Biografia Ignacego Krasickiego i Stanisława Staszica.
Ignacy Krasicki nazywany był "księciem poetów" i niewątpliwie był najwybitniejszym poetą polskiego oświecenia. Urodził się w Dubiecku nad Sanem, w rodzinie szlacheckiej. Po ukończeniu kolegium jezuickiego we Lwowie wstąpił do seminarium, a studia podjął w Rzymie. Po powrocie do kraju nawiązał kontakt ze stolnikiem litewskim Stanisławem Augustem, przyszłym królem Polski. Po wstąpieniu Stanisława Augusta na tron został jego kapelanem. W 1765 roku został współpracownikiem "Monitora". Rok później zostaje mianowany biskupem warmińskim i przenosi się z Warszawy do Heilsbergu (Lidzbark Warmiński). Po pierwszym rozbiorze Polski, gdy Warmia przeszła pod panowanie Prus, coraz rzadziej ma możliwość odwiedzania Warszawy, ale żywo interesuje się wszystkim, czym żyją Polacy. W czasie Sejmu Wielkiego należy do gorących zwolenników obozu reform i z uznaniem wita Konstytucję 3 maja. Po III rozbiorze Polski zostaje mianowany arcybiskupem gnieźnieńskim i przenosi się do Skierniewic, rezydencji arcybiskupów. Umiera w Berlinie.
Należał do bliskich współpracowników króla. Wykładał poetykę i wymowę w Akademii Wileńskiej, a potem w Collegium Nobilium, był redaktorem "Zabaw Przyjemnych i Pożytecznych". Pisał ody, sielanki, wiersze liryczne i satyry. Jest autorem ośmiu satyr, w których okazał się bystrym obserwatorem życia i obyczajów szlacheckich. Do najlepszych satyr Naruszewicza należy "Chudy literat", w której autor z żalem i niepokojem mówi o braku zainteresowania szlachty poważną i wartościową książką. Literat, o którym mówi utwór, na próżno czeka na kupujących, na próżno reklamuje Tacyta, "Polskie dzieje", książki omawiające sytuacje w krajach Europy, a nawet te, które dają praktyczne wskazówki, jak prowadzić wzorowe gospodarstwo. Największe zasługi położył Naruszewicz jako historyk. Na polecenie króla napisał "Historię narodu polskiego", w której opracował dzieje Polski od czasów Władysława Jagiełły.
Najwybitniejszy pisarz lewicy reformatorskiej, zwany "Wulkanem gromów Kuźnicy". Będąc wizytatorem szkół z ramienia Komisji Edukacji Narodowej, czuwał nie tylko nad treściami i metodami nauczania, lecz zwracał również uwagę na postawę obywatelską. Według niego "ludzie urodzeni w stanie szlacheckim nie powinni nigdy pogardzać żadną inną klasą obywatelów, a mając zaszczyt swego własnego urodzenia, obowiązani są tym bardziej starać się o przymioty osobiste". W swych pismach ("Katechizm o tajemnicach rządu polskiego", "Wyrazy porządkiem abecadła zebrane", "Uwagi nad stanem nieszlacheckim w Polszcze") ostro krytykował szlachtę i arystokrację, bronił "pospólstwa" (ludu), dążył do wzmocnienia władzy państwowej. O arystokracji tak pisze - "arystokraci mają znaczenie w kraju nabyte niesłusznością, tak jak złodzieje mają dostatki nabyte kradzieżą". Lud stanowi podstawę narodu. Jezierski nazywa go nawet "zupełnym narodem". Tak definiuje nowe pojęcie narodu: "naród jest zgromadzeniem ludzi mających jeden język, zwyczaje i obyczaje zawarte jednym i ogólnym prawodawstwem dla wszystkich obywatelów".
