Co to znaczy być dobrym obywatelem
Celem mojej pracy jest zastanowienie się nad tym co tak naprawdę kryje się pod pojęciem „dobry obywatel”.
Wydaje mi się, że dobry obywatel musi być tak naprawdę prawdziwym człowiekiem.
Miano człowieka- to wielkie wyróżnienie, jakie dostaliśmy od Stwórcy. Bóg stworzył człowieka na swój wzór i podobieństwo, wyposażył go w rozum i silną wolę.
Każdy z nas jest człowiekiem, nie każdy jednak stara się nim BYĆ.
Moim zdaniem na miano prawdziwego człowieka zasługuje ten, kto pragnie zachować pełnię człowieczeństwa. Argumenty mogą być następujące.
Po pierwsze prawdziwym człowiekiem jest ten, kto żyje z czystym sumieniem, prowadzi szlachetny tryb życia, wydaje sądy bezstronne i sprawiedliwe.
Po drugie osoba taka potrafi cierpieć w ciszy i z cierpliwością znosi niedogodności życia-nie porzucając nadziei. Cierpienie uszlachetnia człowieka i uczy go wytrwałości.
Po trzecie prawdziwy człowiek zna swoje miejsce na „ziemi” i w społeczeństwie. Pracuje zgodnie z obowiązującymi przepisami, rzetelnie wypełnia swoje obowiązki. Jest człowiekiem spolegliwym.
Moja kolejna opinia brzmi: prawdziwy człowiek nie krzywdzi innych, lecz zawsze stara się pomagać, pocieszać i wspierać ludzi poszkodowanych. Nie kryje się za tarczą obojętności na ludzkie losy, cierpienia.
Po piąte „prawdziwy” człowiek nie kłamie nigdy, niezależnie od okoliczności. Ma odwagę wypowiadać swoją prawdę.
Ponadto człowiek na „serio” umie przyznać się do błędu. Zna ważne słowa przepraszam i dziękuje i używa ich w sposób uzasadniony.
Innym walorem „człowieka w pełni” jest umiejętność szanowania innych ludzi i doceniania ich zasług, bez pomniejszania i poniżania własnej osoby.
Taki człowiek żyje miłością i radością. Umie dobrze pracować i dobrze się bawić. Zna wartość życia i szanuje je, często myśli o rzeczach istotnych, najważniejszych.
Wyżej wymienione argumenty pozwalają określić, kto zasługuje na miano człowieka prawdziwego.
Życiową dewizą takiego człowieka powinna być myśl A.de Saint-
-Exupery`ego:
„Być człowiekiem, to właśnie być odpowiedzialnym. (...) To czuć
kładąc swoją cegiełkę, że się bierze udział w budowie świata”.
Mianem dobrych obywateli możemy określić np. naszych rodaków walczących o istnienie Polski. Byli oni szlachetni, odważni, myślący. Dzięki ich odwadze i determinacji żyjemy w wolnej Polsce.
Powinniśmy być dumni z ludzi, którzy walczyli o niepodległość ojczyzny. Byli nimi uczestnicy powstań, wielcy wodzowie i nieznani żołnierze, którzy równie mocno kochali swoją ojczyznę, w każdej chwili gotowi stanąć w jej obronie.
Dobrym przykładem może być utwór opowiadający o ofiarności dowódcy Reduty-Ordona. Wysadził on siebie ze swymi żołnierzami i oddziałem wroga. Ordon wolał zdecydować się na śmierć niż na kapitulacje.
W utworze „Śmierć pułkownika” ukazana została prawda o bohaterskiej Emilii Plater, kobiecie, która w przebraniu pułkownika dzielnie walczyła i zginęła w obronie kraju. Na podstawie wiersza „Sowiński w okopach Woli” stwierdzam, iż starsi ludzie też potrafili bronić ojczyzny, tak jak generał Sowiński. Otoczony batalionem wroga, w małym kościółku, u kresu sił dzielnie bronił się i drogo sprzedał swoje życie, zabijając przed śmiercią kilku żołnierzy.
Także młodsze pokolenia podejmowały walkę o wolną Polskę. Książka Aleksandra Kamińskiego pt. „Kamienie na szaniec” opisuje zmagania młodych Polaków w nierównej walce z hitlerowskim kombatantem.
Czytelnicy, którzy w czasie wojny otrzymali do swoich rąk opowieść Kamińskiego wiedzieli, że książka jest autentyczna, a ludzie, o których pisze autor-istnieli naprawdę i zginęli bohaterską śmiercią.
Była ona „podręcznikiem” moralnym i duchowym wszystkich, którzy postanowili walczyć o wolność Polski. To opowieści o Rudym, Alku, Zośce i innych sprawiły, że kształtowali się wspaniali ludzie, walczący w organizacjach podziemnych, oddziałach dywersyjnych. Bohaterowie książki Kamińskiego byli niedoścignionymi wzorami dla formujących swoją osobowość, charakter i usposobienie młodych Polaków. To oni uczyli, co robić, by bezbronni od niedawna niewolnicy faszyzmu podnosili głowę, by nie tracili poczucia własnej godności. Polacy zaczynali wierzyć, że nie broń stanowi o sile człowieka, ale jego odwaga, pracowitość, poczucie odpowiedzialności za siebie i innych oraz świadomość, że służy się uczciwej sprawie.
Polacy bronili swojego kraju, swoich bliskich, prawa do normalnego, godnego życia. Ta świadomość dawała im ogromną siłę.
Ci ludzie naprawdę byli patriotami czyli dobrymi obywatelami bezgranicznie oddanym swojemu krajowi. Znali dobrze historie swojego kraju, wiedzieli, ilu ludzi oddało już swoje życie, by przyszłe pokolenia żyły w wolności. Jeden z bohaterów na krótko przed śmiercią powtarza słowa naszego wieszcza-Juliusza Słowackiego z wiersza pt. „Testament mój”:
„ Lecz zaklinam- niech żywi nie tracą nadziei
I przed narodem niosą oświaty kaganiec
A kiedy trzeba-na śmierć idą po kole,
Jak kamienie przez Boga rzucane na szaniec!...”.
Poetyckie przesłanie poety żyje w świadomości chłopców z Szarych Szeregów. Wiedzą, że muszą ponieść ofiary, walczyć, a nawet oddać życie. Dwudziestoletni ludzie, umierający w 1943 roku, stali się symbolem dla innych szlachetnych Polaków, którzy walczyli w powstaniu warszawskim i na frontach całej Europy. Bardzo wielu z nich zginęło. Wszyscy stali się dowodem na to, że zło nie może zwyciężyć i zawsze będą istnieli ludzie, dla których wolność i sprawiedliwość jest nadrzędną wartością, której warto poświęcić życie.
Uważam, że na miano dobrego obywatela zasługują prawdziwi ludzie, którzy w stanie są poświęcić się dla swojego kraju.