Droga Aten do demokracji
Perykles i jego reformy
Proces demokratyzacji ustroju ateńskiego zapoczątkował Klejstenes, a jego dzieło kontynuowali przedstawiciele obozu demokratycznego, który uformował się w Atenach w I połowie V. w. p.n.e. Ich sukcesem było wprowadzenie zasady obsadzania wielu urzędów drogą losowania i od roku 487/486 p.n.e. w ten właśnie sposób obierano archontów. Losowano ich spośród obywateli należących do dwóch najwyższych grup majątkowych, których listę ustalano w demach. Zmieniło to niewątpliwie układ sił na ateńskiej scenie politycznej i to nie tylko dlatego, że sam urząd archonta stracił na znaczeniu, ale została też osłabiona, wzmocniona po wojnach perskich, pozycja Areopagu, strażnika praw arystokracji. W jego skład, przypomnijmy, powoływano dożywotnio byłych archontów. Dopiero jednak w 462 r. p.n.e. Efialtes doprowadził do odebrania Areopagowi większości uprawnień. Od tej pory w gestii tej rady znajdowało się orzekanie przede wszystkim w sprawach o umyślne zabójstwo (także zranienie, otrucie i podpalenie) i pewne przestępstwa religijne (wycięcie świętych oliwek). Funkcje kontrolne i sądownicze Areopagu przejęły Rada Pięciuset i heliaia - sąd ludowy, którego znaczenie od tej chwili systematycznie wzrastało.
Ograniczenie władzy Areopagu nie pozbawiło arystokracji wpływu na rządy. W Atenach w V w. p.n.e. przynależność do jednego z dwóch rywalizujących obozów nie wynikała z pochodzenia polityków, a wielcy ojcowie demokracji -Klejstenes, Temistokles i Perykles - byli arystokratami. Tylko bowiem przedstawiciele tej grupy społecznej mieli doświadczenie, a przede wszystkim środki, aby ubiegać się o urzędy. Ten stan rzeczy zmienił dopiero Perykles.
Człowiek, którego osobowość i dokonania zdominowały historię Grecji w V w. p.n.e. - okres ten często nazywany jest epoką Peryklesa - urodził się około 495 r. p.n.e. Był arystokratą z rodu Alkmeonidów, skoligaconym prawdopodobnie z samym Klejstenesem. Tak więc tradycja rodzinna w naturalny sposób wiązała Peryklesa z obozem demokratów. Karierę polityczną rozpoczął u boku Efialtesa i po jego tragicznej śmierci (Efialtes został zamordowany zapewne w 461 r, p.n.e.) patronował dalszym przemianom demokratycznym. Autorytet i wyjątkową pozycję w życiu politycznym Aten zawdzięczał Perykles, zdaniem Tukidydesa, wielkim zaletom: mądrości, osobistej uczciwości, a przede wszystkim umiejętności kierowania emocjami tłumu. Był bowiem Perykles porywającym mówcą i w zależności od sytuacji potrafił wzbudzać w Ateńczykach poczucie dumy i przeświadczenie o szczególnej roli, jaką mają do spełnienia, ale nie schlebiał zgromadzeniu jedynie dla pozyskania taniej popularności. W razie potrzeby potrafił też wytknąć swoim współobywatelom głupotę. Inny z greckich pisarzy, Plutarch, podkreślał również strategiczne talenty Peryklesa. Nie odnosił on wprawdzie błyskotliwych zwycięstw jak np. Kimon, ale osiągał założone cele starając się nie narażać ojczyzny na zbyt wielkie straty.
Z osobą Peryklesa wiążą się trzy reformy, które umożliwiły faktyczny udział we władzy dużej liczbie ateńskich obywateli.
W 457/456 r. p.n.e. prawdopodobnie z jego inicjatywy dopuszczono przedstawicieli grupy zeugitów do piastowania urzędu archonta.
Około 450 r. (data jest dyskusyjna) przyznał Perykles sędziom uczestniczącym w pracach sądu ludowego (heliaia) rodzaj dziennej diety (misthos). Dzienny żołd otrzymali też hoplici i żołnierze służący we flocie wojennej. Z czasem prawo do pieniężnej gratyfikacji za służbę publiczną rozciągnięto na członków Rady Pięciuset i większość urzędników. Od około 400 r. p.n.e. zaczęto wypłacać dietę także za udział w posiedzeniach Zgromadzenia Ludowego. W IV w. funkcjonował natomiast specjalny fundusz teatralny (theorikon), z którego wypłacano drobne sumy widzom uczestniczącym w spektaklach teatralnych. Wysokość wszystkich diet nie była znaczna, ale ubogim obywatelom rekompensowała zapewne utratę dziennych zarobków.
