Europa po 1930 roku
Austria – rządy Dollfussa.
Rozpadowi monarchii austro-węgierskiej po I wojnie światowej towarzyszyła w Austrii atmosfera zagrożenia ze strony bolszewizmu. Obawy te nie były bezpodstawne. Niedaleko od Wiednia, w Budapeszcie, władzę przejęli komuniści, doprowadzając do krwawej rewolty na całych Węgrzech. Austria uniknęła tego ponurego scenariusza dzięki kordonowi sanitarnemu, utworzonemu przez Ententę wokół zrewoltowanych Węgier, oraz rozumnemu sojuszowi chadecji i socjaldemokracji, które po abdykacji cesarza Karola I utworzyły koalicyjny rząd skutecznie stawiający tamę bolszewickiemu ekstremizmowi. Było to możliwe także dzięki temu, że austriacka socjaldemokracja, mająca ogromne wpływy wśród robotników zachowała umiarkowany kurs i nie pozwoliła na radykalizację nastrojów w swoich szeregach. Sielanka nie trwała jednak długo. W 1920 roku socjaldemokraci z kretesem przegrali wybory na rzecz swojego dotychczasowego koalicjanta. Miało to związek z wydarzeniami na Węgrzech, które pozostawiły w społeczeństwie austriackim lęk przed lewicowym radykalizmem. Odtąd Austrią niezmiennie rządziła chadecja. Socjaldemokraci nie utracili jednak swojej siły. Zmonopolizowali wszystkie działające w kraju związki zawodowe i przechwycili władzę na szczeblu lokalnym, obejmując kontrolę nad większością austriackich miast. Zgodnie z panującą wówczas w Europie modą, mieli także własne bojówki, tak zwane Schutzbund, utworzone w 1919 roku do obrony przed inwazją ze strony komunistycznych Węgier. Pomimo pozostawania w opozycji socjaliści byli wciąż drugą siłą polityczną w Austrii, co budziło poważny niepokój na prawicy. Innym problemem była fatalna i wciąż pogarszająca się sytuacja gospodarcza kraju, spowodowana koniecznością spłacania przez Austrię olbrzymich kontrybucji wojennych. Gdy w 1929 roku do Europy dotarł Wielki Kryzys, Austria pogrążyła się w nędzy. Rządząca chadecja traciła kontrolę nad rozwojem wydarzeń. Pojawiły się obawy, że socjaldemokraci zechcą wykorzystać ferment dla przejęcia władzy. Środowiska konserwatywne oraz kombatanckie, skupione w paramilitarnej Heimwehrze, coraz mocniej naciskały na rząd, aby przeciwstawił się narastającej anarchii. Coraz częściej też kierowały wzrok w stronę Włoch Mussoliniego, dopatrując się analogii między wydarzeniami we Włoszech sprzed faszystowskiego puczu i tym, co się właśnie działo w kraju. Panaceum na problemy Austrii miał być silny, autorytarny reżim, wzorowany na faszystowskich rządach Mussoliniego.
Przełom nastąpił w 1932 roku, kiedy władzę w Austrii objął charyzmatyczny lider chadeków - Engelbert Dollfuss. Uważał, że jedynym sposobem na podźwignięcie Austrii z gospodarczego i politycznego chaosu są rządy autorytarne. Po rozwiązaniu parlamentu rządził samodzielnie, opierając się na założonej przez siebie ponadpartyjnej organizacji Front Ojczyźniany, której był "wodzem i przywódcą" (fhrer und feldherr). Zdecydowany obrońca samodzielności Austrii. Największe zagrożenie dla państwa postrzegał w tendencjach ekstremistycznych. W 1933 roku wydał zakaz działalności partii nazistowskiej, a także zdelegalizował bojówki socjalistyczne. Inicjator nowej konstytucji przekazującej całą władzę polityczną w ręce kanclerza Postawił on przed sobą jeden cel: zakończyć chaos panujący nad Dunajem i przejąć kontrolę nad rozwojem wydarzeń. Nowy kanclerz bezwzględnie wykorzystał pierwszą nadarzającą się okazję do przejęcia pełni władzy, rozpoczynając tym samym proces, którego kulminacją była rewolta socjalistów.
