Patriotyzm z punktu widzenia konserwatyzmu
Patriotyzm z punktu widzenia konserwatyzmu
Antoni Pomianowski
Patriotyzm jest w dzisiejszych czasach zazwyczaj uznawany za wartość charakterystyczną dla nurtów myślenia opierających się na tradycji, przywiązaniu do wartości, moralności i ogólnie tych, które w ten czy inny sposób mogą być sklasyfikowane do ideologii konserwatywnych. W dobie kosmopolitycznego libertynizmu przez wiele osób jest postrzegany jako anachronizm, relikt przeszłości, a nieraz nawet utożsamiany z ksenofobicznym nacjonalizmem, co automatycznie całkowicie go dewaluuje. Niemniej jednak istnieje duża rzesza osób, która wciąż uznaje go za jedną z najważniejszych wartości, a nieraz wręcz stawia sobie za cel obronę uczuć i wartości patriotycznych. Choć ?patriotyzm? jest wartością, którą każdy odbiera i interpretuje inaczej, są jednak pewne, wyprowadzone z myśli filozofów społeczno-politycznych, ustalone zarysy tejże idei. W tym tekście zajmę się punktem widzenia konserwatyzmu, czyli sposobu myślenia, któremu (poniekąd słusznie) prawie zawsze przypisywany jest patriotyzm, jako jedna z głównych wartości.
Samo słowo ?patriotyzm? pochodzi od łacińskiego Patria, czyli Ojczyzna, (gr./łac. patris ? ojciec), dlatego też jest nieraz tłumaczony jako ?miłość do Ojczyzny?. Ideę patriotyzmu jako cnoty można znaleźć już u starożytnych autorów; Homer pisał że ?pięknie z bronią w ręku umrzeć dla ojczyzny?, Horacy wyraził te samą myśl w powszechnie znanych słowach iż ?słodko i zaszczytnie jest umierać za ojczyznę?. Również w myślach filozofów możemy znaleźć wiele stwierdzeń, stanowiących fundamenty dla nowożytnych koncepcji patriotyzmu, przykładowo u Platona pada stwierdzenie, że ?nie urodziliśmy się dla siebie, lecz dla naszej ojczyzny.? Z kolei Cyceron w swoich dziełach pisze o miłości do ojczyzny, jako iloczynie wszystkich innych rodzajów przywiązania ? ?Drodzy są rodzice, dzieci, krewni, domownicy, ale miłość wszystkiego zawarła w sobie ojczyzna.? To stwierdzenie jest bardzo istotne dla konserwatywnego rozumienia patriotyzmu, gdyż niejako stawia umiłowanie ojczyzny za najwyższą wartość. Można z tego wyciągnąć dwa wnioski; po pierwsze, z tego punktu widzenia patriotyzm nie jest miłością do abstrakcyjnego politycznego bytu, ale wypadkową innych rodzajów miłości, które są człowiekowi empirycznie znane. Po drugie zaś, skoro jest to ich kumulacja i stoi ona ?ponad? nimi, to w przypadku konfliktu między którymś z jednostkowych rodzajów miłości a miłością do ojczyzny należałoby postąpić tak, jak nakazuje ta druga. Co nie mniej istotne, warto zauważyć, że zarówno Platon jak i Homer używają przyimka ?dla?, zakłada to więc rodzaj działania, który można by nazwać ?patriotyzmem aktywnym? ? nie może to być wyłącznie jakiś rodzaj wewnętrznej postawy, ale musi mieć również swoją ekspresję w rzeczywistości społecznej.
