Gospodarka na ziemiach polskich w epoce Napoleońskiej
Spis treści
Wstęp ............................................................................................................................... 3
Sytuacja gospodarcza pod zaborami ............................................................................ 4
Zabór pruski ......................................................................................................... 4
Zabór austriacki ................................................................................................. 10
Zabór rosyjski .................................................................................................... 13
Księstwo Warszawskie ..................................................................................................14
Podsumowanie ..............................................................................................................21
Bibliografia ..................................................................................................................... 22
WSTĘP
„Rządy Francji napoleońskiej nad Europą to zarazem rozprzestrzenianie się idei
i myśli Wielkiej Rewolucji Francuskiej na cały kontynent poprzez zwycięstwa militarne. Zasięg terytorialny wielkiego cesarstwa, obejmującego 130 departamentów,
był olbrzymi. Należały doń bezpośrednio w przededniu wojny 1812r. Belgia, Nadrenia, Szwajcaria, Piemont, Liguria, Toskania, państwo Kościelne, Iliria, Holandia, wybrzeża Morza Północnego po Hamburg oraz Katalonia. Paryż był stolicą tego gigantycznego państwa, a za jego najważniejsze miasta uznane zostały: Rzym, Genewa, Amsterdam, Hamburg.”
Przełom wieków XVIII i XIX to jednak nie tylko Wielka Rewolucja Francuska, rozbiory i wojny napoleońskie. To również powolne przechodzenie ziem polskich z gospodarki feudalnej do kapitalizmu. Odbywało się ono nierównomiernie, najszybciej w zaborze pruskim, wolniej w austriackim i rosyjskim. Przejście od feudalizmu do kapitalizmu na ziemiach polskich miało charakter ewolucyjny,
a większość elementów tego ustroju zaznaczyła się wyraźniej przed ostateczną likwidacją stosunków feudalnych na wsi. Warunki ekonomiczne i polityczne były w poszczególnych państwach zaborczych różne, różnie więc się rozwijały i poszczególne dzielnice Polski. Był to czas upadku pańszczyzny i poddaństwa. Wykształcała się nowa klasa – burżuazja. Biedota miejska stała się rezerwuarem coraz liczniejszej klasy robotniczej. Manufaktury zaczęły ustępować miejsca produkcji przemysłowej.
Praca ta ukazuje tylko pierwszą część tej drogi, do roku 1815, większość przemian nastąpiła bowiem w czasach Królestwa Polskiego, gdy w pełni wykorzystano możliwości rewolucji technicznej.
SYTUACJA GOSPODARCZA POD ZABORAMI
Zabór Pruski
Ziemie zabrane przez Prusy w ciągu trzech rozbiorów Rzeczypospolitej stanowiły w 1795 roku więcej niż połowę obszaru monarchii. Nie licząc wcześniej zagarniętych ziem śląskich i pomorskich obejmowały one Prusy królewskie, Wielkopolskę, przyległy do Śląska skrawek Jury Krakowskiej, znaczną część Mazowsza, północne Podlasie
i południowo-zachodnią część ziem litewskich.
W trzecim rozbiorze w 1795r. Prusy zajęły centralne ziemie polskie z Warszawą włącznie. Stosunki na poszczególnych obszarach wchodzących w skład zaboru pruskiego wykazywały znaczne różnice. Na terenach Prus zachodnich i okręgu noteckiego, zajętych w pierwszym rozbiorze, obowiązywał „Leibigenschaft”. Patent ten, wydany w 1772 roku, znosił ścisłe poddaństwo osobiste chłopów, lecz odnosił się tylko do poddanych królewskich. Nie miał on praktycznego znaczenia, gdyż na królewszczyznach polskich poddaństwo tego typu, dopuszczające sprzedawanie chłopów bez ziemi, nie istniało.
Na ziemiach zajętych podczas kolejnych rozbiorów wprowadzano uregulowania zawarte w następujących patentach:
1. „Patent włościański z 1773 roku, odnoszący się do dóbr prywatnych, rozluźnił nieco poddaństwo osobiste chłopów bezrolnych. Pan obowiązany był dać im zwolnienie, jeśli otrzymywali gospodarstwo od innego dziedzica, wstępowali do służby państwowej lub zapisywali się do szkół. Zwolnienia miał prawo domagać się chłop także wówczas, gdy był skrzywdzony przez pana lub sprzedany przez niego bez ziemi. Również kobiety wychodzące za mąż za poddanych innego pana miały być przez dotychczasowego ich pana uwalniane.”
2. „Patent z 1777, odnoszący się tylko do królewszczyzn, wprowadził na ziemie polskie przepisy ogólnopruskiego edyktu z roku 1722, zapewniające poddanych, że po ich śmierci gospodarstwa nie będą ich dzieciom odbierane.”
3. „Ogłoszone w 1789 roku pruskie prawo z 1749, zabraniające szlachcie włączania pustych gruntów chłopskich do folwarków i nakazujące ich obsadzenie nowymi poddanymi.”
4. „W roku 1792 rozciągnięto na ziemie polskie moc obowiązującego kodeksu z roku 1721, dopuszczającego skargi chłopów na panów, oraz ograniczono sądownictwo patrymonialne powierzając jego wykonywanie egzaminowanym przez komisje państwowe justycjariuszom.”
5. „Powinności poddanych królewskich zredukowano patentem z roku 1773, ustanawiając zresztą obowiązek przymusowego najmu i przymusowej służby we dworze. Na reformie tej kmiecie zyskali, a małorolni i bezrolni stracili
W odniesieniu do dóbr prywatnych dekret nakazywał spisanie inwentarzy powinności i zachęcał, by właściciele ziemscy ustalili je według norm zaprowadzonych w domenach państwowych pozostawiając to zresztą ich swobodnemu uznaniu.”
Tak wiec na całym obszarze zaboru pruskiego zmalała władza feudalnych właścicieli nad chłopami. Zmniejszono też roczny wymiar pańszczyzny w domenach do 60 dni sprzężajnych z włóki.
Ze względów nie tyle gospodarczych co politycznych zorganizowana została akcja osadnicza. W latach 1740 – 1786, kosztem 25 mln talarów Fryderyk II osiedlił na ziemiach Pomorza, Prus Wschodnich i Zachodnich oraz na Śląsku ok. 300 tys. Niemców. Osadnicy dostawali często małe gospodarstwa o powierzchni 5 – 8 ha. Akcja osadnicza została zarzucona po śmierci Fryderyka II ze względu na powszechnie panującą opinię, że była to akcja chybiona.
