Joga
Termin joga ma bardzo wiele znaczeń, oznacza m.in. "scalanie", "zespolenie" rozumiane jako zjednoczenie z Bogiem lub siłę scalającą wszechświat. Według jednego ze współczesnych mistrzów jogi Maheshwarananda " joga nie jest tylko fizycznym ćwiczeniem. Joga nie jest kulturowym ani religijnym ruchem. Joga jest drogą do Boga.” ••HISTORIA
Joga uważana jest za boską naukę życia, odkrytą podczas medytacji oświeconych mistrzów. Najstarsze archeologiczne wykopaliska znaków wyrytych w kamieniach, którymi były figurki w pozycjach medytacyjnych, stanowią dowody jej istnienia. Znaleziono je w dolinie Indusu, a datowane są na około 3000 r.p.n.e. Po raz pierwszy o jodze napisano w obszernym zbiorze pism zwanych Vedami, których część pochodzi z 2,5 tys. r.p.n.e. Główny fundament nauk o jodze stanowią jednak Upaniszady, kończące część Ved . Filozofia wedyjska zajmuje się przede wszystkim ideą absolutnej rzeczywistości znanej jako Brahman, stanowiącą podstawę całego wszechświata Około VI w.p.n.e. Napisano dwa wielkie poematy epickie: Ramayana i Mahabharata. Jedn z części Mahabharaty stanowi Bhagavadgita, najbardziej znany tekst o jodze .
8 Etapów drogi jogicznej
Yamy - zakazy
Niyamy - nakazy
Asany - postawy, pozycje ciała ( hatha joga)
Pranayama - kontrolowanie energii życiowej - prany , którą człowiek dostaje z powietrza i pożywienia , za pomocą praktyk oddechowych.
Pratajahara - zupełne rozluźnienie wszystkich narządów i wycofanie się z wrażeń zmysłowych
Dharana - przykucie uwagi,koncentracja , skupienie .
Dhyana - medytacja jogiczna, autosugestia. Jest ona podstawą skupienia dać się ponieść sugestiom naszego umysłu,ale wpływać na niego przez własne sugestie
Samadhi - pełny rozwój woli i świadomości. Dosłownie oznacza pełne przejawienie wiecznej i boskiej intuicji.W tym stanie zerwany jest związek ciała, zmysłów i umysłu z zewnętrznym światem, a otwiera się wewnętrzny stan Jaźni ( atma). Wtedy dusza uwalnia się od czasu, śmierci, uwarunkowań i zmian, osiągając życie wieczne
Etyka jogi
Podstawowe zasady etyki jogi ujęte są w formie pięciu zakazów -yam, i pięciu zaleceń- niyamPodstawowe zasady etyki jogi ujęte są w formie pięciu zakazów -yam , i pięciu zaleceń- niyam:
Zakazy - yamy:
Ahimsa - nie zabijać i nie przyczyniać bólu żadnej istocie żyjącej. Nasz stosunek do innych powinien być pogodny, cierpliwy, życzliwy, współczujący i rzetelny, w czynach i w słowach, myślach i w intencjach
Satya - nie kłamać: prawdomówność - to zgodność myśli i mowy z działaniem. Słowo nie może być ani kłamliwe ani pogmatwane ani puste.Używać słów należy wyłcznie dla dobra bliźniego
Asteya - nie kraść. Zazdrość to już kradzież
Brahmaczarja - zachowywanie powściągliwości seksualnej. Trzymanie na wodzy siły rozrodczej - panowanie nad nią. Nie być rozwiązłym seksualnie
Aparigraha - nie być zachłannym, skąpym, nie przywiązywać się do dóbr materialnych, nie zazdrościć
Nakazy - niyamy:
śauca - czystość - składają się na nią oczyszczanie wewnętrznych narządów oraz usunięcie nieczystości umysłu
Samtosa - zadowolenie z tego co się posiada
Tapas - asceza -cierpliwe znoszenie przeciwieństw losu
Studiowanie metafizyki jogi - czyli pism świętych hinduizmu oraz innych ( m.in. Biblii , Koranu )
Wysiłek - aby czynić Boga motywem wszystkich swoich czynów. Poddawać się woli Bożej
CIEŻKI JOGI
Karma joga - jest ścieżką bezinteresownej pracy i służenia innym. Jest to joga wyzwolenia przez pracę i joga słusznego czynu. Karma joga jest drogą jedynie pozytywnych zachowań. •Dżniana joga - jest ścieżką prowadzącą do mądrości przez poznawanie, rozumienie i wiedzę. Wybierają ją osoby o zainteresowaniach naukowych i dużych uzdolnieniach intelektualnych. Dżniana joga najbardziej odpowiada ludziom pragnącym traktować wiedzę w kategoriach intelektualnych, dowodzić jej prawd, eksperymentować. Dżniana joga to przede wszystkim studiowanie wszystkich ksiąg i pism świętych.
