Organizacje terrorystyczne - Partia Pracujących Kurdystanu
Partia Pracujących Kurdystanu (PKK) została założona jesienią 1978 roku przez Abdullaha Ocalana. Świat poznał PKK i jej szefa w roku 1984, kiedy Ocalan ogłosił zbrojne powstanie przeciw tureckiej władzy. Już wtedy mieszkał w Syrii, dokąd czmychnął tuż przed wojskowym zamachem stanu w Turcji w roku 1980. W libańskiej Dolinie Bekaa zorganizował obóz wojskowy, zwany od nazwiska Kurda, który zginął w walce, Mahsum Korkmaz Academy. Z Doliny Bekaa kierował walką zbrojną w Turcji, do której wyszkolił co najmniej 10 tysięcy ludzi - sfanatyzowanych, zapatrzonych w swojego przywódcę, gotowych na wszystko dla kurdyjskiej sprawy. Małe uzbrojone grupki śpią w dzień w grotach w niedostępnych górach Kurdystanu, w nocy napadają na posterunki wojskowe, atakują policjantów, porywają, również cudzoziemców, którym jednak zazwyczaj nie robią nic złego. Mordują Kurdów podejrzanych o kolaborację z władzą i tureckich nauczycieli przysłanych do Kurdystanu przez Ankarę. Największą - według władz tureckich - masakrą, jaką na sumieniu ma PKK, jest zastrzelenie 55 mieszkańców wsi Cevizdali w prowincji Bitlis w październiku 1992 roku (organizacja często napadała na wsie, które niechciały z nią współpracować, odmawiając dostarczania żywności i udzielania schronienia). Zaplecze bojowników PKK stanowią te właśnie kurdyjskie wioski, na które zresztą nałożyli oni "podatek rewolucyjny". Mówi się też, że partia ma pieniądze z handlu narkotykami, głównie heroiną. Kilka lat temu PKK podjęła ofensywę nie tylko w Kurdystanie. Podkładali bomby w miejscowościach turystycznych na tureckim wybrzeżu. Zmobilizowali się za granicą, głównie w Niemczech, gdzie jest największa diaspora Kurdów w Europie. W roku 1993 zaatakowali tam tureckie przedstawicielstwa dyplomatyczne, banki i biura turystyczne. Rząd niemiecki postawił sprawę twardo. Uznał PKK za grupę terrorystyczną i zakazał jej działalności. Turcja do zwalczania PKK używa całej swojej mocy, którą stanowią: wojsko, helikoptery, samoloty, szpiedzy i donosiciele, prawo. Rocznie na zwalczanie PKK Ankara wydaje 5 mld dolarów. Tureccy żołnierze zrównali z ziemią trzy tysiące kurdyjskich wiosek. Trzy miliony Kurdów musiało opuścić swoje ziemie. Mieszkają teraz w nędzy na obrzeżach wielkich miast i stanowią dobrą bazę dla fundamentalizmu islamskiego. W tej wojnie zginęło już 30 tysięcy ludzi.