Charakterystyka Tadeusza Zawadzkiego "Zośki"
Tadeusz Zawadzki pseudonim "Zośka" to jeden z głównych bohaterów powieści Aleksandra Kamińskiego pt.: "Kamienie na szaniec" Urodzony 24 stycznia 1921 roku w patriotycznej rodzinie: " Nigdzie nie czuł się tak dobrze, jak w domu. Z nikim nie przyjaźnił się tak serdecznie, jak z matką ".
Rodzice Tadeusza to prof. Józef Zawadzki i Leona Siemieńska, oboje byli działaczami społecznymi, a ojciec również wybitnym chemikiem. Obraz matki przedstawia córka w takich słowach :" Była człowiekiem niezwykle wrażliwym i głęboko mądrym. Jej przyjaźń z synem rosła z jego dorastaniem. Była zawsze, gdy jej potrzebowaliśmy, spokojna, opanowana, gotowa wysłuchać zwierzeń, pomóc w e wszystkich troskach." Rodzina wywarła na charakterze Zośki ogromny wpływ. Był bardzo wrażliwy, co wyróżniało go spośród reszty rówieśników.
Tadeusz Zawadzki należał do 23 Warszawskiej Drużyny Harcerskiej "Buki", w której objął funkcję drużynowego w czasie wojny. Został pierwszym komendantem Grup Szturmowych na terenie stolicy oraz był podporucznikiem Armii Krajowej. Uczęszczał do Gimnazjum i Liceum im. Stefana Batorego, które ukończył w roku 1939.
Został on przez naturę obdarzony niemal dziewczęcą urodą. Delikatna cera, regularne rysy, jasnoniebieskie spojrzenie i złociste włosy, uśmiech niemal dziewczęcy, ręce o długich, subtelnych palcach, wilka powściągliwość, pewien rodzaj nieśmiałości. Wszystko to było, aż nadto dostatecznym powodem do nazywania go przez kolegów "Zośką".
Był to chłopak o wyjątkowych zdolnościach, wybitnej inteligencji teoretycznej i praktycznej. Wszystkim się interesował i gdziekolwiek zwrócił umysł, czegokolwiek się tknął towarzyszyły mu szybkie i łatwe osiągnięcia. Zośka nie przepracowywał się zbytnio w szkole. Bezproblemowo uczył się na czwórki, a w jednym półroczu przyniósł nawet większość trójek- był to rok, w którym ciężko chorowała jego matka.
Wyróżniał się w strzelectwie, hokeju i tenisie. Charakteryzował się niezwykłym uporem i ciągłą praca nad sobą, przykładem tego może być fakt, że pomimo lęku przed wodą nauczył się pływać. Posiadał również wielką odwagę i umiejętność pracy w grupie, co dało mu możliwość pracy jako drużynowy "Buków". Pomimo słabości w nawiązywaniu kontaktów miał wielu przyjaciół, ponieważ wszyscy lgnęli do niego. Poległ w obronie ojczyzny 20 sierpnia 1943 roku pod Sieczychami.
Wszyscy uważali Tadeusza za świetnego przyjaciela i chętnego do pomocy człowieka o dobrym sercu. Podobnie jak matka potrafił znaleźć czas dla wszystkich i nikogo nie odtrącał. Był osobą godną zaufania, której można było powierzyć nawet najskrytsze tajemnice. Wielokrotnie udowadniał swoją postawą, że w każdej chwili będzie gotowy, aby stanąć do walki w obronie ojczyzny i przyjaźni.
Uważam, że Tadeusz Zawadzki jest postacią godną naśladowania. Godna podziwu jest jego odwaga i umiejętność radości z życia nawet w tak trudnym momencie jak wojna. Jego życie nie było łatwe, ale jak napisał autor książki : Potrafił nie tylko pięknie umierać, ale i pięknie żyć." Zarówno Zośka, jak i jego najbliżsi przyjaciele (Rudy i Alek) byli prawdziwymi bohaterami. Jak mówi wiersz J. Słowackiego pt. "Testament Mój" : " A kiedy trzeba na śmierć idą po kolei, jak kamienie przez Boga rzucone na szaniec... " Byli oni ludźmi, których czyny i rozmach odcisnęły piętno na stolicy oraz rozeszły się echem po kraju, którzy w życie potrafili wcielić dwa ideały: Braterstwo i Służbę.