"Zmierzch" - recenzja książki
"Zmierzch" - książka, która porwała wielu czytelników na całym świecie, napisana przez Stephanie Meyer jest pierwszą z serii światowych bestsellerów. Góruje ona na listach najbardziej popularnych książek.
Główną bohaterką jest Isabella Swan - nieśmiała, amerykańska siedemnastolatka. Przeprowadza się ona z Phoenix do małego miasteczka, ciągle zasnutym chmurami - Forks, które liczy 3120 ludzi. W nowej szkole poznaje grupkę osób, z którymi się zaprzyjaźnia. Na stołówce, po raz pierwszy widzi chłopaka, który wydaje się jej nadzwyczaj wyjątkowy. Jest nim Edward Cullen - nieziemsko przystojny, nierozmawiający z nikim innym poza rodziną. W stosunku do Belli zachowuje się dziwnie.
Dziewczyna nie rozumie, co jest przyczyną, więc postanawia się dowiedzieć. Gdy są sami na polanie okazuje się, że Edward jest uzdolnionym wampirem, który czyta w myślach. Chłopak udowadniając jej czym jest pokazuje swój nagi, twardy, zimny, biały, umięśniony, błyszczący tysiącami kryształków w słońcu tors. Dowiadując się tego, Bella jest w szoku. Wydaje się jej to nieprawdopodobne i zaskakujące, lecz ona wie, że Edward nie zrobi jej krzywdy.
Jak potoczą się dalsze losy bohaterki? Bella umrze czy też stanie się wampirem jak jej ukochany? Jak zakończy się cała historia? Moim zdaniem "Zmierzch" to wciągająca powieść. Książka warta przeczytania. Polecam ją wszystkim miłośnikom wampirów, romansów i horrorów.
xDD