Czy należy uczestniczyć w życiu publicznym?
Celem mojej pracy jest odpowiedź na pytanie: „czy należy uczestniczyć w życiu publicznym?”. Jest wiele zdań na ten temat, jednak mam nadzieję, że przytoczone argumenty pozwolą na bardziej jednoznaczną odpowiedź i rozwieją jeśli nie wszystkie to przynajmniej część wątpliwości.
Pierwszym argumentem jest fakt, iż znaczna liczba Polaków jest niezadowolona z sytuacji politycznej i gospodarczej naszego państwa. Mimo to wielu z nich nie udało się w październiku ubiegłego roku do urn. Może zapomnieli już, że przez wiele lat Polska nie była krajem ani wolnym, ani też demokratycznym? Jednak obecna konstytucja daje narodowi najwyższą władzę w państwie. Oznacza to, że obywatele, czyli my, w pełni decydujemy o naszym życiu. To my mamy wpływ na naszą przyszłości i od nas tylko zależy jak ona będzie wyglądała. Doskonałym tego przykładem są odbywające się co cztery lata wybory prezydenckie. Kiedy odbyły się one po raz pierwszy w sposób demokratyczny, powszechny a co najważniejsze wolny, czyli w 1989 roku, frekwencja głosujących była wysoka. Stało się tak, gdyż ludziom zależało wówczas na wyborze odpowiedniego człowieka na stanowisko prezydenta, który odmieni ich dotychczasowe, nie ukrywajmy, kiepskie bo utkwione w komunizmie życie. Niestety co cztery kolejne lata, liczba osób które w dniu wyborów wybierają się do urn wyborczych drastycznie spada. Jest wielu ludzi, którzy narzekają na swoje dotychczasowe życie, ale nie robią nic aby je zmienić. Obwiniają rząd, prezydenta, burmistrza, wójta, radę gminy czy miasta i tak w nieskończoność. Jednak czy Ci którzy nie głosowali mają do tego prawo? Jeśli nie podobają się im osoby stojące na czele państwa mogą mieć pretensje tylko i wyłącznie do siebie, gdyż nie przyczynili się do względnie lepszego wyniku wyborów.
Kolejnym przykładem, który niewątpliwie potwierdza tezę postawioną na początku jest argument, iż czynny udział w życiu publicznym zmusza do pogłębiania wiedzy na temat m.in. sytuacji politycznej, gospodarczej czy społecznej w kraju i poza jego granicami oraz pomaga w kształtowaniu swojej opinii na różne tematy. Przy tym rozwijamy się intelektualnie, uczymy się bronić swoich poglądów, a także walczyć o własne prawa. Jest to bardzo pożyteczna zaleta udziału w życiu publicznym, która równocześnie podwyższa świadomość obywateli. Myślę, że czynne uczestnictwo choćby w życiu szkoły bardzo dobrze wpływa na rozwijający się charakter młodego człowieka, który w przyszłości ma większe predyspozycje do ‘bycia kimś’ niż osoba, która woli w najbliższym otoczeniu ponarzekać na brak dyskoteki, czy tłumić w sobie poczucie niesprawiedliwości spowodowane np. naruszeniem przedmiotowego systemu oceniania przez nauczyciela, niż pójść do rzecznika praw ucznia i coś z tym zrobić. Mimo, iż nikt nie gwarantuje stuprocentowego powodzenia, to przynajmniej jest to krok w stronę sukcesu.
Dlatego w świetle przytoczonych argumentów pozwalam sobie stwierdzić, że niezaprzeczalnie każdy pełnoletni obywatel Polski powinien poczuwać się do czynnego udziału w życiu publicznym i mało tego, powinien uważać to nie za prawo a wręcz za powinność. Nie zapominajmy, że to naszym obowiązkiem jest dbanie o wspólne dobro i przyszłość narodu, o to by państwo sprawnie się rozwijało i coraz lepiej funkcjonowało, by zmniejszać bezrobocie i dążyć do tego, by zarobki Polaków były porównywalne z dochodami ludzi z zachodu. Jak inaczej to zrobić jeśli nie wyrażając swoją opinię poprzez udział w referendach, wyborach itd.? Musimy dbać o własny interes, a głównie o naszą ojczyznę. Nasi dziadkowie nie po to walczyli o jej niepodległość, byśmy teraz zaprzepaścili skarb jakim jest życie w wolnej i demokratycznej Polsce, pozwalając jej na staniu w miejscu czy wręcz cofaniu się, musimy walczyć o rozwój.