1 marca 1933 roku zastrajkowali kolejarze, którzy nie chcieli wypłacania im poborów w ratach. Strajk nie był niczym nadzwyczajnym w przeżywającej napięcia Austrii, jednak Dollfuss zareagował brutalnie. Rozkazał aresztować przywódców strajku, a kilkuset kolejarzy dyscyplinarnie wyrzucono z pracy. W szeregach socjalistów zawrzało. Kolejarze byli zrzeszeni w kontrolowanych przez socjaldemokrację związkach zawodowych i partia złożyła w parlamencie wniosek o cofnięcie decyzji kanclerza. Odrzucono go niewielką przewagą głosów. Podczas głosowania naruszono jednak procedurę, wszyscy więc członkowie prezydium austriackiej Rady Narodowej (izby niższej parlamentu) złożyli swoje funkcje. Parlament bez prezydium nie mógł działać i wówczas na scenę wkroczył kanclerz. Dollfuss uznał, że ustąpienie prezydium oznacza "samorozwiązanie" parlamentu i postanowił, iż odtąd rządzić będzie bez niego, powoławszy się na specjalną ustawę wydaną podczas wojny w 1917 roku. Na jej podstawie rząd wprowadził między innymi cenzurę prewencyjną i ograniczył niezawisłość sądownictwa. Aby uniknąć zarzutów o naruszanie konstytucji, Dollfuss wycofał swoich delegatów z Trybunału Konstytucyjnego, co spowodowało zablokowanie prac tego ciała i jego rozwiązanie. Reżim autorytarny stał się w Austrii faktem. Warunkowego poparcia udzieliła wówczas Dollfussowi prawica oraz kombatancka Heimwehra, której wiceszef - major Fey pełnił funkcję wicekanclerza. Przed Dollfussem pojawił się jednak jeszcze jeden problem, którego - jak się okaże - nie udało mu się rozwiązać. Tym problemem byli naziści ośmieleni triumfem Hitlera w sąsiednich Niemczech. Austria zawsze miała kłopot z Niemcami. Już w chwili powstania samodzielnej republiki austriackiej w Wiedniu zastanawiano się nad ewentualnym zjednoczeniem. Nowe państwo nosiło nawet z początku nazwę: "Republika Niemiecko-Austriacka". Późniejsze gospodarcze niepowodzenia Austrii interpretowano jako argument mający potwierdzić tezę o niezdolności Austrii do samodzielnego bytu, dlatego też zwycięstwo pochodzącego stamtąd Hitlera uznano w wielu kręgach za dobry znak dla przyszłej współpracy obydwu państw. Naziści, którzy postulat silnej władzy łączyli z gwałtowną agitacją antysemicką i antysocjalistyczną, byli główną siłą dążącą do połączenia Austrii z Niemcami. Jednak chociaż mieli duże poparcie w kręgach mieszczańskich, nie mogli, jak Hitler, zdobyć władzy w drodze wyborów - byli na to za słabi. Przygotowywali się więc w tajemnicy do zamachu stanu. Rewolta socjalistów, która wybuchła w lutym 1934 roku, była dla nich prawdziwym darem losu. Prawica czekała na ruch kanclerza, rozchodziły się bowiem pogłoski o przygotowywaniu socjaldemokratycznego puczu. Pogłoski te nie były pozbawione podstaw, policja znajdowała dowody na to, że Schutzbund gromadzi broń. Dollfuss rozwiązał więc bojówki socjalistów, jednak broń nadal napływała. Socjaliści otrzymywali ją od Czechów, których niepokoiła dyktatura Dollfussa. Za Czechami stał Paryż, przerażony możliwością dostania się Austrii w orbitę wpływów Mussoliniego, coraz bardziej flirtującego z Wiedniem. Tymczasem włoski dyktator kokietował Dollfussa i jego stronników, ponieważ obawiał się, że w przeciwnym razie Austria podryfuje w stronę Niemiec. Mussolini nie życzył sobie hitlerowskich dywizji na granicy włoskiej w Alpach, zamach nazistów nie był mu na rękę, wspierał więc austriacki rząd. Nie były to czcze obawy, ponieważ zamach narodowych socjalistów był realniejszy niż pucz socjaldemokratów. Naziści najgłośniej domagali się ukrócenia działalności socjalistów i wdawali się z nimi w ciągłe krwawe awantury.
