III Część Dziadów- opracowanie
Proszę nie zwracać uwagi na błędy, tutaj znajdują się jedynie materiały, które mogą przydać się do napisania pracy
3 Część Dziadów - Geneza. Konrad Wallenrod
A. Mickiewicz został wysłany w głąb Rosji. Nie wiedział, że na zawsze opuszcza Litwę. Udał się do Petersburga. Tam poznał poetę. Udał się na wycieczkę, po której powstały stepy akermańskie. Poznał i wielu wybitnych poetów. W tym czasie napisał powieść poetycką ?Konrad Wallenrod?. Utwór ten ma charakter paraboliczny. Akcja Dzieje się w czasie walk litewsko-krzyżackich. Główny bohater to spiskowiec, który poświęca własne Zycie dla sprawy ojczyzny. Jest dzieckiem porwanym przez krzyżaków. W zakonie opiekuje się nim Wielki Mistrz, który kochał go jak syna. Chłopiec jednak woli spędzać czas ze starym wajdelotą Halbarzem, który opowiada mu historię jego życia. Wajdelota uczy bohatera patriotyzmu wobec prawdziwe ojczyzny Litwy. Po ucieczce w czasie jednej z bitew obaj trafiają na dwór księcia litewskiego. Walter Alf daje się poznać jako świetny żołnierz. Zakochuje się i żeni z córką księcia ? Aldoną. Nie może jednak być szczęśliwy, gdyż Litwa nękana jest przez krzyżaków. Dlatego wraz z Halbanem wyjeżdżają do Palestyny gdzie podszywa się pod prawdopodobnie zabitego przez siebie żołnierza ? Konrada Wallenroda. Jako sławny rycerz krzyżowy wraca do zakonu i zostaje jego mistrzem. W czasie walk z Litwinami jest tak nieudolny, że doprowadza zakon do samotnej klęski. Na koniec popełnia samobójstwo, gdyż nie chciał zginąć z ręki krzyżaków, kiedy wszystko się wydało.
Wydawca przetrzymał dłużej tekst i dzięki temu Mickiewiczowi pozwolono opisać Rosję. Wyjechał na zachód. Odwiedził Włochy i Niemcy. Na wieść i powstaniu listopadowym wyruszył w poznańskie i tutaj początkowo próbował przedostać się do zakonu rosyjskiego, aby wziąć udział w powstaniu. Ostatecznie jednak prawie przez rok bawił się w wielkopolskich dworach. W powstaniu nie wziął udziału i w związku z tym próbował zrehabilitować się pisząc 3 część Dziadów. Jej pisanie rozpoczął w Dreźnie i dlatego ta część nosi nazwę Drezdeńskich.
3 część dziadów rozpoczyna się od dedykacji: ? Świętej pamięci Janowi Sobolewskiemu, Cyprianowi Daszkiewiczowi, Feliksowi Kołakowskiemu, współuczniom, współwięźniom, współwygnańcom za miłość ku ojczyźnie? narodowej sprawy męczennikom.? Te trzy nazwiska to przyjaciele Mickiewicza. Nazywa ich męczennikami sprawy narodowej. Wszyscy oni byli prześladowani i zginęli za ojczyznę.
Przedmowa Mickiewicza ? Autor stawia tezę, że od pół wieku Polacy poddawani SA licznym cierpieniom ze strony zaborcy. Około 1822 car Aleksander zmógł prześladowania. Ich celem było zniszczenie Polaków. Pomaga mu w tym późniejszy Książe. Najpierw prześladowaniom poddał dzieci i młodzież. Oskarżył młodzież o spiski przeciwko caratowi. Dlatego kazał aresztować wielu młodych ludzi. Novossiltzoff zamknął wiele szkół, Wiele młodych ludzi wysłano na Syberię. Prześladowania Polaków autor porównuje do prześladowań pierwszych chrześcijan. Mówi też o obojętności Europy na sprawy polskie.