Urodził się Hołoskowie na Pokuciu jako syn ubogiego szlachcica. W młodości zajmował się pracą nauczycielską na dworach magnackich. Licząc na poparcie materialne króla, wyjechał w roku 1780 do Warszawy i objął funkcję sekretarza Adama Kazimierza Czartoryskiego. Nie uzyskawszy spodziewanych zaszczytów, powrócił do Galicji, gdzie wcześniej zajmował się dzierżawą majątków. Około roku 1818 kupił wieś Chorowszczyznę, gdzie spędził resztę życia. Na twórczość Karpińskiego składają się sielanki, wiersze miłosne, wiersze patriotyczne i pieśni religijne: "Kiedy ranne wstają zorze", "Wszystkie nasze dzienne sprawy", kolęda "Bóg się rodzi". Na tle liryki patriotycznej oświecenia wyróżniają się jego "Żale Sarmaty nad grobem Zygmunta Augusta" oraz "Pieśń dziada sokalskiego w kordonie cesarskim".
Stanisław Staszic pochodził z rodziny mieszczańskiej. Urodził się w Pile, jako syn burmistrza. Został księdzem, gdyż to była jedna z niewielu dróg dla mieszczanina, która dawała szanse zdobycia znaczenia w życiu publicznym. Na studiach w Lipsku, Getyndze i Paryżu otrzymał gruntowne wykształcenie przyrodnicze. Po powrocie do kraju został nauczycielem dzieci Andrzeja Zamoyskiego. Zajmował się badaniem Karpat. Był członkiem, a później prezesem Towarzystwa Przyjaciół Nauk. Położył duże zasługi na polu rozwoju szkolnictwa i górnictwa w Polsce. Staszic łączył w sobie gruntowną i wszechstronną wiedzę z głęboką szlachetnością serca. Szczególnie mocno przejmował go los mieszczan i chłopów. Rozdał chłopom swój majątek w Hrubieszowskiem, a w testamencie zapisał znaczne sumy nacele społeczne. Działalnością swą obejmował ajważniejsze dziedziny życia politycznego i społecznego. Poglądy swoje wyłożył w dwóch dziełach: w "Uwagach nad życiem Jana Zamoyskiego" i w "Przestrogach dla Polski". Program społeczno-polityczny Staszica wyrasta nie tylko z potrzeb mieszczaństwa i chłopstwa, lecz także z głębokiej troski o kraj, z lęku przed utratą niepodległości. Pisarz przywiązuje dużą wagę do wychowania młodzieży, dla której celem powinno być dobro ojczyzny. Ponieważ szczęście społeczeństwa wynika z użyteczności wszystkich jego członków, dlatego, jak pisał, "końcem edukacji krajowej powinna być użyteczność obywatela". Proponuje, by w szkołach stosowano zasadę łączenia teorii z praktyką, poszerzano wiedzę o własnym kraju, pogłębiano wiadomości z matematyki, fizyki i chemii. Podkreśla konieczność odebrania Kościołowi prawa opieki nad szkolnictwem, czym poparł zdecydowanie program reform Komisji Edukacji Narodowej. Wiele rozsądnych postulatów wysunął Staszic w dziedzinie organizacji władz państwowych i prawodawstwa w Polsce. Żądał zniesienia liberum veto twierdząc, że "szczęśliwość większej części obywatelów jest dobrem publicznym", domagał się przyznania sejmowi władzy wykonawczej i przedstawicielstwa w nim mieszczan, którzy wraz z przedstawicielami szlachty zasiadaliby w jednej izbie. Przeciwstawiał się wolnej elekcji, wypowiadając się za tronem dziedzicznym. Mówił o konieczności utworzenia stałej armii, na której utrzymanie płacić będzie szlachta. Szczególną troską przejmował go los chłopa. Proponuje uwolnienie go od pańszczyzny, nie mając jednak odwagi żądać uwłaszczenia chłopów. Postuluje, by pańszczyznę zamienić na czynsz, by dziedzic nie miał prawa usunąć chłopa z ziemi bez wyroku sądowego, by zniesiono sądy patrymonialne. Domaga się większych praw dla mieszczan, ustaw zabezpieczających swobodny rozwój miast, co byłoby drogą do uprzemysłowienia kraju. Niemałe znaczenie ma przy tym rozwój handlu i rzemiosła. Osobne miejsce w jego dziełach zajmuje krytyka polskiej magnaterii, którą wini za upadek kraju. Pisał: "Z samych panów zguba Polaków". Oni zniszczyli, według Staszica, szacunek dla prawa, doprowadzili do rozbioru Polski, swoim postępowaniem uczyli innych egoizmu, a nawet zdrady. Do dnia dzisiejszego Stanisław Staszic uważany jest za najwybitniejszą postać polskiego oświecenia. Doceniali go też jemu współcześni. Pogrzeb Staszica przybrał charakter manifestacji, młodzież pielgrzymowała na jego grób na Bielanach, mnożyły się wiersze ku czci zmarłego.