W końcu Heimwehra straciła cierpliwość. W obawie przed kolejną zawieruchą jej bojówki zaczęły przejmować kontrolę nad poszczególnymi landami. Socjalistycznych burmistrzów i radnych wyrzucano na ulicę, a gdy 9 lutego 1934 roku wicekanclerz Fey wydał decyzję o odebraniu władzy socjalistycznemu burmistrzowi Wiednia i przekazaniu jej w ręce policji, socjaliści zdecydowali się na rewoltę. Zamieszki w Linzu, do których doszło 12 lutego 1934 roku, szybko przeniosły się do innych miast. Wojsko, policja i oddziały organizacji prorządowych przypuściły szturm na gmachy partii socjaldemokratycznej. Do szczególnie ciężkich walk doszło w Wiedniu, gdzie użyto artylerii. Po trzech dniach krwawych starć rebelia upadła. Zginęło 311 osób, a ponad 800 zostało rannych. Partia socjaldemokratyczna została rozwiązana, a jej przywódcy uciekli do Czechosłowacji. W Austrii ogłoszono stan wyjątkowy. Pomimo wyeliminowania socjalistów z życia politycznego, ciemne chmury nadal gromadziły się nad Austrią. Naziści, którzy hałaśliwie domagali się rozprawy z lewicą, podczas rebelii niespodziewanie wyciszyli się. Nie włączyli się do walk, licząc - słusznie skądinąd - na to, że Dollfuss rozgromi socjalistów i w ten sposób wykona za nich brudną robotę. Zwycięstwo kanclerza było jednak przeszkodą dla planowanego przez nazistów anszlusu (przyłączenia do Niemiec) Austrii. Sprawował on autorytarne rządy nie po to, aby zlikwidować państwo, ale po to, by je wzmocnić. Jego głównym celem było usunięcie wszelkich ekstremizmów, które mogłyby zagrozić dalszemu istnieniu republiki. Stało się jasne, że dla nazistów nie było miejsca w Austrii Dollfussa. Pół roku po socjalistycznej rebelii narodowi socjaliści przystąpili do ataku. Dwudziestego piątego lipca 1934 roku dokonali próby zamachu stanu. Nie udało im się przejąć władzy, jednak w trakcie strzelaniny śmiertelnie ranili kanclerza Dollfussa. Od tej chwili nie było już siły, która mogłaby powstrzymać republikę od upadku. Austria staczała się w stronę anszlusu.
Hiszpania – faszyzm hiszpański i wojna domowa.
Istotną rolę w historii Hiszpanii odegrała wojna roku 1898 ze Stanami Zjednoczonymi. Kraj ten stracił ostatnie swoje kolonie: Kuba uzyskała niepodległość; Puerto Rico, Guam i Filipiny przypadły USA; Niemcom sprzedano Karoliny, Mariany i wyspy Palau. Tych ostatnich Hiszpanie pozbyli się z powodów ekonomicznych – kraju nie było stać na utrzymywanie deficytowych kolonii. W 1898 roku skończyło się definitywnie hiszpańskie imperium, a to oznaczało kryzys systemu wartości, kres pewnej ideologii, żywiącej się jedynie tęsknotą za wspaniałą przeszłością.
Wiek XX rozpoczynały rządy Alfonsa XIII. Gdy w 1885 roku umarł jego ojciec, regencję objęła i sprawowała do 1902 roku w imieniu syna wdowa po królu Maria Krystyna. W 1923 roku generał Miguel Primo de Rivera dokonał zamachu stanu i wprowadził dyktaturę wojskową: zawiesił konstytucję, rozwiązał Kortezy i zlikwidował partie polityczne. W 1930 roku król Alfons XIII, pod naciskiem opinii publicznej, udzielił generałowi Primo de Rivera dymisji. Hiszpania ponownie stała się monarchią. W tym roku republikanie i socjaliści zawarli pakt w San Sebastian, którego celem było obalenie monarchii i utworzenie republiki. W wyborach municypalnych w 1931 roku na wsi zwycięstwo odnieśli monarchiści, w większych miastach zaś partie pro republikańskie. 14 kwietnia 1931 r. ogłoszono republikę. Król Alfons XIII opuścił Hiszpanię bez formalnej abdykacji. W wyborach do konstytuanty przeważającą większość uzyskali republikanie i socjaliści w koalicji utworzonej przez Alcala Zamorę. 9 grudnia 1931 roku Hiszpania otrzymała liberalną konstytucję.
Przywołana tu pokrótce historia Hiszpanii na początku XX wieku pokazuje jakie było podłoże, na którym rozwinęły się ruchy nawiązujące do faszyzmu. Kontestowały one ideę republiki jako ciągłego chaosu a także chciały wskrzesić dawną “wielką” Hiszpanię, która upadała coraz bardziej.
Pierwsze zalążki organizacyjne, które odwoływały się do nurtów faszystowskich, odgrywających istotną rolę w ówczesnej Europie, powstały w Hiszpanii w 1931 roku. Powstała wówczas organizacja wzorowana na włoskich korporacjach faszystowskich: Juntas de la Ofensiva Nacional Sindicalista (JONS) – Związki Ofensywy Narodowo - Syndykalistycznej skierowaną do hiszpańskich robotników oraz środowisk małomiasteczkowych. W programie wzywano do walki o przywrócenie „odwiecznej” świetności Hiszpanii z okresu istnienia jej imperium pod hasłami „Espańa, Una, Grande y Libre” (Hiszpania, Jedna, Wielka i Wolna). Symbolem organizacji stało się stare godło królów hiszpańskich, Ferdynanda i Izabeli – pęk strzał ujętych pierścieniem oraz czarno – czerwone barwy.
