Problem zmiany i stałości w filozofii greckiej.
Metafizyka jest jedną z abstrakcyjnych gałęzi filozofii, uznającą, że „metafizyczny” pogląd lub teoria jest tak skomplikowana, że przekracza możliwości zrozumienia.
Metafizyka oznaczała to, co następuje po fizyce. Grecki termin „fizyka” oznaczał naturę. Dzieła filozoficzne, greckie pisma metafizyczne przedstawiały głównie rozważania z tego zakresu, co obecnie nazywane jest naukami przyrodniczymi, a także zawierały rozważania na temat znaczenia i natury wszechświata. Starały się udzielić odpowiedzi na pytania, które powstają po rozwiązaniu czysto fizykalnych problemów bądź dotyczą spraw przekraczających fizyczny świat zmysłowego doświadczania.
Filozofowie metafizyczni między innymi starali się wypracować hipotezy, które wytłumaczą , sprawią, że stanie się zrozumiała wszelka wiedza naukowa, wszystko to, co wiemy oraz to, w co wierzymy w odniesieniu do wszechświata.
Jednym z podstawowych problemów metafizycznych, rozważanych przez greckich filozofów przyrody , jest problem stałości i zmiany. Jest to jedna z najwcześniejszych kwestii zrodzonych przez historię filozofii.
Już od epoki Talesa z Miletu, pierwszego filozofa, myśl grecka znajduje się pod wpływem odkrycia dwu podstawowych cech świata: zachodzenia naturalnych zmian oraz ciągłego trwania innych, najwidoczniej stałych stanów.
Wczesne teorie usiłowały wytłumaczyć istnienie zarówno tych trwałych, jak i tych zmiennych cech, poprzez opisywanie świata jako elementów stabilnych, niezmiennych, stanowiących stabilną rzeczywistość, podczas gdy cała reszta jest ciągłą przemiennością świata. Cała przemienność może się ciągle zmieniać, a stabilna rzeczywistość zachowuje zawsze swą podstawową i stałą postać.
Początek dla Anaksymandra był już czymś więcej niż pierwszym momentem w rozwoju rzeczy. Był on przekonany , że to, co było na początku nie przestaje istnieć, lecz tylko przybiera inne kształty.
Tales szukał materii, która byłaby na początku, ale przestała istnieć, bo przetworzyła się w inne rodzaje materii.
Anaksymander szukał również pierwotnej materii, ale z przekonaniem, że skoro była, to również jest i będzie. Pierwotne rzeczy pojmował zatem jako trwałe, istotne i zasadnicze. „Arche” była dla niego już nie tylko początkiem, ale także „zasadą” rzeczy. Nie tylko ich pierwotną, ale i właściwą naturą.
Przy powyższym założeniu, główne zagadnienie filozoficzne uległo przemianie; chodziło w nim już o coś więcej niż o początek. Początkowo wyraz „arche” oznaczał tyle, co początek; później (gdy został zastosowany w filozofii) zaczął oznaczać zasadę. Tym samym uległ analogicznej przemianie.
Podobnie jak wyraz „przyroda” czyli „natura” oznaczał to, co staje się, rozrasta i rozradza. Tales zastanawiał się, szukał początku natury, a już jego następcy między innymi Anaksymander, zastanawiali się nad rozwojem, rozrostem przyrody – natury; nad tym, co było w niej od początku. Właśnie to, co odnajdywali to, co było w przyrodzie od początku, nazwano naturą. „Natura” w filozofii zaczęła oznaczać to, co w rzeczach nie ulega zmianie. Pojawiła się wówczas myśl filozoficzna, że zmienne rzeczy posiadają swój początek, stałą naturę. Myśl ta, mówi iż termin „natura” nie oznacza całokształtu zjawisk przyrodniczych, lecz tylko prawo, które nimi rządzi, jest ich ogólną zasadą. Zjawiska są jedynie dostępne zmysłom, zmysłowemu poznaniu, a natura rzeczy jest ukryta, niedostępna i trzeba jej szukać. Zjawiska te są różnorodne i przypadkowe, a natura ich jedna i konieczna.