Peryklesowi przypisywano także prawo o obywatelstwie, które zostało uchwalone w 451/450 r. Od tego czasu obywatelstwo zarezerwowane było wyłącznie dla tych mieszkańców Aten, których oboje rodzice należeli do wspólnoty obywatelskiej. Prawo to uderzało przede wszystkim w arystokrację, której przedstawiciele od wieków żenili się z cudzoziemkami umacniając tą drogą swoją pozycję i pomnażając majątek. Nie inaczej było w rodzinie Peryklesa, jego żona Aspazja była bowiem Milezyjką. Przyczyną uchwalenia tak restrykcyjnego prawa była jednak przede wszystkim zbyt szybko powiększająca się liczba obywateli, którzy byli uprawnieni do korzystania z pomocy finansowej państwa. Jej załamanie postawiłoby pod znakiem zapytania trwałość demokracji.
Demokracja - teoria i praktyka
Reformy Peryklesa zakończyły trwający ponad pół wieku proces kształtowania się systemu demokratycznego w Atenach i chociaż podlegał on później jeszcze wielu modyfikacjom, to w najpełniejszej formie
realizowany był właśnie w II połowie V w p.n.e., za rządów swego faktycznego twórcy. Sam Perykles w mowie pogrzebowej ku czci Ateńczyków poległych w pierwszych starciach ze Spartą, którą znajdujemy w dziele historycznym Tukidydesa, tak oto charakteryzuje ustrój Aten: „Nasz ustrój polityczny (politeid) nie jest naśladownictwem obcych praw, a my sami raczej jesteśmy wzorcem dla innych niż inni dla nas. Nazywa się ten ustrój demokracją, ponieważ opiera się na większości obywateli, a nie na mniejszości. W sporach prywatnych każdy obywatel jest równy wobec prawa; jeśli zaś chodzi o znaczenie, to jednostkę ceni się nie ze względu na jej przynależność do pewnej grupy, lecz ze względu na talent osobisty, jakim się wyróżnia; nikomu też, kto jest zdolny służyć ojczyźnie, ubóstwo albo nieznane pochodzenie nie przeszkadza w osiągnięciu zaszczytów. W naszym życiu państwowym kierujemy się zasadą wolności" (tłum. K. Kumaniecki).
Wolność (eleutherid) i równość wobec prawa (isonomia) to według Peryklesa główne zasady ateńskiej demokracji.
Izonomia, czyli równość praw, oznaczała zarówno równość wobec prawa, jak i prawo do równego udziału we władzy. Inaczej rzecz ujmując wszyscy, którzy prawo stanowili - czyli ogół obywateli - uczestniczyli w jego realizacji, sprawując różnego rodzaju urzędy. W początkach V w. p.n.e. ustrój stworzony przez Klejstenesa nazywano właśnie izonomią. Izonomia przeciwstawiana była tyranii, w jednej z pieśni sławiących zabójców Hipparcha, syna Pizystrata, pojawia się bowiem stwierdzenie, że tyranobójcy przywrócili Atenom izonomię.
Termin demokracja rozumiany jako rządy ludu (demos) upowszechnił się nieco później. W źródłach pisanych pojawił się po raz pierwszy u Herodota na oznaczenie ustroju przeciwnego oligarchii (gr. oligoi - nieliczni).
O ile zasada równości wobec prawa mogła być w Atenach w V w. p.n.e. respektowana, o tyle równy udział we władzy zaliczyć trzeba raczej do sfery ideałów. W tym zakresie demokrację czasów Peryklesa należy określić jako wysoce umiarkowaną. Teci, którzy stanowili znaczącą część społeczności obywatelskiej, nigdy formalnie nie zostali dopuszczeni do pełnienia urzędów, chociaż mogli uczestniczyć w Radzie Pięciuset. W praktyce sytuacja ta częściowo zmieniła się dopiero w IV w. p.n.e. Poza zasięgiem większości obywateli był również dający ogromną władzę urząd stratega, zarezerwowany dla osób nie tylko o uznanych kompetencjach, ale i niezależnych finansowo. Strategowie nie otrzymywali od polis wynagrodzenia i wymagano od nich, aby posiadali ziemię w Attyce.
Zasadą, bez której trudno sobie wyobrazić funkcjonowanie demokracji, była też izegoria (isegorid). Oznaczała ona nie tylko prawo do wypowiedzi dla wszystkich uczestniczących w Zgromadzeniu Ludowym, lecz także prawo do zgłaszania własnych wniosków i projektów uchwał. Była ona niewątpliwie fundamentem, na którym budowano indywidualne kariery polityczne. Szczególnym miejscem, gdzie prawo do swobodnej wypowiedzi w pełni realizowano, był teatr z tak charakterystyczną dla demokratycznych Aten komedią polityczną. Arystofanes, jej najznakomitszy przedstawiciel, nie oszczędzał nikogo, ani znanych polityków, ani swoich współobywateli; atakował zasady i instytucje, a jego ofiarami byli nawet bogowie, których nie wahał się ośmieszać.