W 1774r. została zakończona budowa Kanału Bydgoskiego. Łączy on Wisłę
z Odrą poprzez Brdę, Noteć i Wartę. Jego uruchomienie ułatwiło eksport zboża i drewna z terenów Prus i uniezależniało od Gdańska, który jeszcze wtedy pozostawał przy Rzeczypospolitej. Począwszy od III rozbioru eksport zboża przez Gdańsk, nie hamowany już granicą celną, wciąż się zwiększał: „z 20 tys. łasztów w 1795 do 85 tys.
W rekordowym r. 1802. Część zboża wielkopolskiego odpływała również przez Szczecin. Łatwość zbytu produktów rolnych wpływała na wzrost cen w zachodniej Wielkopolsce
i w Warszawie.”
Na ziemiach centralnych Rzeczpospolitej zagarniętych przez Prusy w drugim
i trzecim rozbiorze nie zachodziły poważniejsze zmiany gospodarcze. Prowadzona była gospodarka fiskalna przy ograniczeniu do niezbędnego minimum inwestycji. Istniejący system podatkowy został utrzymany, ale zostały podniesione stawki podatkowe. Szlachta zamiast dotychczasowych 10% musiała płacić 24%, wysoko opodatkowano również duchowieństwo i Żydów, zwiększono inne podatki i cła. „W sumie Prusy przy niewielkich nakładach zdołały do 1807r. wycisnąć na czysto z tzw. Prus Południowych około 4 mln talarów.”
Po osłabnięciu kolonizacji na tych ziemiach część dawnych królewszczyzn dostała się w ręce faworytów królewskich , pozostałe zaś włączono w dobra państwowe. Zmniejszył się odsetek ugorów, a na znaczeniu zyskała uprawa ziemniaków, „przy czym uprawa ta przyjęła się najwcześniej na Pomorzu, skąd posuwała się na południe
i wschód. Gospodarstwa chłopskie wprowadziły ją wcześniej niż dwory. W 1808r.
w Księstwie Warszawskim 65% plonów kartofli zbierano na gruntach chłopskich, a tylko 35% na dworskich. Oznacza to, że dworskie gorzelnie jeszcze nie przestawiły się wtedy na pędzenie wódki z kartofli i że folwark nie produkował kartofli na zbyt. Natomiast dla chłopów kartofle zaczęły stawać się podstawowym artykułem wyżywienia.”
W momencie przechodzenia folwarków na gospodarkę kapitalistyczną znacznie pogorszyła się sytuacja chłopów. Do tej pory rugi nie były wskazane, bowiem chłop na ich podstawie tracił możliwość utrzymania się i zdolność do świadczenia pańszczyzny. Teraz usunięcie chłopa z ziemi i włączenie jej w dobra folwarczne zwiększało nie tylko majątek folwarku, ale również ilość rąk do pracy na rynku najemniczym. Świadczenia feudalne ulegały zwiększeniu, ziemie chłopskie były ponownie przemierzane a nadwyżki włączano do folwarków, zabraniano chłopom korzystania z pańskich lasów i pastwisk. Jedynie chłopom w dobrach państwowych świadczenia feudalne zostały zmniejszone.
Banki pruskie umożliwiły zaciąganie szlachcie długoterminowych kredytów,
co doprowadziło do znacznego zadłużenia gospodarstw ziemskich. Jednocześnie zmierzając do uporządkowania stosunków własnościowych rząd pruski zaprowadził księgi hipoteczne. Nie otrzymały ich grunty chłopskie, ze względu na to, że ich prawnym właścicielem był dziedzic. „Był to czas dobrej koniunktury gospodarczej, rosnących cen
i spadku wartości pieniądza. Cena sprzedażna majątków ziemskich wzrastała z każdym rokiem: handel tymi dobrami przeradzał się w gorączkową spekulację. (...) Wysokość długów szacowano na 150 mln zł dla samego tylko obszaru późniejszego królestwa Polskiego. Niewielka część tych sum została użyta na cele inwestycyjne, częściej obracano je na spłatę starych lichwiarskich obciążeń, na działy rodzinne, na zakup nowych folwarków. Najczęściej po prostu na zbytki.”
Nastąpiła migracja ludzi w miastach. Warszawa jako miasto peryferyjne wyludniała się. „Wegetowało w Warszawie kilkanaście jeszcze zakładów przemysłowych, wśród nich manufaktura powozów Dangla. Liczono w mieście 3522 majstrów, a 255 osób personelu kupieckiego. Dane te świadczą o przewadze drobnych przedsiębiorstw
w rzemiośle i handlu. Nowością był w Warszawie lombard miejski założony przez władze pruskie. Nowa prowincja została włączona do pruskiej sieci pocztowej, która obok przesyłek podjęła się regularnego przewozu pasażerów.”
Na znaczeniu natomiast przybierały miasta Pomorza i Wielkopolski takie jak: Poznań, Bydgoszcz czy Toruń, głównie dzięki napływowi ludności niemieckiej,
a szczególnie kupców i urzędników. „Wszystkie miasta pod rządem pruskim utraciły samorząd i zostały poddane władzy mianowanych burmistrzów – urzędników.
W miastach prywatnych, szczególnie licznych w Wielkopolsce, doprowadziło to do wystąpień ludności przeciw panom: mieszczanie skarżyli się na nadmierne ciężary
i pogwałcenie ich praw przez dziedzica. Władze pruskie ignorowały te skargi, a nawet zamierzały odebrać prawo miejskie wielu mniejszym miasteczkom, co spotykało się
(np. w Przemęcie, Rogoźnie, Rostarzewie) z gwałtowną opozycją zainteresowanych.”
Konkurencja tańszych towarów z manufaktur pruskich wpłynęła na znaczne pogorszenie się warunków przemysłu, głównie sukienniczego w zachodniej Wielkopolsce. Wpływ na to miał napływ bezcłowego towaru z zachodniej części państwa pruskiego, „natomiast wielkopolskie sukno dopiero w1798r. uzyskało z trudem prawo zbytu w innych częściach państwa. Zawsze jeszcze dość liczni tkacze wielkopolscy pracowali przeważnie na rynek lokalny, w części także na eksport do Rosji. W 1800r. było w Rawiczu 300 majstrów-sukienników, w Lesznie i Wschowie po 200, w Zdunach
i Rogoźnie po 100. Bojanowska manufaktura zatrudniała 250 ludzi i wyrabiała rocznie 8000 postawów sukna wartości blisko 700 tys. zł. Wartość rocznej produkcji przemysłowej Rawicza przekraczała 1,3 mln. Kilkanaście mniejszych miasteczek produkowało także towarów za 100-300 tys. zł.”
