„Istota totalitaryzmu w świetle poznanych utworów”
Totalitaryzm to wg słownika języka polskiego ustrój w którym wszystko znajduje się pod kontrolą władzy, jest ona wszechmogąca i nieograniczona. Wszelkie formy kontroli społecznej zostały zlikwidowane. Państwo ingeruje we wszystkie dziedziny życia społecznego, kulturalnego i politycznego. Jednostka jest pozbawiona większości praw, a elementy zagrażające systemowi są likwidowane. Moim zadaniem będzie teraz odnalezienie powyższych elementów w literaturze.
Zacznę może przewrotnie - od tego co w systemie totalitarnym było najmniej ważne. Od obywatela. W państwie totalitarnym jego rola polegała na wykonywaniu poleceń władzy, był narzędziem w jej ręku, naczyniem do którego ”wlewało się rozkazy”. Był całkowicie podporządkowany systemowi, który w odpowiednim momencie go nagradzał lub karał. Bez poparcia władzy człowiek był nikim – jednym z miliona szarych obywateli, pionkiem oczekującym na kolejne posunięcia gracza-władzy. Czyż nie taki obraz przedstawia nam Mickiewicz w III części „Dziadów”. Bohater sceny VI - Senator zostaje obdarzony orderem , tytułem marszałka, rośnie w oczach innych i wzbudza zazdrość. Nie znamy przyczyny wyróżnienia go takim zaszczytem, ale też niewidome pozostają przyczyny dlaczego z tych łask wypadł. Jest to kolejna cecha systemu – władza robi to co chce. Nie jasne są reguły i prawa jakie obowiązują w państwie. Co więcej mogą one być w dowolny sposób kształtowane i zmieniane w zależności od potrzeb władzy. Przykład tego mamy w „Folwarku zwierzęcym” Orwell’a. Hasło równości i braterstwa wszystkich zwierząt ewoluowało do „wszystkie zwierzęta są równe, ale niektóre równiejsze”. Jeżeli jakieś prawo przeszkadzało władzy ulegało ono modyfikacji – chodziło o zachowanie pozorów iż mimo wszystko władza działa zgodnie z prawem. „Proces” Franza Kafki odsłania metody działania władzy mające na celu przejęcie kontroli nad obywatelem. Bohaterem jest Józef K. któremu został wytoczony proces. Wpadł on w tryby systemu i mimo usilnych starań nie udało mu się z nich uwolnić. Jego działania doprowadzają do tragicznego zakończenia. Bohater zostaje zabity przez urzędników państwowych nie znając nawet przyczyny oskarżenia. Dlaczego tak się stało? Nie znał reguł gry w świecie który go otaczał. Nie wiedział co ma robić, jak skutecznie się bronić. Zadbało o to państwo, któremu o wiele łatwiej kontrolować zagubionych i nieświadomych swoich praw obywateli. Bezkarnie może eliminować jednostki, które stanowią dla niego zagrożenie, lub też są zbędne.
W utworze Orwell’a została przedstawiona geneza kształtowania się systemu totalitarnego. Po pierwsze w ręku przyszłej władzy musi znajdować się aparat przymusu. Kolejny krok to „przekonanie” społeczeństwa – do tego przydać się może wymieniony wcześniej aparat przymusu – iż to właśnie ona jest najlepiej predysponowana do przewodzenia danej zbiorowości. W chwili objęcia stanowiska władza musi stworzyć dwóch wrogów klasowych. Zewnętrznego i wewnętrznego – to na ich barki zrzucane będą wszelkie niepowodzenia i „przejściowe trudności”. Dalsze działanie skupiają się na dobrze prowadzonej propagandzie i kłamstwie. Są to narzędzia niezbędne systemowi. Pozwalają fałszować obraz rzeczywistości, manipulować nastrojami społeczeństwa, odwrócić jego uwagę od władzy i rozbić jego jedność. Tadeusz Borowski w swoich opowiadaniach przedstawia propagandę i kłamstwo jako podstawę działania niemieckich obozów podczas II wojny światowej. Pełno tu obłudy i fałszu, a tym co staje na przeszkodzie zjednoczeniu się społeczności obozowej jest nadzieja na to, iż to właśnie mi uda się przeżyć. W obozie istnieje tylko władza, nieograniczona i wszechmogąca. Jeniec? Jeniec to w ujęciu władzy jest „coś” co należy do władzy, „coś” co należy maksymalnie wykorzystać. Jeniec nic nie posiada, w chwili przybycia do obozu na ciele zostaje wytatuowany mu numer, świadczący o tym iż nawet jego ciało należy do obozu. Prawa? Trudno mówić o prawach gdy wszelkie działanie nie przewidziane przez władze karane są śmiercią. Również ona „dba o to by obywatel się nie nudził”. Decyduje jakiej działalności ma się podjąć. Decyduje kiedy jednostka ma pracować, kiedy odpoczywać, kiedy jest czas na zabawę a kiedy na sen. Jest jak marionetka którą steruje władza.
Jak widać system totalitarny w ujęciu literackim nie wiele odbiega od definicji którą przytoczyłem na początku. Wszechobecna, wszechmogąca władza mająca pełną kontrolę nad obywatelem decyduje o jego życiu od chwili narodzin aż do śmierci. W swoich działaniach jest bezwzględna i już w zalążku eliminuje wszystko co przedstawia dla niej zagrożenie. Działa przy pomocy kłamstwa i propagandy. Rozbija jedność obywateli – zdaje sobie bowiem sprawę, iż pojedyncza jednostka nie stanowi zagrożenia dla tego systemu. Jest niczym.