Głód
1)Raz na dwa lata odbywa się sesja Konferencji Organizacji Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa (FAO).Jest ona najważniejszym zgromadzeniem Organizacji, które podejmuje decyzje programowe i budżetowe oraz dokonuje przeglądu sytuacji światowego rolnictwa, rybołówstwa i leśnictwa oraz wyżywienia i walki z głodem. Na podstawie wyników badań prowadzonych przez FAO przyjmuje się, że dobowe minimum organizmu ludzkiego wymaga spożycia pokarmów dających 2300-2700 kcal i ok. 80g białka ? w tym co najmniej 1/3 białka zwierzęcego. Powyższa norma ulega niewielkim zmianom w zależności od klimatu, wieku, płci i wykonywanego zawodu.
Głód utajony- według szacunków FAO ?25% ludności świata odżywia się niewystarczająco, wywołany brakiem białka, witamin i mikroelementów w pożywieniu, jest przyczyną wielu chorób. Zmniejsza on, zazwyczaj nieodwracalnie, możliwości fizyczne i umysłowe ludzi, a dotyka najsilniej grupy szczególnie wrażliwe, tzn. dzieci. Ten rodzaj braków w pożywieniu, w przeciwieństwie do głodu jawnego, nie jest odczuwalny jako uczucie głodu. Częściej dotyka on mieszkańców miast niż wsi.
Głód jawny-10% ludności świata głoduje, człowiek odczuwa ból wywołany brakiem pożywienia
Głód to długotrwały niedobór składników pokarmowych. Głód utajony spowodowany jest brakiem białka w pożywieniu i prowadzi do osłabienia zdolności fizycznych i umysłowych organizmu. Szacuje się, że w ciągu roku z powodu głodu i niedożywienia umiera ok. 30mln ludzi.
Podstawowym problemem większości mieszkańców państw rozwijających się jest zapewnienie swoim rodzinom wystarczającej ilości pożywienia. Oprócz ilości ważna jest również jakość żywności. Dieta ludzi powinna zawierać odpowiednie ilości węglowodanów (ich głównym źródłem są zboża i ziemniaki), białek (roślinnych i zwierzęcych),
jak i tłuszczów, witamin i innych składników odżywczych. Niewłaściwe proporcje bądź brak któregoś ze składników może doprowadzić do poważnych schorzeń.
Najczęstszymi chorobami spowodowanymi przez niedożywienie są marazm i kwasiorkor.
Marazm jest spowodowany brakiem produktów energetycznych, a niedożywione dzieci są całkowicie wychudzone. Ich waga bywa ponad połowę mniejsza od normy. Natomiast kwasiorkor spowodowany jest brakiem białka w pożywieniu. Objawia się głównie obrzękami na całym ciele. Zamiast tkanki trwałego upośledzenia fizycznego (dzieci nie osiągają normalnego wzrostu) lub umysłowego (zagłodzony mózg nie rozwinie się - później te dzieci nie mogą się niczego nauczyć). Niekiedy dzieci trafiają do ośrodka dożywiania zbyt późno. Wycieńczony organizm nie przyjmie już żadnego pokarmu. Chorobami poważnymi są także: upośledzenie fizyczne i psychiczne, choroby wywołane brakiem niektórych składników w pożywieniu: niedobór białka - powoduje kwashiorkor, występuje u dzieci po przejściu z odżywiania mlekiem matki na pożywienie węglowodanowe (maniok, banany), powoduje wychudzenie, obrzęki, zmiany w wątrobie, a nawet zgon. Dotyczy głównie Afryki, południowej Azji i Ameryki Łacińskiej. Niedobór witaminy A - powoduje ślepotę. Dotyczy głównie Indii. Niedobór witaminy D - prowadzi do rachityzmu i krzywicy. Niedobór witaminy B - prowadzi do zaniku mięśni, paraliżu. Niedobór witaminy C - może powodować szkorbut. Niedobór żelaza - wywołuje anemię. Niedobór jodu - powoduje zakłócenia w funkcjonowaniu tarczycy.
Przyczyną są klęski żywiołowe, konflikty zbrojne, a nade wszystko narastające na skutek globalizacji ubóstwo, któremu towarzyszy chroniczne niedożywienie. 791 mln spośród 830 mln ludzi głodujących to mieszkańcy krajów rozwijających się; 200 mln to dzieci poniżej piątego roku życia. W każdej minucie umiera z głodu 57 dzieci. Więcej ludzi umarło z głodu w ciągu ostatnich 5 lat, niż zostało zabitych w wyniku wojen, rewolucji i morderstw w ciągu minionych 150 lat. W wyniku głodu i niedożywienia umiera w każdej minucie 76 ludzkich istot, w tym 57 dzieci. Odpowiada to zniszczeniu każdego dnia miasta wielkości Hiroszimy. W sumie co roku umiera z powodu głodu i niedożywienia 35 do 40 milionów osób.
