Motyw zła.
Motyw zła.
Od niepamiętnych lat istnieje motyw dobra i zła. Ale czym jest samo zło jak je zdefiniować? Zło to pojęcie abstrakcyjne, skupiające w sobie wszelkie negatywne działania i ich skutki. To opozycja w stosunku do dobra. Zło jest mocą destrukcyjną ? niszczy i sieje zamęt. Jest personifikacją tego wszystkiego, co sprawia ból i wywołuje smutek. Wielu filozofów definiuje zło jako coś, co przeciwstawia się dobru. Wszystko to, co jest niepożądane i niechciane. Ponieważ niechciane to, dlaczego tak często spotykane? Zarówno filozofia jak i literatura wciąż szuka odpowiedzi na pytanie, dlaczego człowiek czyni zło?
Literaturze odnaleźć można dwa rodzaje zła. Zło moralne czynione przez człowieka i zło ?odgórne?, czyli nieszczęścia czynione przez los.
Nie mając wpływu na ilość plag i jakość zagrożeń, które spadają na ludzkość nie oceniamy ich twórcy, tylko zachowanie ludzi względem przeżytej tragedii. Natomiast człowiek nie jest idealny i zdarza jemu się czynić zło (zło moralne), dlatego w tym wypadku nie stronimy od wyrażania własnych opinii n/t złych poczynań ludzi.
Zło, które przyniósł los tzn. różnego rodzaju plagi, kataklizmy, zagrożenia opisywano już w Biblii pokazując ich grozę i siłę niszczenia. Mówiąc kataklizm mam na myśli zagrożenia w rodzaju powodzi, trzęsienia ziemi, epidemie, siła zewnętrzna, z którą człowiek musi sobie poradzić.
Idealnie o zmaganiach człowieka ze złem zauważyć można w ?Księdze Hioba? tu idealnie przedstawiono kwintesencję ludzkich lęków egzystencjalnych. Niewinnie cierpiący człowiek, dotknięty złem pod postacią trądu, trzęsienia ziemi, utraty majątku. Nie poddaje się, Hiob wierzy, iż jest w tym jakiś cel, nie walczy ze złem nie krytykuje, nie żali się próbuje przetrwać najgorsze chwile w czym umacnia go wiara w Boga. Przyglądając się cierpieniom Hioba można stwierdzić, iż czasami los lub odważniej mówiąc Bóg sprawdza nas wobec różnych sytuacji. Ja sama zastanawiałam się jak ja bym się zachowała gdyby spotkało mnie tyle złego? Jaką mam pewność że zachowywała bym się tak samo jak dziś? Trudno przewidzieć własne reakcje, dlatego słuszne są słowa W. Szymborskiej ?tyle wiemy o sobie, ile nas sprawdzono?.
?Księga Hioba?, to przykład zła opisanego w literaturze, a przyjrzyjmy się ile złych rzeczy dzieje się w naszym codziennym życiu. Włączając wiadomości codziennie słyszymy o kolejnej tragedii i to wcale nie uczynionej przez człowieka, powodzie, pożary, choroby można by jeszcze wymieniać, ale najważniejsze na co chciałabym zwrócić uwagę to, to że ludzie w takich chwilach powinni się jednoczyć w walce przeciwko skutkom tragedii. Powinni wzajemnie się ratować. Skoro nie możemy nic zrobić, aby się nie wydarzyły, to chociaż wspólnie postarajmy się je przetrwać.
Najgorszym złem, jakie może człowieka dotknąć jest zło wyrządzone przez drugiego człowieka. Nie dość, że wciąż zagraża nam zło ?odgórne? to jeszcze grozi mu zło drugiego człowieka. Niestety ? zło jest nieodłącznym atrybutem ludzkości. Literatura zapisała wielu zbrodniarzy niewiedzą, czemu czynili drugiemu człowiekowi tyle zła.
Szekspir opisał w ?Makbecie? zło uczynione z premedytacja drugiemu człowiekowi. Tytułowy Makbet chcąc daje się skusić żądzy władzy i pod namową własnej żony zabija. A dlaczego? Czy władza jest ważniejsza od ludzkiego życia? Okazuje się, że dla Makbeta tak. Nic tak bardzo nie było cenne dla niego jak chęć posiadania władzy. Przepowiednia czarownic o karierze, tytułach, zaszczytach i koronie, tak bardzo spodobała się Makbetowi, że dał się skusić ?i w ten sposób uruchamia machinę zła. Każdy następny mord będzie już łatwiejszy, wreszcie nawet stanie się powszedni. Można by spytać gdzie jego moralność? Otóż zło, które zostało zasiane trafiło pod podatny grunt i doskonale zakiełkowało. Żądza władzy Makbeta była tak wielka, że przesłoniła wszelkie jego skrupuły.