Poparcie władz uzyskał. przemysł ciężki. Wiązało się to ze zbrojeniami państw koalicyjnych i tym, że przemysł nadreński znalazł się w sferze działań wojennych. Rozbudowa górnictwa i hutnictwa objęła nie tylko Górny Śląsk, ale również przyległe terytoria byłej Rzeczypospolitej. W odróżnieniu od ustawodawstwa polskiego, które uznawało własność właściciela gruntu do wnętrza ziemi, prawo pruskie określało ważniejsze kopaliny jako własność królewską. „W 1796 – 1797r. otwarto na obszarze późniejszego Zagłębia Dąbrowskiego dwie rządowe kopalnie węgla: Reden w Dąbrowie
i Hoym pod Strzyżowicami. Na małą skalę oba te pokłady były już eksploatowane za czasów Rzeczypospolitej. Obecnie pracowano na nich systemem odkrywkowym. Reden dawał rocznie 20 tys. korcy węgla, który sprzedawano osobom prywatnym.
Na większą skalę rozbudował rząd pruski stare zakłady hutnicze w Pankach,
w starostwie krzepickim. W latach 1800 – 1805 powstał tu nowy wielki piec i 4 fryszerki
o napędzie wodnym, wykorzystujące rudę miejscową. Przedsiębiorcy z ramienia rządu prowadzili w całym zaborze poszukiwanie nowych złóż węgla brunatnego, soli kamiennej i siarki (do wyrobu prochu), jednakże z niewielkim powodzeniem.”
Warto tutaj dodać, że w 1802r. w pierwszej na świecie cukrowni F.C. Acharda
w Konarach na Śląsku rozpoczęto wytwarzanie cukru z buraków.
Po klęskach poniesionych w latach 1806 i 1807 w konflikcie z Francją rząd pruski zdał sobie sprawę ze słabości państwa i rozpoczął wzorowane na francuskich reformy ustrojowe.
Dekrety z 1807 i 1808 roku zrównały szlachtę z mieszczaństwem, zniosły wszelkie ograniczenia i przywileje cechowe i zaprowadziły wolność gospodarczą. Równocześnie rozpoczęto reformy wsi i rolnictwa.
Edyktem z października 1807 roku uniemożliwiono powstawanie nowych stosunków poddańczych, uwolniono z poddaństwa osobistego wszystkich chłopów mających prawo do dziedzicznego posiadania ziemi, a pozostałych uwolniono z dniem 11 listopada 1809 roku. Jednocześnie chłopi zostali uwolnieni ze wszelkich opłat wynikających z poddaństwa osobistego. Ciężary wynikające z poddaństwa gruntowego obowiązywały nadal.
Kolejny edykt z 1808 roku uwolnił z poddaństwa i uwłaszczył chłopów w dobrach państwowych. „Powinności, które ciążyły na ich gospodarstwach, zostały zlikwidowane w następujący sposób: 25% ich oszacowanej wartości zostało zamienione na podatek gruntowy, 75% zostało zamienione na czynsz podlegający wykupowi do roku 1832,
tj. w ciągu 24 lat przez spłatę kapitału w wysokości 20-krotnej renty rocznej. Jeżeli chłop spłacał należność wcześniej niż przewidywała ustawa, korzystał z ulg. Jeśli chłop nie chciał przyjmować na siebie tych ciężarów, uważano, że nie chce pozostać na gospodarstwie. W tym przypadku sprzedawano je na licytacji i uzyskaną kwotę po potrąceniu kosztów postępowania wypłacano poprzedniemu posiadaczowi.”
Edykt z 1811 roku uregulował na podobnych zasadach sprawę uwłaszczenia
w dobrach należących do kościoła i szlachty. Uwłaszczeniu podlegali wszyscy chłopi
i robotnicy folwarczni. Wyłączeni z niej byli dzierżawcy gruntów dworskich, które po zakończeniu dzierżawy wracały do dworu.
Uwłaszczenia te nie poczyniły jednakże zbyt wielkich postępów do roku 1826, kiedy to państwo przystąpiło do regulacji z urzędu. Wcześniej jednak rząd ogłosił deklarację, która pod pozorem interpretacji edyktu uwłaszczeniowego, ograniczyła zakres gospodarstw podlegających uwłaszczeniu. Według niej nie podlegały uwłaszczeniu gospodarstwa, które nie istniały jako samodzielne w roku 1774, nie były wpisane do katastru gruntowego i nie były zdolne do utrzymywania zaprzęgów. Posiadacze takich gospodarstw w dalszym ciągu mieli świadczyć powinności poddańcze.
Na obszarach Wielkiego Księstwa Poznańskiego rząd pruski nie wprowadzał ustaw uwłaszczeniowych przez 8 lat od włączenia tych ziem do Prus. Dopiero w roku 1823 została wydana ustawa regulacyjna dla Poznańskiego. Czas od włączenia ziem wielkopolskich do Prus do momentu wydania ustawy regulacyjnej został wykorzystany do energicznego rugowania chłopów i wcielania ich gruntów do folwarków w oparciu
o obowiązujący dekret grudniowy Księstwa Warszawskiego z roku 1807.
Zabór austriacki
Po wcieleniu do cesarstwa południowych ziem Polski Maria Teresa rozciągnęła na nie moc obowiązujących patentów z lat 1654, 1719 i 1738. Ponadto w roku 1775 wydała ona patent zakazujący szlachcie podnoszenia świadczeń ponad rozmiary określone
w dawnych inwentarzach, których kopie musieli panowie złożyć w urzędach w roku 1773.
Po trzecim rozbiorze Austria dołączyła do swych dawniejszych nabytków galicyjskich dalsze ziemie aż po linię Pilicy, średniej Wisły i Bugu, wcinając się klinem pomiędzy terytorium pruskie i rosyjskie. Z dzielnicy tej utworzono prowincję pod nazwą Nowej Galicji (zwanej też niekiedy Zachodnią) ze stolicą w Krakowie. W 1803r. obie połączone w jedną prowincję Galicje liczyły 132 tys. km2 obszaru i 3900 tys. ludności.
