Tacy właśnie jesteśmy.
Tacy właśnie jesteśmy...A właśnie jacy? Naprawdę nikt nie wie do końca, co kryje dusza człowieka, a tym bardziej nastolatka. Codziennie słyszymy tysiące krytycznych opinii pod własnym adresem.
- Jak ty wyglądasz? – krzyczy mama.
- Dlaczego palisz? – ze zgrozą pyta ojciec.
- Co tak późno?! – niepokoi się babcia.
Te pytania zna zapewne każdy uczeń. Nasi rodzice często zamartwią się o nas. Choć zdajemy sobie sprawę, że to jest po prostu silna rodzicielska miłość, potrafimy wypowiedzieć kilka przykrych słów... A potem żal i niewczesne przepraszam.
W ówczesnym świecie dorosłym niesamowicie trudno jest pojąć zachowanie młodzieży. Każdy z nas ma bowiem poglądy w większości sprzeczne z rozumowaniem rodziców, sąsiadów... Ale ci powinni spróbować nas zrozumieć, a nie patrzeć z góry, oceniać po wyglądzie, fryzurze, makijażu... Dla nich jesteśmy niepoprawnymi dzieciakami, które zupełnie nie potrafią się ubrać czy uczesać. Czy któryś z opiekunów lub nauczycieli wie jednak, że zakompleksionej dziewczynie makijaż dodaje atrakcyjności, a szerokie spodnie chłopakowi pewności siebie?
Trudności w porozumiewaniu się nastolatków z nauczycielami przedstawia film „Młodzi gniewni”. Do porozumienia dochodzi dopiero w momencie, gdy obie strony nauczyły się wzajemnie ze sobą rozmawiać i starać się siebie zrozumieć. Film uświadamia nam, że czasem warto okazać cierpliwość i wysłuchać drugą osobę. Dotyczy to zarówno osób starszych jak i uczniów.
Nastolatki różnią się między sobą nie tylko charakterem, ale i upodobaniami. Jedni lubią tańczyć break’a, inni łowić ryby. Podobnie jest z zainteresowaniami muzycznymi. Młodzi słuchają obecnie hip – hopu, rocka, pop czy innej muzyki, raczej rytmicznej stworzonej bardziej pod kątem tańca. Uczniowie przepadają także za dobrym kinem akcji i grami komputerowymi.
Młodzież lubi też zawierać nowe znajomości. Jednak najtrudniej młodzieży porozumieć jest się z rodzicami. Czasem przygnębiony nastolatek woli zwierzyć się obcej osobie zamiast jednemu z opiekunów. Ale nie znaczy to, że nie kochamy czy nie chcemy powiedzieć o kłopocie swoim bliskim. Czasem po prostu powstaje w nas bariera, która w połączeniu z obawą przed ośmieszeniem, wstydem i strachem wydaje się być nie do pokonania. Dlatego też o problemach młodzieży uzależnienie się od papierosów czy narkotyków ostatni dowiadują się rodzice. Jedni z nas zachowują dystans w stosunku do dorosłych, inni natomiast traktują matkę czy ojca jak swojego przyjaciela, z którym można o wszystkim porozmawiać i zwierzyć się z osobistych tajemnic i sekretów.
Społeczeństwo często twierdzi, że młodzież popada w nałogi, zostaje zamieszana w bójki, wdaje się w złe towarzystwo. Moim zdaniem należy szukać korzeni takich zachowań. Być może tkwią one w patologicznym środowisku rodzin tych młodych – gniewnych. Dzieci dorastają w nich bez uczucia i ciepła rodzinnego Dlatego część z nich nie może poradzić sobie ze sobą, a wtedy alkohol czy narkotyki są ich jedyną drogą ucieczki i zapomnienia. Ale nie każdy z nas ulega nałogom. Chodzimy do szkoły, pomagamy w domu, rodzice nabierają pewności, że problemy nas omijają, często nie jest to prawdą. Każdy młody człowiek posiada swoje problemy i to właśnie często rówieśnicy pomagają nam się z nim uporać. Są obecni w najtrudniejszych chwilach okresu dojrzewania. Pocieszają, gdy przeżywamy zawody miłosne, lub przegramy ważny mecz. My dla przyjaciół jesteśmy w stanie poświęcić naprawdę dużo. Nie ważna jest dla nas pozycja społeczna rodziców kolegi czy koleżanki, ale liczy się oparcie w trudnych chwilach i dobra zabawa zorganizowana w celu miłego spędzenia wolnego czasu.
Przykład takiej bezinteresownej przyjaźni został opisany w książce „Chłopakom, których kiedyś kochałam”. Bohaterka powieści – młoda dziewczyna, która przeżywa swoją pierwszą nieszczęśliwą miłość i tylko dzięki pomocy przyjaciela otrząsnęła się z porażki i przygnębienia.
Nie wszyscy jesteśmy mało rozsądni i pozbawieni podstawowych uczuć ludzkich. Wierzymy, że możemy wiele w życiu osiągnąć, będziemy piąć się w górę, a upadki potraktujemy jak wyzwania. Każdy z nas szuka swojego określonego miejsca na Ziemi. Uczy się, bawi, cieszy, ale spotykają go chwile słabości, zwątpienia, czy depresji. A wtedy łatwo popełnić błąd, który może zaważyć na całym naszym dorosłym życiu. Nie zawsze jesteśmy w stanie przewidywać złe zakończenie sprawy, nie zawsze zwycięża rozsądek.
No cóż, jesteśmy jacy jesteśmy. Lepsi czy gorsi, odważni czy zamknięci w sobie, ale wszyscy zasługujemy na miłość i szacunek. Każdemu z nas należy dać szansę, by zaznał swobody, wolności i szczęścia. Jesteśmy żądni przygód, otwarci na ludzi i świat, ale chcemy zarazem być szczęśliwi we wspólnocie, nigdy w samotności.