Anaksymander za zasadę nie uznawał, jak Tales – wodę, lecz inną naturę bezgraniczną, która jest początkiem wszystkiego, i także wszystko jest w niej zawarte.
Za zasadę, Anaksymander uznawał bezkres - apeiron, czym podkreślił ilościowy wymiar tej zasady, a właściwie jej bezgraniczność, a także nieokreśloność. W bezkresie wszystko jest zmieszane. To z niego powstaje przyroda. Istniał on już od początku, nadal istnieje, a w miarę gdy z jego materii kształtuje się przyroda, traci on swoją nieokreśloność. Nieograniczony rozrost przyrody wskazuje na to że zasada musi być bezgraniczna, gdyż inaczej wyczerpałby się.
Tales prawdopodobnie wyobrażał sobie powstanie przyrody, jako transformacji jednej rzeczy w drugą: woda, która był od początku przemieniałaby się w ziemie, powietrze i wszystko inne.
Anaksymander przypuszczał, iż odbywa się to nie przez zmianę żywiołów, lecz przez wyłanianie się przeciwieństw z pierwotnego bezkresu, gdyż w nim jest wszystko. W przyrodzie jest już zatem wszystko oddzielone, poukładane. Proces wyłaniania się przeciwieństw z bezkresu jest spowodowany przez ruch. A więc wszystko jest w ciągłym ruchu, który przebiega według sobie właściwego prawa.
Anaksymander nie tylko sformułował pierwotne prawo przekształcania się materii, ale także szczegółowo opisał w jakim porządku dokonywały się te przekształcenia.
Anaksymenes zachował zasadniczy pogląd swojego poprzednika – Anaksynandra. Uznawał, że świat jest bezkresny, wszelkie zmiany powoduje wieczny ruch. Jednak Anaksymenes bezkres utożsamił z pewną określoną i znaną mu materią, z powietrzem. Powietrze zajmowało analogiczną pozycje u Anaksymenesa, co woda u Talesa. Dla niego to powietrze zdawało się być nieskończone, wypełniające bezkres. Powietrze jest zmienne i dlatego też z niego powstały wszelkie przedmioty.
Anaksymenes był przekonany o jedności przyrody. Jego zdaniem wszystkie przedmioty stanowią jedność, gdyż zbudowane są z tej samej powietrznej materii. Za przyczynę wszelkich przemian również upatrywał ruch. Zauważył on także związek między temperaturą a stanem skupienia materii. To ciepło i zimno powodują zmiany w stanie powietrza.
Pojawiły się pewne trudności, gdyż nie dało się wzajemnie uzgodnić zmiennych i stałych cech świata. Z jednej strony utrzymywano, że jeżeli wszystko dookoła zmienia się, to nie istnieje nic trwałego. Z drugiej strony zaś przekonywano, że gdyby istniał we wszechświecie element trwały, wówczas nie mógłby on się zmieniać, a także nie mógłby powodować zmian, tym samym nie mógłby istnieć jako element systemu zawierającego zmienność.
Wczesny grecki filozof Heraklit był teoretykiem zmiany. Twierdził, że wszystko się zmienia i przemienia swą postać. Sądził, że obrazem rzeczywistości jest rzeka. Podtrzymywał, że nie da się wejść dwa razy do tej samej rzeki, ponieważ nigdy nie pozostaje ona taka sama, gdyż inne wody w nią napłynęły.
Według Heraklita, światem rządzi logos, jaki jawi się mędrcom, inny od tego jaki postrzegają zwykli ludzie. Logos to greckie słowo pochodzące od czasownika oznaczającego czynność mówienia lub przemawiania. Stąd też jego podstawowym znaczeniem było „słowo” lub „wypowiedź”. Dopiero później zyskało więcej znaczeń, takich jak: mowa, wiadomość, rozmowa, myśl, rachunek, opinia, wartość, stosunek, wyjaśnienie, rozum.