Znaczną liberalizację przepisów dotyczących chłopstwa wprowadził następca Marii Teresy Józef II. W 1782 roku wydał patent znoszący ścisłe poddaństwo osobiste („Leibeigenschaft”) na rzecz umiarkowanego poddaństwa („gemssigte Untertnigkeit”). Na mocy tego patentu chłopi mogli bez zezwolenia swych panów wchodzić w związki małżeńskie, uczyć się rzemiosł i obierać i zmieniać zawód.
Patent z roku 1784 zabraniał panom sprawować sądownictwo nad poddanymi. „Powołane do tego zostały w pierwszej instancji samorządowe organy sądowo-administracyjne, złożone z wójta i przysiężnych. Wójta mianował w każdej wsi pan spośród 3 kandydatów przedstawionych przez gromadę. Przysiężnych wybierała samodzielnie gromada, po 2 na każdych 50 chałup. Ten sąd gromadzki obowiązany był rozstrzygać sprawy sporne między chłopami. Jeśli nie zdołał załatwić jakiejś sprawy, to strony szły z nią nie do pana, jak dawniej, lecz do specjalnego urzędnika
tzw. justycjariusza. Kto mógł być justycjariuszem, o tym rozstrzygało państwo, poddając kandydatów egzaminowi z zakresu prawa.”
Kolejny patent z roku 1787 wzmocnił prawa chłopów do ziemi. Wprowadzał
on bowiem podział na grunty chłopskie (rustykalne) i grunty dworskie (dominialne).
Za grunty rustykalne uznane zostały ziemie, które były w posiadaniu chłopów w dniu
1 listopada 1786 roku. Patent zabraniał również włączania ziem chłopskich do folwarków, wypędzać chłopów z ziemi. W przypadku opuszczenia ziemi przez chłopa dwór miał obowiązek osadzić na tych ziemiach innych poddanych. Równocześnie z tym patentem wszystkie grunty zostały zapisane w kastrze gruntowym, tak więc stan posiadania chłopa został mocno utwierdzony.
Warta w tym miejscu zauważenia jest również tzw. reforma urbarialna, która miała zmienić stosunki produkcji w rolnictwie. Jej celem była zamiana pańszczyzny
i danin w naturze na czynsze pieniężne. Wysokość czynszu miała być uzależniona od dochodu w danym gospodarstwie. W latach 1785 – 1787 przeprowadzono pomiar
i klasyfikacje wszystkich gruntów i założono pierwszy na ziemiach polskich kaster gruntowy, tzw. metrykę józefińską. „Z oszacowanego dochodu brutto 70% miało pozostać dla chłopa, państwo w formie podatku miało otrzymać 12 % zaś dwór
w formie czynszu 17 %.” Reforma ta została wprowadzona w życie w Galicji w dniu
1 listopada 1789 roku, jednakże po śmierci Józefa II na skutek nacisków szlachty cesarz Leopold uchylił ją całkowicie w kwietniu 1790 roku.
Kilka innych patentów obniżyło powinności poddańcze. Patent z roku 1783 znosił stróżę, z 1784 nakazał zliczać wszystkie dodatkowe robocizny do tygodniowej pańszczyzny, natomiast z 1786 ograniczył pańszczyznę do 3 dni sprzężajnych
w tygodniu dla kmieci i 12 dni pieszych rocznie dla chałupników i komorników. Ustalił też dzień pracy na 12 godzin latem i 8 zimą.
W dniu 10 maja 1787 roku ukazał się patent, „który zaprowadził zasadę niepodzielności gospodarstw chłopskich. Miały one być w stanie nienaruszonym przekazywane jednemu ze spadkobierców. Jeżeli gospodarstwo było tak wielkie, że nie
można było go obrobić siłami jednej rodziny, podział był dopuszczalny, ale tylko za zezwoleniem urzędu cyrkularnego. Takie samo zezwolenie było potrzebne na połączenie dwu gruntów chłopskich w jednym ręku. Patent obowiązywał w Galicji do 1 lutego 1869 roku.”
Wielką rolę w zagospodarowaniu ziem odegrało również osadnictwo. Zapoczątkowane już przez Marię Teresę, a kontynuowane i silnie subwencjonowane przez Józefa II nie spowodowało jednak germanizacji ziem Galicji. Osadnikami
w głównej mierze byli rolnicy, choć przybywali do Galicji również rzemieślnicy. Rolnicy osiedlani byli na dobrach państwowych, głownie pochodzących ze zniesionych majątków klasztornych. Dostawali oni najczęściej pełnorolne 30-morgowe gospodarstwa wraz
z budynkami gospodarczymi i inwentarzem. Przez okres 6 lat korzystali z wolnizny poczym mieli płacić czynsze i wykonywać niektóre robocizny. W czasie podróży do Galicji koszt kwater i wyżywienia pokrywało państwo. „Ogółem za czasów Józefa II osiedliło się 3249 rodzin, tj. około 14000 osób, z czego 7% osiedliło się w miastach, 93% we wsiach. Osad wiejskich powstało 127. Liczba osadników w 80 z nich nie dochodziła do 20, a tylko w 2 przewyższała 100 rodzin.”
Podjęte przez Józefa II próby popierania przemysłu zostały w późniejszym okresie zaniechane. Przemysł w Galicji nie wykroczył więc poza formę niewielkich manufaktur pańszczyźnianych, głównie hut żelaznych i szklanych, głównie na Podkarpaciu
i w Górach Świętokrzyskich.
„W dziedzinie górnictwa Austria, podobnie jak Prusy, zaprowadziła na ziemiach polskich zasadę regale górniczego, ale wydany dla Galicji Zachodniej w 1804r. patent
z przepisami dla poszukiwaczy kruszców nie dał praktycznie wyników. Rząd kontynuował eksploatację soli w Wieliczce, przejął kopalnię węgla w Jaworznie oraz huty i inne zakłady w tzw. później Zagłębiu Staropolskim. W związku z potrzebami przemysłu zbrojeniowego wzmożono znacznie eksploatację miedzi w miedzianej Górze. W zakresie hutnictwa żelaznego powiększono produkcję wielkich pieców i fryszerek rejonu kieleckiego, jednakże nie wprowadzono w nich ulepszeń technicznych.”
