PIEŚŃ O JURANDZIE Głoś ludu pobożny piękne, smutne słowa o rycerzu mężnym Panu ze Spychowa Sława czynów jego Niechaj nie zaginie i toczy się echem po polskiej krainie. Jurand – mąż i ojciec z mądrości słynący, przez lata z Zakonem Krzyża sprzyjający. Gdy z żoną przepiękną w Spychowie wzrastali wnet córkę zrodziwszy Danusia jej dali. Lata by mijały szczęściem przepełnione, lecz Krzyżaków rozkaz zabił piękną żonę. Zemsty wkrótce oddał Krzyżakom policzek łupiąc dobra wroga – czynów tych nie zliczę. Jurand zaś córeczkę oddał na Mazowsze Na dworze księżnej Anny życie było zdrowsze. Dwórką tam zostawszy, pani swej służyła i wśród dobrych ludzi w spokojności żyła. Gdy minęły roki – uczucie gorące w woju umieściła gładszym niźli słońce. imię ma Zbyszko z Bogdańca pochodzi. Miłość jej ślubuje – Jurand się nie godzi. Hańbie od Juranda rzekła wreszcie: basta cała brać krzyżacka – porwano niewiastę. Jurand zaś, gdy w drodze przez śniegi przysypan z okowów był zimy przez Zbyszka zratowan. Nieszczęsnego ojca los córki poruszył nie dumając wiele do Spychowa ruszył. W Spychowie posłańcy z Szczytna od komtura jemu oznajmili gdzie jest jego córa. Los zły Juranda spotkał, w czynie chwackim, gdy chciał córkę odbić z niecnych rąk krzyżackich. Uwięzion w komturii Dręczon całe lata ślepy, bez prawicy – Krzyżaków zapłata. Wonczas rycerz Zbyszko odnalazł Danusię i ojcu w Spychowie chciał zwrócić córusię. Jurand schorowany oczekiwał w grodzie Lecz już jej nie spotkał, bo pomarła w drodze. Ojciec się dowiedział – śmiał się oszalały rozmawiał z duchami człek dawniej zuchwały. Aż od dnia siódmego córki pogrzebania rycerz ducha oddał rodzinę dogania. I choć rycerz odszedł dalej postrach budzi wśród wrogów Spychowa pośród wszystkich złych ludzi. A ludziska dobre po polskiej krainie niosą jego chwałę – niech więc nie zaginie. Piotr Mitkowski
napisz Pieśń o Jurandzie ze Spychowa pilne pls!!!!!!!!!!!!!!!!!!
napisz Pieśń o Jurandzie ze Spychowa pilne pls!!!!!!!!!!!!!!!!!!...
pieśń o jurandzie ze spychowa
pieśń o jurandzie ze spychowa...