Twierdząc że wszystko na świecie dzieje się zgodnie z logos, Heraklit zdaje się sugerować, iż świat i jego zjawiska reprezentują jakiś racjonalny porządek. Mądrość ludzka polega na objęciu myślą tego racjonalnego porządku. Według Heraklita mylimy się sądząc, że świat składa się z trwałych rzeczy. Mylimy się także uważając, iż świat jest trwały, a także że składa się z rzeczy. Twierdził on, że świat znajduje się w stanie ciągłej zmiany i nieustannie zmienia swą postać.
Trwałość świata należy rozumieć jako rezultat opozycyjnego charakteru zachodzących w nim zmian. Jest to swoista walka przeciwieństw. To właśnie równoważenie się przeciwnych zmian stwarza wrażenie trwałości, a także ogólne złudzenie istnienia rzeczy. Heraklit odwołał się między innymi do przykładu napiętego łuku. Mamy tu do czynienia z ruchem w jednym kierunku zrównoważonym przez ruch w kierunku przeciwnym. Przecięcie cięciwy łuku zniszczy równowagę, a tym samym trwałość łuku. W rezultacie tego, łuk przestanie istnieć. Dla Heraklita, jedność, jaką stanowi napięty łuk, jest konsekwencją walki przeciwieństw.
Jedyną trwałą rzeczą, nie jest żadne tworzywo czy substancja, które pozostawałoby stałe, lecz wyłącznie zasada albo prawo zmiany. Wszystkie rzeczy powstają i wszystkie rzeczy giną. Jedynie uniwersalna zasada głosząca, iż wszystko się zmienia zachowuje swą ważność, pozostaje niezmienna.
Jedność, która powstaje z przeciwieństw, to następny aspekt filozofii Heraklita, stanowiący swoista wersję monizmu. Zdaniem Heraklita nie tylko wszystko podlega ciągłej zmianie, ale także wszystko stanowi jedność. Twierdzi on, że jedność stanowią nawet przeciwieństwa. Przykładowo jednością jest : dobro i zło, gdyż na przykład woda morska jest zarówno dobra dla morskich ryb, jak i zła dla ludzi; dzień i noc stanowią jedność gdyż są częściami jednej i tej samej doby.
Dla Heraklita rzeczywistość nie jest stanem, całością nieruchomą i niezmienną. Przeciwnie – świat jest układem płynnym, niejasnym i dynamicznym, istniejącym w czasie. Jest procesem. Istotę rzeczywistości najpełniej oddaje pojęcie transformacji, powszechnej przemiany. Rzeczy bowiem powstają, podlegają zmianom, a wreszcie giną.
Uczniem Heraklita był Kratylos. Zrozumiał on, że konsekwentna zgoda na teorię zmienności nie pozostawia miejsca dla żadnej trwałości, w tym także dla trwałości samego prawa zmiany. Jeżeli bowiem wszystko się zmienia, to zmieniają się również słowa, których używamy, ich znaczenie nie pozostaje stałe. Nie posiadamy więc tym samym nawet niezmiennego języka, za pomocą którego moglibyśmy opisać świat.
Zatem, zdaniem Kratylosa, nie da się nawet raz wejść do tej samej rzeki, bowiem już podczas wkraczania w nią już zdąży się zmienić. W istocie, jeżeli wszystko nieprzerwanie się zmienia, to nie sposób w ogóle o niczym rozmawiać, gdyż zanim wypowiedź dobiegnie końca, zmieni się mówca, jego słowa, ich znaczenie a także sam słuchacz.
Jeżeli literalnie potraktujemy pojęcie zmiany, nie będziemy nawet w stanie uczynić go podstawą jakichkolwiek dalszych rozważań, ponieważ w świecie całkowitej zmienności nie pozostaną żadne stałe cechy, które staramy się zrozumieć.
