Istota mitu polega na wiecznym powracaniu, pozaczasowości, wiecznej teraźniejszości.
Mit jest narracyjną opowieścią wyrażającą i organizującą wierzenia danej społeczności, przeważnie archaicznej. W mitach jest mowa o tym, co było na początku, czyli o początkach istnienia rodzaju ludzkiego, o bogach, o bohaterach, którzy żyli i rządzili światem w zamierzchłej przeszłości.
Mity powstały jako rezultat zainteresowań starożytnych Greków człowiekiem i jego problemami oraz wszystkim, co jest z nim związane. Jeśli nawet mity opowiadają o bogach, to pod ich postaciami wyraźnie dostrzec możemy ukryte wzorce ludzkich postaw i zachowań.
W literaturze pięknej mity występują w postaci aluzji, które wywołują łańcuch skojarzeń potrzebnych do zrozumienia nowych treści. Pojęcie mitu można interpretować na wiele sposobów. Ja rozumiem je następująco: mit jest zapisem uwiecznionym w księgach, który przedstawia wydarzenia, odczucia, i postępowania społeczności, mające odniesienie do życia codziennego. Znajomość mitów jest konieczna do pełnego odczytania dzieła literackiego, malarskiego lub muzycznego.
Najbardziej znaną i wszechstronną postacią pochodzenia mitycznego jest Ikar. Stanowi on ucieleśnienie marzeń i tęsknoty człowieka do wielkich odkryć, do przekraczania granic, do oderwania się od rzeczywistości, a jednocześnie jego los jest przestrogą dla tych, którzy podejmują się karkołomnych czynów. Inną postacią jest Dedal, który uosabia tęsknotę za ojczyzną, pragnienie niezależności i wolności, chęć wzbicia się w przestworze, podkreśla zwycięstwo rozsądku i dalekowzroczności. Mit o Dedalu i Ikarze był wielokrotnie przywoływany przez artystów. Nawiązywano do niego bezpośrednio ustosunkowując się do poczynań bohaterów lub wybierano jedynie motywy, aby użyć ich we własnych utworach w celu wywołania pożądanych skojarzeń.
Kochanowski w "Pieśni XXIV" również chce wznieść się ponad przeciętność. Ma to umożliwić mu twórczość porównana do tych samych „ikarowskich” skrzydeł.
Inną bardzo wymowną postacią jest Prometeusz. Od jego imienia powstał termin „prometeizm” oznaczający postawę buntu przeciwko Bogu, niezgody na taki kształt świata, w którym Stwórca zgadza się na istnienie cierpienia.
Określenie to powstało w epoce romantyzmu i właśnie wtedy kreowanie bohatera zbawiającego ludzkość było najpopularniejsze. Taką postawę zaprezentował Mickiewicz w III części "Dziadów", gdzie Konrad buntuje się przeciwko Bogu i popełnia bluźnierstwo. Składa on na ołtarzu miłości do ludzi ofiarę z samego siebie.
Powieść Stefana Żeromskiego pt. "Syzyfowe prace" przedstawia trud, bezowocną, ciężką pracę człowieka. Widzimy to dokładnie na przykładzie Marcina Borowicza. Chłopak będąc już prawie przeciągniętym na stronę rosyjskich nauczycieli, odnajduje swą tożsamość narodową pod wpływem "Reduty Ordona", recytowanej przez jednego z kolegów. Zapowiada to, że polskiej młodzieży nigdy nie da się zrusyfikować, a wszelkie próby podejmowane w tym kierunku to "syzyfowe prace".
Nasuwa się bardzo prosty wniosek, iż codzienna egzystencja jest bardzo zbliżona do życia mitologicznych bohaterów. Człowiek dąży uparcie do postawionego sobie celu, wykonuje powinność najlepiej jak potrafi zacierając tym więzy rodzinne, wszystko po to, aby spełniły się jego marzenia –cel, który sobie postawił. Dzieje Ikara można bardzo pięknie opisać na podstawie dziejów ludzi młodych, którzy są niesamowicie uparci.
W języku literackim i potocznym często pojawiały się na przestrzeni dziejów takie określenia i wyrażenia związane z mitologią: koń trojański- chytry podstęp, złowrogi dar; pięta achillesowa- słaby, czuły punkt; puszka Pandory- źródło zła, kłopotów, nieszczęść; syzyfowa praca- bezowocny i bezskuteczny wysiłek. Są to bardzo dobre przykłady odzwierciedlenia mitu w życiu człowieka XXI w. Są to związki frazeologiczne, które były, są i myślę, że będą znaczące w naszej egzystencji.
Można by tu wymienić jeszcze bardzo wiele utworów, autorów, postaci i mitów. Uważam jednak, że na przytoczonych przeze mnie przykładach dokładnie widać, jak wielki wpływ wywarł mit na kulturę i umysły ludzkie. Twórcy poszczególnych epok w odmienny sposób interpretowali je i mieli na nie różne punkty widzenia. Jednak zawsze czerpali z nich motywy do swych dzieł, dlatego tezę „istota mitu polega na wiecznym powracaniu pozaczasowosci wiecznej teraźniejszości” uważam za uzasadnioną.