INSTYTUCJE I URZĘDY.
Urzędy w Atenach były jednoroczne i w zdecydowanej większości nie można ich było sprawować wielokrotnie, dlatego też duża część ateńskich obywateli miała szansę przynajmniej raz w życiu pełnić jakiś urząd lub zasiadać w Radzie Pięciuset, na wielu ciążył obowiązek wojskowy, a wszyscy mieli prawo głosu na zgromadzeniu. W cytowanej już mowie pogrzebowej znajdują się też takie słowa: „U nas ci sami ludzie, którzy zajmują się sprawami państwa, zajmują się także swoimi osobistymi, a ci, którzy ograniczają się tylko do swego rzemiosła, znają się także na polityce. Jesteśmy jedynym narodem, który jednostkę nie interesującą się życiem państwa uważa nie za bierną, ale za nieużyteczną" (tłum. K. Kumaniecki). Warto zwrócić uwagę, że w odniesieniu do takiego systemu bezzasadny wydaje się podział na rządzących i rządzonych.
Przegląd instytucji ustrojowych zacznę od Rady Pięciuset, która organizowała i nadzorowała codzienne funkcjonowanie polis ateńskiej oraz przygotowywała porządek obrad zgromadzenia. Do kompetencji rady należało też rozpatrywanie donosów przeciwko urzędnikom. Członków rady losowano spośród kandydatów wybranych w demach. Dzielono ich następnie na 10 komisji grupujących po 50 buleutów z jednej fyli. Taka komisja pełniła swoje obowiązki nieprzerwanie przez jedną dziesiątą roku, okres ten, podobnie jak pięćdziesięcioosobową część rady, nazywano prytanią, a jej członków prytanami. Prytani byli cały czas obecni, także w nocy, w specjalnie dla nich przeznaczonym budynku na agorze.
Wszyscy obywatele ateńscy, czyli demos, stanowili Zgromadzenie Ludowe (ekklesia). W czasach Peryklesa miejscem posiedzeń był Pnyks, wzgórze położone naprzeciw Akropolu. W IV w. p.n.e., jeżeli przyjmiemy świadectwo Arystotelesa w Ustroju politycznym Aten, zgromadzenie zbierało się prawdopodobnie 40 razy w roku (4 razy w czasie prytanii); wiek wcześniej częstotliwość była zapewne inna. Obrady zaczynały się o świcie i powinny zakończyć wraz z zachodem słońca, a zadaniem członków Rady Pięciuset było takie ułożenie planu dnia, aby starczyło czasu na rozpatrzenie wszystkich spraw. Znane są nam przypadki, kiedy musiano przerwać prace z powodu ciemności, chociaż zwykle obradowano krócej, o czym świadczą wzmianki w źródłach o odbywaniu zebrań rady po zamknięciu zgromadzenia.
Demos na zgromadzeniu był całkowicie suwerenny w swoich decyzjach. Obywatele mogli zgiaszać zarówno poprawki, jak i całe projekty dekretów, ale musieli się liczyć z sankcjami karnymi, gdyby postulowane przez nich dekrety zostały uznane za sprzeczne z prawem. Zdolny mówca, potrafiący przyciągnąć uwagę zebranych - co wobec kilkutysięcznego, rozdyskutowanego tłumu nie było wcale rzeczą łatwą - mógł przekonać eklezję do swoich racji umiejętnie dobranymi argumentami. W IV w. p.n.e. polityków zdobywających wpływy i popularność dzięki wystąpieniom na zgromadzeniu nazywano demagogami tzn. tymi, którzy przewodzą demosowi.
Zwykle rozstrząsano na zgromadzeniu sprawy bieżące, związane z obiorem i kontrolą urzędników, finansami i zaopatrzeniem miasta czy organizacją świąt religijnych. W niektórych sprawach jak np. ostracyzm prawo wymagało, aby w głosowaniu uczestniczyło przynajmniej 6 tysięcy osób. Najczęściej głosowano jawnie przez podniesienie ręki, ale znana była również procedura tajnego głosowania, wrzucano wówczas kamyki do odpowiedniej urny. W ten drugi sposób często rozstrzygano sprawy dotyczące osób prywatnych. W pewnych sytuacjach zgromadzenie pełniło również funkcje trybunału, do którego kompetencji należało sądzenie osób oskarżonych o zdradę, korupcję i spisek przeciwko demokracji, czyny te zagrożone były karą śmierci.