W 1933 roku powstaje założona przez Jos Antonio Primo de Riverę - młodego 30-letniego prawnika, syna obalonego w 1927 roku dyktatora, konkurencyjna wobec JONS organizacja, która po kilku zmianach przyjmuje ostatecznie nazwę Falang Espańola Tradicionalista (FET). Była to organizacja skromna, grupująca faszyzującą młodzież z dobrych domów. Program Falangi był zbliżony do programu JONS. Falanga, według Primo de Rivery, miała dążyć do zregenerowania Hiszpanii, przywrócenia wartości pochodzących z chlubnej przeszłości XVI wieku, opierając się o tradycje zachowane w rolniczej Kastylii i występujące przeciwko niweczącej te tradycje Hiszpanii przemysłowej – Katalonii i Krajowi Basków. Od samego początku unikano całkowitej identyfikacji z prawicą. Starano się akcentować koncepcję „trzeciej drogi”, biegnącej między kapitalizmem i socjalizmem.
W lutym 1934 roku dochodzi do zjednoczenia obu organizacji (JONS oraz FET) w Falange Espańola de las Juntas de la Ofensivo Nacional Sindicalista. Mimo pozornego połączenia obu grup rywalizacja nie zanika co doprowadza do kryzysu w 1935 roku, w wyniku którego Jose Antonio Primo de Rivera obwołał się wodzem ruchu, a działacze opozycji zostali wyeliminowani lub wymordowani. Równocześnie ustanowiono specjalną formację Falange de Sańgre (Falanga Krwi) wzorowaną na faszystowskiej SS. Na podstawie 26 punktowego programu wysuniętego w październiku 1934 roku przez Falangę można powiedzieć, że Jose Antonio przywiązywał dużo uwagi do głoszenia haseł z zakresu demagogii socjalnej. W programie znalazły się również postulaty radykalnych reform. Pisano o konieczności wprowadzenia w Hiszpanii systemu sprawiedliwości społecznej, rozwiązania problemu agrarnego, o obowiązku i prawie wszystkich Hiszpanów do pracy. W przededniu wojny domowej Falanga liczyła zaledwie 60 tysięcy członków. Z drugiej jednak strony jej atutem, który miał zyskać szczególnie po wybuchu były liczne, dobrze wyszkolone na sposób wojskowy bojówki, rozsiane po całym terytorium kraju.
Przeprowadzone 16 lutego 1936r wybory parlamentarne kończą się nieznacznym zwycięstwem lewicy - rozdrobniony Front Ludowy uzyskuje 278 mandatów, prawica na skutek rozdrobnienia na wiele partii uzyskuje 194 mandatów. Po pierwszym posiedzeniu Kortezów rozpoczyna się okres zakończony wybuchem wojny domowej, a nazwany przez opozycję parlamentarną la primavera tragica – tragiczna wiosna. W tym czasie zaostrzają się podziały na prawicę i lewicę. Wśród prawicy, a przede wszystkim wśród Falangi, rośnie przekonanie o potrzebie stosowania przemocy. Dotyczy to zarówno spektakularnej akcji na ulicach jak i cichej działalności spiskowej. Jeżeli chodzi o drugi aspekt, to dochodzi do współpracy Primo de Rivery z generałami od dawna przygotowującymi spisek (między innymi Jose Sacanell Sanjurio, Francisco Franco, Emilio Mola y Vidal, Manuel Llopis Goded czy Miguel Ponte y Mauso de Zuniga). Na przywódcę puczu przygotowywano generała Sanjurio przebywającego w Portugalii. O tym, że Primo de Rivera mógł być partnerem w rozmowach z generałem decydowały trzy powody. Po pierwsze antyrepublikański program Falangi, po drugie rola jaką odegrał w niedawnej historii Hiszpanii jego ojciec, a także po trzecie fakt posiadania przez jego organizację dobrze wyszkolonych i coraz liczniejszych bojówek, które mogły odegrać istotną rolę w rebelii przeciwko republice.