Hugo Kołłątaj to drugi obok Staszica wybitny przedstawiciel obozu postępu. Urodził się na Wołyniu, w niezamożnej rodzinie szlacheckiej. Po ukończeniu szkoły w Pińczowie kształcił się w Akademii Krakowskiej, którą ukończył ze stopniem doktora filozofii. Bierze czynny udział w pracach Towarzystwa do Ksiąg Elementarnych i Komisji Edukacji Narodowej. W okresie Sejmu Czteroletniego oddaje się działalności politycznej. W rozprawie pt. "Do Stanisława Małachowskiego ... Anonima listów kilka" przygotował program reform uwieńczonych Konstytucją 3 maja. Pod swoim przywództwem skupił grupę radykalnych pisarzy, zwaną Kuźnią Kołłątajowską. W czasie powstania kościuszkowskiego należał do Rady Najwyższej Narodowej. Po utracie niepodległości przez Polskę, aresztowany przez Austriaków, przebywał 8 lat w więzieniu. Po powrocie do kraju zajął się pisaniem dzieł naukowych poświęconych historii, filozofii i oświacie. Główne dzieła polityczne Kołłątaja to przede wszystkim wspomniana rozprawa "Do Stanisława Małachowskiego, referendarza koronnego, o przyszłym sejmie Anonima listów kilka" oraz "Prawo polityczne narodu polskiego" poprzedzone odezwą "Do Prześwietnej Deputacji". Podobnie jak Staszic, żąda Kołłątaj dziedziczności tronu, zniesienia liberum veto, praw dla mieszczan i wolności dla chłopów. W projektach dotyczących organizacji władz państwowych różni się od Staszica tym, że gdy ten powierzał władzę wykonawczą sejmowi, Kołłątaj pozostawia mu władzę ustawodawczą, władzę wykonawczą przekazuje ministerstwom. W sejmie przewiduje dwie izby - jedną dla szlachty, drugą dla mieszczan. Ostro protestuje Kołłątaj przeciwko tragicznej sytuacji chłopa pańszczyźnianego, domaga się dla niego wolności osobistej, ale nie wysuwa postulatu uwłaszczenia. Szlachcie, która protestowała przeciwko nadaniu chłopom wolności pod pozorem, że są oni jeszcze nieoświeceni przypomniał, że znacznie groźniejszy jest oświecony niewolnik, gdyż rozumie on swą sytuację i jej przyczyny i "przygotowuje zemstę na swych dręczycieli". Głębokiego humanizmu dowodzą jego poglądy dotyczące układów społecznych. Pisał m.in.: "Czy biały, czy czarny niewolnik, czy pod przemocą niesprawiedliwego prawa, czy pod łańcuchami jęczy - człowiek jest i w niczym się od nas nie różni". Nic więc dziwnego, że postać Kołłątaja i jego myśli znane były i cenione wśród ludu polskiego i stąd zrodziła się wówczas opinia, że lud i pospólstwo idzie za księdzem Kołłątajem i "oni przemogą, bo są liczniejsi".
