Czarna kula bedaca moim "kolem fortuny" przeniosla mnie w swiat marzen, bajek i basni. Nagle znalazlam sie w krainie pelnej kolorowej masy, balony w najznakomitszych kolorach, ktore w realiach nie istnieja, otoczyly moje cialo przyprawiajac mnie o dreszcze. Nagle ujrzalam przepiekne dziewczyny ubrane w jasne suknie z szerokim trenem i upiete pokrecone fikusne fryzury. kazda z nich byla na boso. poczulam lekki chłód, spojrzalam z dol i to co zobaczylam bardzo mnie zdziwilo, ja rowniez stalam na boso w plytkim, przejrzystym strumyku. nagle dziewczyny podeszly do mnie i tylko chichocząc wziely mnie pod ramie i niemalże zaniosly do pieknego bufiasto ozdobionego pokoju z szalona iloscia luster i kosmetykow. zapac unoszacych sie perfum piescil platek po platku moj nos. dziewczyny krazyly ze mna pod ramie w końcu usiadłyśmy na mahoniowym, zloto zdobionym fotelu i dziewcyny wziely sie do pracy. zaczzely mnie malowac, czesac, czulam sie jak w salonie SPA. niesamowitym uczuciem bylo dla mnie czuc sie jak gwiazda. kiedy skonczyly w lustrze ujrzalam przepiekne odbicie. malinowa szminka pokrywajaca moje usta lsnila milionem barw, krysztalowy cien do powiek odbijal nawet najmniejsza wiazke swiatla. wszystkie wstalysmy i szybkim troszke koslawym krokiem przyczłapalysmy sie do garderoby. dostalam kilka sukienek, kazda z nich byla piekniejsza od poprzedniej a pierwsza w kolejce byla moja, zwykla sukienka ze zwyklego swiata. kiedy wybralam ta najlepsza, ruszylam za dziwczynami weszlysmy na bal, ta sala i ci ludzie. moja przyszloscia byla przeszlosc. wiek XVI.
Ciemny pokój i stoje na środku,nie widze drzwi, nie ma tez okien.Boje się, a mój strach przeraza mnie samą. Jest pusto i cicho, już nie słysze głośnych śmiechów,ani rozmów, nie słychac nawet śpiewu ptaków. Stoje sama z mnóstwem myśli i pytań bez odpowiedzi.Jak się tu znalazłam? I co będzie dalej? Jak mam stąd uciec? Zaczynam płakać i bic pięściami w ściane .Wołam :Pomocy ! pomocy ! ,lecz nikt nie słyszy, nikt nie przychodzi z pomocą. Siadam pod ścianą , bo chyba tam najbezpieczniej, skulam nogi pod twarz i myśle.Moje myśli błądzą wokół czterech ścian, nagle jakby przez mgłe widze światło i pył unoszący się w ciemnym pokoju.Staje i łapie mały pyłek, wyglądajcy jak śnieg, tak delikatny i błyszczący, mający wszystkie jaskrawe kolory. I podobnie jak śnieg znika kiedy chce dotknąc i zatrzymac magiczny pyłek na dłuzej.Stoje i patrze jak roświeitla cały pokój tak magicznie i pięknie . Ocieram łzy i pojawia się uśmiech ,czyzby ten pył sprawił ,ze się uśmiecham i wraca radośc.Lecz niedługo trwa moje szczęście, pył znika i znów pojawia się ciemnośc. Nie wiem skąd, ani jak pojawia się okno,podchodze spokojnie , tak jakbym lękała się czegoś i próbuje otworzyc, lecz jest zamkniete .Zatrzynam szarpac i ciągnąc za klamke lecz ani drgnie.Widze magiczny pył za oknem i wołam głośno sama do siebie, wiedzac ze i tak nikt mnie nie usłyszy : Tam, tam jest szczęście ! i updam by móc się obudzic wiedząc ,że to był tylko sen o mojej przyszłości w magicznej kuli czarnoksięznika…
ZADANIE ZA 40 PKT I NAJ.! więc mam napisać wypracowanie pt. Moja przyszłość w magicznej czarnej kuli czarnoksiężnika ,lub moja spotkanie z krasnoludkiem nie z neta.! proszęęęę.!
ZADANIE ZA 40 PKT I NAJ.! więc mam napisać wypracowanie pt. Moja przyszłość w magicznej czarnej kuli czarnoksiężnika ,lub moja spotkanie z krasnoludkiem nie z neta.! proszęęęę.!...