"Przypowieść o talentach"
Najbardziej zainteresowała mnie znana wszystkim przypowieść o talentach, która dotyczy nie tylko jej bohaterów, ale i nas, ludzi współczesnych. Jesteśmy z nią bardzo związani. Utwór ten jest fragmentem Biblii. Opowiada on o pewnym, wyżej postawionym rangą mężczyźnie, który z konieczności wyjazdu, podzielił swój majątek między trzema sługami. Oznajmił im, że po powrocie ich z niego rozliczy. Dwaj słudzy, którzy dostali najwięcej, puścili w obieg ane pieniądze, tym samym je pomnożyli. Trzeci sługa bał się, że go okradną, więc zakopał otrzymane talenty. Pan, powróciwszy z wojaży wezwał sługi w celu ich rozliczenia. Wysłuchawszy swoich poddanych, pochwalił tych, którzy majątek pomnożyli, a skarcił i ukarał tego, który majątek zaniedbał. Temu, który zdobył najwięcej, oddał majątek tego, który się nie wywiązał, skazując go na wygnanie.
Wyżej wymieniona rzecz, iz my mamy bardzo duże powiązanie z daną przypowieścią, łączy się z wasrtwą metaforyczną utworu. Przedstawiony fragment ma również sens biblijny, poza sensem dosłownym. Na pewno pan z przypowieści to Bóg ze współczesności, a słudzy to my, ludzie. Tak jak poddani dostali talenty jako pieniądze, tak my dostaliśmy od Boga życie wraz z predyspozycjami. Rozliczenie sług danego utworu, oznacza dla nas Sąd Ostateczny, od którego nie ma ucieczki. Po śmierci zostaniemy rozliczeni. Jeśli Bóg będzie zadowolony z naszego przeżytego życia, dostaniemy się do raju, ale jeśli nie, to zostaniemy wpędzeni do piekła.
Istnieje realistyczna nauka z przypowieści. Otóż każdy z nas otrzmał jedno i niepowtarzalne życie. Nie możemy go zmarnować, bo zostaniemy z niego rozliczeni. Człowiek otrzymuje także pewne talenty, które powinniśmy rozwijać i wykorzystywać w służbie innych. Nieuchronne jest zdanie sprawozdania ze swej długiej pracy ziemskiej. Otrzymamy za to nagrodę lub karę - każdy z nas zgodnie z własnymi możliwościami. Nagroda jest proporcjonalna do włożonej naszej pracy. Im więcej trudu włożonego w pracę, tym większy będzie zysk duchowy.