Hatha joga - jest połączeniem "oddechu słonecznego z księżycowym”. Sylaba "ha" - oznacza oddech lub tchnienie słoneczne, a sylaba "tha"- księżycowe. Hatha joga zmierza do opanowania fizycznego organizmu, do którego też zalicza się psychika. Uprawianie ćwiczeń oddechowych - pranayamy , postaw ciała - asan , oraz stosowanie się do zaleceń dietetyki jogi oczyszczają i wzmacniają ciało fizyczne . Systematyczne ćwiczenie asan i pranayamy prowadzi do stałego podnoszenia się skali wibracji komórek i tkanek ciała oraz koordynowanie, rozwijanie i harmonizowanie funkcji wszystkich jego organów wewnętrznych: mięśni , stawów , ośrodków nerwowych i gruczołów dokrewnych . .
Bhakti joga - jest jogą miłości , a bywa też nazywana ścieżką poświęcenia . Bhakti jogin nie szuka przez miłość szczęścia ani wzbogacenia życia , a raczej odwrotnie - żyje, aby móc kochać . Jest ona ścieżka radości , ale tylko dla tych , którzy zdolni są do miłości tak wielkiej i tak nadludzkiej , że ludziom kochającym w zwykły sposób wydaje się czymś po prostu nie pojętym i do miłości nie podobnym. Każda myśl , każdy czyn , każda tęsknota kieruje się ku Bogu , którego bhakti jogin widzi wszędzie i w każdym.
Raja joga - droga zwana królewską. Skupia ona wszystkie ścieżki równomiernie.
JOGA B.K.S. Iyengara
Metoda Jogi Iyengara [czyt. ajengara], która popularnie klasyfikowana jest jako Hatha-Joga przekazuje współczesnej cywilizacji sztukę uzdrawiania fizycznego ciała poprzez szereg postaw (asan), ruchów i technik oddechowych.
Ćwiczenia te poruszają każdy staw w całym ciele poprzez pełny zestaw ruchów: wzmacniających, rozciągających i utrzymujących w harmonii i równowadze każdą cześć ciała. Systematyczne i precyzyjne praktykowanie asan i technik oddychania (pranajama) umacnia zdrowie fizyczne i psychiczne. Joga wg szkoły Iyengara zyskała miliony zwolenników na całym świecie. Doskonale charakteryzuje ją Jacek Santorski w przedmowie do polskiego wydania "światła Jogi" - klasycznego już podręcznika tej metody: "Ta praktyka, która zaczyna od przywracania równowagi mięśniom, po pewnym czasie spontanicznie pogłębia oddech i czyni go lżejszym. W ramach dostrojonej struktury ciała organy wewnętrzne odzyskują naturalną energię, pulsację i po prostu życie. Uspokaja się również umysł, między innymi, dlatego, że otrzymuje on coraz bardziej harmonijne sygnały z ciała. Ta joga to system leczenia i kultywowania ciała - świątyni, w której mieszka duch. Dzieje się to bez mistyfikacji, zadżumienia magicznymi formułkami lub oderwanymi od życia Rytuałami. B.K.S. Iyengar to genialny stroiciel naszych ciał i umysłów, którego cechują jednocześnie głębia i prostota".