W definiowaniu patriotyzmu nie sposób nie używać pojęcia ?ojczyzny?, które zresztą zdążyło paść w tym tekście już kilkakrotnie. Jednak zanim podąży się gdziekolwiek dalej z rozmyślaniami, należałoby wpierw zdefiniować to pojęcie. Obecnie, gdy żadna z większych grup (przynajmniej w Polsce) nie jest już wyraźnie nastawiona na pełen anacjonalizm i kosmopolityzm, bardzo wiele sporów o rozumienie patriotyzmu ma swoje źródło w rozbieżnym definiowaniu właśnie pojęcia ?ojczyzny?. Skoro rozpatrujemy tu konserwatywny punkt widzenia, należałoby wpierw wspomnieć o tym, jak definiował to pojęcie Edmunda Burke, uważany za twórcę współczesnego konserwatyzmu dla niego ojczyzna (i naród) są związkiem pokoleń umarłych, żywych i tych, które przyjdą po nas. Skoro więc patriotyzm jest miłością do ojczyzny, oznacza to miłość do ludzi i całego ich dorobku kulturowego czy historycznego. Znowu więc nie jest to irracjonalne uwielbienie dla tworu politycznego, mimo że nieraz patriotyzm jest tak właśnie przedstawiany, ale realne umiłowanie ludzi, którzy byli przed nami oraz tego, co nam pozostawili, ludzi z którymi razem odkrywamy i tworzymy rzeczywistość, i wreszcie ludzi, którym cały ten nasz dorobek pozostawimy do dalszego rozwoju. Taką definicję ojczyzny przyjmuje również Charles Maurras, francuski rojalista i teoretyk nacjonalizmu integralnego;
?Ojczyzna to pola, mury, wieże i domy; to ołtarze i groby; to żywi ludzie, ojcowie, matki i bracia, dzieci, które bawią się w ogrodach, chłopi, którzy sieją pszenicę, ogrodnicy, którzy hodują róże, kupcy, rzemieślnicy, robotnicy, żołnierze; na świecie nie ma nic bardziej od niej konkretnego?
(C. Maurras, 1953, s.62)
Te wszystkie przytoczone koncepcje i opisy stanowczo podkreślają realizm i racjonalizm patriotyzmu. Jest on bardzo konkretny, wypracowywany przez wiele wieków i całkowicie osadzony w rzeczywistości. Podważa to więc częstą jego krytykę, jako abstrakcyjnej idei nie posiadającej żadnego realnego uzasadnienia. Co ciekawe, taką krytykę najczęściej formułują zwolennicy kosmopolitycznych idei niektórych oświeceniowych filozofów, które (wg Burke?a czy Tocqueville?a) są całkowicie abstrakcyjne, utopijne i oderwane od rzeczywistości.
Niemniej jednak odrywanie idei ojczyzny (a więc i patriotyzmu) od koncepcji państwa byłoby oczywiście całkowicie niedorzeczne i nieuzasadnione. Warto wpierw przypomnieć arystotelesowską koncepcję państwa, jako sieci powiązań pomiędzy rodzinami ?nuklearnymi?, które łączą się w większe jednostki administracyjne, tworzące wreszcie organizm państwowy, innymi słowy ?rodzinę rodzin?. Przyjmując tę koncepcję jako punkt wyjścia, należy rozważyć po kolei kolejne ?poziomy? rozwoju i kształtowania się uczuć patriotycznych od tego najniższego poziomu najbliższej rodziny aż do bytu polityczno-społecznego, jakim jest państwo.