Jednocześnie mniej więcej z filozofią Heraklita wytworzyła się w Grecji doktryna biegunowo przeciwna. Ta właśnie zaprzeczała zmienności świata i w stałości widziała naczelną cechę bytu. Powstała już nie na Wschodzie, lecz w zachodnich koloniach greckich. Ośrodkiem jej było italskie miasto Elea, stąd zwana jest filozofią eleatów. Właściwym jej twórcą był Parmenides z Elei na przełomie VI i V wieku.
Już od czasów Parmenidesa filozofowie opowiadający się za stałością analizowali wszystko, co można stwierdzić o stałych, niezmiennych cechach rzeczywistości. Jeśli wszechświat opierałby się na pewnej trwałej i niezmiennej podstawie, wówczas ów trwały element nie mógłby poruszać się, dzielić i w ogóle zmieniać swej postaci, gdyż wszystkie te procesy wskazują na zachodzenie jakiejś zmiany. Parmenides twierdzi, ze jeżeli przedmiotem, o którym mówimy byłby jakiś byt, ten trwały element nie mógłby posiadać innych własności niż istnienie. Wszelkie inne własności mogłyby sugerować zmienność. Parmenides był przekonany, że przeciwieństwa wykluczają się wzajemnie. A więc jeśli zjawiska pełne są przeciwieństw, to znaczy, że nie są prawdziwym obrazem bytu. Twierdził on, że przyroda nieustannie zmienia swe własności, i że o niczym w przyrodzie nie można powiedzieć, że jest, lecz jedynie, że się staje. Podkreślał on, że bytem nie jest to, co może przestać nim być. Jedyna prawdę jaką można odkryć w trwałym bycie , stanowi tylko to, że jest. Tylko to co jest, istnieje. Byt jest a niebytu nie ma. To stwierdzenie stało się podstawą do wszelkich dalszych twierdzeń z teorii bytu. Zdaniem Parmenidesa, byt nie ma początku ani końca, gdyż nie ma z czego powstać ani w co się przemienić. Jedynie z niebytu bądź w niebyt, ale ten nie istnieje. Tak więc byt jest wieczny. Byt jest także ciągły, gdyż każda przerwa byłaby niebytem, nieruchomy, niezmienny i niepodzielny, ponieważ mógłby zmienić się tylko w niebyt. Więc byt jest stały i jeden, jest także przeciwieństwem stawania się i mnogości. Ma on także cechę trwałości, co tym samym wyklucza zmianę. Stąd też właściwości zmieniające się nie mogą stanowić części istnienia, ponieważ nie przynależą do własności rzeczywistych i niezmiennych, tak wiec z konieczności, nie istnieją. Na świat bytu składa się tylko to, co pozostaje niezmienne.
Uczniowie Parmenidesa – a zatem ci, którzy podzielili jego główne poglądy filozoficzne – zwani są eleatami (od nazwy miasta, z którego pochodził Parmenides – Elei, w południowych Włoszech).
Najsławniejszym i najbardziej wpływowym uczniem Parmenidesa był Zenon z Elei. Bronił on w sposób negatywny jedności i niezmienności bytu. Wykazywał niemożliwość, bo sprzeczność wszelkiej mnogości i wszelkiej zmiany, specjalnie natomiast traktował najprostszą formę zmiany – ruch. To właśnie Zenon z Elei jest autorem klasycznych paradoksów przeciw ruchowi i mnogości. Spośród licznych argumentów tego rodzaju wysuniętych przez Zenona, najsłynniejsze są cztery:
I. DYCHOTOMIA : Przedmiot znajduje się w ruchu i ma przebyć jakąś drogę. Musi przebyć najpierw połowę tej drogi, potem połowę drogi pozostałej, następnie połowę reszty i tak w nieskończoność. Jakkolwiek mała jest droga , którą przedmiot ma przejść, zawsze musi przejść nieskończoną ilość odcinków, a tego w skończonym odcinku czasu nie zdoła dokonać. Tak więc, zdaniem Zenona ruch jest niemożliwy.