Systematyczny wzrost liczby ludności świata powoduje wzrost zapotrzebowania na żywność. Obecna produkcja żywności gwarantuje każdemu mieszkańcowi Ziemi spożycie w ciągu doby ponad 3000 kcal, czyli obfite wyżywienie. Mimo to większość mieszkańców Afryki cierpi głód.
2)GŁÓD W POSZCZEGÓLNYCH KRAJACH
Angola
W Angoli pół miliona ludzi cierpi głód. Według Światowego Programu Żywnościowego (WFP) przeżycie miliona innych jest całkowicie zależne od pomocy żywnościowej. W ciągu ostatnich kilku miesięcy tysiące ludzi zmarło z głodu. Codziennie umiera wielu następnych.
Do miasta Mavinga w południowo-wschodniej Angoli przybywa tysiące głodujących w nadziei na znalezienie pożywienia i pomocy medycznej. Zostali zgrupowani w małych szpitalikach w pobliżu lądowiska. Rozgrywają się tam straszne sceny. Młodzi i starzy są straszliwie wycieńczeni, opuchnięci z głodu albo straszliwie wychudzeni.
W Angoli przez całe ćwierćwiecze, od uzyskania niepodległości w r. 1975, trwała wojna domowa,m.in. o dostęp do złóż diamentów i ropy naftowej (Angola eksportuje więcej ropy do USA niż Kuwejt). Walczące frakcje były wspierane przez korporacje ponadnarodowe i obce rządy (np. Kuby). W kwietniu 2002 doszło do zawieszenia broni, ale znaczna część Angoli jest w ruinach.
Głód jest bezpośrednim skutkiem wojny. Od r. 1989 zginęło tam pół miliona osób, a ok. 3mln musiało opuścić domy - przymusowo lub w poszukiwaniu żywności, gdyż ich pola i zbiory w ostatnich miesiącach walk niszczyły celowo oddziały rządowe (używające m.in. polską broń) i rebeliantów, którzy wypędzali cywili z ich gospodarstw rolnych, by utrzymać kontrolę nad ludnością. Z kolei byli wojownicy pokonanych rebeliantów z UNITA tłoczyli się z rodzinami do obozów demobilizacyjnych, gdzie nie ma prawie żadnej żywności. Umiera tam z głodu pięć osób dziennie. Niektórzy mogą uciekać i popełniać przestępstwa, by ratować życie.
W Angoli ludzie walczący z głodem jedzą, cokolwiek znajdą. Organizacja Lekarze bez Granic oceniła na początku lipcu, że co najmniej 100 tys. ludzi cierpi z powodu ostrego niedożywienia.
Zambia
Rząd Zambii ogłosił stan klęski narodowej - na początku lipca 2002r. oświadczył, że 4mln ludzi walczy z głodem, a żywność całkiem się wyczerpuje. Ostra susza sprawiła, że na południu i wschodzie kraju żniwa zupełnie zawiodły. Produkcja kukurydzy spadła w sezonie 2000/01 o 30%, co spowodowało zmniejszenie rezerw. Brakuje 630 tys. ton kukurydzy.
Wysoka zachorowalność na AIDS powoduje, że dużo ludzi jest szczególnie wrażliwych na głód. Tysiące młodych ludzi, którzy powinni pracować na polach, zmarło.
Zimbabwe
Polityka przejmowania ziemi białych właścicieli przez czarną ludność spowodowała znaczny spadek produkcji na farmach komercyjnych. Nieregularne opady w sezonie 2001/02 też pogorszyły zbiory. Najbardziej dotknięte są południowe i zachodnie okolice Matabelelandu i Masvingo. Długie kolejki po posiłki stają się codziennością w Harare i Bulawayo. W Zimbabwe brakuje 1,5mln ton kukurydzy. Ok. 6mln ludzi (połowa ludności kraju) potrzebuje pomocy. Jest tu też najwyższy odsetek zachorowań na AIDS z wszystkich dotkniętych pandemią krajów.
