Kultura jest modą moda jest kulturą
Kultura jest złożoną całością obejmującą wiedzę, wierzenia, sztukę, prawo, moralność i obyczaje. Ważnym czynnikiem kultury jest również moda. Towarzyszy rozwojowi, jest uznawana za formę kulturalną podlegającą ciągłym zmianom.
Chciałabym się sprzeciwić popularnemu poglądowi, zgodnie z którym moda dotyczy jedynie wyglądu człowieka, jego ubioru, ozdób, biżuterii. Moim zdaniem moda jest elementem wpływającym na życia społecznego człowieka kształtującym go również w sferach emocjonalności, wrażliwości na sztukę jak również dającym wzorce zachowań w codziennym życiu. Idąc tym tokiem myślenia można nawet powiedzieć, że moda bywa wzorem etycznym.
Kultura jest przejawem rozumnego i wolnego działania człowieka, w odróżnieniu od natury. Tak pojmowana kultura nie zawsze jest gloryfikowana. W literaturze spotykamy się z różnym podejściem do tego tematu. J.Roussean na przykład - autor „Sentymentalnej koncepcji natury” - pokazuje naturę jako coś szlachetnego i wartościowego, stawia ją o stopień wyżej od nadbudowy ludzkiej, od kultury. Wskazuje na bolączki człowieka żyjącego w ówczesnej kulturze – na czyhające na niego zło, bezkarność, oszustwo, potępia cywilizację a więc też i łączący się z nią pęd do naśladowania przemijających mód.
Nie jestem do końca przekonana, czy kultura jest modą – ale pewna jestem, że kultura modą czasami bywa. W kręgach światka artystycznego Krakowa odwiedzanie np. w Piwnicy pod Baranami (miejscu gdzie swoje występy mają znane osobistości polskiej kultury) jest bardzo modne i w dobrym tonie. Modne bywają trendy w malarstwie, czy poszczególni malarze. Na pewnych wystawach malarstwa wypada bywać i potem mówić o tym w towarzystwie - bo to modne, inne natomiast wystawy są dużo mnie uczęszczane bo mniej modne. Kultura łączy się tu więc z modą.
W każdym społeczeństwie powstaje właściwy dla niego system znaków (kultura i tradycja) zrozumiały tylko dla członków tej społeczności. Tradycja to również zwyczaje związane z obchodami świąt w poszczególnych wyznaniach. Polski, katolicki obrzęd łamania się opłatkiem w Wigilię Bożego Narodzenia, czy tez dzielenie się jajkiem w Wielką Niedzielę - zwyczajów tych nie znają, sąsiadujący z Polska, Niemcy i nawet gdyby te obrzędy zostały wprowadzone do kultury niemieckiej nie będą one miały takiego znaczenia jak w Polsce. To co gdzieś jest uważane za modny zwyczaj nie koniecznie przyjmie się w innym miejscu.
Moda ma swoje niezaprzeczalne miejsce w kształtowaniu kultury masowej. Od pewnego czasu obserwuję w Polsce moda na amerykański styl życia, który łatwo, bez problemu wniknął w naszą codzienność. Na ulicach jak grzyby po deszczu pojawiają się obcojęzyczne napisy, w slangu młodzieżowym coraz więcej słów anglojęzycznych, przejmujemy coraz więcej świąt obchodzonych w Stanach Zjednoczonych (od kilku lat Walentynki, czy też ostatnio radośnie obchodzone Święto Zmarłych całkiem odbiegające charakterem od naszego święta).
Moda jest dla mnie czymś co przemija. Dzięki niej to, co nowe – wyłaniające się z teraźniejszości – budzi pożądanie i radość, a to, co się oddala w przeszłość, blednie i traci urok. Kultura, obyczaje są tym, co przechodzi z pokolenia na pokolenie i wydawałoby się nigdy nie traci swojego uroku, jest czymś relatywnie niezmiennym, nieprzemijającym. Obecnie mniej ceni się kulturę na rzecz postępu cywilizacyjnego i związanych z nim zdobyczy, gadżetów i mód. Rozwój wiedzy i cywilizacji niesie ze sobą pewne zawirowania, zakręty i bezdroża. Jesteśmy wszyscy na nie narażeni. I tak oto na przykład nasza cywilizacja techniczna w pogoni za pięknem stworzyła Kena i Barbie nienaturalnie pięknych i sztucznych. Ich sylwetki daleko dobiegają od kształtów przeciętnego mężczyzny i kobiety. Sławomir Mrożek w utworze „Krawiec” mówi nam, iż nie powinniśmy zmieniać na siłę natury, wartości i przekraczać pewnych granic moralnych. Zdanie Mrożka wydaje mi się być bardzo trafne. Ktoś z kupioną urodą coś ukrywa, oszukując siebie i cały świat, że jest kimś lepszym, doskonalszym, silniejszym i bardziej przebojowym. Całe nasze postępowanie jest odbiciem kultury społeczeństwa. Gdy pomyślimy o licznych nakazach i zakazach, które kształtują strefę naszego życia codziennego zawsze będziemy mieli do czynienia z presją społeczeństwa, które stoi na straży naszych zachowań. Najlepszym na to dowodem są barbarzyńcy z utworu „Krawiec” Sławomira Mrożka, którzy przystosowali się do cywilizacji, przyjęli zasadę krawca i ekscelencji – zaczęli się ubierać, myć i golić. Moda jest czyś całkowicie samoistnym: często nie uznaje ani sztuki ani natury, lecz tylko swoje własne wszechobejmujące prawa. Te prawa wydają się nie mieć granic. Wywierają wpływ na nie tylko na wygląd, sylwetkę ale i postawy ludzi, integrują we wszystkie dziedziny życia człowieka – sposoby ubierania, postępowania, jego kulturę osobistą oraz zainteresowania.
Uważam, że kultura i moda mają jedną niezaprzeczalną wspólną cechę - są przyjmowane pod presją otoczenia. W społeczeństwie nowoczesnym moda stała się żelazną zasadą. Jej panowanie rozciąga się na wszystkie dziedziny życia i coraz mniej jest ludzi opierającym się nowym falom mód. W określonej kulturze natomiast dane jest nam wzrastać i w naturalny sposób przejmujemy ją od naszych rodziców, bliższego i dalszego otoczenia. Jesteśmy sterowani przez różne siły – kulturę i modę - które będąc w nieustannej dynamice, kształtują nasze zachowanie.