15 marca 1936 roku nastąpiła delegalizacja Falangi przez rząd Manuela Azańi pod zarzutem działalności antypaństwowej. Nastąpiły liczne aresztowania pod różnymi zarzutami (Primo de Riverę aresztowano za nielegalne posiadanie broni). Jednak nie osłabiło to agitacji i mnożących się ekscesów ulicznych. Zdelegalizowana Falanga jeszcze bardziej zbliżyła się do grupy spiskujących oficerów. Wciąż również kontynuowała terror uliczny i dzięki temu nazywano ją często FAI-langą (FAI Federación Nacional Iberica – organizacja rewolucyjna anarchistów założona w 1927 roku, znana z wielu spektakularnych akcji terrorystycznych). Liczbę falangistów w tym czasie szacowano na zaledwie 25-30 tysięcy członków. Skupiali się głównie w miejscach tworzenia pierwszych organizacji tego typu, a więc w Madrycie. Poza granicami Kastylii dopiero w tym czasie Falanga zaczyna zdobywać swoich zwolenników. Do połowy lipca 1936 r. liczba zwolenników tej organizacji osiąga około 70-90 tysięcy. 13 kwietnia 1936 roku falangiści zamordowali sędziego Manuela Pedragala, który niewiele wcześniej wydał wyrok skazujący na 30 lat więzienia członka Falangi oskarżonego o zabójstwo sprzedawcy gazet socjalistycznych. Zdarzenie to pociągnęło za sobą łańcuch aktów zemsty, które przyśpieszyły wybuch rebelii. 12 lipca 1936 roku wieczorem zostaje zamordowany przez zamachowców z Falangi porucznik Jose Castillo, który parę tygodni wcześniej zabił w czasie ulicznej strzelaniny bliskiego krewnego Primo de Rivery oraz falangistę markiza de Heredia. Koledzy porucznika postanawiają zemścić się na kimś ze szczytów „faszystowskich” (słowo „faszystowski” w tym czasie używano potocznie na określenie wszystkich organizacji prawicowych znajdujących się w opozycji do centroprawicowego rządu). Wybór padł na Calvo Sotelo. Zostaje on zamordowany o świcie następnego dnia. Morderstwo, w którym swój udział mieli również poniekąd falangiści, przesądziło o przyśpieszeniu rebelii. Hasłem spiskowców zostało sin novedad - nic nowego.
Wojna domowa w Hiszpanii rozpoczęła się 17 VII 1936 buntem komendanta Wysp Kanaryjskich generała Franco i była toczona pomiędzy republikańskim rządem popieranym przez republikanów, socjalistów i komunistów, a zwolennikami generała F. Franco, konserwatystami i monarchistami. Republikanów poparł Związek Radziecki oraz przybywający ochotnicy Francuzi, Polacy, Węgrzy, Rosjanie, Anglicy, Amerykanie (głównie komuniści), którzy utworzyli tzw. brygady międzynarodowe. Natomiast generał Franco został poparty przez Niemcy i Włochy. Dzięki pomocy lotnictwa włoskiego i niemieckiego przerzucił on swe oddziały z Afryki do południowej Hiszpanii. 15 sierpnia połączył się z oddziałami generała E. Moli w odległości 100 km od Madrytu. Zorganizowana została wówczas tzw. władza ludowa, która obroniła Madryt, a w następnym roku przeszła do ofensywy, głównie dzięki pomocy francuskiej i sowieckie odnosząc zwycięstwa nad rzeką Jarama w lutym 1937r czy pod Guadalajarą w marcu. 26 kwietnia 1937r samoloty Legionu Condor zbombardowały historyczne miasto Guernikę, gdzie zginęło ponad 1000 osób, a większa część miasta została zniszczona. Tragedię miasta przedstawił malarz Pablo Picasso na swoim obrazie „Guernika”. W 1938 wojska frankistowskie przeszły do kontruderzenia i przedzieliły terytorium kontrolowane przez republikę, zajmując w styczniu 1939 Barcelonę. 27 lutego tegoż roku rządy Francji, Włoch i Wielkiej Brytanii uznały utworzony w 1937 rząd Franco. 28 marca Franco zdobył Madryt, a 1 kwietnia 1939r ogłosił zakończenie wojny. Ocenia się, że pomoc niemiecka wynosiła 10 tys. Ludzi, w tym pięciotysięczny Legion Condor, 200 czołgów, 600 samolotów i 800 armat. Pomogli też m.in. Portugalczycy i Irlandczycy, a także 75-tysięczny korpus tzw. "ochotników" marokańskich. Natomiast stronę republikańską wsparli Rosjanie siłą 3 tys. ludzi oraz 1000 samolotów, 900 czołgów, 300 samochodów pancernych i 1550 armat, Francuzi dostarczyli zaś 300 samolotów. Poza tym w tzw. brygadach międzynarodowych walczyło ok. 35 tys. ochotników różnych narodowości. Straty po stronie nacjonalistów wynosiły 90 tys. ludzi, a po stronie przeciwnej 110 tys. Rannych po obu stronach zostało ponad milion osób. Poza linią frontu zamordowano łącznie 130 tys. osób, 500 tys. obywateli Hiszpanii znalazło się na wygnaniu. Prawie 200 tys. zginęło po wojnie w wyniku prześladowań.