Mozambik
Po dwu latach niszczących powodzi, przedłużająca się susza dotknęła obszar 90 tys. hektarów i ok.100 tys. gospodarstw domowych. Miało tu miejsce kilka okresów suszy w sezonie 2001/02 w północnym Mozambiku i ciężkie ulewy i powodzie na południu i w centrum kraju. Nie przeszkodziło to jednak egzekwowaniu spłat zadłużenia zagranicznego tego kraju. Na położenie wpływa też znaczny wzrost cen podstawowej żywności i opóźnienia w dostawach kukurydzy, szczególnie z RPA. Agencje ONZ mówią o ponad 500 tys. ludzi, którzy potrzebują pomocy.
Malawi
Prezydent Bakili Muluzi ogłosił 27.02. b.r. stan klęski głodowej. Jest tu najgorszy głód, jaki kiedykolwiek notowano w tym kraju. Zmarły już setki osób. Ok.3mln ludzi stanęło wobec głodu, przeważnie na południu kraju Z 27 okręgów, 14 dotknęły powodzie, 6 innych - susza. Produkcja kukurydzy od zeszłego roku spadła o 10%. Położenie pogarsza sprzedanie nadwyżki ziarna w 2001 po niezwykle udanych żniwach w r. 2000. Malawi potrzebuje 485 tys. ton żywności, by pokonać rozległy głód. AIDS też zbiera żniwo.
Malawi jest jednym z najsłabiej rozwiniętych krajów świata. 60% gospodarstw wiejskich nie jest w stanie samodzielnie zapewnić sobie dostatecznej ilości pożywienia.
Lesoto
W tym roku zanotowano kolejne słabe zbiory w tym niewielkim, górzystym kraju. Już drugi rok jest tam zła pogoda: ciężkie opady, mróz, gradobicia i tornada. W rezultacie Lesoto rozpaczliwie potrzebuje żywności. Rząd ogłosił w kwietniu stan głodu. Tegoroczne żniwa są o 60% poniżej normy i według ONZ ok. 0,5mln. osób będzie tam potrzebować pilnej pomocy żywnościowej.
Przyczyniły się do tego również malejące dochody pracowników z plemienia Basotho, zatrudnianych w kopalniach RPA ?
z powodu zwolnień i wzrastającego ubóstwa. I znów: sytuację pogarsza AIDS.
Suazi
Głód w tym niewielkim, górzystym kraju dotknął 150 tys. osób z liczącej ok. 1mln ludności kraju. Panuje tam najgorsza od pięciu lat susza. Przy tym 1/3 ludności choruje na AIDS. Zmarło tak wiele ludzi, że 10% gospodarstw domowych prowadzą sieroty oraz starsi, niezdolni już do pracy ludzie. Stąd głód może zebrać jeszcze większe żniwo. Według pracowników organizacji humanitarnych długofalowym rozwiązaniem problemu nie jest jednak pomoc żywnościowa, ale zmiana polityki rządu.
Najbardziej drastycznym przykładem głodu w Afryce jest Etiopia. W styczniu
1994 r. stanęła w obliczu klęski głodu porównywalnego z 1974 r. Zagrożonych było
7 mln osób. Kraje wysokorozwinięte pośpieszyły z pomocą humanitarną, ale ta pomoc docierała opieszale. Źle były rozmieszczone punkty dystrybucyjne, część żywności ginęła gdzieś po drodze z portów, bądź w samych portach. Niemniej jednak w maju 1994 r.
w Etiopii odbyła się masowa akcja pomocy humanitarnej. Kolejna fala głodu, jaka nawiedziła kraje afrykańskie skłoniła społeczność międzynarodową do refleksji nad przyszłością krajów afrykańskich.
Faktem jest, że kraje afrykańskie znajdowały się na marginesie głównych centrów cywilizacyjnych świata, są jakby ich peryferiami, a co za tym idzie pozbawione są własnego dorobku kulturowego i mają słabą organizację społeczną.
3)
Można więc stwierdzić, że powtarzające się klęski głodu nie są skutkiem przeludnienia, lecz tłumienia żądań społecznych, odmowy środków do uprawy lub niezatrzymywania płodów rolnych w kraju w którym powstały, by mogły one zaspokoić wewnętrzne potrzeby żywnościowe. Fakt ten potęguje jeszcze sytuacja w krajach rozwiniętych, gdzie jedyną możliwością uzyskania dodatkowych racji żywnościowych jest ich zakup. Ludzie, więc zostają zmuszeni do sprzedaży swojego inwentarza, a nawet ziemi by kupić żywność.