W 1765 roku powstał w Warszawie pierwszy teatr publiczny, stając się od razu narzędziem wychowania szerokich rzesz widzów teatralnych, przede wszystkim szlachty i mieszczan. Teatr przestał być instytucją zamkniętą, dostępną jedynie dla wybrańców, dla których dawał przedstawienia teatr królewski lub ten czy inny teatr magnacki. Służąc oświeceniowej zasadzie, by "uczyć - bawiąc", wykorzystuje się na scenie głównie komedie, które poprzez żart i humor ośmieszały groźne dla ogółu wady szlacheckie i uczyły zarazem krytycznie myśleć, oraz nakazywały widzieć wady ustroju. W początkowym okresie działalności teatru najczęściej wystawiano komedie Franciszka Bohomolca, które wykorzystywały wprawdzie pomysły Moliera i innych komediopisarzy francuskich, ale przystosowane do rzeczywistości polskiej skutecznie piętnowały nasze wady narodowe. Jego sztuka pt. "Małżeństwo z kalendarza" ośmiesza szlachcica, pana Staruszkiewicza, który jest człowiekiem zacofanym i przesądnym, a którego cała wiedza ogranicza się do informacji zawartych w starym kalendarzu. "Pan dobry" to komedia, w której autor piętnuje postępowanie szlachcica Hałaśnickiego za jego nieludzki stosunek do poddanych, a stawia za wzór pana Dobrotliwskiego, który ich traktuje niemal po ojcowsku, spiesząc z pomocą, gdy tego potrzebują. Wprowadzenie na scenę ludu i jego gwary było cenną wartością w ówczesnej literaturze dramatycznej. W dalszym rozwoju komedii okresu stanisławowskiego na uwagę zasługuje FRANCISZEK ZABŁOCKI (1752-1821). Przyswoił on polskiej literaturze utwory Moliera i Diderota, którym nadał rodzimy charakter. Znakomitą komedią, pełną wdzięku i prostoty, jest "Fircyk w zalotach", ofiarowany królowiStanisławowi Augustowi. Utwór bawi i uczy zarazem. Bohaterem jest "modny kawaler", lekkomyślny szaławiła, ale w gruncie rzeczy inteligentny i sympatyczny młodzieniec. Jego służący, Świstak, tak go charakteryzuje: "Natura dobra w nim i szczera Zacina prawda, panicz trochę na szulera
Kocha młode kobietki, lubi winko stare". Prostą intrygę komedii stanowi gra miłosna między młodą wdową Podstoliną, która chociaż zainteresowana przystojnym fircykiem, udaje obojętność, a tytułowym bohaterem, który, przepuściwszy wszystkie pieniądze, widzi w bogatej wdówce nowe źródło dochodów. Stopniowo jednak stosunek do pięknej Podstoliny zmienia charakter i w sercu triumfatora w niezliczonych podbojach miłosnych rodzi się po raz pierwszy prawdziwe uczucie. Postać fircyka reprezentuje typ salonowego paniczyka, jakich mnóstwo przewijało się przez ówczesne salony szlacheckie i odczytać go można jako ofiarę panującej mody i lekkości obyczajów, które spowodowały, że społeczeństwo chętniej przyjmowało beztroskę, elegancję i zalety towarzyskie niż powagę, rozsądek i umiar. Stąd też zakończenie komedii, nie pozbawione gzofeiej ironii: "Dobrze być filoojejm, ale w gabinecie! Bądź wietrznikiem, na wielkim kto chce znaczyć świecie!" Zacofanie szlachty zaatakował Zabłocki w "Sarmatyzmie". Akcja ogranicza się w zasadzie do sporu między dwiema rodzinami szlacheckimi - Góronosów i Żegotów, typowymi przedstawicielami sarmatyzmu. W postaciach swych bohaterów skupił autor wszystkie ujemne cechy szlacheckie, a więc niczym nieuzasadnioną pychę rodową, pieniactwo i awanturnictwo, ciemnotę i konserwatyzm poglądów, przede wszystkim oburzający stosunek do chłopów. Zabicie chłopa, w pojęciu szlachcica, nie jest przestępstwem, a kara chłosty - to konieczność, by utrzymać poddanych w posłuszeństwie. Jeden z nich mówi z goryczą: "A zawsze sto batogów, co słowo, to chamie. Wszyscyśmy sobie równi po ojcu Adamie".
