Resocjalizować czy karać?

Czym różni się resocjalizacja od kary? Kara to rodzaj dania nauczki osobie która popełniła jakiś występek. Służy temu by osoba winna dostrzegła błąd w swoim postępowaniu. Resocjalizacja zaś, to proces modyfikacji osobowości jednostki społecznej w celu przystosowania jej do życia w danej zbiorowości, bądź innymi słowy przystosowanie człowieka do życia w społeczeństwie.
Uważam, że powinno się kłaść większy nacisk na resocjalizację. Moim zdaniem resocjalizacja sama w sobie służy przede wszystkim społeczeństwu. Utrzymywanie skazańca z naszych podatków nie sprzyja zbytnio naszym interesom. Ponadto samo ukaranie przestępcy, nie daje żadnej pewności że skłoni go to do refleksji i zrozumie on cel przydzielonej mu kary. Człowiek skazany karą kilku lat więzienia po wyjściu na wolność prawdopodobnie nie będzie miał skrupułów by popełniać podobne błędy i przyczyniać się do szkód na korzyść całego społeczeństwa. Efektywna resocjalizacja mogłaby pomóc potencjalnemu zresocjalizowanemu na rozpoczęcie nowego życia. Powinno się kłaść większy nacisk na udzielenie pomocy w postrzeganiu norm czy praw osobom zdemoralizowanym. W odniesieniu do wypowiedzi Osiatyńskiego- w dzisiejszych czasach zaciera się granica między normami moralnymi a prawnymi. Często osoby, które dopuszczają się czynów karalnych- nie są tego świadome- mają problemy z odróżnianiem dobra od zła, czują się bezkarne dopóki nie dostaną prawomocnego wyroku.
Polska polityka w tym względzie w moim postrzeganiu jest raczej marna. Ani więzienia ani zakłady poprawcze nie są tak naprawdę przystosowane do resocjalizacji jakiejkolwiek. Brakuje wykwalifikowanej kadry co nie pozwala na efektowną resocjalizację, która opiera się na indywidualnym podejściu do poszczególnych osób, uwzględniając różne czynniki. Ponadto ośrodki dla skazanych są nieprzystosowane, co jest również kwestią ważną. Nędzne warunki sprzyjają raczej oporowi w kwestii resocjalizacji a także agresji i pogłębianiu poziomu zdemoralizowania.