II. ACHILLES I ŻÓŁW : Najszybszy biegacz nigdy nie dogoni najwolniejszego. Achilles nie dogoni żółwia, jeśli ten choć o kawałek go wyprzedzi. Goniący bowiem musi najpierw dojść do miejsca, z którego wyszedł goniony, ten zaś posunął się na przód, i tak będzie zawsze. Zakładając, że Achilles porusza się dziesięć razy szybciej niż żółw, a żółw ma nad nim dziesięć metrów przewagi, wówczas w czasie gdy Achilles przebiegnie dziesięć metrów, goniąc żółwia, ten pokona jeden metr. Gdy Achilles pokona z kolei ten jeden metr, żółw przepełznie dziesięć centymetrów. A więc każdorazowo kiedy Achilles osiągnie pozycję jaką uprzednio zajmował żółw, zwierzak przemierzy pewien niewielki dystans, nie zostanie dogoniony, niezależnie od tego, że biegacz porusza się zdecydowanie szybciej.
III. LECĄCA STRZAŁA : Lecąca strzała w chwili teraźniejszej nie porusza się, lecz spoczywa w powietrzu i nie przebiega żadnej przestrzeni. Tak samo jest w każdej chwili. Czas składa się z chwil, tak więc strzała nie może posuwać się na przód w powietrzu, lecz spoczywa. Tym samym ruch nie istnieje.
IV. STADION : Szybkość z jaką przedmioty poruszają się jest jednocześnie taka i inna, mniejsza i większa, w zależności od tego, względem jakich innych przedmiotów jest rozważana. Jeżeli zaś ruch dokonuje się z szybkością, która jest jednocześnie taka i nie taka, to ruch jest sprzeczny i nie może istnieć.
Każdy z tych argumentów – paradoksów próbuje pokazać, że kiedy usiłuje się wyjaśnić fakt istnienia zmiany lub ruchu, dochodzi się do paradoksalnych wniosków ,w myśl których albo nic się nie porusza, albo jeżeli nawet się porusza, to przebycie nawet małego dystansu zabiera nieskończoną ilość czasu.
Pluraliści – filozofowie odrzucający parmenidejskie wnioski, nie akceptujący ich, ale nie umiejący oprzeć się sile argumentów Parmenidesa. W rezultacie wypracowali oni rodzaj pewnego kompromisu. Rozłam między teorią Heraklita a poglądami eleatów: Parmenidesa i Zenona, wywołał próby pogodzenia tych sprzecznych ze sobą poglądów. Próby te przypadły na połowę V wieku, a najprostszą z nich był próba Empedoklesa.
Empedokles twierdził, że na parmenidejskie „to co jest” składa się sześć pryncypiów : cztery żywioły : woda, ziemia, ogień i powietrze oraz dwie siły : miłość i waśń. Zgadzał się on z twierdzeniem Parmenidesa, że „to co jest” ani nie zostało stworzone, ani nie może być zniszczone. Utrzymywał on jednak, że wszystko polega na wiecznym łączeniu się i rozdzielaniu czterech żywiołów, a to za sprawą owych dwóch sił : miłości, łączącej przeciwieństwa i waśni, przyciągającej do siebie podobne żywioły, a tym samym oddzielającej od mniej elementarnych materii.
Anaksagoras utrzymywał z kolei, że „to co jest” składa się z nieskończonej liczby pierwotnych składników. Osobna materią jest każda rzecz, która przecięta na pół pozostanie dwiema cząstkami tej samej materii. Ponadto, w każdej najmniejszej części danej „materii” zawierają się cząstki wszystkich innych rodzajów materii. Zmiana według Anaksagorasa, jest wynikiem łączenia się i rozdzielania owych materii, a ten wieczny ruch jest dziełem duch.
Myśliciele metafizyczni usiłowali wynaleźć teorię, która w konsekwentny sposób połączy dwie podstawowe cech wszechświata – stałość i zmianę. Dążono to stworzenia takiej koncepcji, która opisując naturę świata, łączyłaby w sobie pogląd Heraklita, odrzucający jakiekolwiek trwałe cechy, oraz argumenty Parmenidesa i jego ucznia – Zenona, mówiące, że zmiana i ruch nie mają swoich odpowiedników w rzeczywistości.