Jakie korzyści dają ćwiczenia jogi?
Joga różni się zasadniczo od powszechnie spotykanych rodzajów ćwiczeń fizycznych tym, że łączy pracę ciała i umysłu, rozwija wytrzymałość fizyczna i emocjonalna, która pomaga panować nad wyzwaniami codziennego życia. Techniki relaksacyjne, ćwiczenia rozciągające i wzmacniające w jodze są efektywne, ponieważ umysł jest skoncentrowany i skupiony na byciu "tu i teraz". Aktywne ciało, zrelaksowany, spokojny oddech i jednocześnie wyciszony, choć czujny umysł prowadzą do coraz pełniejszej świadomości nie tylko ciała, ale i własnego wnętrza. Kiedy nauczymy się, jak tego dokonać, otworzy nam to drzwi do wielu mentalnych i duchowych korzyści jogi. Praktykowanie jogi uzdrawia ciało na poziomie fizycznym, bowiem oddziałuje na wszystkie układy organizmu człowieka, uelastycznia kręgosłup i cały układ kostny, tonizuje mięśnie, pobudza działanie gruczołów i narządów wewnętrznych. Tak jak kropla drąży kamień, tak joga powoli, sukcesywnie zwiększa sprawność fizyczną i kontrolę nad ciałem i systemem nerwowym. Równocześnie wywiera głęboki wpływ na psychikę, uwalniając nas od napięcia, lęków oraz pomagając w utrzymaniu pewności siebie i pogody ducha. Jedną z największych korzyści, jakie przynosi joga, jest pomoc w zwalczaniu negatywnych wpływów bólu, niesprawności i stresu na umysł i ciało. System Iyengara prowadzi w sposób łatwy do samodzielnego odkrycia i zrozumienia źródeł bólu w Twoim ciele i jego powiązaniu z Twoimi odczuciami, emocjami, doświadczeniami i oczekiwaniami. Ta niepowtarzalna aktywność, jaką jest praktyka jogi, dostarcza dużo energii do codziennej pracy. Poprzez ćwiczenia jogi nauczysz się elastyczności, wewnętrznej wytrwałości i świadomości siebie. Już po krótkim okresie ćwiczeń, zaczniesz odczuwać pozytywne zmiany w swoim ciele i umyśle. Tak jak Twoje ciało stanie się elastyczniejsze, tak też zmieni się Twoje myślenie. Tak jak wzmocnią się Twoje mięśnie, tak też wzmocni się Twoja wewnętrzna siła. Ucząc się opiekować własnym ciałem, nauczysz się lepiej opiekować sobą na każdej płaszczyźnie Twojego życia.
Tantra - Joga seksu według Osho
www.osho.prv.pl
- Osho, jestem zagubiony jeśli chodzi o hinduskśą i buddyjską Tantrę, z których obie próbuję praktykować. Czasem odczuwam wiele napięcia w ośrodku seksu i nie wiem co z tym zrobić.
Buddyjska Tantra i Tantra hinduska są dwiema totalnie różnymi rzeczami. Tylko nazwa jest taka sama. Jeśli nie masz w tym rozeznania, może to stworzyć głęboki konflikt w twoim ciele. Zapomnij o obydwu, dobrze? - ponieważ będzie ci trudno dojść do harmonii pomiędzy tymi dwiema. Dam ci prostą metodę. Nie zawracaj sobie głowy hinduską i buddyjską Tantrą.
Kiedy kochasz się, musisz pamiętać o trzech rzeczach.
Pierwsza: przed kochaniem się - medytować. Nigdy nie kochaj się bez medytowania, w przeciwnym razie miłość będzie pozostawać seksualna. Zanim spotkasz się z kobietą, powinieneś wznieść się wyżej w swojej świadomości, gdyż wówczas i wasze spotkanie rozegra się na wyższym planie.