Naturalne jest przywiązanie do członków najbliższej rodziny, własnego domostwa czy ziemi, słowem do sfery ?????. Możemy to stwierdzić zarówno z empirycznej oceny, jak i z rozlicznych dzieł poetów opisujących ?dom rodzinny?. Sam Alexis de Tocqueville pisał:
?(?) ani jeden z tych wielkich widoków nie wywołał we mnie uczuć tak głębokich i dojmujących jak widok starożytnego domostwa moich ojców i wspomnienie spokojnych dni i szczęśliwy godzin, jakie w nim spędziłem, nieświadom ich ceny. Mogę rzec, że tam właśnie i tego dnia zrozumiałem gorycz rewolucji? (A. de Tocqueville, 2005, s.123)
Choć pozornie może się wydawać, iż nie ma tutaj żadnego elementu patriotycznego, to właśnie z tej sfery zaczyna się on wykształcać. Zaczynamy bowiem powoli czuć przywiązanie, szacunek czy umiłowanie dla naszego gens. Pamięć o naszych przodkach, nawet zupełnie nam nieznanych, jest przekazywana z pokolenia na pokolenie. Słyszymy o ich czynach, życiu, osiągnięciach i zaczynamy się z nimi identyfikować, czuć przynależność do właśnie tego rodu. Nasze domostwo czy ziemię przekazał nam nasz ojciec, a my przekażemy je naszym dzieciom, jest to nasza ?ojcowizna?. Wtedy właśnie rodzi się pierwszy stopień patriotyzmu, ten najbardziej pierwotny, i najmniejszy pod względem czysto geograficznego zasięgu. Jak pisze premier Rządu RP na Uchodźstwie, Stanisław Mackiewicz: ?W dzieciństwie patriotyzm powstaje w rodzinie. Dlatego tak ważną jest dla narodu kwestia życia rodzinnego.? (S.Mackiewicz, 2006)
Kolejnym poziomem organizacji państwowej były u Arystotelesa fyle ? samorządne, lokalne jednostki administracyjne. Warto wpierw przytoczyć tutaj definicję tego słowa:
?Fyla, plemię skupiające w sobie grupę fratrii i rodów wywodzących się od wspólnego przodka. Pierwotne znaczenie fyli w miarę odchodzenia od struktury rodowej stopniowo zanika. Przy podziale terytorialnym Aten zachowano dawną nazwę fyli na oznaczenie grup mieszkających w tej samej okolicy. (?)? (WIEM, 2008)
Jak widać, pierwotnie oznaczało to związek rodów, opisanych wcześniej wspólnot, tworzących pierwszy ?poziom? patriotyzmu. Co nie mniej istotne, w późniejszym znaczeniu była to jednostka podziału administracyjnego, a więc pewna grupa ludzi określona ze względów geograficznych. Obydwa te czynniki są istotne dla kolejnego etapu kształtowania się świadomości patriotycznej, obecnie często nazywanej ?patriotyzmem lokalnym?. Istotny staje się tutaj element wspólnoty ? w wyniku intensyfikacji kontaktów społecznych, rozszerza się poczucie przywiązania. W wyniku wspólnych dążeń i interesów wielu rodzin, zamieszkujących dany obszar, powstają większe jednostki; gminy, prowincje, regiony, a nieraz są to autonomiczne twory polityczne, jak marchie czy hrabstwa. Wspólne działania rodzą wzajemne zaufanie, które z czasem przeradza się w poczucie przywiązania do danej wspólnoty lokalnej. Jak można się domyślać, kształtowanie się tego uczucia jest długim procesem, ale dzięki temu jest ono bardziej trwałe. Edmund Burke opisuje je w kontekście abstrakcyjnych zmian rewolucyjnych:
?Jego twórcy szczycą się swą geometryczną strategią, swym dążeniem do pognębienia wszelkich regionalnych idei i uczynienia z Gaskończyków, Pikardyjczyków, Bretończyków, Normandczyków po prostu Francuzów, mających jedną ojczyznę, jedną duszę i jedno Zgromadzenie. Lecz bardziej prawdopodobne jest, że zamiast stać się Francuzami, mieszkańcy tego kraju wkrótce w ogóle utracą ojczyznę. Żadnego jak dotąd człowieka poczucie dumy, skłonności i prawdziwe oddanie nie wiązały z iluś tam milami kwadratowymi. Żaden człowiek nie będzie się chlubił tym, że mieszka w kwadracie nr 71 lub w jakimś innym numerze. Nasze publiczne uczucia mają swe źródło w naszych rodzinach. Chłodne stosunki nie stworzą gorliwych obywateli. Uczucia te rozciągamy na sąsiadów, na utarte lokalne więzi. Służą im gospody i miejsca popasu. Taki podział kraju, uformowany przez nawyki, a nie przez nagłą decyzję władzy, tworzy w wielkim kraju wiele małych ojczyzn, mogących wzbudzić serdeczne przywiązanie. To stronnicze upodobanie nie wygasza umiłowania nadrzędnej całości. Być może ono właśnie otwiera drogę ku wyższym i rozleglejszym horyzontom, za których sprawą jedynie człowiek może przejąć się pomyślnością kraju tak rozległego jak Francja równie mocno jak własną. To stare przesądy i niewyrozumowane nawyki, a nie geometryczne właściwości kształtu sprawiają, że ludzi obchodzi to wielkie terytorium i dawne nazwy jego prowincji? (E. Burke, 1994, s.209-210)