Bohaterami 1 sceny są więźniowie: Jan, Jacek, Tomasz, Rejent, Jakub, Szerzin(?), Feliks, Józef, Adolf, Żegota. Rozmawiają o warunkach życia w więzieniu, o sposobach aresztowań, o traktowaniu więźniów, o przebiegu przesłuchań. Znajdują się w celi Konrada, która znajduje się przy Kościele, dlatego mogą rozmawiać bez przeszkód. Nie ma strażnika, został tylko kapral polski. Żegota zaczyna opowiadać, w jaki sposób został aresztowany. Od dawna słyszał o śledztwie, widział jak codziennie przejeżdżały kibitki. Ludzie bali się, nie wiedzieli, za co są aresztowani. Kobiety drżały, gdy ktoś nożem zastukał w szklankę, sądząc, że podjedzie żandarm niemiecki. Żegota został aresztowany, chociaż nie należał do żadnego spisku. Carat postanowił zarobić na Polakach, którzy chcąc powrócić do domu płacili haracz. Czują się niewinni, nie wiedzą, że powodem zatrzymań jest przyjazd Novosilcowa do Wilna, który chce na nowo wejść w łaski cara. Całe śledztwo i sąd toczą się tajemnie. Nikt nie wie, za co jest oskarżony, Kolejny z więźniów opowiada o jedzeniu, które było tak niejadalne, że od samego zapachu można było zabić myszy i świerszcze. Niektórzy rozpoczynają głodówkę. Okna w więzieniach SA zabite deskami. Panuje mrok. Cele są maleńkie, mają ok. trzech kroków długości. Mieszkają tam w straszliwych warunkach. Więźniów łączy niezwykła przyjaźń. Są gotowi poświęcić za siebie życie. Wolą znosić kije i śledztwo niż patrzeć jak ich przyjaciele siedzą w więzieniu zostawiając w domach swoje rodziny.
Opowieść Sobolewskiego
W scenie więziennej Jan opowiada o tym, co widział, gdy wracał ze śledztwa. Wraz z towarzyszem zatrzymał się, aby zobaczyć, kogo wywożą. Schował się przy Kościele. Przed więzieniem ustawiło się wojsko. Na około byli ludzie z Kościoła. Za każdym z więźniów szedł wartownik. Więźniowie byli to młodzi chłopcy, wynędzniali, z ogolonymi głowami, z łańcuchami na nogach. Najmłodszy wyglądał na 10 lat, nie potrafił nawet podnieść swoich łańcuchów. Jan zobaczył Janczewskiego. Bardzo się zmienił wychudł zcierniał(?). Zachowywał się jednak bardzo dzielnie, udawał, że nic go nie boli. Spostrzegł, że ludzie płaczą, ze względu na kajdany. Zobaczył innego więźnia, który w momencie wyruszenia kibitki zdjął kapelusz i krzyknął: ?Jeszcze Polska nie zginęła?. Później zobaczył Wasilewskiego, który nie mógł się nawet poruszyć. Był bardzo blady, wychodził ostatni. Szedł bardzo powoli. Wchodząc do kibitki przewrócił się, przez co zmarł. Żołnierz wniósł ciało, po kryjomu ocierając łzy. Kolejny więzień był niewidomy, słysząc tłum wyciągnął do niego rękę.
Opowiadanie o Cichowskim
W scenie VII Adolf opowiada o Cichowskim. Wspomina, że bardzo lubił dzieci. Był człowiekiem wesołym. Pewnego dnia prosił dzieci na swoje wesele. Lecz później w tajemniczych okolicznościach zaginął. Sądzono, że utopił się, gdyż znaleziono jego płaszcz w rzece. Szukano go bardzo długo, lecz po dwóch latach zapomniano o nim. Pewnego wieczoru odwożono więźniów. Ktoś spytał, kim są. W odpowiedziach usłyszano mię Cichowskiego. Dowiedziano się, że jest w więzieniu. Poddawano go licznym torturom. Nie pozwalano spać, karmiono śledziami, nie dawano pic, dawano narkotyki, straszono. Któregoś dnia został on jednak odwieziony do domu. Po podpisaniu pisma, w którym była wiadomość, że powrócił żywy z Belwederu. Adolf odwiedzał go kilkakrotnie. Cichowski nie był podobny do siebie. Był otyły z powodu warunków tam panujących, blady, miał zmarszczki łysy. Nie poznał Adolfa, uciekł od niego. Był przerażony, wystraszony. Bohater został zniszczony psychicznie i fizycznie przez więzienie.
Losy Jasia Rollinsona
Był to młody chłopiec strasznie skatowany w czasie śledztwa. Jego niewidoma matka przybywa do senatora, aby zobaczyć swojego bardzo chorego na gruźlicę syna. Novosilcow wmawia jej, ze nic nie wie o chłopcu. Po wyjściu kobiety senator z doktorem wykonują swój plan. Karzą otworzyć okno w celi chłopca, aby zaczerpnął Świerzego powietrza i przy okazji wychylając się sprowokować go do popełnienia samobójstwa. Matkę także zamykają, gdy zaprowadzają ją do piwnicy mówią, że tam zobaczy syna.
SPOŁECZEŃSTWO POLSKIE W 3 CZ. DZIADÓW
Scena VII ?Salon warszawski?
