Kłopotliwy azbest

Azbest w języku starożytnych Greków znaczy „niewygasający”, z azbestu bowiem wyrabiane były knoty do lamp oliwnych. Dzisiaj azbest to niewygasające źródło kłopotów tych administratorów, którzy mają pecha, że w ich budynkach mieszkalnych zastosowano ten materiał.

Azbest postrzegany był w czasach starożytnych jako jedwab tajemniczego świata minerałów. Nadawano mu wiele nazw, znany był jako kamień bawełniany, czy len kamienny. Azbest, czyli niegasnący jest nazwą stosowaną w języku angielskim, niemieckim i wielu innych. Termin amiantus ( „nieplamisty”) stosowany jest do dzisiaj w języku francuskim. Wywodzi się stąd, iż minerał wrzucony do ognia nie spala się, nie traci na wadze, a staje się jakby czystszy. Tkane z włókien azbestu – już w czasach starożytnych – obrusy, chusteczki do nosa czyszczone były przez wrzucanie do ognia. Stosowanie azbestu stwierdzono już ok. 4500 lat temu na podstawie wykopalisk dokonanych w Finlandii. W Europie Południowej znany jest od ponad 2500 lat.Wzmianki w różnego rodzaju kronikach świadczą, że azbest od XV do XIX wieku dodawany był do różnych surowców w celu uzyskania, m.in., knotów do świec, niepalnego papieru, skóry, a także do wyrobów tekstylnych np. sukna na płaszcze żołnierskie.

Surowcem powszechnie stosowanym stał się dopiero w XX wieku. Przyczyniły się do tego unikalne właściwości tego minerału. Włókna azbestu są bardzo elastyczne, mocne i trwałe. Produkty azbestowe są kwasoodporne, ogniotrwałe, odporne na korozję i charakteryzują się dużą wytrzymałością mechaniczną. Dzięki tym cechom minerał ten zaczęto po drugiej wojnie światowej powszechnie stosować w przemyśle włókienniczym, maszynowym, elektrotechnice i budownictwie.

Aktualnie azbest wykorzystywany jest m.in. w amerykańskim programie wahadłowców kosmicznych, których silniki rakietowe pokrywane są osłoną impregnowaną azbestem, a także w przemyśle okrętowym.
Historia azbestu zatoczyła, jak widać, ogromne koło od zachwytu połączonego z przypisywaniem mu właściwości magicznych w czasach starożytnych, różnorodnego wykorzystywania ogromnych ilości surowca na skalę przemysłową w pierwszej połowie zeszłego wieku, do amerykańskich programów kosmicznych.

Po kilkudziesięciu latach powszechnego stosowania azbestu okazało się, że ten sympatyczny gość to cichy morderca, azbestowe włókna rozpylone w powietrzu i wdychane wraz z nim są przyczyną śmiertelnych chorób. Często nieświadomie jesteśmy narażeni na jego pyły, które powodują pylicę azbestową czyli azbestozę, raka płuc i międzybłoniaka. Przetwórstwo azbestu i stosowanie wyrobów azbestowych jest niebezpieczne dla zdrowia, ponieważ surowiec ten w stanie suchym łatwo ulega rozpyleniu, co jest spowodowane włóknistą budową, a po przedostaniu się do organizmu trwale utrzymuje się w płynach ustrojowych. Wyniki dotychczasowych badań świadczą o tym, że pył powstający podczas wydobycia i przerobu azbestu, a także podczas użytkowania wyrobów zawierających ten minerał, należy do bardzo niebezpiecznych trucizn.

Na terenie Polski znajduje się ogółem 15 466 tys ton płyt zawierających azbest tj 1 351 500 000 m2. Gdyby ułożyć je płasko obok siebie, to można 10 krotnie przykryć cała GdynięJ (135 500 000m2)

We Francji prowadzi się badania na szeroką skalę i stwierdzono, że nowotwór opłucnej (spowodowany pyłami azbestowymi) atakuje 400 do 600 osób rocznie w każdym kraju Europejskim do chwili obecnej.

Fakt ten przyjęli do wiadomości polscy parlamentarzyści i w 1997 roku uchwalili ustawę, która ogranicza w sposób zdecydowany import i produkcję wyrobów azbestowych, przewiduje program opieki nad pracownikami poszkodowanymi w wyniku pracy z azbestem i obliguje odpowiednie służby, wśród których znaczącą rolę odgrywają właściciele i administratorzy budynków mieszkalnych do likwidacji i odpowiedniej utylizacji wyrobów zawierających azbest. W roku 2000 Najwyższa Izba Kontroli sprawdziła realizację tejże ustawy i okazało się, że wiele instytucji takich jak ministerstwa, nadzór budowlany, samorządy, administratorzy i firmy budowlane kompletnie lekceważą postanowienia ustawy. W tej sytuacji należy się spodziewać, że będziemy świadkami skutecznej krucjaty antyazbestowej.

W Polsce przyjęto następujące założenia:
- rygorystyczne kontrole i monitorowanie przebiegu prac
- około 85 proc. azbestu znajduje się w wyrobach budowlanych dlatego ich usuwanie i wymiana będzie działalnością remontowo-budowlaną, która powinna przynieść duże ożywienie gospodarcze w budownictwie oraz produkcji materiałów budowlanych;
- powinien powstać rynek usług kredytowo-bankowych do obsługi nowych klientów z atrakcyjnymi ofertami dla mniej zamożnych właścicieli obiektów budowlanych;
- pojawią się znaczne dochody z podatków i opłat z tytułu usuwania wyrobów zawierających azbest, a także składowania ich jako odpadów;
- konieczne jest ograniczenie w Polsce wzrastającej liczby zachorowań i zgonów, wywoływanych szkodliwością azbestu na co zostały skierowane już odpowiednie środki.

