Degradacja środowiska przyrodniczego i jej wpływ na zdrowie człowieka
Dążność człowieka do polepszenia swoich warunków bytowania, rozwój gospodarki a przy tym zwiększanie się liczby ludności i ekspansywna eksploatacja środowiska przyrodniczego powoduje degradację naszego otoczenia. Szczególnie w ostatnich latach daje się zauważyć eskalację powyższego a o tyle godną uwagi, że przede wszystkim groźną dla zdrowia człowieka.
Zanieczyszczenia i zniszczenia w środowisku powstające pod wpływem działalności człowieka są rozmaite i zależą od charakteru tej działalności. Stają się szkodliwe lub groźne, jeśli środowisko nie jest w stanie samo sobie z nimi poradzić. Z punktu widzenia przestrzennego można wyróżnić:
- zanieczyszczenia lokalne - związane np. z górnictwem,
- zanieczyszczenia regionalne (lub krajowe) - zanieczyszczenia powietrza i wody,
- zanieczyszczenia globalne (ogólnoświatowe) - np. nagromadzenie się w atmosferze dwutlenku węgla lub efekt cieplarniany.
Ingerencja człowieka kształtuje się odmiennie w zależności od typu środowiska. Tutaj można wyróżnić trzy typy tego środowiska:
1. Miasta i ośrodki przemysłowe oraz pasma infrastruktury technicznej - tutaj występują największe zanieczyszczenia i zniszczenia, głównie z uwagi na duże skupiska ludności i wybitnie silne inwestowanie w gospodarkę miejsko-przemysłową.
2. Obszary rolne, leśne i rekreacyjne - dochodzi tutaj do mniejszej degradacji środowiska, jednak z uwagi na planową gospodarkę reprodukcyjną, problemy zaczynają się w momencie chemizacji rolnictwa i sposobów rozwiązywania problemów z usuwaniem odpadów pohodowlanych.
3. Obszary niezamieszkałe i rzadko odwiedzane przez człowieka - są to obszary często chronione prawem lub takie, w których zachowała się najmniej zmieniona przyroda.
W środowisku miejsko-przemysłowym występują zanieczyszczenia powietrza i wody, zniekształcenia rzeźby, dewastacja gleby i roślinności, hałas, wibracja, promieniowanie elektromagnetyczne, śmieci i ścieki komunalne, uciążliwe wyziewy, odpady poprodukcyjne. Są one szczególnie intensywne w centralnych obszarach aglomeracji oraz w dzielnicach przemysłowych i górniczych.
Zanieczyszczenia powietrza powodują:
- przemysł,
- gospodarstwa domowe,
- transport.
Do powietrza dostają się pyły rozmaitej wielkości (w tym trujące pyły ciężkich metali) oraz gazy, w największych ilościach dwutlenek siarki, tlenek węgla i tlenek azotu. Zanieczyszczenia powstają w czasie procesów produkcyjnych, głównie przez spalanie węgla. Wydostając się z kominów fabrycznych, elektrowni, elektrociepłowni, kotłowni lokalnych i pojedynczych budynków mieszkalnych rozchodzą się na zewnątrz w promieniu kilku, kilkunastu, kilkudziesięciu i więcej kilometrów, w zależności od warunków terenowych, zabudowy, zieleni, warunków klimatycznych, a także wysokości komina. Największe zanieczyszczenia powietrza występują w województwach południowo-zachodnich: okolice Katowic, Kraków, okolice Opola i Jeleniej Góry. W centralnej Polsce: okolice Piotrkowa, Konina, Płock, Warszawa. Oraz w północnej Polsce: dawne województwo szczecińskie, Trójmiasto. W rejonach powyższych zanieczyszczenia emitowane są głównie przez: Hutę Sendzimira w Krakowie, elektrownię Bełchatów, elektrownię Turów, Kombinat Metalurgiczny Huta Katowice, hutę miedzi Głogów, Petrochemia Płock, Zakłady Chemiczne w Oświęcimiu, Zakłady Azotowe w Tarnowie itd.
Następnym czynnikiem degradacji środowiska są ścieki przemysłowe i komunalne, odprowadzane do wód powierzchniowych bezpośrednio z zakładów przemysłowych i siecią kanalizacji miejskiej. Więcej niż trzecia część ścieków wymaga oczyszczania. Tylko część (ok. 60 %) oczyszcza się, natomiast pozostałe odprowadza się bez oczyszczania. Największe zagrożenia płyną od takich wielkich aglomeracji miejsko-przemysłowych jak: górnośląska, warszawska, łódzka, krakowska, bydgosko-toruńska. Zauważalnym jest katastrofalne obniżanie się czystości polskich rzek. Zaznaczyć tu trzeba, iż w połowie lat sześćdziesiątych, w Polsce do I klasy czystości wód zaliczano ok. 25 % wszystkich rzek, natomiast już kilkanaście lat później (w 1987 roku) takich wód w naszym kraju nie było.