Po wybuchu rebelii 16 lipca 1936 roku, Jose Antonio przywódca Falangi został aresztowany przez republikańską milicję i stracony. Jego los podzieliła również reszta kierownictwa organizacji. Obesimo Redondo zginął w walkach w lipcu 1936 roku, a Ledesma Ramos został stracony na terenach republikańskich. W trakcie rebelii Falanga włączyła się w proces przejmowania władzy na obszarach już zdobytych. Scenariusz był wszędzie podobny. Najstarszy rangą oficer z uczestników spisku ogłaszał się szefem wszystkich sił zbrojnych i zarządzał stan wyjątkowy. Natychmiast przyłączali się do niego lokalni przywódcy Falangi i ugrupowań monarchistycznych. Falangiści odgrywali również istotną rolę w tak zwanej „piątej kolumnie” w Madrycie, która miała pomóc wojskom dowodzonym po śmierci generała Sanjurio, który zginął w katastrofie lotniczej, przez generała Francisco Paulino Hermenegildo Teoduolo Bahamonde Franco. (Pojęcie „piątej kolumny” wywodzi się właśnie z tego okresu; mieli ją stanowić uzbrojeni zwolennicy rebelii oczekujący na zbliżenie się do granic Madrytu czterech kolumn generała Franco).
Wojska rebeliantów powoli zdobywały coraz większe terytorium Hiszpanii. W tej sprzyjającej sytuacji generał Franco zintensyfikował naciski w kierunku połączenia Falangi z konserwatywnymi elementami monarchistycznymi i prawicą chrześcijańskiej demokracji w podległą mu, jednolitą monopartię rządzącą. 20 kwietnia 1937r generał Franco wydał tak zwany Dekret Zjednoczeniowy (dekret numer 255) w którym ogłosił połączenie Falangi z organizacjami monarchistów: karlistowskich Requetes, zwolenników linii Alfonsa XIII, oraz paroma drobniejszymi grupami politycznymi w jedną monopartię – Falange Espanola de las JONS y Tradicionalista, skupiającą wszystkich przeciwników republiki. Generałowi udało się tak łatwo wcielić różne prawicowe organizacje w jedną partię ponieważ były one, podobnie jak Falanga, pozbawione swoich głównych przywódców politycznych. Sam Dekret Zjednoczeniowy określił podstawy prawne ustroju politycznego w Hiszpanii, zlikwidował system wielopartyjny. Na mocy wydanego 4 sierpnia 1937 roku dekretu o nowej strukturze Falangi, generał Franco, jako naczelny wódz, stawał się zarazem niczym nie ograniczonym zwierzchnikiem nowej partii, noszącym miano „Przywódcy” – Caudillo. (Caudillo – tytuł ten przyjmowali początkowo aż do XV wieku przywódcy wojskowi w Hiszpanii w okresie walk przeciwko panowaniu Arabów. W pierwszej połowie XIX wieku był to przywódca wojen wyzwoleńczych, a od drugiej połowy XIX wieku przywódca wojskowy, który zdobył władzę w wyniku wojskowego zamachu stanu.) Dekret stwierdzał:
„Jako twórca epoki historycznej, w której Hiszpania osiągnęła możliwość zrealizowania swego przeznaczenia dziejowego i urzeczywistnienia w tym samym czasie celów Ruchu, Przywódca wykonuje w całej pełni władzę absolutną. Przywódca jest odpowiedzialny tylko przed Bogiem i przed Historią.”5
Generał miał prawo wyboru Narodowej Rady Falangi złożonej z 50-75 członków. Zniesiono dawną samodzielność milicji falangistów i karlistów, łącząc je w jednolitą milicję, podporządkowaną dowództwu armii. Nowy status partii przewidywał, że każdy oficer armii stawał się automatycznie członkiem Falangi. W składzie Rady Naczelnej nowej partii znalazło się tylko 20 starych towarzyszy broni Jose Antonio (tzw. Camisas viejas – „Starych koszul”). Wśród mianowanych bezpośrednio przez Franco 30 pozostałych członków było 8 karlistów, 5 generałów, 17 różnych „monarchistów, konserwatystów i oportunistów.”
Związki zawodowe zastąpiono syndykatami związkowymi – korporacyjnymi sindicados verticales (o strukturze pionowej) zrzeszające zarówno robotników (przynależność ta była obowiązkowa) jak i pracodawców. Ich powstanie zapisano w tak zwanej Karcie Pracy z 9 marca 1938 roku. Kierownictwo syndykatów mianowane było przez władze Falangi. Na uniwersytetach działała jedynie narzucona i kierowana odgórnie studencka organizacja zawodowa Sindicado Espańol Universitarie (SEU).