W budownictwie azbest stosowano w wyrobach takich jak eternit, czyli płyty faliste azbestowo-cementowe do pokryć dachowych, płyty prasowane płaskie elewacyjne, płyty karo do dachów i elewacji – wyroby te mają zawartość 10-13% azbestu, rury azbestowo-cementowe wysokociśnieniowe i kanalizacyjne, przewody wentylacyjne i dymowo-spalinowe (zawartość azbestu ok. 22%), kształtki azbestowo-cementowe oraz elementy wielkowymiarowe na przykład płyty warstwowe, a również w takich elementach budynków jak klapy przeciwpożarowe, ciągi telekomunikacyjne, tablice rozdzielcze, węzły ciepłownicze, obudowy klatki schodowej, przejścia kabli elektrycznych, przewodów ciepłowniczych i wentylacyjnych między stropami, zabezpieczenia elementów stropowych i ściennych strychów, piwnic, dróg ewakuacyjnych, konstrukcji stalowych). Azbest stosowano też w tkaninach wygłuszających hałas.

Jasno z tego wynika, że azbest czyha na nas z każdej strony, szczególnie tych zamieszkałych w blokowiskach z lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych. Na największe zagrożenia narażeni są mieszkańcy budynków których elewacje wykonane są z płyt azbestowo-cementowych. Zewnętrzne elementy budynku narażone są na erozję, w praktyce sprowadza się do tego, że wokół tych budynków zarówno w małych miasteczkach jak i w metropoliach unosi się chmura niewidocznych a śmiercionośnych włókien. Dlatego też wszyscy właściciele takich budynków zobligowani są prawem do skutecznego zabezpieczenia lub usunięcia płyt azbestowych. Prace te mogą wykonywać jedynie specjalnie przeszkolone i wyposażone ekipy budowlane posiadające odpowiednie zezwolenia. Utylizacja odpadów musi odbywać się pod ścisłą kontrolą. Jak z tego wynika prace te są niezwykle kosztowne i uciążliwe. Nie ma jednak tego złego co by na dobre nie wyszło: mieszkańcy tych bloków mogą spodziewać się, że ich domy będą zdrowsze a również cieplejsze i piękniejsze. Przecież wymiana elewacji do doskonały pretekst do docieplenia domów i poprawienia ich estetyki.

Z szacunkowych danych wynika, że połowa azbestu w Polsce zastosowana jest w budynkach indywidualnych. - Azbest można demontować lub zabezpieczać. To drugie rozwiązanie jest trzy razy tańsze. Szkodliwy materiał zabezpiecza się specjalnymi preparatami w płynie. Dzięki nim włókna azbestu zostają na trwałe związane, niejako oklejone, i przestają się ulatniać. Po takich zabiegach nie ma już żadnego niebezpieczeństwa dla zdrowia. Rynek obfituje w wiele środków zabezpieczających. Jednakże należy pamiętać, aby szczelnie zabezpieczyć powierzchnię i nie dopuścić do powstawania rys, wówczas całe pokrycie staje się nieszczelne, co za tym idzie bezużyteczne.

Specjaliści twierdzą, że azbest nie zawsze nadaje się do zabezpieczenia. W niektórych wypadkach trzeba zdecydować się na demontaż, na przykład jeśli płyty elewacyjne są zniszczone lub zostały zamontowane na podłożu drewnianym. Demontaż musi być jednak przeprowadzany ze szczególnymi środkami ostrożności, podobnie zresztą jak transport. - W momencie usuwania azbestowych elewacji ściany trzeba koniecznie zraszać wodą, której należy zapewnić odpowiedni odpływ. Zamiast wody można używać specjalnych środków chemicznych. Pracownicy demontujący azbest powinni mieć maski i specjalną odzież. Należy pamiętać także o zabezpieczeniu budynku, tak, by unoszące się w powietrzu włókna azbestu nie były wdychane przez mieszkańców. Jeżeli powierzchnia demontażu wynosi więcej niż pięćset metrów kwadratowych, powinno się zastosować urządzenie do pomiaru poziomu pylenia włókien azbestowych.

Jeżeli chodzi o utylizację materiałów po demontażu to technologia zagospodarowania włókien azbestowych polega na rozpuszczaniu ich w kwasie fluorowodorowym, a następnie neutralizacji wodorotlenkiem wapnia z wytworzeniem fluorku wapnia i krzemionki. Dla poprawy rozpuszczalności azbest rozdrabnia się na kawałki poniżej 5 mm, następnie 100 kg tak przygotowanego azbestu podaje się przenośnikiem ślimakowym do pracującego w sposób okresowy reaktora o pojemności 400l, wyposażonego w płaszcz chłodzący. Woda cyrkulująca w płaszczu utrzymuje temp. Reakcji na poziomie 60-65 st.C. W tych warunkach po upływie 30 min. stężenie kwasu maleje do 10% i reakcja jest zakończona. Roztwór ten neutralizuje się i powstały fluorek wapnia może służyć jako wypełniacz cementu budowlanego. Szacunkowe koszty procesu dla instalacji przemysłowej wynoszą 750 USD/tonę.

Tak więc widać, że jest to proces dość drogi aczkolwiek konieczny dla dobra nas samych. Pocieszające jest też to iż Państwo nie pozostaje obojętne wobec tego problemu. Kierując środki na leczenie, badania i profilaktykę, a także uruchamiając rządowe programy, preferencyjne kredyty dla małych i większych przedsiębiorstw udowodniło wagę i konieczność naprawy zaistniałej sytuacji.


DziękujęJ

Dodaj swoją odpowiedź