"Balladyna" - charakterystyka porównawcza sióstr.
Alina i Balladyna były siostrami z dramatu Juliusza Słowackiego. Razem
z matką mieszkały w małej chatce pod lasem. Chociaż to siostry, były zupełnie inne, tak pod względem urody, jak i charakteru. Obie były bardzo piękne.
Balladyna była starsza od Aliny. Jej śniadą twarz o czarnych oczach
i koralowych ustach otaczały zwoje długich, czarnych włosów. Była typową brunetką. Miała postawę wyniosłą, a wzrost wysoki. Była pewna siebie, dumna, żądna władzy i sukcesów.
Młodsza siostra Balladyny, Alina, była jej przeciwieństwem. To jasna blondynka o niebieskich oczach, szczupła i delikatna. Rysy miała subtelne trochę dziecięce. Włosy w jasnych lokach otaczały jej twarz niby złocista aureola. Była niższa od starszej siostry, szczuplejsza i słabsza.
I tak jak uroda Balladyny była ciemna i wyniosła, tak i charakter miała ciemny, mroczny i zbrodniarczy. Nie kochała ani siostry, którą potem z zawiści
i żądzy władzy zabiła, ani matki, której nie zawahałaby się zostawić samej
w chatce w lesie, gdy odjechała z Kirkorem. Nie kochała też jego. Wyszła za niego za mąż tylko dlatego, że był bogaty i możny. Jako jego żona została wielką panią z ogromną władzą i majątkiem.
Uroda Aliny jest również odbiciem jej charakteru. Alina była dobra, troszczyła się o matkę. Zupełnie nie podejrzewała swojej siostry o złe zamiary. Kochała ją miłością siostrzaną, więc nie widziała jej wad, nie wyobrażała sobie, do czego Balladyna jest zdolna. Kiedy zobaczyła Kirkora, od razu zakochała się w nim, nie ze względu na jego bogactwo. Pierwsza zebrała dzbanek malin i cieszyła się, że zostanie żoną Kirkora, ale równocześnie myślała o Balladynie, że będzie rozczarowana. Nie cieszyła się egoistycznie ze swojego szczęścia.
Chociaż Alina i Balladyna różniły się charakterami, to jednak nikt
z otoczenia nie zauważał różnic. Matka chyba bardziej kochała Balladynę i jej życzyła małżeństwa z Kirkorem, chociaż mówiła, że dlatego pragnie tego, ponieważ Balladyna jest starsza. Alina pozostawała w cieniu swojej starszej siostry.
Kirkor też nie potrafił ich ocenić. Obie mu się jednakowo podobały. Nie zauważył dobroci i łagodności Aliny oraz oschłości i żądzy Balladyny. Nie on sam miał zdecydować o wyborze.
Alina zginęła niewinnie z ręki siostry, a Balladyna poniosła zasłużoną karę. Została zabita przez piorun w momencie koronacji.