Karuzela pędziła. Włosy układały się w szatańską fryzurę. Oczy rozszerzone przerażeniem miały taką głębię , że odbijające się w nich jupitery wyglądały jak pożar. Ale Piotrowi zależało na nogach. Niesamowicie długie miały stać się jeszcze dłuższe, gdy buty spadały na ziemię. - Ty gubisz , pantofelki, G U B I S Z !!! nie rzucasz , tylko gubisz, ile razy Ci mam powtarzać - krzyknął Dziewczyna uśmiechnęła się mizernie. Była zziębnięta. Skóra stawała się ziemista i potrzebowała agresywniejszego makijażu - słuchaj , masz uważać rajstopy nie mogą się obrócić, nie chcę skojarzeń, chcę wyraźnego logo ideału ,- powiedział z naciskiem. Ewa chciała płakać, ale modelkom nie wolno było się rozklejać.Zdjęli ją z huśtawki. Pobiegła do łazienki. Wyciągnęła klej kupiony dla siostry i wysmarowała nim nogi cienką warstwą. Delikatnie nałożyła rajstopy i wybiegła. Gdzieś Ty była tyle czasu - Piotr obrzucił ją szaleńczym spojrzeniem,- tu się pracuje a nie baluje , Właź na huśtawkę - polecił.. Siadła. Karuzela obróciła się raz, drugi , trzeci. Uśmiechała się jakby jej ofiarowano cały świat, a zimno przenikało ją do szpiku kości. Bała się , że na zdjęciach będzie to widać. Buty spadły jej nawet nie wiedziała kiedy. Cudowna jesteś - krzyczał Piotr- cudowna, a już myślałem , że głąba mi znowu przysłali. Jak tylko karuzela się zatrzymała, Piotr podbiegł - mój ty geniuszu , Mój ty geniuszu , mówił przymilnie - wyszło klawo. Nic nie powtarzamy. Zapraszam Cię na kawę. Złapał ją za talię i pociągnął . Niestety Ewa poczuła , że nie zejdzie. Przykleiła się do huśtawki. Łzy biegły same po policzkach. - to klej, przykleiłam rajstopy - wyznała - klej ? - jęknął Piotr - no cóż jakoś poradzimy sobie. "wszystkie trudności są przejściowe. Jedne odchodzą, przychodzą nowe"
Napisz opowiadanie z dialogiem, którego puentą mogły być słowa fraszki Zbigniewa Kurzyńskiego: ,, Wszystkie trudności są przejściowe; Jedne odchodzą- przychodzą nowe "....
