Recenzja filmu Andrzeja Wajdy pt. "Pan Tadeusz"
„Pan Tadeusz” jest wierną adaptacją polskiego eposu narodowego autorstwa Adama Mickiewicza pod tym samym tytułem . Przy produkcji filmu „pierwsze skrzypce” grał Andrzej Wajda , światowej sławy polski reżyser i scenarzysta. Wajda stworzył z „Pana Tadeusza” majstersztyk , dzięki pełnym zachowaniu wątków z oryginału min:
• Miłość Zosi i Tadeusza
• Wątek Stolnika opowiadany przez Gerwazego
• Spór o zamek
• Wątek niepodległościowy , w którym opisana jest działalność księdza Robaka z zakonu Bernardynów
Film opowiada nam o tytułowym Tadeuszu , który ukończywszy w Wilnie nauki powraca do domu swojego stryja Sędzi , gdzie spotyka Zosię i Telimenę , pomiędzy którymi przyjdzie mu wybierać. Poznajemy również Hrabiego Horeszkę chcącego sprzedać zamek , a od czego próbuje go odwieźć Gerwazy chowający urazy do rodu Sopliców – w szczególności do Jacka Soplicy – z powodu śmierci Stolnika. Ostatnim wartym uwagi charakterem jest ksiądz Robak – emisariusz i działacz niepodległościowy. Losy tych postaci nieustannie się przeplatają tworząc zgraną i spójną historię.
Brzmi nieźle prawda ? A jak z grą aktorską ? W główne role wcielili się : Michał Żebrowski – Tadeusz Soplica ; Alicja Bachleda-Córuś – Zosia ; Marek Kondrat – Hrabia ; Daniel Olbrychski – Gerwazy ; Bogusław Linda – Robak/Jacek Soplica .
Aktorzy znakomicie wywiązują się ze swoich ról , tworząc z trzynastozgłoskowej mordęgi naprawdę przyjemną w odbiorze historię. Obsada operuje wierszem w taki sposób , jakby była to najzwyklejsza w świecie rozmowa i właśnie takie wrażenie odniesie odbiorca , który nie będzie się starał wykryć rymów. Oczywiście nie jest to żadne zaskoczenie . Obsadę tworzy czołówka polskich aktorów mających na swoim koncie wiele fantastycznych ról , które – można odnieść wrażenie – nie sprawiały im najmniejszych trudności.
No dobrze . Ale na film nie składają się tylko aktorzy , ale także sceneria i rekwizyty użyte podczas jego kręcenia. Krajobraz przedstawiony w filmie zgadza się w proporcji 1:1 , z tym opisanym przez Mickiewicza. Już w pierwszych minutach filmu widzimy otaczającą nas przyrodę i pola charakterystyczne dla tamtych czasów. Pierwsze sceny w dworku szlacheckim , zagłębiają nas w realia XIX-wiecznej szlachty. Wnętrze dworku , daje nam wyraźny wgląd na patriotyzm jego właściciela – Sędzi Soplicy. Nastrój budują również genialnie zaprojektowane stroje noszone przez naszych aktorów. Wajda był w stanie stworzyć fantastyczny , ale jednocześnie dający poczucie realizmu i niewyglądający sztucznie świat , w którym z zapartym tchem i podziwem oglądamy losy naszych bohaterów.
Jakże zgrane połączenie powyższych czynników , dają nam niemal idealne i lepsze od oryginału w postaci utworu Mickiewicza , jak na tamte czasy arcydzieło kinematografii polskiej. Dzięki znakomitej aranżacji śledzimy przedstawianą historię nie mając dosłownie żadnego „ale”. Naprawdę zachęcam do obejrzenia tego filmu , zanim zrazicie się lekturą , dzięki czemu w pełni będziecie się mogli nacieszyć tą produkcją