"Pan Tadeusz" analiza opisu przyrody.
Mickiewicz jako piewca dziwnych uroków zwyczajności. Przedstaw analizę i interpretację wybranego fragmentu opisu przyrody z „Pana Tadeusza”.
I znowu cichość w dole. Dzięcioł na jedlinie
Stuka z lekka i dalej odlatuje, ginie,
Schował się, ale dziobem nie przestaje pukać,
Jak dziecko, gdy schowane woła, by go szukać.
Bliżej siedzi wiewiórka, orzech w łapkach trzyma,
Gryzie go; zawiesiła kitkę nad oczyma,
Jak pióro nad szyszakiem u kirasyjera;
Chociaż tak osłoniona, dokoła spoziera,
Dostrzegłszy gościa skacze gajów tanecznica
Z drzew na drzewa, miga się jako błyskawica;
Na koniec w niewidzialny otwór pnia przepada
Jak wracająca w drzewo rodzime dryjada.
(A. Mickiewicz, Pan Tadeusz, Księga IV, wersy 69-80)
Temat: Mickiewicz jako piewca dziwnych uroków zwyczajności. Przedstaw analizę i interpretację wybranego fragmentu opisu przyrody z „Pana Tadeusza”.
Adam Mickiewicz zawarł w „Panu Tadeuszu” liczne opisy przyrody. Uczniowie często pomijają je przy lekturze tej epopei romantycznej. Zdaniem wieszcza to właśnie one są najbardziej wartościowe i najciekawsze w całym utworze. Poeta opisuje naturę w sposób niebanalny i wyjątkowo plastyczny. Szczególnie interesujące opisy fauny i flory Litwy odnalazłem w Księdze IV. W mojej pracy postaram się pokrótce przedstawić własną analizę i interpretację jednego z nich.
Gdy czytałem wybrany przeze mnie fragment Księgi IV „Pana Tadeusza” odniosłem wrażenie niezwykłości. Uznałem, że to dziwne, ponieważ temat wydaje się zwyczajny. Jest nim opis dzięcioła i wiewiórki. W jaki sposób udało się ten efekt osiągnąć Mickiewiczowi? Myślę, że przede wszystkim dzięki licznym porównaniom. Wracająca do dziupli wiewiórka staje się starożytną, grecką nimfą, zamieszkującą drzewa – driadą, natomiast jej ogon – piórem nad szyszakiem u kirasyjera (ciężkozbrojnego jeźdźca). Dzięcioł stukający w oddali przypomina narratorowi krzyk dziecka, które chce zwrócić na siebie uwagę dorosłych. Uważam, że porównania w tym fragmencie utworu spełniają jeszcze jedną, istotną funkcję – dzięki nim opis staje się bardziej plastyczny. Każdy z nas widział kiedyś wiewiórkę. Jednakże, gdy czytałem „Pana Tadeusza”, odniosłem wrażenie, że opisane w nim zwierzę jest niezwykle piękne i tajemnicze – jak nimfa ze starożytnej mitologii. Autor epopei romantycznej zastosował także inne zabiegi stylistyczne, nadające dziełu wymowności. Są wśród nich metonimie, na przykład wiewiórka została nazwana „gajów tanecznicą”.
Opisane zwierzęta są w ciągłym ruchu, wykonują charakterystyczne dla siebie czynności. Nawet nimi Mickiewicz potrafi zainteresować czytelnika. Interpretowany przeze mnie fragment jest bardzo dynamiczny. Wrażenie to zostało osiągnięte poprzez nagromadzenie w jednym zdaniu dużej ilości czasowników, np. : „Stuka z lekka i dalej odlatuje, ginie, | Schował się, ale dziobem nie przestaje pukać (...)”. Podkreślają one ruchliwość i szybkość tych zwierząt. Imponująca prędkość poruszania się wiewiórki została podkreślona poprzez porównanie jej do błyskawicy.
Nastrój niezwykłości i tajemniczości poeta buduje poprzez epitety. Otwór w drzewie, w który chowa się wiewiórka jest niewidzialny, człowiek nie jest w stanie go dostrzec. Otacza go więc pewna magiczna aura, zaakcentowana jeszcze bardziej w następnym zdaniu. Narrator mówi, iż wygląda to tak, jak gdyby nimfa leśna wracała do swojego drzewa. W lesie panuje nastrój grozy. Idealną ciszę przerywa jedynie delikatne stukanie dzięcioła, wykuwającego dziuplę w drzewie.
W analizowanym przeze mnie fragmencie opisane zostały tylko dwa zwierzęta siedzące na jednym drzewie – wiewiórka i dzięcioł. Zaciekawiły one obserwatora i skłoniły go do poetyckiej refleksji na ich temat. Sądzę, że do tak głębokich przemyśleń na temat fauny lasu zdolny jest tylko człowiek o szczególnej wrażliwości. Opis przyrody jest interesujący i oryginalny. Jestem przekonany, że Mickiewicza zainspirowały do niego własne spostrzeżenie poczynione za młodu w swojej ojczyźnie.