Przez co najmniej 40 minut siedź, patrząc na ścianę w bardzo przyćmionym świetle, które stworzy aurę tajemniczości. Siedź cicho i nie poruszaj ciałem, pozostawaj jak posąg. Wtedy gdy będziesz się kochać, ciało będzie się poruszać, zatem daj mu drugą skrajność - najpierw bycia nieruchomym - aby ciało nabrało rozpędu ku poruszaniu się głęboko. Wówczas popęd staje się tak wibrujący, że całe ciało, każde włókno gotowe jest do poruszenia. Wtedy tylko tantryczny orgazm jest możliwy.
Możesz mieć włączoną jakąś muzykę... wybierz muzykę klasyczną, coś co poda ciału bardzo subtelny rytm. Zwolnij oddychanie na tyle, na ile to możliwe, ponieważ gdy się kochasz, oddychanie będzie głębokie i szybkie. Tak wiec stopniowo zwalniaj, lecz nie wymuszaj tego - w przeciwnym razie będziesz oddychał szybko. Po prostu zasugeruj żeby zwalniało.
Medytujcie razem, a kiedy oboje czujecie się medytacyjni - jest to moment na miłość. Wtedy nie będziesz nigdy odczuwał napięcia, a energia będzie płynąć. Jeśli nie czujesz się medytacyjny - nie kochaj się. Jeśli medytacja nie ma miejsca tego dnia - zapomnij całkiem o miłości.
Ludzie robią dokładnie na odwrót. Prawie zawsze pary walczą przed kochaniem się. Stają się zagniewani, gderają na siebie nawzajem i doprowadzają do każdego rodzaju konfliktu - a wtedy kochają się. Opadają bardzo nisko we własnej świadomości - więc oczywiście miłość nie może być bardzo satysfakcjonująca. Będzie to frustrujące i będziesz czuł napięcie.
Druga sprawa:, kiedy się kochacie, zanim zaczniecie, czcij swojego partnera i pozwól mu oddać cześć tobie. Zatem po medytacji: cześć, adoracja. Zwróćcie się do siebie całkowicie nadzy i oddajcie sobie nawzajem cześć, ponieważ Tantra nie może zaistnieć pomiędzy kobietą a mężczyzną. Może być jedynie pomiędzy bogiem i boskością. Jest to gest, lecz bardzo znaczący.
Całe ustosunkowanie do siebie nawzajem musi stać się wysubtelnione tak, że wy znikacie. Dotykajcie swoich stóp, kładźcie na nie girlandy kwiatów. Mężczyzna zostaje przetransformowany w śiwę, a kobieta jest przetransformowana w Shakti. Teraz wasze człowieczeństwo nie ma nic do rzeczy, twoja forma nie ma nic do rzeczy, twoje imię nie ma nic do rzeczy, jesteś czystą energią. Oddanie czci zogniskuje tę energię. Ale nie pozoruj. Kult musi być prawdziwy. Nie może być po prostu rytuałem, w przeciwnym razie zaprzepaścisz sprawę. Tantra nie jest rytuałem. Jest tu wiele rytuału, lecz Tantra nie jest obrządkiem. Rytuał możesz powtarzać. Możesz schylać się do jej stóp i dotykać je - to nie pomoże.
Niech będzie to głęboko znaczącym gestem. Rzeczywiście patrz na nią. Nie jest ona już twoją żoną, nie jest już dziewczyną, nie jest już kobietą, nie jest ciałem, lecz konfiguracją energii. Niech najpierw stanie się ona boską, wówczas kochaj się z nią. Wówczas miłość zmieni swą jakość. Stanie się boska. Oto cała metodologia Tantry.
