"Przedwiośnie" S. Żeromskiego.
W 1924 roku pisze Stefan Żeromski "Przedwiośnie". Powieść składa się z trzech części: "Szklane domy", "Nawłoć" i "Wiatr od wschodu". Bohater powieści, Cezary Baryka przeżywa rewolucję w Rosji, traci rodziców i spokojny dom, przyjeżdża do Polski, "której ani znał, ani pragnął". Bierze udział w wojnie polsko-radzieckiej, po której przyjmuje zaproszenie do ziemiańskiego dworu. Wrażenia z Polski konfrontuje z romantyczną legendą, przekazaną przez ojca, o nieznanej ojczyźnie, z doświadczeniami wyniesionymi z rewolucji i wojny domowej w Rosji. Szklane domy, o których mówi ojciec, to symbol nowej moralności. Rewolucja techniczna zostaje tu przeciwstawiona krwawej rewolucji w Rosji. Rewolucja oznaczała dla Żeromskiego upadek nie tylko określonej formy władzy, czy też formacji ekonomicznej, ale upadek tradycyjnego systemu wartości moralnych i kulturowych. Po romansie z Laurą i śmierci Karoliny, zostawiwszy po sobie dwuznaczne wspomnienia "o dziwnym gościu", Cezary Baryka opuszcza dom Wielosławskich. W Warszawie styka się z komunistami i z programem Gajowca. W dyskusjach z wysokim urzędnikiem prezentuje komunistyczny punkt widzenia, nie zgadzając się z dążeniem do lepszej przyszłości wydeptanej małymi kroczkami, w konsekwencji jednak program komunistów zdecydowanie odrzuca z powodu braku patriotyzmu, szkalowania Polski, fermentu i chaosu.
Baryka cały czas szuka sposobu na życie, prawdy, idei, która by go pociągnęła. Czuje się jednak zbyt obcy, by móc integrować się z kimkolwiek lub czymkolwiek. Obcość, samotność prześladują go od wczesnych lat młodości. Ten smutek obcości dotyka go w stosunku do Polski, której tradycji nie rozumie. Ciągle walczy ze sobą. Pociąga go pokusa urody życia, reprezentowana przez wiejską sielankę w Nawłoci i szaleństwo miłosne, a jednocześnie myśli o mrówczej pracy dla społeczeństwa i potrzebie znalezienia idei, za którą warto zapłacić każdą cenę: "Bo kimże w istocie był ten samopas puszczany, dziwny chłopiec, rojący piękne sny o szklanych domach, łokciem przepychający się przez splątany gąszcz najżywotniejszych spraw swej nowej ojczyzny" (Gustaw Herling-Grudziński).
W ostatniej scenie Cezary idzie na czele manifestacji zabiedzonego tłumu, właściwie wyzywając śmierć. W sławnej scenie pochodu na Belweder Cezary Baryka dokonuje wyboru: opowiada się za rewolucją. Zakończenie powieści miało być ostrzeżeniem dla wszystkich odpowiedzialnych za los Polski.
Stefan Żeromski poruszał w swej twórczości sprawy zawsze aktualne i żywe, dla człowieka: życia, miłości, śmierci, jednostkowej odpowiedzialności moralnej za kształt i obraz świata.