Zgromadzenie w Atenach nie było jedynym, w którym zobowiązany był uczestniczyć obywatel. Istniały również zgromadzenia w demach, które zapewniały funkcjonowanie lokalnej administracji.
Główną instytucją sądowniczą w demokracji ateńskiej była heliaia, czyli sąd ludowy, składająca się z 6 tysięcy sędziów losowanych po 600 z każdej fyli, tym samym heliaia była swego rodzaju delegaturą zgromadzenia, a każdy obywatel po ukończeniu 30 lat (taki był wymóg) mógł zostać sędzią. Drogą losowania przydzielano sędziów do poszczególnych trybunałów, które zazwyczaj liczyły 501 osób, ale ich liczba mogła się zmieniać w zależności od wagi sprawy. Sędziowie nie podlegali kontroli. Decyzje o winie i karze podejmowano w tajnym głosowaniu. Głosowano za pomocą specjalnych żetonów, które wrzucano do różnych urn.
W Atenach do uruchomienia procedury sądowej potrzebna była skarga konkretnego obywatela, albowiem demokracja nie znała instytucji prokuratora. W związku z tym w sprawach politycznych wykształciła się nawet grupa „zawodowych" donosicieli (sykophantes), którzy czerpali z tego procederu niezłe dochody. W wypadku skazania oskarżonego mieli bowiem prawo do części jego majątku. Sykofantami pogardzano, ale wielu zamożnych obywateli się ich obawiało; dla uniknięcia fałszywych oskarżeń wprowadzano zasadę, że w przypadku nie-potwierdzenia oskarżenia sąd nakładał karę na donosiciela.
Spośród ateńskich urzędników najważniejszą rolę odgrywali stratedzy. Urząd ten istniał już od końca VI w. p.n.e., ale dopiero w czasach Peryklesa wzrosło jego znaczenie. Stratedzy przejęli większość uprawnień archontów i, w przeciwieństwie do tych ostatnich, byli nadal wybierani, a nie losowani; początkowo wybierano ich być może po jednym z każdej fyli, ale z czasem ta prawdopodobna zasada przestała obowiązywać. Stratedzy mogli też pełnić swoją funkcję wielokrotnie, bez żadnych ograniczeń.
Od strategów wymagano znajomości spraw wojskowych i finansowych, i w tym zakresie przyznawano im stopniowo bardzo szerokie kompetencje. W czasie wypraw wojennych stratedzy dowodzili armią i flotą, oni też w imieniu polis negocjowali traktaty. O urząd stratega rywalizowali wszyscy ci, którzy chcieli coś znaczyć na ateńskiej scenie politycznej. Najlepszym przykładem jest sam Perykles, którego wybierano strategiem wiele razy; w latach 443-429 pełnił ten urząd nieprzerwanie. Rola strategów zmieniła się dopiero w IV w. p.n.e., kiedy przestali być politykami, a stopniowo stali się zawodowymi oficerami.
Urzędników w Atenach traktowano z ogromną nieufnością. Poddawano ich stałej kontroli zarówno przed, w trakcie, jak i po zakończeniu pełnienia urzędu. Przed objęciem funkcji urzędnicy przechodzili rodzaj wstępnego egzaminu (dokimasia). Przepytywanie odbywało się publicznie, a jego celem było ustalenie, czy kandydat jest obywatelem i czy rzetelnie wypełniał dotychczas swoje obowiązki religijne, wojskowe i finansowe wobec wspólnoty. Mniej troski budziły natomiast jego predyspozycje do sprawowania powierzonej funkcji, ponieważ panowało przekonanie, że każdy obywatel powinien być kompetentny w sprawach polis.
Najbardziej kontrolowani byli oczywiście ci, którzy mieli największą władzę. Strategom demos niewiele był skłonny wybaczyć, a nadmierna podejrzliwość powodowała, że dawano wiarę najróżniejszym oskarżeniom. Im trudniejsza była wewnętrzna sytuacja Aten, tym łatwiej rzucano oskarżenia przeciwko polikom. Doświadczyli tego bohaterowie wojen z Persami: Miltiades i Temistokl. Procesu nie uniknął też sam Perykles, którego w początkach wojny peloponeskiej oskarżono o nadużycia finansowe. Z trzydziestu strategów, których w V p.n.e. postawiono przed sądem, aż dziewiętnastu skazano na karę śmierci. Wielu z nich było zapewne winnych zarzucanych im czynów, ale brak dokładnych informacji o okolicznościach, w jakich dochodziło do procesów, zmusza do ostrożności w formułowaniu wniosków; przytoczona statystyka wydaje się jednał najmniej zastanawiająca.