Wewnętrzny handel Galicji był słabo rozwinięty. W handlu zagranicznym znaczną rolę odgrywał tranzyt między Europą środkową a Rosję wzdłuż szlaku Kraków Brody.
Z chwilą ogłoszenia blokady kontynentalnej w 1806r. znaczenie tego szlaku wzrosło na tyle, że pozwoliło to na chwilowe zwiększenie się zarobków kupców brodzkich
i zawodowych przewoźników. W okresie tym szlakiem poprzez Brody do europy środkowej przewożona była znaczna część eksportu z Rosji, a także zakazanego handlu kolonialnego.
Od 1792r. do 1809r. Austria niemal bez przerwy prowadziła wojnę z Francją. Sytuacja ta doprowadziła do ruiny finanse państwa powodując inflację i spadek wartości pieniądza papierowego w stosunku do srebra. Właściciele folwarków odsprzedawali plony dostawcom wojennym za srebro, sami natomiast spłacali wierzytelności wobec państwa bezwartościowymi papierami. Wysokie ceny zboża, spowodowane również wysokimi cłami, zachęcały dziedziców do pilniejszego egzekwowania pańszczyzny. Przymusowe dostawy w naturze dla wojska ściągane były za wynagrodzeniem od dworów, chłopi natomiast oddawali je za darmo. Dodatkowo w 1804r. zarządzono, że do manufaktur i rzemiosła iść może tylko młodzież niezdatna do wojska.
Bardzo często były podnoszone podatki i wprowadzane nowe opłaty np.: podatek klasowy (od dochodu) oraz pogłówne od ludności wyrobniczej. Znaczną ilością podatków zostali obciążeni Żydzi: w 1789r. ustanowiono podatek od mięsa koszernego, w 1797 tzw. „świeczkowe” (od świec zapalonych w szabas). Podatki rytualne wydzierżawiano prywatnym przedsiębiorcom, co tylko pomagało w wyzysku biedniejszych warstw społecznych.
Zabór rosyjski
Na przełomie XVIII i XIX wieku Rosja była najbardziej zacofanym państwem chrześcijańskiej Europy. W porównaniu z Austrią i Prusami, gdzie rozpoczął się postęp na drodze przekształceń społeczno – gospodarczych w Rosji feudalizm był w pełni sił.
Na brak postępu w przekształcaniu gospodarki nałożyło się dodatkowo uciemiężenie chłopów po stłumionym w trzy lata po pierwszym rozbiorze powstaniu Pugaczowa. Ponadto w 1775r. szlachta polska otrzymała prawo sprzedawania chłopów bez ziemi. Stosunki pomiędzy szlachtą a chłopstwem zaczęły więc upodabniać się do tych jakie panowały na obszarach Rosji, z tą jednak różnicą, że im dalej na zachód tym ten wpływ był mniej odczuwalny.
Księstwo Warszawskie
Po odniesieniu w 1806r. zwycięstw pod Jeną i Austerstd Napoleon dotarł do Warszawy, gdzie był witany radośnie przez wszystkie warstwy społeczne. Każda z nich miała bowiem swoje oczekiwania. Chłopi myśleli o zniesieniu poddaństwa i pańszczyzny oraz nadaniu im ziem na własność. Mieszczanie oczekiwali zrównania praw ze szlachtą, szlachta natomiast liczyła na umorzenie długów zaciągniętych w pruskich bankach.
Na mocy pokoju zawartego w Tylży w lipcu 1807r. na ziemiach odjętych Prusom powstało Księstwo Warszawskie. „Było tworem sztucznym, pozbawionym granic naturalnych, wciśniętym między posiadłości pruskie i austriackie, niezdolnym do normalnego rozwoju. Od Międzyrzeca aż po przedmieście Kowna ziemie księstwa ciągnęły się na przestrzeni 600 km pasem na zachodzie szerokim, na wschodzie miejscami zwężonym do kilku kilometrów. Na obszarze 104 tys. km2 mieszkało 2,6 mln mieszkańców. Kraj podzielono na 6 departamentów: warszawski, kaliski, poznański, bydgoski, płocki i łomżyński. (...) w 1809r. (...) przybyły (...) 4 nowe departamenty: krakowski, radomski, lubelski i siedlecki. Obszar państwa zwiększył się do 151 tys. km2. Dokładniejszy spis statystyczny z 1810r. wykazał 4334 tys. ludności. (...) W 137 „miastach” nie było nawet po 500 mieszkańców, a co najmniej czwarta część ludności miejskiej utrzymywała się z głównie z rolnictwa.” Konstytucja nadana przez Napoleona nie tylko zawiodła patriotów, którzy liczyli na wyzwolenie wszystkich ziem polskich,
ale również pozostałe warstwy społeczne.
Artykuł 4 konstytucji głosił: „Znosi się niewolę, wszyscy obywatele są równi przed obliczem prawa. Stan osób zostaje pod opieką trybunałów.” zapis taki oznaczał co prawda zniesienie osobistego poddaństwa chłopów, nie mówił jednak nic o prawach własności ziem ani o świadczeniach poddańczych chłopów na rzecz panów. Szlachta skwapliwie wykorzystała takie sformułowania i w dniu 21 grudnia 1807 roku został wydany dekret precyzujący postanowienia konstytucji w sprawie chłopów. Na jego mocy każdy „włościan i z wyrobku żyjący wolny jest wyprowadzić się z miejsca, w którym
dotąd zostawał i przenieść w obrębie Księstwa Warszawskiego, gdzie dobra wola jego będzie. W tym celu winien się on opowiedzieć dziedzicowi i zwierzchności administracyjnej. Opuszczając ziemię wieśniak oddaje ziemię wraz z zasiewami. Dziedzicowi przysługuje prawo rocznego wymówienia gruntu chłopu.”
Zapis taki umożliwiał nie tylko rugowanie chłopów z ziem, ale również spowodował migrację tysięcy chłopów w poszukiwaniu lepszych warunków życia. Dość szybko jednak chłopi przekonali się, że dobrych panów nie ma wielu i że nie wszyscy poddani znajdą miejsce w ich majątkach, oraz, że miasta również nie są w stanie zapewnić wszystkim chcącym się tam osiedlić chłopom odpowiednich warunków egzystencji.