Jedną z ważniejszych teorii metafizycznych starożytności jest materializm Demokryta. Filozof ten podjął próbę rozwiązania konfliktu, w jaki uwikłały się sprzeczne teorie stałości i zmiany. Demokryt zaproponował zupełnie nową koncepcję podstawowych cech świata rzeczywistego.
Wszechświat Demokryta jest w pewnym sensie niezmienny, ale jednocześnie w innym sensie stanowi on ciągły strumień przemian. Twierdzi on, że ostatecznym składnikiem rzeczywistego świata są niepodzielne jednostki fizyczne – atomy. Słowo atom, pierwotnie oznaczało „to, co nie ma żadnych części” lub „to, co nie może zostać podzielone”. Zdaniem Demokryta, każdy atom ma ustaloną charakterystykę, określoną formę, kształt, która pozostaje trwała i ciągle ta sama. Demokratejskie atomy miały niezmienne właściwości, w które zgodnie z poglądem Parmenidesa, musi być wyposażony byt.
Atomy, pomimo swej stałej natury, są także uosobieniem zmienności. Stale i ciągle bowiem zmieniają swoja pozycję w przestrzeni, są w ciągłym ruchu. Toteż mimo, iż możemy każdemu atomowi przypisać określoną formę i kształt, które zachowują zawsze określony, stały charakter, możemy też każdemu z nich, przyporządkować zawsze inne położenie. Ich położenie nie jest trwałe.
Demokryt swoja teorią materialistyczną, doprowadził do kompromisu między stałym i niezmiennym wszechświatem Parmenidesa i Zenona a nieprzerwanie zmieniającą się rzeczywistością Heraklita.
Z jednej strony, pogląd Demokryta, a dokładnie wieczne i niezmienne cechy atomów stanowiły podstawę dla niezmiennych cech wszechświata. Z drugiej strony, ciągły ruch atomów tłumaczył zmiany zachodzące w niezmiennym świecie.
Koncepcja Arystotelesa była kolejną ogromną teorią metafizycznej filozofii podejmującą problem zmiany i stałości we wszechświecie. Zgodnie z myślą Arystotelesa, w każdym możliwym naturalnym zdarzeniu, rozpoznać można dwa odstawowe elementy: to, co musi w jakiś sposób pozostawać takie samo, stanowiąc tym samym przedmiot przemiany oraz fakt prawdziwych zmian jakości. Za przykład może posłużyć żołądź, z którego wyrasta później dąb. Żołądź musi mieć jakieś trwałe cechy a także jakości. Gdyby natomiast tak nie było, wyrastania dębu z żołędzia nie moglibyśmy zauważyć jako zmiany, ponieważ nie istniałyby żadne relacje łączące stan późniejszy z wcześniejszym. Jeśli zatem istnieje jakiś stały aspekt, musi także istnieć jakiś aspekt zmienny, inaczej nie odróżnilibyśmy żołędzia od dębu, a tym samym nie żadna prawdziwa przemiana by nie zachodziła.
Obaj myśliciele epoki starożytnej usiłowali rozwiązać problem stałości i zmiany, poprzez stworzenie własnych koncepcji tłumaczących podstawowe cechy wszechświata. W wyniku ich rozważań są ogólne wyjaśnienia właściwości przedmiotów istniejących w świecie.
Problem stałości i zmiany jest wciąż aktualny. Każdy system starający wyjaśnić naturę świata, musi zmierzyć się z tym problemem.
BIBLIOGRAFIA :
1. Władysław Tatarkiewicz „Historia filozofii 1”
2. Dion Scott – Kakures „ Wstęp do historii filozofii”
3. Olof Gigon „Główne problemy filozofii starożytnej”
4. Richard H. Popkin, Avrum Stroll „Filozofia”
5. Kazimierz Ajdukiewicz „Zagadnienia i kierunki filozofii”