Polska na przełomie XVI i XVII wieku.
Kolejnym państwem, z którym potykała się Polska w pierwszej połowie XVII wieku była Turcja, a pretekstem było zawarcie przymierza Rzeczpospolitej z Mołdawią, krajem uznawanym przez Turków za swoją strefę wpływów. Kampania 1620 roku zakończyła się klęską Polaków nad Cecorą, gdzie podczas odwrotu zginął hetman Żółkiewski. W następnym roku Turcy chcieli zakończyć wojnę zwycięstwem i podporządkowaniem sobie Polski. Rzeczpospolita nie zamierzała poddać się bez walki. Zmobilizowano 55 tysięcy żołnierzy, w tym 25 tysięcy Kozaków zaporoskich dowodzonych przez P. Konaszewicza-Sahajdacznego, zaś całością dowodził wielki hetman litewski Jan Karol Chodkiewicz. W połowie lipca 1621 roku Polacy przekroczyli Dniestr i dotarli pod Chocim, który był polską twierdzą graniczną. By zdążyć przed nadejściem Turków Chodkiewicz zaczął błyskawiczne umacnianie polskich pozycji. Na przylegającym do miasta terenie zbudowano trzy obozy. Obóz głównych sił bronił bezpośrednio dostępu do twierdzy i został najsilniej ufortyfikowany, a obroną poszczególnych odcinków dowodzili hetman S. Lubomirski, królewicz Władysław i Chodkiewicz. Z lewej strony znajdował się obóz Kozaków, a nieco wysunięty do przodu był obóz lekkiej jazdy, zwanej lisowczykami, których było około 3,5 tysiąca.
2 września ze swą stutysięczną armią sułtan Osman II i rozpoczęły się krwawe walki. Chodkiewicz, stosując taktykę obrony czynnej, starał się nie dopuścić do bezpośredniego zagrożenia murów Chocimia, często odpierając ataki kontruderzeniami, które przynosiły wiele strat Turkom. Oddziały sułtana nie mogąc zdobyć terenu walkami na przedpolach twierdzy przeprawili się na północny brzeg Dniestru, lecz udało im się tylko odciąć dostawy żywności. Mimo tego i plagi chorób Polacy trwali w skutecznej obronie. Również śmierć głównodowodzącego hetmana Chodkiewicza 24 września nie załamała obrońców. W końcu tego miesiąca walki ustały, ponieważ szeregi tureckie zostały także znacznie uszczuplone i były bardzo wyczerpane morderczymi bojami. Ostatecznie wojska Osmana II odstąpiły od murów Chocimia 9 października po zawarciu rozejmu, na mocy którego Polska uznała zwierzchność Turcji nad Mołdawią.
Traktat zawarty po wojnie z Turkami w 1672 roku w Buczaczu uznawał zależność Polski od Turcji i wypłacanie jej corocznej kontrybucji. Nic dziwnego zatem, że Sejm Rzeczpospolitej nie zatwierdził tej umowy, a uchwalił podatki na utworzenie silnej armii, która pokonałaby Turków. Głównodowodzący hetman wielki koronny Jan Sobieski zgromadził 40 tysięcy wojska i ruszył na Chocim, twierdzę, która kiedyś była w polskich rękach, a teraz stacjonowało tam 30 tysięcy Turków. Przekroczył Dniestr w pewnej odległości od Chocimia, licząc na element zaskoczenia. 10 listopada 1673 roku pod osłoną artylerii wojska koronne zajęły pozycje naprzeciw Turków. Wojska litewskie dowodzone przez hetmana wielkiego litewskiego M. Paca zajęły pozycje od zachodu i południa, podczas gdy Polacy od strony południowo-wschodniej.