Ciężka sytuacja chłopów była spowodowana nieustannymi wojnami toczonymi przez ostatnie lata. W 1805 roku dwa razy przez Polskę szła armia Kutuzowa, w 1807 zmagała się tu armia Napoleona z wojskami pruskimi i rosyjskimi, w 1809 nastąpiła inwazja wojsk Austrii. W 1811 rozpoczęła się koncentracja wojsk Wielkiej Armii, a pod koniec 1812 wkroczyli do Księstwa Rosjanie ścigający jej niedobitki. Wszystkie te ruchy wojsk były bardzo uciążliwe dla chłopów ponieważ ogałacały ich z zapasów żywności
i redukowały pogłowie inwentarza żywego. Szczególnie przyczyniła się do tego armia Napoleońska w 1807r. nie tylko wybijając bydło mięsne, ale również te służące do uprawy roli i tratując zboża. Wielu chłopów na skutek słabych zbiorów i uwolnienia (pan nie miał już obowiązku troszczyć się by chłopi nie umarli) zaciągnęło pożyczki u panów i w zamian za to zrezygnowało z przysługującego im prawa do opuszczenia wsi.
„Wzrastały też normy pańszczyzny: 5-6 dni ciągłych i 4 piesze w tygodniu od pełnego rolnika, 3 dni piesze od zagrodnika, nie licząc ubocznych powinności. Mimo pańszczyzny folwarki nie rezygnowały ze służby najemnej, zwłaszcza na zachodzie kraju. W 1810r. stała służba folwarczna wynosiła w radomskiem tylko 4% ogółu zawodowo czynnych w rolnictwie, ale 10% w Poznańskiem, a 20% w Bydgoskiem. Pogłębiła się więc i proletaryzacja chłopstwa.”
Dekret królewski z 1810r. uzależnił przesiedlanie się chłopów od uzyskania świadectwa dziedzica i wójta, natomiast wydany w 1812 dekret o księgach ludności pozwalał na zmianę osiedlenia tylko po wypisaniu się z poprzedniego miejsca pobytu.
W praktyce oznaczało to znaczne ograniczenie wolności przesiedlania się chłopów.
„Wydatnie pogorszyła się sytuacja chłopów z dóbr narodowych. Łubieński
nie dopuścił do przyznania im praw do ziemi. Zignorowano ich prośby o oczynszowanie; poszczególne dobra wydzierżawiano szlachcie bez zagwarantowania stanu powinności chłopskich. Dzierżawcy podwyższali wymiary pańszczyzny w sposób nie spotykany
w królewszczyznach, nawet za czasów Rzeczypospolitej. Bezpośrednim następstwem dekretu grudniowego było zaostrzenie dotychczasowych form wyzysku chłopa. Następstwem dalszym miały stać się przemiany w samej strukturze wsi, stopniowe wywłaszczanie chłopów oraz intensywniejsze przechodzenie folwarków na gospodarkę najemą.”
Znacznie lepiej na utworzeniu Księstwa warszawskiego wyszli mieszczanie, jako klasa najbliższa Napoleonowi. Nie tylko mieli w 100-osobowym sejmie 40 mandatów, ale również zostali zrównani ze szlachtą i otrzymali możność nieskrępowanej działalności gospodarczej. Ponadto uzyskali pełnię praw obywatelskich, nietykalność osobistą, dostęp do urzędów oraz możność nabywania ziemi.
Nadzieje szlachty związane z umorzeniami długów w bankach pruskich zostały spełnione tylko częściowo. Napoleon co prawda skonfiskował wierzytelności pruskich instytucji handlowych (szacowane na 48 mln franków), ale odstąpił je rządowi Księstwa Warszawskiego w zamian za 20 mln franków płatnych w ciągu 3 lat. Tym samym ciężar spłaty zadłużenia spadł na barki rządu Księstwa w postaci sławnych „sum bajońskich”. Rząd spłacił część należności i obniżył dłużnikom ich obciążenia. Spłacanie zadłużenia szło jednak bardzo słabo ponieważ handel utrudniony był przez blokadę kontynentalną.
Blokada kontynentalna była odpowiedzią Napoleona na blokadę wybrzeży francuskich prowadzoną przez Anglię od początku wojen z rewolucyjną Francją. W rok po klęsce floty francuskiej pod Trafalgarem, 21 października 1806r. został wydany dekret nakazujący we Francji i wszystkich krajach od niej uzależnionych zaprowadzić system blokady kontynentalnej. Nie pozwalał on zawijać żadnemu statkowi kontynentalnemu do portów brytyjskich, jednocześnie żaden statek brytyjski (lub neutralny jeśli zawinął choć na krótki czas do portu brytyjskiego) nie mógł zostać wpuszczony do portu na kontynencie. Wszelkie towary brytyjskie, które dostały się na kontynent zostały skonfiskowane, zaś obywatele aresztowani i traktowani jak jeńcy wojenni.
Blokada kontynentalna, zamknięcie eksportu zboża oraz utrudnienia wprowadzane przez rząd pruski spowodowały spadek cen płodów rolnych począwszy od 1808r.
„W latach 1806 – 18011 pszenica na rynku warszawskim staniała o 40%, żyto o 48%. Malały więc dochody folwarków, a zarazem rosły obciążenia: z tytułu zwiększonych podatków, dostaw dla armii, wskutek ubytku rąk do pracy i nawrotów działań wojennych. (...) We dworach utrzymywał się wszechwładnie system trójpolowy z przewagą na Kujawach pszenicy nad żytem, a w Łomżyńskiem owsa nad jęczmieniem. U chłopów natomiast, zwłaszcza na zachodzie kraju, rozpowszechniła się uprawa ziemniaków. Trzy czwarte koni, bydła i nierogacizny znajdowało się w ręku chłopów, którzy obrabiali własnym i załogowym sprzężajem grunty pańskie. Na folwarkach w zachodniej części kraju rozpowszechniła się hodowla owiec, która też rozwijała się w następnych latach,
np. w Bydgoskiem pogłowie owiec wzrosło w latach 1808 – 1811 o 22%”
Dość dobrze rozwijała się druga ważna gałąź produkcji folwarcznej – pędzenie wódki i warzenie piwa. Mając monopol propinacji szlachta spieniężała część swego zboża chłopom w formie alkoholu. 22% osób zawodowo czynnych na terenie Księstwa
w 1810r. było zatrudnionych w gorzelnictwie, browarnictwie i szynkarstwie.
