Andrzej Kmicic i Jacek Soplica - charakterystyka porównawcza.
Kmicic i Soplica - obydwie te postacie łączy duże podobieństwo, ale i dzielą spore różnice. Widać to wyraźnie na podstawie ich losów.
Jacek Soplica jest ubogim szlachcicem, ale cieszy się ogromną popularnością wsród zaściankowej szlachty. Jest jednak lekkomyślny, a ponadto to zawadiaka znany w całej okolicy: "I ja zawadyjaka sławny w Litwie całej". Jego przyjaźń ze Stolnikiem ma tragiczne w skutkach zakończenie. Stolnik wykorzystuje w haniebny sposób Jacka, zakochanego z wzajemnością w jego córce Ewie. Zaprasza go na uczty, ściska, wznosi toasty, nazywa przyjacielem.
W rzeczywistości jednak chodzi mu tylko o jego poparcie na sejmiku. Wkrótce też Jacek wyjeżdża. Wcześniej jednak żegna się ze Stolnikiem myśląc, że może wzruszy go i ten odda mu córkę za żonę, ale myli się. Po wyjeździe żeni się z przypadkowo napotkaną na drodze ubogą szlachcianką. Nie kocha jej jednak. Z małżeństwa tego rodzi się Tadeusz; Jacek natomiast popada w pijaństwo.
W tym czasie Ewa wychodzi za mąż za kasztelana. W zamku Stolnika odbywają się uczty, na które jednak Soplica nie jest już zapraszany: "Mnie już nie prosił - na cóż byłem potrzebny?". Rozgoryczony planuje zemstę. Zabija Stolnika podczas najazdu na zamek Moskali, choć nie czyni tego świadomie. Okrzyknięty zdrajcą ucieka za granicę, gdzie walczy u boku Napoleona. Aresztowany przez Niemców przez rok pracuje w pruskiej fortecy. Później zostaje zesłany przez Rosjan na Syberię skąd ucieka. Pragnąc naprawić swe winy wstępuje do zakonu.
Pracuje jako emisariusz. Staje się pokorny, uczynny, miłosierny. Bardziej ceni sobie czyny ciche a użyteczne niż waleczne i wielkie dzieła. Przygotowuje więc potajemnie powstanie na Litwie, które wywołuje przed przybyciem wojsk napoleońskich. Podczas bitwy ratuje życie ostatniemu z Horeszków - Hrabiemu oraz swemu największego wrogowi Klucznikowi Gerwazemu. Umiera wskutek zakażenia rany.
Dzieje Andrzeja Kmicica układają się w podobny sposób, choć cechują je pewne znaczące różnice. Także i on jest szlachcicem, ale dość zamożnym. Zawadiaka, który swą sławę zdobył na wojnie z Chowańskim. Nie uznaje prawa jeśli jest ono sprzeczne z jego wolą. Przykładem na to mogą być jego "czyny" w Upicie. Do Wodoktów przybywa, aby zgodnie z testamentem pojąć za żonę Aleksandrę Bilewiczównę. Zakochuje się zresztą w niej od pierwszego wejrzenia, a uczucie to zostaje mu odwzajemnione. Po spaleniu Wołmontowiczów (z Zemsty za zabicie kompanów) Kmicic musi uciekać. Życie ratuje mu panna Aleksandra - przeklina go jednak. Kmicic wraca znów po kilku miesiącach i usiłuje ją porwać.
Ranny w pojedynku z Wołodyjowskim zostaje "uwięziony". Wołodyjowski uwalnia go jednak od procesów sądowych wręczając zapowiedni list hetmański. Po wyleczeniu rany Kmicic werbuje chorągiew i przyjeżdża do Kiejdan. Tutaj zostaje "zmuszony" przez księcia Janusza do złożenia przysięgi wierności na krzyż. Powoduje ona, że staje się on zdrajcą.
Służba u Radziwiłła jest dla Kmicica udręką. Związany przysięgą służy prawdziwemu zdrajcy ojczyzny o czym przekonuje się wkrótce. Podczas próby uprowadzenia księcia Bogusława zostaje ranny. Wyleczony przez Kiemliczów wyrusza w długą drogę na Śląsk do króla, aby prosić go o łaskę. Równocześnie zmienia swoje nazwisko i osobowość. Po podsłuchaniu rozmowy w karczmie jedzie do Częstochowy. Tam gorąco namawia przeora klasztoru, aby rozpoczął czym prędzej przygotowania do obrony. Po nadciągnięciu Szwedów, z odwagą i poświęceniem uczestniczy w obronie twierdzy dając przykład innym; między innymi wysadza ciężkie działo szwedzkie. Ujęty przez nich i wydany w ręce Kuklińskiego zostaje uratowany od niechybnej śmierci przez Kiemliczów.