Ukazuje on tutaj również zagrożenie dla patriotyzmu, jakim jest uniformizacja, jak również pełna centralizacja. Są to te same procesy, jakie wymieniał Alexis de Tocqueville w kontekście zagrożeń dla prawidłowego funkcjonowania państwa. Idąc tą myślą można łatwo zauważyć, że atomizacja społeczna również ma zgubny wpływ na istnienie patriotyzmu. W kontekście wcześniej wspomnianych idei ?miłości do ojczyzny? należy przedkładać je ponad inne rodzaje przywiązania, a w przypadku rozpadu więzi społecznych między ludźmi priorytetem staje się własny, indywidualny interes. W takiej sytuacji oczywiste jest, że idee patriotyzmu i ojczyzny zaczynają zanikać, ustępując miejsca egoistycznemu indywidualizmowi. Tocqueville pisał:
?Widzę rzeszę identycznych i równych ludzi, nieustannie kręcących się w kółko w poszukiwaniu małych i pospolitych wzruszeń, którymi zaspokajają potrzeby swego ducha. Każdy z nich żyje w izolacji i jest obojętny wobec cudzego losu; ludzkość sprowadza się dla niego do rodziny i najbliższych przyjaciół; innych współobywateli, którzy żyją tuż obok w ogóle nie dostrzega, ociera się o nich, ale tego nie czuje. Człowiek istnieje tylko w sobie i dla siebie, i jeżeli nawet ma jeszcze rodzinę to nie ma już ojczyzny.? (A. de Tocqueville, 2005, s.125)
Można również dostrzec również istotny element Tocqueville-owskiej analizy demokracji w USA. Wspomina tam on o udziale obywateli w zarządzaniu lokalnym, jako istotnym elemencie prawidłowego funkcjonowania państwa i społeczeństwa. Aby działało to poprawnie musi się oczywiście wpierw wykształcić taka wspólnota lokalna, a jej członkowie muszą mieć poczucie przynależności do niej.
Wreszcie, najwyższym poziomem patriotyzmu i zarazem najbardziej popularnym rozumieniem tego słowa jest poziom ?dużej? Ojczyzny. Zazwyczaj pokrywa się ona z obecnymi bądź istniejącymi kiedyś państwami, stanowiącymi autonomiczny byt polityczny. Proces identyfikacji z tym bytem jest niezwykle długi, uwarunkowany bardzo wieloma rzeczami. Jak pisze Mackiewicz, tworząc przy tym koncepcję dualizmu patriotycznego:
?Patriotyzm podświadomy to suma wszystkich uczuć, istniejących w człowieku niezależnie od dydaktyki społecznej. Składa się na to:
? Przywiązanie do rodzinnej gleby, do otaczającego od dzieciństwa krajobrazu, do charakteru okolicy, do lasów i jezior, czy gór i rzek, do klimatu wreszcie.
? Przywiązanie do otaczającego środowiska, do ludzi mówiących tym a nie innym dialektem, do takich a nie innych obyczajów i form.
? Przyzwyczajenie do stosunków, do porządków, do pojęć prawnych i zapatrywań społecznych.
? Przywiązanie do wszystkiego, co nosi cechę swojskości.
? Przywiązanie do języka ojczystego.? (S.Mackiewicz, 2006)
Trzymając się dalej tej koncepcji, należałoby również przytoczyć elementy, na które składa się patriotyzm świadomy, a są to:
?Ukochanie dziejów ojczystych; Sentyment do całokształtu literatury i sztuki narodowej, do charakteru twórczości artystycznej; (?) sentyment do istoty cech charakterystycznych danego narodu. Wreszcie moralna wartość stosunku narodu do form życia zbiorowego, a więc przede wszystkim do państwa.? (S.Mackiewicz, 2006)
Jak widać czynników kształtujących patriotyzm jest bardzo wiele i są one wypracowywane w wyniku długotrwałych, powolnych procesów. Są one osadzone w kulturze i tradycji danego społeczeństwa, dlatego nie da się ich sztucznie i nagle wytworzyć (ale też i zniszczyć). Warto tutaj przypomnieć słowa markiza d? Azeglio, jednego z przedstawicieli włoskiego ruchu Risorgimento: ?Zrobiliśmy Włochy, a teraz musimy zrobić Włochów?.