Podobna historii zdarzyła się Balladynie, tytułowej bohaterce Słowackiego. Ona również dla osiągnięcia celu kieruje się najgorszym złem- zabójstwem. Jakim trzeba być człowiekiem który kusi się zabić własną siostrę? Na tym jednak nie kończą się jej zbrodnie- potem zapragnie władzy, bezpieczeństwa. Znów zło rodzi zło.
Jak się okazuje nigdy wykorzystując złe uczynki nie zrobimy nic dobrego. Czy cel uświęca środki? Przykład Makbeta czy Balladyny daje nam tylko jedną odpowiedź- nie. Ponieważ zło nigdy nie zaowocuje sprawiedliwością. Nie można na podstawie zła zbudować czegoś dobrego. O tym wiedział Kordian bohater Słowackiego. Ten szlachetny człowiek decyduje się na tak haniebne zło tylko dlatego, że zapragnął nie swojego szczęścia lecz dobra dla całej ojczyzny- wyzwolenia. Jednak w ostatniej chwili powstrzymuje się przed dokonaniem zbrodni. Zemdlał tuż przed dokonaniem zła. Był słaby? Bał się? Nie -sumienie i wątpliwości powstrzymały go przed tragedią. A przecież zbrodnia miała być bronią przeciwko złu. Mimo wszystko Kordian, wiedział, że dokonani etak złego czynu wrzuci go w wir machiny, która napędzać go będzie do coraz to gorszych poczynań.
Skupiłam się na przedstawieniu bohaterów, którzy czynili zło. Jednak nie mogę pominąć tych, którzy walczyli z każdą postacią zła. To, że zło istnieje każdego dnia w każdej chwili. Nie może przysłonić blasku ludzi, którzy z nim walczą. Tak jak Antygona, która znając konsekwencje swych poczynań nie waha się sprzeciwić złu. Była on osobą wierzącą i tak jak jej wiara nakazywała chciała pochować godni brata. Wiedząc, że spotka ją za to śmierć sprzeciwiła się Kreonowi i pochowała brata z należytym szacunkiem. Tak jak Kordian nie zdradziła swoich przekonań. Wierzyła w dobro, które czyni. Jej postawa była heroiczna, chciała stworzyć świat bez zła. Niestety nie udało się, zwyciężyła głupota i prywata którą kierował się kreon. To jednak nie znaczy że nie należy próbować, działać. Postawa bierna jest gorsza od czynionego zła.
Innym bohaterem, walczącym ze złem i głupotą tego świata, starającym się stworzyć świat bez biedy, jest doktor Judym z powieści S. Żeromskiego pt.: ?Ludzie bezdomni?. Wywodził on się z rodziny biednej, był chłopcem na posyłki, aż w końcu został lekarzem i chciał zmienić świat. Pragnął on sprawiedliwości, aby biedy nie było, a lekarze leczyli nie tylko bogatych. Tomasz Judym pracował w wielu miejscach, aż wreszcie ostatecznie zatrzymał się w Zagłębiu, gdzie dostał prace lekarza zakładowego w kopalni?Sykstus?. Doktor właśnie tu widząc biedę i licznie gromadzące się choroby chciał tu właśnie zostać i i spełnić swoją misję. Poświęcając życie osobiste, szczęście rodzinne i miłość całkowicie poświęca się walce ze złem w postaci chorób. Pomaga on tam gdzie inni nawet nie dostrzegli potrzeby niesienia pomocy.
W literaturze jest jeszcze wielu innych bohaterów, którzy dzielnie walczyli ze złem. Jednak ja chciałabym wspomnieć o wybitnej jednostce. Nie bohaterce utworu, lecz prawdziwej osobie żyjącej w naszych czasach, która walczyła ze złem i okrucieństwem świata. Mam na myśli Matkę Teresę z Kalkuty. Poświęciła się ona całkowicie swojej idei czynienia dobra, stwarzania godnych warunków ludziom, chorym, umierającym, bezdomnym i trędowatym. Pomagała im wszystkim, nie oczekując nic od nich. Chciała stworzyć obszar dobra i ładu. Swoją postawą i czynami zyskała olbrzymi szacunek. Stała się autorytetem dzisiejszych czasów.
Sumując moją pracę okazuje się, iż świat bez zła nie miał by prawa istnieć. To od nas tylko zależy jak wielką potęgę zdobędzie zło. Nasza wolna wola i rozum, który pozwala odróżnić nas od zwierząt powinien pomóc nam przy dokonywaniu wyboru. Czy chcemy czynić dobro czy zło.
Ja już wiem że zło nie pomoże mi osiągnąć dobrych sukcesów, ale czy inni wiedzą? Gdyby przeczytali moją pracę i przeanalizowali losy bohaterów, których przedstawiłam nie mieli by wątpliwości. Niewielu stać na poświęcenie własnego życia dla czynienia ogólnego dobra, ale wystarczą małe kroczki, małe sukcesy przy walce ze złem, a będzie nadzieja na fakt iż zło nas nie pochłonie podczas codziennych pokus jakie niesie nam los.