Następnie uczestniczy w powrocie króla do kraju. Ratuje mu też życie w wąwozie górskim. Po przyjeździe do Lwowa obejmuje komendę nad Tatarami. Wkrótce znów wyrusza na wojnę. Na Podlasiu, prowadząc działania zaczepne, zmusza wojska księcia Bogusława do odwrotu. Następnie uczestniczy w oblężeniu Szwedów w widłach Sanu i Wisły. Po ich ucieczce z tej pułapki wyrusza pod Warszawę. Tam wsławia się zdobyciem fortu ziemnego. W wielkiej bitwie warszawskiej nie bierze już jednak udziału. W tym czasie prowadzi wojnę na Litwie i Prusach. Potem uczestniczy jeszcze w walkach na wschodniej granicy Rzeczpospolitej, gdzie zostaje ciężko ranny. Po przewiezieniu go do Lubicza jego życie "wisi na włosku". Powoli wraca jednak do zdrowia. Otrzymuje też publiczne rozgrzeszenie od króla.
Jak wynika z tych dwóch życiorysów podstawową cechą wspólną obu bohaterów jest dwuetapowa biografia. Obydwoje są szlachcicami cieszącymi się powodzeniem, ale i mający wrogów ze względu na zawadiacki charakter i impulsywną, niespokojną naturę. Każdy z nich ma swoją "damę serca" i kocha się w niej z wzajemnością. O ile jednak Soplica nie może ożenić się z Ewą ze względu na jej ojca, to Kmicic traci swą narzeczoną poprzez złe uczynki. Ma to wpływ także na ich dalsze życie. O losach każdego z nich decyduje przypadek. Soplica zostaje okrzyknięty zdrajcą w wyniku nieszczęśliwego zbiegu wydarzeń; Kmicic przez to, że nikt nie wie o jego przysiędze na krzyż.
Następną wspólną cechą obu postaci jest zmiana imienia. Jednak i tu zachodzi kolejna różnica. Soplica zmienia swe imię dobrowolnie, w wyniku wewnętrznej przemiany. Dla Kmicica jest to natomiast konieczność po nieudanej próbie porwania księcia Bogusława, kiedy to znajduje się on w potrzasku, pomiędzy przesłowiowym młotem a kowadłem. O zmianach tych wiedzą tylko nieliczni, najbardziej zaufani przyjaciele obu z nich. Ponadto, Soplica z własnej woli zaczyna swą rehabilitację, choć nie ma już do czego wracać, gdyż zabicie Stolnika zgubiło Ewę, która zmarła gdzieś na dalekiej Syberii. Jego życie zmienia się ogromnie, tak jak i jego osobowość. Jacek ukrywa swą twarz pod mnisim kapturem, pracuje potajemnie jako wojskowy emisariusz, przygotowuje powstanie, ale nie dokonuje żadnych brawurowych czynów. Jego poczynania są skryte, ciche. Z Kmicicem jest inaczej. On walczy starając się okryć swe nowe imię sławą. Wie, że jeśli dokona wielu bohaterskich czynów, to zmaże swą winę. Wierzy też, że uzyska przebaczenie Oleńki i odzyska ją. Jest to obok rehabilitacji imienia jego drugi i być może najważniejszy cel. Dlatego poświęca się dla ojczyzny i siebie samego. Jacek Soplica nie ma takiej możliwości. Nie wie nawet czy zostanie kiedykolwiek zrehabilitowany. Do końca pozostaje też nikomu nieznany. Dopiero podczas spowiedzi Gerwazy dowiaduje się kim naprawdę był ksiądz Robak. Dla Jacka wewnętrzną rehabilitacją i oczyszczeniem jest właśnie przebaczenie Klucznika. Umiera
niewiedząc jakie efekty przyniosła jego działalność. W przypadku Kmicica jest nieco inaczej. Publiczne rozgrzeszenie dostaje za życia (Soplica dopiero rok po śmierci). Widzi też jakie efekty przyniosła jego działalność (wypędzenie nieprzyjaciół z kraju). Oprócz tego odzyskuje też Oleńkę.
Ostatnią istotną różnicą pomiędzy obydwoma bohaterami są czasy, w których żyją. Soplica jest przez to bardziej typem romantycznego indywidualisty, natomiast Kmicic to raczej szlachcic - sarmata.