Rząd Księstwa rozumiał znaczenie przemysłu i, posiadając szeroki zakres władzy, robił wszystko w celu poparcia i ożywienia przemysłu. Przede wszystkim starał się wzmóc imigrację rzemieślników i przemysłowców. W tym celu wszystkim cudzoziemcom osiedlającym się w Księstwie obiecano m.in. zwolnienie ich i ich dzieci od służby wojskowej, 6 lat zwolnienia od podatków, a osiadłych na dobrach narodowych również od czynszów oraz uwolnienie od opłat celnych za przywożone z zagranicy mienie. Imigracja nie osiągnęła jednak większych rozmiarów, gdyż wciąż trwające wojny zniechęcały ludzi do przeprowadzek.
„Statystyka przemysłowa z 1808r. pod względem liczebności wysuwała na pierwsze miejsce: ponad 6 tys. młynów wodnych i wiatraków, do 2 tys. gorzelni
i browarów, 900 wapienników, 650 cegielni. W Łomżyńskiem staroświeckie dymarki wyrabiały z rudy darniowej drobne narzędzia rolnicze na użytek wsi okolicznych. Tkactwo pozostawało skupione w Wielkopolsce; w samych tylko departamentach poznańskim, kaliskim i bydgoskim było 3516 sukienników, 1814 płócienników. Reszta rzemiosła były to drobne warsztaty pracujące na potrzeby lokalne: na 66 tys. „profesjonalistów” liczono niespełna 8 tys. czeladników, a podobnie przedstawiała się sprawa i z handlem. W 1808r. było w kraju 3612 kupców, 2655 przekupniów, a tylko 1111 czeladzi kupieckiej.”
Naturalne przejście od rzemiosła do manufaktury hamowany był przez trudne warunki produkcji przemysłowej. Spis statystyczny z 1810r. wykazał zaledwie kilkadziesiąt nieco większych warsztatów. Zajmowały się one wyrobem mebli, pojazdów, świec, kart do gry czy tabaki. Znaczna część tych zakładów skupiona była
w Warszawie i miastach wielkopolskich.
Trudności ze zbytem zboża, niskie wpływy z podatków i wzrastający odsetek bezrobotnego plebsu zwróciły uwagę na produkcję przemysłową. Domagano się rozbudowy przemysłu, subwencji dla fabrykantów i ochrony celnej. Rząd jednak nie posiadał środków na takie działania. Szukając nowych źródeł dochodu wprowadził
w 1809r. podatek patentowy od wszelkich „kunsztów”, handlu i rzemiosła. Wyłączył
z niego jednak przemysł włókienniczy, garbarnie, wytwórnie prochu, papieru i cukru. Zniesiono również dotychczasowe opłaty na rzecz cechów i zgromadzeń kupieckich.
Ze względu na potrzeby armii w dobrej sytuacji znalazł się przemysł ciężki. Rząd rozpoczął nakłady na hutę w Dąbrowie, a po przejęciu w 1809r. staropolskiego okręgu górniczego została utworzona Komisja Górnicza w Warszawie i dwie dyrekcje górnicze – w Krakowie i Kielcach. Zarząd górnictwa objął Ludwik Hauke, natomiast w komisji
i dyrekcjach zasiadł dawny personel austriacki.
„Pod koniec okresu istniało w Księstwie 46 wielkich pieców (prywatnych
i państwowych), 120 fryszerek, 6 stalowni, 12 blachowni, nie licząc pomniejszych zakładów. Zakłady hutnicze okręgu kieleckiego wyprodukować miały według etatu na rok 1810/1811 9000q surówki i 4500 żelaza; byłby to wzrost o blisko 90% na produkcji wielkich pieców, a o 25% na produkcji fryszerek w porównaniu do przeciętnej z czasów austriackich. Kuźnie w tym okręgu produkowały m.in. broń białą dla armii Księstwa.”
Niestety energicznemu rozwojowi hutnictwa przeszkadzał brak środków. Rząd przydzielał co prawda hutom i kopalniom poszczególne dobra narodowe jako źródło pańszczyzny, jednak zarówno dzierżawcy jak i chłopi sabotowali pracę na rzecz kopalń. Z niektórych wywożono rudę żelaza i cynkową do hut na Śląsku. O wznowieniu produkcji ołowiu pomyślano dopiero wtedy, gdy zabrakło metalu dla drukarni rządowej. Widać więc, że polityka przemysłowa była słaba i niekonsekwentna.
W ciągu 6 lat panowania systemu napoleońskiego na ziemiach polskich, Księstwo przeżyło 3 wojny i żyło pod znakiem przygotowywania się do nich. W zamian za utworzenie państwowości polskiej Napoleon żądał pełnego podporządkowania i bez skrupułów wyzyskiwał ziemie polskie.
Już w grudniu 1806r. zostały nałożone na ziemie polskie kontrybucje w wysokości 2-letniego podatku gruntowego. Wszystkie kasy pruskie, wpływy z podatków i zapasy soli również dostały się w ręce Francji. Księstwo płaciło również olbrzymie świadczenia na rzecz armii napoleońskiej. Armia polska była zaopatrywana w sprzęt zdobyczny,
za który również płacono Francuzom. Koszty fortyfikacji w Warszawie, Serocku, Modlinie, Zakroczymiu i Wyszogrodzie w latach 1807 – 1811 wyniosły blisko 6 mln złp. Do robót tych przymusem ściągano chłopów nieraz z bardzo dalekich okolic, a pracowali tylko za żywność, która nie zawsze była dostarczana na czas.
Napoleon darował swym marszałkom i generałom dobra narodowe w Księstwie wartości 20 mln franków, a po zwiększeniu obszaru Księstwa w 1809r. jeszcze
za 10 mln. Donacje te uszczupliły w znacznym stopniu dochód z dóbr narodowych. Większość donatariuszy zostawiła swe dobra w rękach dzierżawców pruskich, s dochody wywoziła za granicę. Po długich pertraktacjach uzgodniono, że „lennicy Cesarstwa” będą płacili podatek „ofiary”, i to w wysokości 5, nie 24%.
Wpływy skarbowe po 1807 roku wzrastały, jednakże nie udało się zrównoważyć deficytu w wysokości 38 mln. Co prawda w pierwszym uchwalonym budżecie Komisja Rządząca przewidywała 13 mln złp dochodu przy 30 mln wydatków, lecz pierwsze
6 miesięcy zweryfikowały ten szacunek. Wpływ na to miały nie tylko zniszczenia wojenne, ale również eksploatacja kraju przez Francję, ciężary wojenne, wyzysk chłopa
i niefachowa kosztowna administracja.