Podobnie jak Niemcewicz włączył się swą komedią w bieg wydarzeń związanych z obradami Sejmu Wielkiego, tak i WOJCIECH BOGUSŁAWSKI (1757-1829) swą działalnością literacką pragnął zwrócić uwagę na ważkie problemy społeczne, poprzedzające powstanie kościuszkowskie. Był nie tylko dyrektorem Teatru Narodowego (od 1783 do 1814 roku), ale także aktorem, reżyserem i autorem dramatycznym. Najsławniejszym dziełem Bogusławskiego jest komedioopera pt. "Cud mniemany, czyli Krakowiacy i Górale". Wystawiona w przeddzień wybuchu insurekcji kościuszkowskiej, stała się pobudką do walki o wyzwolenie narodowe i społeczne. Treść utworu jest w zasadzie prosta i błaha. Rzecz dzieje się we wsi pod Krakowem. Dziewczyna wiejska, Basia, córka młynarza Bartłomieja, kocha z wzajemnością Stacha, młodego i przystojnego chłopaka. Na przeszkodzie ich miłości stoi macocha Basi, Dorota, która również kocha Stacha, a nie mając nadziei na jego miłość, chce przynajmniej odebrać go pasierbicy i przyrzeka jej rękę góralowi Bryndasowi. Spór między rywalami doprowadza do bójki między Krakowiakami i Góralami. Znajdujący się tam przypadkiem student, chcąc pogodzić obie strony, dokonuje "cudu" przeprowadzając drut pod napięciem, który poraża zwaśnionych. Strony się godzą, Stach żeni się z Basią, a student wyjaśnia chłopom działanie cudownego drutu. Treść nie jest w utworze najważniejsza. Istotne jest to, że głównym bohaterem jest lud, że mówi swoim językiem, gwarą wiejską, i że pokazuje swą tężyznę i energię, która może go pchnąć do buntu przeciwko niedoli, którą zgotowali mu panowie. Niezadowolenie chłopów z niewoli politycznej i społecznej wyraźnie przebija w piosenkach, jakimi przeplatana jest akcja utworu, np.: "Strasny i ozóg dłoni, Gdy kto swojego broni" lub "Gdzie się w niewoli żyje, Nie mas tam swej lubości. Pies na powrozie wyje, Każdy pragnie wolności". Może najpiękniejsza jest piosenka górala Brandysa, w której jest tyle prostej prawdy o równości wszystkich ludzi: "Nie pogardzaj ubogimi, Choć jesteś bogaty, Bo nie cynią nas wielkimi Klejnoty i saty. Nie wydzieraj, co cudzego, Sanuj wsystkie stany, Poznaj w cłeku brata swego, A będzies kochany".