Z uwagi na ekspansywny przemysł wydobywczy, dzięki takim dziedzinom jak górnictwo, dochodzi do degradacji i zniekształcenia rzeźby terenu. Po całej Polsce rozproszone są tysiące miejsc wydobycia surowców mineralnych, piasku, żwiry, glin, torfu, węgla kamiennego i brunatnego. Wydobycie nawet małych ilości surowców mineralnych zaznacza się w krajobrazie w postaci kamieniołomów, dołów, usypisk i hałd. I póki nie są to wielkie odkrywki, zniszczenia są niewielkie. Natomiast eksploatacja na wielką skalę powoduje duże zmiany na znacznych przestrzeniach. Obok form wklęsłych tworzą się usypiska skał płonnych lub odpadów poprodukcyjnych. Powstają leje depresyjne, poziom wód podziemnych obniża się czasem tak znacznie, że płytkie studnie w okolicy tracą wodę. Dalej przesuszone warstwy powierzchniowe gruntu oddziaływają negatywnie na wzrost roślin. Roślinność karleje a mniej odporne gatunki giną.
Wpływ na samą roślinność nie tylko ma przesuszanie terenu ale i ekspansywne rolnictwo. Wprawdzie plony z hektara rosną, ale jest to wynik zabiegów agrotechnicznych, nawożenia, używania pestycydów, doboru ziarna i sadzeniaków oraz coraz częściej nawadniania terenów. Stwarza się w ten sposób sztuczne warunki upraw, o których decyduje człowiek. Dotyczy to również hodowli bydła, trzody chlewnej, drobiu, gdzie sposób chowu w pomieszczeniach zamkniętych jest oparta na żywieniu z dodatkiem pasz przemysłowych, które pozwalają na uzyskanie wysokich wyników.
Pod wpływem zanieczyszczeń powietrza i wody oraz zniekształceń rzeźby terenu i gleb następuje dewastacja roślinności zarówno w ekosystemach naturalnych, jak i antropogenicznych. Ekosystemy naturalne ulęgają zmianom, wypiera je roślinność wprowadzana przez człowieka. Zmienia się więc skład roślinności, zaczynają dominować rośliny o większych zdolnościach adaptacyjnych. Nie zawsze są to rośliny wartościowe. Równocześnie pewne gatunki roślin, zwłaszcza drzew, eksploatuje się nadmiernie, zubożając florę. Następują zmiany w warunkach siedliskowych powodujące trwałe przekształcenia ekosystemów.
Często zapomnianym czynnikiem, mającym wpływ na destrukcję środowiska, jest hałas. Wielkie skupienia ludności, produkcji i usług na stosunkowo małych obszarach aglomeracji miejsko-przemysłowych powodują hałas, który przy większym natężeniu staje się szkodliwy dla zdrowia. Badania wykazały, że hałas o natężeniu 30 dB wywołuje reakcję psychofizjologiczną, 65 dB - reakcję układu wegetatywnego, 90 dB - osłabienie i ubytek słuchu, a 120 dB - mechaniczne uszkodzenie słuchu. Źródłem hałasu są fabryki, ruch uliczny, roboty drogowe i budowlane, a także urządzenia stosowane w gospodarstwach domowych (muzyka mechaniczne, radio, telewizja). Obok obszarów silnie przekształconych przez człowieka istnieją jeszcze w Polsce zakątki, w których zachowała się przyroda mało zmieniona od wieków. Obszary te zasługują na pełną ochronę. Zazwyczaj nie ma na nich miejscowych zanieczyszczeń. Podlegają jednak wpływowi zewnętrznych źródeł emisji, które powodują dewastację roślinności, zwierząt i klimaty roślinnego. Dotyczy to między innymi Ojcowskiego Parku Narodowego czy Woliński Park Narodowy. Zanieczyszczenie i niszczenie środowiska może także powodować nadmierny ruch turystyczny, presja urbanizacji i niewłaściwe zabiegi melioracyjne. Działanie tych czynników grozi zachwianiem równowagi ekologicznej na obszarach o wybitnych walorach przyrodniczych. Dotyczy to między innymi takich parków narodowych jak: Wielkopolski, Kampinoski, Karkonoski, Tatrzański, Pieniński.
Jak widać z powyższego, degradacja środowiska przyrodniczego ma zdecydowany wpływ na zdrowie człowieka. To jednak, w jaki sposób wpływamy na ekosystemy, z naszym pędem do lepszego życia, świadczy o naszym braku zrozumienia dla potrzeb utrzymania tegoż środowiska w stanie zorganizowanym i naturalnym.