Wtedy w trzecim kroku kochacie się. Ale niech wasze kochanie się bardziej dzieje się samo, aniżeli jest przez was robione. Angielskie wyrażenie "robić miłość" jest złe. Jak możesz zrobić miłość? To nie jest coś jak robienie, to nie jest akcja. Jest to stan. Możesz w nim być, lecz nie możesz go zrobić. Możesz się w tym poruszać, lecz nie możesz tego wykonywać. Możesz być kochający, lecz nie możesz manipulować tym. Cały Zachodni umysł próbuje manipulować wszystkim. Nawet jeśli Zachodni umysł dostąpi któregoś dnia odnalezienia Boga, Bóg będzie w kłopocie. Oni będą ciągać Go w tę stronę, w drugą, manipulować Nim. Zaprzęgną Go do jakiejś użytecznej roboty, wykorzystają do jakiegoś celu. W ten sposób nawet miłość musi stać się rodzajem czynności. Nie.
Kiedy kochasz się, bądź owładnięty. Poruszajcie się wolno, dotykajcie nawzajem waszych ciał; bawcie się swoimi ciałami. Ciało jest jak muzyczny instrument. Nie spieszcie się. Niech sprawy rosną. Jeśli poruszacie się wolno, nagle obie wasze energie wzniosą się razem - jak gdyby coś was posiadło. Stanie się to natychmiastowo i równocześnie. Tylko wtedy możliwa jest Tantra. Ruszajcie teraz w miłość....
Po prostu czujcie energię spływającą na was i pozwólcie tej energii mieć swój własny ruch. Czasem zaczniesz krzyczeć, krzycz. Czasem zaczniesz coś mówić, mów. Czasem tylko wydasz jęk, lecz musisz na to pozwolić. I nie obawiaj się ponieważ dzieje się to poprzez twoje przyzwolenie. W chwili, w której chcesz to zatrzymać, zatrzymuje się to, zatem nigdy nie jeste bez kontroli.
A kiedy bogowie kochaj się, jest to niemal dzikie. Nie ma tu żadnych zasad, żadnych ustaleń. Kto porusza się po prostu pod wpływem chwilowego impulsu. Nic nie jest tabu... nic nie jest zakazane. Cokolwiek w danym momencie się dzieje jest piękne i święte. Jeśli wniesiesz w to swój rozum, zniszczysz to kompletnie. Jeśli nagle poczujesz, że ssiesz jej palec i powiesz "Co za nonsens!" wówczas wprowadziłeś umysł. Możesz czuć jakbyś ssał jej pierś, nie ma w tym nic złego. Nikt nie wie, co się stanie. Jesteś po prostu porzucony w boskim wirze. Zabierze cię to i weźmie gdziekolwiek chce. Jesteś po prostu dostępny, gotowy się z tym poruszać. Nie kierujesz tym ... wy zwyczajnie macie stać się pojazdami.
Niech energie spotykają się na swoje własne sposoby. Mężczyzna powinien być tym owładnięty - po prostu czysta energia. Nie będziecie kochać się tylko poprzez genitalne organy, będziecie kochać się poprzez całe wasze ciała.
Nie że używacie tylko waszych seksualnych organów; seks rozpościera się wokół. Twoja głowa jest jego częścią w takim samym stopniu jak twoje stopy. Nie jesteś już mężczyzną; jesteś po prostu energią. Ona także nie jest już kobietą; po prostu energia. To bardzo dzika rzecz.
Jeśli medytujecie przed, a potem czcicie siebie nawzajem, nie ma niebezpieczeństwa; wszystko będzie poruszać się odpowiednio. Osiągniecie szczyt orgazmu, jakiego nigdy nie zaznaliście. Czasem osiągniecie to: prawdziwie wielki orgazm, w którym całe ciało drga i pulsuje.
Stopniowo sięgniecie punktu kulminacyjnego; znów opadniecie. To oczyści całe twoje istnienie, cały system. Czasem nie będzie wytrysku, lecz będzie orgazm.
S dwa typy orgazmów: szczytowy orgazm i dolinowy orgazm. W szczytowym orgazmie będziesz miał ejakulację i ona także będzie mieć wytrysk pewnych subtelnych energii. W dolinowym orgazmie nie będziecie mieć żadnej ejakulacji. Będzie to pasywny orgazm... bardzo cichy, bardzo subtelny. Będzie drganie, lecz prawie niezauważalne. W szczytowym orgazmie poczujecie wielką, wielką błogość. W dolinowym orgazmie poczujecie wielkie, wielkie uspokojenie. I oba są potrzebne; oba są aspektami Tantry. Każdy szczyt ma swą dolinę, a każda dolina ma swój szczyt. Szczyt nie może istnieć bez doliny ani vice versa.
