Wyobraź sobie, że twój statek zatonął...
Uczepiłam się płynącej deski. Fale morskie wyrzuciły mnie na Krętę. Gdy się przebudziłam, zobaczyłam dziwnych ludzi, którzy okazali się mili. Powiedzieli, że jestem na plaży Matala. Przy okazji weszłam do jednej z grot wykutych w klifach. Groty były zamieszkiwane przez hipisów z całego świata w latach 70-siątych. Ci ludzie bardzo chcieli mnie poznać, więc przeszliśmy przez Wąwóz Samaria do największego pałacu w Knossos. Wąwóz Samaria ma 18 km długości i jest najdłuższy w Europie. Występuje tam 450 gatunków roślin oraz wiele zwierząt. Przeszliśmy tam w około 5 godzin. Na końcu szlaku jest Morze Libijskie. Pałac w Knossos zamieszkiwał władca. Zawierał wiele komnat i korytarzy, które zawierały przepiękne malowidła, które były kolorowe i w pastelowych odcieniach. Przeszliśmy do największej komnaty i poznałam króla. Nazywał się Minos. Był on synem Zeusa i fenickiej księżniczki Europy. Opowiadał o tym jak zamknął Minotaura w labiryncie zaprojektowanym i zbudowanym przez Dedala. Przygotował ucztę i rozkazał jednemu człowiekowi, by uznawał mnie za księżniczkę i mi usługiwał. Jego żona Pozyfae i córki Ariadna i Fedra zostały ze mną i oznajmiły, że to przykre, co się ze mną stało. Przygotowały dla mnie ucztę i balowałyśmy razem. Poznałam także Androgeosa, Glaukosa, Deukaliona Katreusa, którzy byli synami Minosa i jego żony.Na noc przenocowałam w hotelu Lili w Amolidarze, który był zapoczątkowany małym łukiem wielkości 3 m. Rano niespodziewanie zaskoczyli mnie robiąc następną ucztę. U nich tradycją jest, by przy uczcie dużo rozmawiać, więc opowiedzieli mi trochę o swojej ukochanej Krecie, jej tradycji i powstanie. Mnie tylko dziwiło, że rozumieli mój ojczysty język.Opowiedzieli o tureckim forcie. Kiedyś nazywano ją Irapetra wenecka, która znajduje się przy zatoce. Poznałam tam sympatyczną Anemitę. Mieszkała ona w Iraklionie - weneckiej kamienicy z fontanną Morosiniego. Budowlę tę otaczała forteca. Poszłam z Agnemitą, by ją zobaczyć. Omówiła każdy najmniejszy element. Poszła ze mną do Hani - kościoła weneckiego. Niestety wiedziałam, że niedługo będę musiała się namyślić nad powrotem do domu. Nagle posłaniec króla z pośpiechem zaprowadził mnie do portu Heraklion - Iraklion.Był stolicą Krety. Tam spotkała mnie miła niespodzianka. Synowie Minosa zbudowali dla mnie helikopter. Agnemita z Glaukosem usiedli do niego, a ja za nimi. Glaukos był pilotem, a Agnemita została moją przyjaciółką i chciała poznać obyczaje i tradycje Polaków. Odlecieliśmy w długą drogę do domu.
Ta praca jest na 5+