Szczególnie ciężkie dla skarbu były wydatki na wojsko. „W roku budżetowym 1807 – 1808 wyniosły one 20,9 mln na ogólną sumę 29,9 mln. W 1812 – 1813 preliminowano na wojsko 40,4 mln (na „edukację publiczną” tylko 1 mln), przy ogólnej wysokości budżetu 67,6 mln. Liczby te nie obejmowały świadczeń w naturze
i robociźnie.”
Drugim obciążeniem były „sumy bajońskie” odstąpione przez Napoleona. Rząd ogłosił memorandum dotyczące zawieszenia spłat przedwojennych długów i rozpoczął układy z dłużnikami co do spłat, jednak bez praktycznych wyników. Na sprzedaż na licytacji zadłużonych szlacheckich folwarków i przejęcie ich przez nowych właścicieli
z oczywistych względów nie mógł się zgodzić.
Sytuację skarbu komplikowało pogorszenie się monety. W momencie powstania Księstwa walutą był pieniądz pruski. Na skutek niemożności uruchomienia mennicy
i braku decyzji o wypuszczeniu pieniądza papierowego pozostawiono pieniądz pruski. Złoto i srebro znikało z obiegu z wydatną pomocą Prus, które przerzucały do kraju masę coraz gorszej monety zdawkowej. Większe transakcje załatwiano płacąc workami miedzi. „W 1808r. rząd ogłosił dewaluację bilonu pruskiego o trzecią część wartości, co wywołało tumult wśród poszkodowanych rzemieślników i przejściowe zaburzenia
w handlu. W 1809r. w przyłączonej do Księstwa Galicji zastano w obiegu tylko bezwartościowe bankocetle austriackie, wypadło też ogłosić ich dewaluację. Dopiero
w 1810r. otwarto mennicę, która zaczęła wybijać pieniądz złoty, srebrny i miedziany.
W następnym roku usunięto z obiegu pruskie „dytki”.”
Prócz pieniądza metalowego od 1810r. w obiegu w Księstwie znajdowały się również bilety kasowe wypuszczone przez skarb. Nominalnie oparte na dochodach z cła a faktycznie na wpływach z francuskiej pożyczki. Skarb wymieniał bilety na kruszce stosując różne ograniczenia, jednakże nie miały one charakteru pieniądza. Używane były na pokrycie bieżących wydatków konsumpcyjnych, a ich ogólny obieg nie przekroczył
3 mln złp.
Kłopoty skarbu wzrastały z każdym rokiem. W wielu zakładach rządowych, nawet tych wyrabiających broń, już w 1810r. zalegano z wypłatami. Pieniądz odpływał z kraju zarówno do państw ościennych jak i do Francji, zarówno na skutek ujemnego bilansu handlowego, jak i poprzez ręce spekulantów, donatariuszy francuskich i przechodzącego wojska. W 1811r. wstrzymano czasowo wszelkie wypłaty w kasach prowincjonalnych
w celu stworzenia rezerwy na opłacenie wojska. Pod koniec 1811r. zaległości skarbowe sięgały 91 mln, a w 1812 doszły wydatki nadzwyczajne związane z kampanią. Skarb Księstwa pod koniec jego istnienia pogrążał się w bankructwie.
Podsumowanie
Rozwój stosunków kapitalistycznych w Polsce był na pewien okres powstrzymany przez rozbiory. Polska została podzielona sztucznymi kordonami, lecz nie zdołały one zerwać wszelkiej łączności pomiędzy poszczególnymi dzielnicami. Feudalizm upadał w całej europie i procesowi temu ulegały również państwa rozbiorowe.
Centralne ziemie polskie, które po trzecim rozbiorze znalazły się w granicach jednego państwa wraz ze Śląskiem i Pomorzem zacieśniły jeszcze więzy pomiędzy sobą. Znikły wtedy przeszkody dla eksportu towarów z Kujaw i Wielkopolski poprzez Gdańsk i Szczecin. Ożywił się również handel pomiędzy Wrocławiem, Poznaniem
i Warszawą. Uwolnienie chłopów spowodowało wymianę ludności pomiędzy wsią
i miastem oraz różnymi rejonami kraju. Zaczęły zacierać się różnice kulturalne pomiędzy miastem i wsią. . Ujawniły się tu takie elementy jak:
- towarowy charakter produkcji;
- decydująca rola pieniądza;
- wolny rynek siły roboczej.
Pierwsza połowa XIX wieku przyniosła również rozwój rynku wewnętrznego, najpierw w obrębie poszczególnych dzielnic, a następnie w Księstwie Warszawskim. Rynek zewnętrzny, ograniczony blokadą kontynentalną, otworzył się na Prusy
i Saksonię.
Sprawy finansowe Księstwa przedstawiały się bardzo niepomyślnie. Wysokie podatki przekraczały możliwości płatnicze mieszkańców. Skarb uginał się pod spłatami „sum bajońskich” i wydatków wojskowych. Emitowane pieniądze papierowe na skutek klęski Napoleona i upadku księstwa straciły całkowicie swoją wartość.
Również w sferze przemysłu zaczęła wkraczać rewolucja techniczna. Zaczęły pojawiać się maszyny i energia mechaniczna umożliwiająca produkcję w fabrykach. Na szerszą skalę wykorzystywano ziemniaki oraz rozpoczęto budowę przemysłu cukierniczego. Prowadzone wojny wpływały na rozwój górnictwa i hutnictwa.
Ogólnie rzecz biorąc, okres od rozbiorów Polski do końca „panowania” Napoleona w Europie, czyli przełomu XVIII i XIX wieku stanowił początek przejścia
z gospodarki feudalnej do wczesnego kapitalizmu
Bibliografia:
1. Grochulska B., Małe państwo wielkich nadziei, część III-43 serii: Dzieje narodu
i państwa polskiego, KAW, Warszawa 1987
2. red. Kieniewicz S., Kula W., Historia Polski, tom II 1764-1864, część II 1795 – 1831, PWN, Warszawa 1958
3. red. Żarnowski J., Dziesięć wieków Europy, studia z dziejów kontynentu, Czytelnik, Warszawa 1983
4. Rusiński W., Zarys historii gospodarczej Polski na tle dziejów gospodarczych powszechnych, PWN, Warszawa 1986
5. Styś W., Zarys historii gospodarczej Polski, PWN, Łódź - Warszawa 1958