Taktyka walki opracowana przez późniejszego króla Polski była ryzykowna, gdyż zakładała atak po wewnętrznych liniach obrony Turków. Jeszcze tego samego dnia piechota, tym razem ustawiona w pierwszej linii szturmowała od strony wschodniej pozycje Turków, lecz mimo zdobycia pierwszej linii umocnień została odrzucona. Przez całą noc Sobieski nakazał ostrzeliwać artylerii umocnienia wroga, by go zmęczyć, gdyż następnego dnia od samego rana rozpoczął atak. Po niezwykle zaciętych walkach wyczerpani Turcy wpuścili Polaków za wał obronny i zaczęli odwrót w kierunku mostu, który umożliwiał przejście na północny brzeg Dniestru. Kiedy polska jazda zagroziła przeprawie zaczęła się paniczna ucieczka, która zamieniła się w pogrom, gdy artyleria zniszczyła most. Setki Turków utonęło próbując przepłynąć Dniestr wpław. Zwycięstwo pod Chocimiem było w dużej mierze zasługą taktyki Sobieskiego, który zdyskontował ten sukces w rok później, kiedy w aureoli wybawcy ojczyzny z tureckiego jarzma został wybrany na króla Polski.
Jedna z bitew między Polską a Szwecją w walce o dominację w basenie Morza Bałtyckiego. Dodatkowym czynnikiem, który doprowadził do tej bitwy były pretensje polskiego króla Zygmunta III Wazy do tronu szwedzkiego, objętego przez Karola IX, stryja polskiego władcy. Obaj postanowili swe pretensje rozstrzygnąć w walce. Latem 1605 roku Szwedzi zajęli Inflanty i oblegli Rygę. Król Zygmunt III by odciążyć to miasto, wysłał pod wodzą J.K. Chodkiewicza 4 tysiące żołnierzy, w tym 3 tysiące jazdy oraz 7 dział. Król Szwecji zmobilizował dużo większe siły, gdyż dysponował 10 tysiącami ludzi, w tym 2,5 tysiąca szwedzkiej lekkiej jazdy zwanej rajtarią oraz 11 działami. Bitwa rozegrała się 27 września 1605 roku.
Obie strony ustawiły się na przeciwległych wzgórzach. Od rana Chodkiewicz wysłał do walki oddział Tatarów, którzy po pewnym czasie wykonali pozorowane wycofanie, by sprowokować Szwedów do ataku. Manewr powiódł się, a polski hetman mógł zastosować opracowaną przez siebie taktykę, mianowicie prawe skrzydło i centrum miało wytrzymać napór szwedzkich rajtarów i pikinierów, podczas gdy na lewym skrzydle atak polskiej husarii doprowadził do załamania szyku atakujących. Wtedy na całej długości pola walki rozpoczął się odwrót Szwedów. Karol IX próbował zorganizować jeszcze linię obrony w samej wsi Kircholm i dlatego na najbardziej mu zagrażające prawe skrzydło wojsk polskich rzucił 5 odwodowych oddziałów rajtarów. Jednak Chodkiewicz również wykorzystał wojska rezerwowe i plan Szwedów się nie powiódł. Co gorsza dla nich polska jazda weszła na tyły piechoty i wówczas zaczął się bezładny odwrót żołnierzy Karola IX, który resztki swych wojsk ewakuował drogą morską. Bitwa pod Kircholmem była triumfem taktyki hetmana Chodkiewicza nad siłą Szwedów, którzy stracili 6 tysięcy ludzi, przy czym wielu utonęło w czasie panicznej ucieczki, natomiast wśród Polaków zginęło zaledwie około stu ludzi
Wyprawa wojenna podjęta w 1683 przez króla Jana III Sobieskiego na pomoc Wiedniowi oblężonemu przez Turków. Oddziały polskie na terenie Austrii połączyły się z wojskami książąt niemiecki, a komendę nad całością objął Jan III. Podczas bitwy pod Wiedniem (12 IX) atak połączonych sił na obóz turecki doprowadził do ich całkowitego rozgromienia. Rozmiary zwycięstwa dały królowi polskiemu sławę i na krótko przywróciły Polsce pozycję w Europie.