Umowy śmieciowe

Umowa śmieciowa to potoczna nazwa umowy cywilnoprawnej zawartej między pracodawcą a pracownikiem, szczególnie w celu ominięcia przepisów prawa pracy lub obniżenia klina podatkowego. Wg związków zawodowych umową śmieciową może być każdy stosunek pracy inny niż umowa o pracę na czas nieokreślony.

Dla samych pracodawców zatrudnianie pracowników na podstawie umów kodeksu cywilnego wprowadzenie obowiązku opłacanie składek na ZUS przynajmniej od wysokości płacy minimalnej sprawi, że osoby pracujące na umowach zleceniach w razie utraty pracy zyskają prawo do zasiłku dla bezrobotnych. - Będą także odkładać na emeryturę wystarczająco by móc liczyć na starość przynajmniej na minimalne świadczenie. Idąc na urlop macierzyński lub rodzicielski dostaną wyższe zasiłki w czasie opieki nad dzieckiem. Trzeba też powiedzieć, że umowy cywilne, na mocy których zatrudniani są pracownicy, są też korzystne dla pracodawców pod względem finansowym. Główną wadą „umów śmieciowych” to brak obowiązku płacenia składek ubezpieczeniowych. Dzięki temu, wynagrodzenie netto jest większe, ale za to pracownikom nie przysługują żadne przywileje państwowo-społeczne, nie uiszczają składek emerytalnych. Dodatkowo brak umowy o pracę na czas nieokreślony jest częstym powodem odmowy w kwestiach kredytowych w bankach.
„Umowy śmieciowe” dla pracodawców są często jedynym wyjściem, na zatrudnienie odpowiedniej wielkości kadry oraz zminimalizowanie własnych kosztów. Poszerza to jednocześnie rynek pracy i pozwala na większą konkurencję – z powodu mniejszych kosztów na składki emerytalne, zdrowotne czy wypadkowe, przedsiębiorca jest w stanie zapewnić możliwie najwyższą pensję dla początkujących pracowników. Niestety, brak stabilizacji, możliwość skończenia zlecenia bez okresu wypowiedzenia oraz ścisła kontrola nakazują przedsiębiorcom uważniejsze podejście do tego tematu. Odstraszająco działa również perspektywa wysokich kar finansowych w przypadku konfliktu z kodeksem pracy.
Zalety i wady umów cywilnoprawnych odwracają swoje proporcje im dłużej pracownik pozostaje na rynku pracy – wraz ze wzrostem jego wymagań i potrzeby stabilizacji. Dla studentów w okresie nauki, zaczynających swoje kariery zawodowe, jest to często jedyna możliwość zdobycia pieniędzy oraz pierwszego doświadczenia. Dla absolwentów, zaczynających dorosłe życie i starających się zbudować podstawę samodzielnego życia, tego typu kontrakty są coraz mnie opłacalne i dopuszczalne.

Obecnie pracodawcy, jeśli zatrudniają kilku pracowników na umowę cywilnoprawną, opłacają składki emerytalne i rentowe tylko od jednej umowy, w praktyce od tej z najniższym wynagrodzeniem. Po oskładkowaniu umów cywilnoprawnych będą musieli odprowadzać składki od każdej umowy, które w łącznej wartości nie przekraczają minimalnego wynagrodzenia . Po procedurze oskładkowania umów pracownicy zyskają prawo do zasiłku dla bezrobotnych oraz wyższe emerytury, renty, zasiłki chorobowe i macierzyńskie. Można sądzić, że w rzeczywistości tak różowo nie będzie, a wiele osób odczuje zmiany, głównie przez niższe wypłaty.
W obecnej sytuacji, związanej z emeryturami w naszym kraju, to chyba jeden z głównych powodów wprowadzanych zmian w takich umowach bo obecnie z naszego systemu emerytalnego co roku więcej pieniędzy wypływa, niż wpływa. Oskładkowanie umów cywilnoprawnych będzie dodatkowym przychodem dla ZUS-u.
Kolejnym argumentem rządu jest wyrównanie konkurencyjności przedsiębiorstw- zmiany te mają korzystnie wpłynąć na konkurencyjność gospodarki. Mają one skłonić pracodawców do konkurowania nie tylko niskimi kosztami pracy, ale również jakością produktów i usług. Ciężko oczekiwać, że pracodawcy tak po prostu pogodzą się ze zmianami. Jeśli oskładkowaniu mają podlegać umowy powyżej płacy minimalnej, to możemy się spodziewać wpisywania na umowach niższych stawek i przekazywania reszty pensji „pod stołem”, lub nawet zupełne zrywanie umów – wszystko to spowoduje wzrost szarej strefy. Regulacje, które miały w pewnym stopniu odciążyć budżet państwa, w praktyce mogą mu odebrać część wpływów.

Przedsiębiorcy będą uciekać przed obowiązkowymi obciążeniami, zawierając umowy o dzieło. Dlatego w 2014 r. roku resort planuje wprowadzenie obowiązku opłacania składek od umów o dzieło.
W przyszłym roku pracodawcy będą ustalać wynagrodzenie zleceniobiorców, uwzględniając wysokość składki liczonej do czasu przekroczenia płacy minimalnej. W 2016 r. składki będą obowiązkowe do momentu osiągnięcia podstawy w wysokości 60 proc. przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia. W 2017 r. trzeba będzie odprowadzać składki od każdej zarobionej złotówki.

Dodaj swoją odpowiedź
Finanse i bankowość

Innowacje produktowe we współczesnej bankowości

Innowacje produktowe we współczesnej bankowości - Nowoczesne produkty bankowe to m.in:

- karty płatnicze i usługi bankomatowe (w tym bankomaty wielofunkcyjne),
- home banking,
- leasing,
- factoring,
- certyfikaty depoz...

Finanse publiczne

Podstawy finansów

stuktura nauki o finansach
Zjawiska ekonomiczne:
 Zjawiska sfery realnej (produkcja, konsumpcja) – elementy wpływające na podział zasobów
 Zjawiska pieniężne
 Bezruch pieniądza (zasoby pieniężne, które posiadamy ...