Przemówienie na temat agresji w szkole.
Drodzy uczniowie!
Zdaję sobie sprawę, że macie za sobą długi dzień. Sama nie wiem, co jest bardziej męczące: siedzieć i słuchać, zastanawiając się, czy zgadzamy się z tym, co słyszymy, czy też stać i mówić. Przypuszczam, że ta pierwsza sytuacja jest jednak trudniejsza, gdyż wymaga skupienia uwagi, a ponieważ większość z was siedziała tak przez kilka lekcji , zapewniam was, że nie będę mówiła długo.
Chciałabym też zaznaczyć na wstępie, że w tym przemówieniu nie zamierzam odkrywać żadnych nowych tematów.
Mianowicie dzisiejszym tematem będzie o „agresji w szkole” czyli o niektórych z nas .
Drodzy uczniowie ze złym zachowaniem i agresją spotykamy się na co dzień . Bo przecież nie raz słyszymy w naszej szkole z waszych ust „stosy” brzydkich słów i obelg. Zastanówcie się nad własnym zachowaniem, dajcie sobie 5 minut na wyliczenie swoich błędów związanych właśnie z brakiem kultury. Pomyślcie teraz, czy nie wstyd wam przed samym sobą? Ja wiem, że każdy z was zmęczony jest po całym dniu nauki, ale wasze nogi są o wiele młodsze i silniejsze. Czy stanie się wam coś jeśli postoicie te 10-15 minut?
To wy sami wyrabiacie sobie opinie na swój temat, tak więc czy swoim zachowaniem i agresją chcecie zaimponować kolegom, koleżankom?
Dla nas szybkie wydostanie się ze szkoły po całym dniu z ciężkim plecakiem to wielkie wybawienie. Czy nie można poczekac chwilkę i ustąpic miejsca np. dziewczynom ? Nie mam zamiaru tu usprawiedliwiac dziewczyn . Niektóre też zachowują się agresywnie . Po co przepychac się , bic i wyzywac osoby idące obok ciebie , które przesiedziały również 7 godzin w szkole . Szanujmy się !!
Innym przykładem z jakim możemy spotkać się na co dzień to złe „odzywki” do osób starszych czy nawet do kolegi, koleżanki.
Znajdujecie się na przerwie , rozmawiacie, śmiejecie się, a między zdaniami wtrącacie przekleństwa. Wy tego nie zauważacie podczas rozmowy, ale widzą to nauczyciele . Czy dla nas młodych bycie „szpanerem” , który przeklina pali i za przeproszeniem „pluje” wśród tłumu starszych osób czy dzieci jest kimś? On sam na pewno się tak czuje, że jest wyjątkowy, bo ma poczucie humoru i pokazuje swoje „ja”. Owszem jest kimś, ale nie dla osób, które stoją obok niego i muszą znosić jego słownictwo, złe zachowanie, a przede wszystkim brak kultury.
Mam nadzieję, że moje przemówienie dotarło do was wszystkich.
Zapewne większość z was po tym co usłyszała ma do siebie jakiś żal, bo na pewno nie ma tu na sali osoby, która by nie popełniła błędów wymienionych wcześniej. Zastanówcie się raz jeszcze nad swoim zachowaniem, kulturą, agresją czy warto tak dalej postępować? Dajcie sobie 10-15 minut na swój własnych rachunek sumienia i przemyślcie wszystko raz jeszcze. Może akurat w drodze powrotnej do domów naprawicie chociaż jeden ze swoich błędów. Uwierzcie mi, naprawdę warto jest spróbować, bo kto nie spróbuje ten się nie przekona.
Dziękuję za wysłuchanie.
Do widzenia.