Obowiązek szerzenia oświaty, kształcenia umysłów i charakterów, spadł przede wszystkim na szkolnictwo, którego rozwój w duchu nowoczesności i postępu zapoczątkował Stanisław Konarski i założona przez króla Szkoła Rycerska. Kontynuację ich zamierzeń podjęła powołana w 1773 roku Komisja Edukacji Narodowej, pierwsza w Europie władza oświatowa o charakterze odrębnego ministerstwa. Szkolnictwo odebrano Kościołowi, a kasacja zakonu jezuitów umożliwiła przekazanie jego majątku na cele oświaty. Komisja postawiła przed sobą wspaniałe cele wychowawcze, a jednym z nich było zmierzanie do tego, by "ucznia sposobnym uczynić do tego, żeby i jemu i z nim było dobrze". Głosiła o konieczności dążenia do prawdziwej sprawiedliwości, m.in. drogą zmian w prawodawstwie i kształtowania cnót obywatelskich. Podjęła się przygotowania obywateli do pracy dla zreformowanego państwa. W szkołach zniesiono łacinę jako język wykładowy i zastąpiono ją językiem polskim. Wprowadzono poglądową metodę nauczania zamiast pamięciowej, wśród przedmiotów nauczania znalazły się: rolnictwo, ogrodnictwo, które łączono z praktycznym doświadczeniem oraz znajomością fizyki i chemii. Otoczono troską kondycją fizyczną uczniów, wprowadzając tzw. ćwiczenia cielesne. Komisja przeprowadziła reformę w obu ówczesnych polskich szkołach wyższych: w Akademii Krakowskiej i Wileńskiej. W pierwszej dokonał reformy Hugo Kołłątaj, a w drugiej Marcin Poczobut-Odlanicki. Zajęła się także kształceniem i wychowaniem dzieci chłopów i mieszczan, rozwijając sieć szkół ludowych. Do szkół elementarnych po raz pierwszy w dziejach Polski dopuszczono dziewczęta. Znaczną pomocą w pracach Komisji było założone w 1775 roku Towarzystwo do Ksiąg Elementarnych, zajmujące się opracowywaniem podręczników szkolnych. ONUFRY KOPCZYŃSKI (1735-1817) napisał wówczas pierwszy polski podręcznik gramatyki - "Gramatykę języka polskiego". Tocząc walkę przeciw francuszczyźnie i zepsutej łaciną polszczyźnie, układano podręczniki wymowy i stylu oraz wydawano dzieła pisarzy renesansu, przede wszystkim Jana Kochanowskiego, aby od nich uczyć się pięknej polszczyzny.
Ogromne znaczenie w rozwoju kultury polskiej miało założenie czasopism, przede wszystkim "Monitora", oraz otwarcie pierwszego w Polsce teatru publicznego. W 1765 roku pojawiają się pierwsze numery "Monitora", wydawanego i redagowanego przez FRANCISZKA BOHOMOLCA (1721-1784). Pismo, wzorowane na angielskim czasopiśmie "Spectator", ukazywało się dwa razy w tygodniu i rozwijało działalność społeczną, polityczną i oświatową. Do współpracowników "Monitora" należeli wybitni pisarze, jak Ignacy Krasicki czy Adam Naruszewicz. Na łamach czasopisma propagowano idee oświecenia, walczono z ciemnotą i zacofaniem, ośmieszano sarmatyzm szlachecki. Głównym przedmiotem krytyki stała się obyczajowość szlachecka, a przede wszystkim pijaństwo, marnotrawstwo, życie nad stan, okrucieństwo wobec poddanych, pogoń za cudzoziemszczyzną. Innym czasopismem, o charakterze typowo literackim, były "Zabawy Przyjemne i Pożyteczne". Przyczyniło się ono do kształtowania smaku literackiego, rozwijało zamiłowanie do książki i szerzyło znajomość twórczości najwybitniejszych pisarzy. W "Zabawach..." drukowali swoje utwory tacy poeci, jak: Krasicki, Naruszewicz, Kniaźnin, Zabłocki i Węgierski, a redaktorem pisma był najpierw JAN ALBERTRANDI (1731-1808), a później ADAM NARUSZEWICZ (1733-1796). Do najbardziej popularnych czasopism ukazujących się codziennie należała "Gazeta Warszawska", a w okresie obrad Sejmu Czteroletniego "Gazeta Narodowa i Obca", poświęcona zagadnieniom politycznym.