Po zjednoczeniu tak wielu partii w jedną nową, trudno było ustalić jakiś wspólny program polityczny. Próbę taką przedsięwziął generał Franco już w Dekrecie Zjednoczeniowym. Celem było utworzenie „nowego państwa” jako przeciwbiegunu „państwa liberalnego”. Miało ono spełnić pewne narodowe zadania, związane z historycznymi projektami czy misjami. Jednak w przeciwieństwie do partii hitlerowskiej, czy faszystowskiej partii Mussoliniego, Falanga nie uzyskała jednak nigdy równie silnego jak one znaczenia w życiu Hiszpanii, pozostając zawsze w cieniu armii oraz obok silnego Kościoła katolickiego. Franco wolał, aby była ciągle tylko jednym filarem reżimu. Liczebność Falangi dzięki zagwarantowaniu jej pozycji monopartii stopniowo rosła. W 1938 roku liczba członków tej organizacji wzrosła do 362 tysięcy, a około 1942 roku ustabilizowała się i wynosiła nieco mniej niż milion.
Francja
Francja uważana była za ojczyznę demokracji, ale to nie przeszkadzało aby część francuskich intelektualistów tworzyła ideę faszystowską. Była też centrum kulturalnym Europy. Anglia zajmowała wysoką pozycje w zakresie nauki, miała największą ilość nagród Nobla, a faszyzm włoski traktowano w Anglii jako łagodną dyktaturę. Od 1930 w Europie ma miejsce wzrost tendencji broniących zagrożone wartości humanistyczne i godności ludzkie. Taką postawę wykazywali w szczególności intelektualiści francuscy. Ich kraj stał się klasycznym krajem antyfaszystowskim. Do obrony przyczyniały się takie organizacje jak Liga Praw Człowieka, Liga Przeciw Wojnie i Faszyzmowi, Międzynarodowa Liga Bojowników o Pokój, Organizacja Pisarzy dla Obrony Kultury, komitety w Amsterdamie i Paryżu, Światowy Komitet przeciw Wojnie, komitety pomocy ofiarom faszyzmu hitlerowskiego, w obronie więźniów politycznych, na rzecz uwolnienia Ernsta Thlmanna. Członkami w tych organizacjach byli bardzo często sławni naukowcy francuscy, a także wybitni Niemcy przebywający na emigracji tacy jak: A. Einstein, Heinrich Mann. W latach 30-tych sytuacja we Francji uległa zmianie na skutek próby puczu w lutym 1934 wywołanego przez grupy faszystowskie oraz wybuchu wojny hiszpańskiej.
W lutym 1934r nad Francją zawisła groźba faszyzacji. Uzbrojone bojówki faszystowskich organizacji: Akcja Francuska, Krzyże Ogniste próbowały dokonać puczu. Około stupięćdziesięciotysięczna demonstracja antyfaszystowska zapobiegła przejęciu władzy przez prawicę. Wydarzenia te skłoniły francuskich radykałów, socjalistów, związkowców oraz komunistów do zacieśnienia współpracy. Rezultatem tej inicjatywy było sformułowanie programu frontu ludowego, występującego przeciw wojnie i faszyzmowi.
W wyborach w 1936r partie frontu ludowego odniosły zwycięstwo. Na czele rządu ludowego od VI 1936 do VI 1937 i od III do IV 1938 stanął socjalista Leon Blum, który pomimo niechętnego stosunku do komunistów wszedł z nimi w koalicję. Był on zwolennikiem dewaluacji franka, wprowadzenia 40-godzinnego dnia pracy i płatnych urlopów, podjęcia zdecydowanej walki z bezrobociem, a także nieinterwencji w Hiszpanii podczas wojny domowej. Znacjonalizował Bank Francji i przemysł zbrojeniowy. Blum dążył do ograniczenia ruchów faszystowskich we Francji.
Literatura francuska, w tym czasie, stała na bardzo wysokim poziomie. Był to czas upolitycznienia literatury jednak większość pisarzy znajdowała się w grupie przeciwników faszyzmu m.in. Henri Barbusse, Romain Rolland, J.B.Bloch i inni. Największym osiągnięciem pisarzy antyfaszystowskich było zorganizowanie Kongresu w Paryżu w obronie kultury w czerwcu 1935. W skład jego weszli M. Gorki, H. Barbusse, R. Rolland. Kongres był dowodem na to, iż większość pisarzy zajęła stanowisko antyfaszystowskie. Francja była jedynym krajem, gdzie uczeni nauk ścisłych bardzo manifestowali swoje stanowisko w ruchu antyfaszystowskim
Militaryzm japoński.
