Globalizacja. Wpływ na życie moje i mojej rodziny
Globalizacja - jest bardzo szerokim i złożonym procesem, mającym wpływ na wszystkie sfery naszego życia: ekonomiczną, społeczną, polityczną, kulturową itd. w skali ogólnoświatowej. Zasadniczą cechą globalizacji jest integrowanie działań, procesów i podmiotów w ogólnoświatowy (globalny) system funkcjonujący na różnych poziomach.
Globalizacja stanowi wyższy poziom, bardziej zaawansowany proces umiędzynarodowienia działalności gospodarczej. Ze względu na rozwój technologiczny (dzięki telefonom, telewizji i internetowi) możliwa jest niemal natychmiastowa wymiana informacji, to zaś powoduje, iż na podejmowane przez nas decyzje i sposób postępowania coraz silniej wpływają efekty działań innych ludzi, organizacji oraz instytucji, funkcjonujących w różnych miejscach świata. Kryzys lub hossa gospodarcza, lub też np. katastrofa ekologiczna mająca miejsce w jednym rejonie świata, oddziaływają na funkcjonowanie państw i społeczeństw na całej kuli ziemskiej. Globalizacja jest więc terminem wieloznacznym, który nigdy nie jest stosowany neutralnie. Jedni widzą globalizację jako ewidentnie pozytywny proces i jedynym problemem dla nich jest jej rozszerzenie. Po przeciwnej stronie są ci, którzy są pewni, że termin ten określa procesy, którym należy się zdecydowanie przeciwstawić.
Globalizacja ma duży wpływ na życie mojej rodziny, zarówno pozytywny, jak i negatywny.
Jako pozytywne skutki globalizacji wymieniłbym:
- posiadanie możliwości wyboru sprzętu RTV i AGD dobrych firm z całego świata, np. telewizor z Japonii, lodówka ze Słowenii, wieża hi-fi z USA, aparat cyfrowy z Niemiec itp.,
- dostęp do sieci Internet, który pełni funkcję edukacyjną, informacyjną, rozrywkową, komunikacyjną z instytucjami i ludźmi z całego świata,
- możliwość zintegrowania się z zainteresowaniami dzieci i młodzieży z innych sfer kulturowych, np. pielęgnowałem japońskie „tomagouchi” (zwierzątko w jajku), czytałem brytyjską serię przygód Harry’ego Pottera, grałem w amerykańskie gry komputerowe(„Mario”, „Diablo” itp.),
- posiadanie bankowych kart płatniczych upraszcza w dużym stopniu zakup towarów i usług bez posiadania gotówki w wielu krajach na świecie,
- możliwość zakupu ubrań, obuwia, kosmetyków, środków higienicznych i leków różnych firm z całego świata, np. ubrania i obuwie Nike, kosmetyki Coty, środki higieniczne Procter & Gamble UK.
Natomiast do negatywnych skutków globalizacji zaliczyłbym:
- niekorzystny wpływ sytuacji politycznej na świecie na budżet mojej rodziny, np. utarczki polityczne Polski z Rosją powodują wzrost cen energii elektrycznej i gazu. Przedłużające się działania wojenne w Iraku oraz sytuacja po przejściu huraganu w Karolinie Południowej podniosła ceny paliw,
- przejęcie zakładu pracy mojego taty przez inwestorów zagranicznych wpłynęło na zmianę polityki tej instytucji w wyniku czego został on objęty zwolnieniem grupowym i zmuszony do przejścia na działalność gospodarczą, co również miało niekorzystny wpływ na nasz budżet domowy,
- zalanie polskiego rynku spożywczego produktami rolnymi z całego świata (zboże z Chin i USA, maliny z Półwyspu Bałkańskiego) wpłynęło olbrzymie zaniżenie cen zboża i malin z naszego gospodarstwa,
- wymagania Unii Europejskiej względem przekształcenia polskiej Służby zdrowia spowodowało utrudniony dostęp do specjalistycznych świadczeń zdrowotnych. W efekcie tych przeobrażeń członkowie mojej rodziny zmuszeni są niejednokrotnie do opłat za leczenie stomatologiczne, wizyty lekarskie, badania itp.,
- kupujemy produkty żywnościowe, o których do końca nie wiemy czy nie pochodzą z krajów, w których dopuszczalna jest modyfikacja genetyczna roślin, a zwierzęta karmione mączką lub innymi odpadami toksycznymi, przez co narażamy się na szereg chorób (nowotwory, ptasia grypa itp.).