Bardzo istotną kwestią w przypadku konserwatywnego rozumienia patriotyzmu jest element właściwego wychowania. Wokół tej kwestii rozgrywa się w dzisiejszych czasach bardzo wiele sporów, istnieje spora grupa zwolenników wprowadzenia do szkół ?wychowania patriotycznego?. Grecka ??????? jest niewątpliwie nieodłącznym elementem kształtowania się tego uczucia, na co zwraca uwagę wielu autorów. Józef M. Bocheński, XX-wieczny polski filozof i zakonnik, czerpiący przede wszystkim tradycji tomizmu pisze, że ?aby móc kulturę ojczystą w sobie rozwijać, trzeba ją przede wszystkim znać.?, a dalej pisze, że ?kto chce swoją ojczyznę kochać, musi ją poznać ? i im lepiej ją pozna, tym głębiej ? ceteris paribus ? będzie ją kochał.? (J.M.Bocheński, 2006). Również Mackiewicz bardzo dobitnie mówi o potrzebie odpowiedniego nauczania w społeczeństwie:
?W Polsce, gdzie patriotyzm świadomy wśród klas ludowych był rzeczą albo nieznaną albo przynajmniej nową, kształcenie go powinno się odbywać przez szkoły powszechne. Szkoła powinna wydrzeć dziecko wpływom innym, a wpoić mu patriotyzm.? (S.Mackiewicz, 2006).
Nie można nie doceniać czy zupełnie ignorować wpływu wychowania ? i to zarówno ?w domu?, jak i ?na zewnątrz? ? na kształtowanie postaw patriotycznych w danym społeczeństwie. Trzeba jednak oczywiście pamiętać o właściwym dostosowaniu tego wychowania do tradycji, kultury, historii czy zwyczajów danej społeczności, gdyż w przeciwnym wypadku stanie się ono bezsensownym narzucaniem abstrakcyjnych idei. Co ciekawe, niestety najczęściej to właśnie w przypadku braku tych uczuć państwo stara się je na siłę wykształcić, a gdy one istnieją, zupełnie ignoruje się ich podtrzymanie i rozwój, albo wręcz zwalcza libertyńskim kosmopolityzmem. Przykry jest również fakt, że kwestia ta bywa w Polsce najczęściej elementem sporów politycznych, których celem nie jest faktyczny rozwój uczuć patriotycznych, ale wyłącznie zaistnienie i podkreślenie swojego światopoglądu wśród opinii publicznej. O dążeniu do rozwijania tego uczucia pisze Bocheński w kontekście patriotyzmu jako cnoty: ?Cnota patriotyzmu, jak każda cnota, implikuje przede, wszystkim nakaz jej własnego rozwoju.? (J.M.Bocheński, 2006)
Wiele można jeszcze powiedzieć o patriotyzmie, jako o uczuciu i wewnętrznej postawie człowieka. Nasza literatura jest pełna pięknych poematów, opowiadań czy nowel na temat wielkiej miłości do Ojczyzny. Nasza epopeja narodowa zaczyna się od słów ?Litwo, Ojczyzno moja!?, co świadczy o bardzo wysokim rozwinięciu uczuć patriotycznych w pierwszej Rzeczpospolitej. Warto się jednak chwilę przyjrzeć drugiemu aspektowi patriotyzmu, który został wcześniej wspomniany, a mianowicie o działaniach i postawie zewnętrznej, jakie powinny charakteryzować konserwatywnego patriotę. Najpopularniejszą odpowiedzią na to pytanie byłoby zapewne, wspomniane już wcześniej, heroiczne oddanie życia w obronie Ojczyzny. Szczególnie w naszej tradycji jest to niezwykle utrwalona i popularna koncepcja postawy patriotycznej. Na tej idei opiera się obecnie duża część krytyki patriotyzmu, uważająca taką postawę za anachroniczną i nieposiadającą racji bytu w obecnym, neoliberalnym świecie. Marek A. Cichocki, konserwatywny filozof, poświęca sporo uwagi tej kwestii w wielu artykułach, mówiąc m.in. że:
?Wielu zwolenników liberalizmu w Polsce twierdzi dzisiaj, że wobec nadmiaru w naszej tradycji narodowej martyrologii i powstaniowej bohaterszczyzny trzeba upowszechniać nowoczesną wizję ?patriotyzmu minimalnych środków?. Zaliczać do nich będą płacenie podatków, uczciwe prowadzenie interesów, praworządność oraz takie cechy charaktery, jak punktualność, pracowitość i sumienność. (?) Patriotyzm minimalnych środków łączy się często ze stanowczym odrzuceniem form patriotyzmu opartych na cierpieniu, aktach wyrzeczenia czy heroicznym bohaterstwie. Są one nie tyle nieadekwatne do naszej obecnej sytuacji, co przede wszystkim skażone obcym dla liberalnego świata duchem militaryzmu, nacjonalizmu i zaborczości, jakimś rodzajem wschodnioeuropejskiego, nacjonalistycznego atawizmu.? (M.A.Cichocki, 2002, s.14)
Jedną nieodłączną częścią patriotyzmu jest więc właśnie poświęcenie. O ile postawa ?obywatelska? nie stoi w sprzeczności z konserwatywną koncepcją patriotyzmu, o tyle nie może być ona jej wyłącznym wyznacznikiem. To właśnie opisane wcześniej przełożenie ?miłości do Ojczyzny? ponad inne rodzaje miłości jest wyrazem prawdziwego poświęcenia człowieka patriotycznego. Swój wyraz może znajdować w bardzo wielu działaniach, nie tylko romantycznych zrywach militarnych, z którymi często jest ono utożsamiane. Ważne jest natomiast, aby właśnie dobro Ojczyzny stało ponad inne dobra ? wymaga to więc zarówno odpowiedniej postawy wewnętrznej, jak i właściwego jej wyrazu na zewnątrz.
Świadomie pominąłem tutaj opisywanie pojęcia ?narodu? i starałem się go za wszelką cenę unikać. Przyjąłem przy tym prostą definicję, przedstawioną przez J. Bartyzela, iż ?naród to dzieci Ojczyzny? (J.Bartyzel, 2006). Wchodzenie bowiem w dywagacje nad kwestią narodu wprowadziłoby nas na grząski grunt dyskusji o granicy pomiędzy patriotyzmem a nacjonalizmem, a to jest kolejny, rozległy temat. Jest zapewne bardzo wiele aspektów patriotyzmu, które zostały tutaj pominięte, niemniej jednak starałem się przynajmniej w podstawowych ramach to opisać.
Na koniec dodam jeszcze, że w dniach pisania tej pracy swoiste przejawy najpopularniejszej ?postawy patriotycznej? w naszym społeczeństwie przybierają na sile. Przyłączam się do tego rodzaju ogólnonarodowego patriotyzmu i wołam wraz z innym ?Polska gola!?.
[pisane w przeddzień meczu Polska - Niemcy na Euro 2008 - przyp. autora]
Bibliografia
1. Edmund Burke, ?Rozważania o rewolucji we Francji?, przeł. D. Lachowska, Wydawnictwo Znak, Kraków-Warszawa 1994
2. Marek A. Cichocki, ?Solidarystyczne postawy patriotyzmu?, miesięcznik ?Znak? nr 4/2002 (653), Kraków 2002
3. Ch. Maurras, ?Votre bel aujord?hui?, Paris 1953, przeł. Jacek Bartyzel na www.konserwatyzm.pl
4. Jacek Bartyzel, ?Patriotyzm w kulturze politycznej?, http://www.konserwatyzm.pl/
5. Paweł Kaczorowski, ?Tocqueville i Schmitt?, Przegląd Polityczny nr 71, Gdańsk 2005
6. Józef M. Bocheński, ?O patriotyzmie?, www.omp.org.pl, 10-06-2006
7. Stanisław Mackiewicz, ?Dwa czynniki patriotyzmu?, www.omp.org.pl, 02-07-2006