Daleki Wschód był w latach trzydziestych miejscem ekspansji Japonii. W 1931r Japonia korzystając z wojny domowej w Chinach, prowadzonej pomiędzy komunistami pod wodzą Mao Tse-tunga, a wojskami rządowymi Chiang Kaj-sheka rozpoczęła podbój Mandżurii. Na zajętym terytorium w 1932r utworzone zostało państwo Mandżukuo uzależnione całkowicie od Japonii, dostarczające przemysłowi japońskiemu surowców. W 1933r Japonia zrezygnowała z członkostwa w lidze Narodów. W następnych latach cesarz i rząd pod naciskiem wojskowych i kół przemysłowych przyjęli politykę aneksji, rozpoczynając podbój Chin północnych.
Chińsko-japońska wojna 1937-1945, trwająca osiem lat rozpoczęła się od strzelaniny na przedmieściach Pekinu w lipcu 1937, po której rozgorzały zacięte walki. Słabo wyposażona i źle wyszkolona, licząca 2,9 mln żołnierzy armia Chiang Kai-sheka (Czang Kaj-szeka), nie była w stanie przeciwstawić się 400 tys. armii agresora. W sytuacji bezpośredniego ataku doszło do zawarcia porozumienia między zwalczającymi się dotychczas komunistami a Kuomintangiem. W październiku 1937 rząd Chiang Kai-sheka zalegalizował KP Chin, której siły zbrojne na północy i w centrum kraju zostały przekształcone odpowiednio w 8. Armię (45 tys. żołnierzy) i Nową 4. Armię (10 tys.). Od początku konfliktu sukcesy militarne odnosili jednak Japończycy, zdobywając kolejne centra gospodarcze, polityczne i kulturalne Chin, m.in.: w lipcu zajęli Pekin i Tianjin, w listopadzie - Szanghaj, w grudniu - ówczesną stolicę Nankin, po kapitulacji którego dopuścili się masowych morderstw na ludności cywilnej, zabijając ok. 300 tys. ludzi. Przejściowy sukces Chińczycy odnieśli jedynie w bitwie o miasto Suzhou, które jednak utracili już w maju 1938. W październiku 1938r Japończycy opanowali ponadto Wuhan. Do końca 1938 armia japońska opanowała całe północne Chiny oraz znaczną część centrum kraju, a także ważne ośrodki na południu. Pod naporem armii japońskiej rząd Chiang Kai-sheka przeniósł się z Hakou do Chongqing, gdzie pozostał do końca wojny. Armie komunistyczne, które do końca 1938 urosły do 180 tys. skutecznie opierały się najeźdźcy. Traktat z ZSRR zawarty w sierpniu 1937 umożliwił dostarczenie Chinom radzieckiej broni (1938-39, za sumę 250 mln $) oraz przysłanie licznych doradców wojskowych (1939 ok. 3,5 tys. osób). W walkach brali udział także radzieccy piloci-ochotnicy, z których 200 zginęło. W 1939-1940 pomoc ZSRR wzrosła. W grudniu 1939 japoński premier Fumimaro Konoye wystąpił z propozycją zawarcia pokoju i wspólnego wystąpienia przeciwko komunistom, która została odrzucona przez rząd Chiang Kai-sheka. W marcu 1940 w Nankinie powstał kolaboracyjny rząd na czele z Wang Cing-wejem, podporządkowany Japończykom. Od połowy 1940 systematycznie pogarszały się stosunki pomiędzy komunistami a siłami demokratycznymi. W styczniu 1941 doszło do bratobójczych walk, kiedy oddziały Chiang Kai-sheka zaatakowały jednostki 4. Nowej Armii. Po japońskim ataku na Pearl Harbor w grudniu 1941 i przystąpieniu USA do II wojny światowej, Amerykanie udzielili Chinom pomocy (14. korpus lotniczy), jednak niepowodzenia na froncie sprzyjały aktom dezercji. W okresie 1941-1943 na stronę japońską przeszło 70 generałów wraz z podległymi im jednostkami. W okresie od marca do grudnia 1944 Japończycy podjęli kolejną wielką ofensywę przeciwko siłom Chiang Kai-sheka w centralnych i południowych Chinach (prowincja Honan), w wyniku której zlikwidowali około 1 mln chińskich żołnierzy i zdobyli obszar o pow. 2 mln km2. Dopiero w końcowej fazie działań II wojny światowej armie chińska przejęły inicjatywę na froncie. Ofensywa wojsk radzieckich w sierpniu 1945 umożliwiła ostateczne rozgromienie głównych sił japońskich w Chinach. Wojna chińsko-japońska przyniosła ogromne zniszczenia kraju, w jej wyniku śmierć poniosło ok. 10 mln Chińczyków.