A kiedy się to stało i oboje osiągnęliście głęboki orgazm, nie wychodź z niej. Po orgazmie pozostań w jej wnętrzu i odpoczywaj przez parę chwil. Ten odpoczynek jest bardzo głęboki. Po orgazmie odpoczynek jest jak dolina. Sięgnęliście samego szczytu, a teraz musicie powrócić do doliny. Jest ona bardzo chłodna i cienista, a wy odpoczywacie. I tak wiele dzieje się po orgazmie... zlewanie się, roztapianie. Ciała są zmęczone, wyczerpane, zużyte. Umysł zaszokowany. Było to niemal jak elektryczny szok.
Kiedy wychodzicie ze swojego stanu miłości, znów módlcie się; zakończcie modlitwą. Różnica jest taka, że kiedy medytujecie, ty medytujesz osobno i ona medytuje osobno, ponieważ medytacja nie może być robiona wspólnie. Medytacja jest osobistym wysiłkiem. Nie jest to relacja. Więc możecie być medytujący razem, ale wciąż medytujecie osobno; jesteś sam i ona jest sama. Wtedy oddajecie sobie nawzajem cześć. To znów jest inne. Jedno staje się obiektem kultu dla drugiego. Później kochacie się i jesteście kompletnie zatraceni. Nie jesteś sobą, ona nie jest sobą. Nikt nie wie, kto jest kim. Wszystko jest porzucone w wirze energii. Biegunowość mężczyzny i kobiety nie jest dalej biegunowością; granice łączą się, mieszają. Czasem będziesz czuł jak kobieta, a ona będzie czuć jak mężczyzna. Czasem ona będzie na tobie. Czasem ty staniesz się bierny, a ona stanie się aktywna i role będą się zmieniać. Jest to wielka dramaturgia energii. Wszystko jest zatracone.
Wtedy wychodzicie z tego najskrytszego z doświadczeń - módlcie się razem. Jest to czwarta rzecz. Po prostu dziękujcie Bogu. I nigdy nie skarż się. Cokolwiek się dzieje - jest dobre. Dzięki Niemu wszystko się dzieje; dziękujcie Mu z głęboką wdzięcznością. Pochylcie się i połóżcie wasze głowy na ziemi i pozostańcie tak przez kilka chwil w głębokiej wdzięczności.
Medytacja jest samotna. W czci ważna jest druga osoba, a w modlitwie oboje modlicie się do Boga. Zatem te trzy rzeczy powinny być włączone. One stworzą ekologię, w której powstaje Tantra. I któregoś tygodnia zdarzy się to.
Jeśli poruszacie się w Tantrze wówczas żadna inna miłość nie powinna być dopuszczona, w przeciwnym razie rozproszy to energię. Lecz kiedykolwiek chcecie się kochać, upewnijcie się, że macie dość czasu. To nie powinno być robione w pośpiechu. To nie powinno być jak praca. Jest to gra, zabawa, a te energie są tak subtelne, że jeśli jesteś w pośpiechu nic się zdarza. Tantra nie jest fragmentem. Nie możesz jej praktykować póki nie stworzysz sytuacji. To jest jak kwiat.
Musisz zasiać ziarno i dbać o roślinę, nawadniać ją każdego dnia. Sprawdzać czy oświetla ją słońce czy nie. Nie możesz stworzyć kwiatu, lecz możesz stworzyć sytuację, w której pewnego dnia kwiat pojawia się i otwiera pączek. Zatem te trzy rzeczy są sianiem ziarna, dbaniem o roślinę, podlewaniem jej i byciem ciągle nią zajętym; byciem ostrożnym, chroniącym ją. Wtedy pewnego dnia nagle - kwiat Tantry. To się stanie.