Towarzystwo stolikowe ? Hrabia, Francuz, damy, kamerjunkier, Szambelan, jenerał, Literaci, oficer wyższy, Mistrz ceremonii, młodzi, Adolf, Adam Gurowski, Ludwik Nabielak, Wysocki. *Senator wyjechał i nie urządzał balów ? rozmawiają o balach i żałują tego*boją się słuchać patriotycznych opowieści, o sprawach narodowych*czerpia wiedzę z czasopism*dama mówi, że zna język polski, ale nie rozumie tych wierszy, za to francuskie znają na pamięć*literacipiszą o sprawach mało ważnych(jeden z nich napisał 1000 wierszy o sadzeniu grochu), mówią, że takie opisy nadają się tylko do dzieł historycznych*dzieło Cichowskiego nie nadaje się, bo nie należy podejmować tego tematu, ponieważ w naturze Polaków jest spokojność, gościnność, prostota, a sceny okropne nie są dla nich. Powinni pisać sielanki*temat o Cichowskim dla literatów jest zbyt spokojny, zazwyczaj nie powinno się go podejmować. Mówią po francusku, Pisza wiersze, żałują, że Novosilcof wyjechał.
Towarzystwo przy drzwiach ? Zenon Niemojewski, Adolf, Młody, młoda dama, stary polak, młodzi ludzie.
*rozmawiają o sprawach ojczyzny, o prześladowaniach Polaków pod carskimi rządami, krew przelewana jest w więzieniach przez władze carskie, są przekonani, że należy działać wspólnie dla wspólnego dobra. Do towarzystwa stolikowego czują niechęć, nazywają ich łotrami, odgrażają się. Wysocki podsumowuje społeczeństwo polskie, porównuje Polaków do lawy, która z wierzchu jest zimna, twarda i plugawa, a pod nią jest wewnętrzny ogień. Zewnętrzna lawa jest arystokracją, a wewnętrzny ogień to patriotyczna młodzież stojąca przy drzwiach. Osoby stojące przy drzwiach cechuje patriotyzm.
Bal u senatora scena XVII
Strona prawa ? Młodzi ludzie, Justyn Pol, oficerowie Rosyjscy, młode i stare damy u bramy, ubrane po polsku, starosta.
*mówią o novosilcowie z pogardą. Rozmawiają o prześladowaniach Polaków. Są dwulicowi, aby nie popaść w niełaskę u senatora. Justyn Pol mówi, że chciałby zabić senatora. Powstrzymuje go, Bestwiew. Senator przyszedł sam na bal. Ni przyprowadził zony ani córki, ponieważ nie chcę, aby popadły w rozpustę. Strona prawa nazywa lewą łajdakami, zbrodniarzami, szelmami, śmieją się z nich, ale wprost prawią im francuskie komplementy. Oficer rosyjski mówi, że nie należy się dziwić, ponieważ do Polski przysyłają łajdaków, Starosta mówi, że bale nie są dobrowolne. Nie można odmówić. Rodzice SA zapraszani na bale, a ich dzieci siedzą w więzieniu.
Strona lewa ? Wysocy urzędnicy i urzędniczki, kolleski, Registrator, sowietnik, pułkownik, senator, gubernator i gubernatorowa, pelikan i inni.
*rozmawiają o senatorze. Lewi chwalą jego taniec. Wszyscy pogarszają niższymi rangami, a próbują się przypodobać wyższym rangą. Ranga jest dla nich niezwykle istotna. Kobiety przyprowadziły córki senatorowi na rozpustę. Wszystkie kobiety z arystokracjo mówią, aby senator zauważył ich córki, chcieliby się zanleźć w otoczeniu senatora. Ten podział jest zgodny z Biblią. Po prawej SA dobrzy, po lewej źli.
Adam Mickiewicz dokonuje bardzo surowej oceny społeczeństwa polskiego ze względu na jego postawie wobec caratu. Polaków zebranych w salonie warszawskim oskarża o kosmopolitanizm i brak patriotyzmu. Jeszcze surowiej traktuje stronę prawą na balu u senatora. Oskarża tych ludzi o sprzyjanie caratowi, a nawet wręcz o służalczość wobec carskich urzędników. Podkreśla jednak, że to jedna część społeczeństwa. W wierszu ?do przyjaciół moskali?, mówi ze ludzi tych dotknęła surowa kara niebios, gdyż schańbili się urzędami i orderami carskimi. Sprzedali swoje wolne dusze. Druga część społeczeństwa polskiego to patriotyczna młodzież i niektórzy starsi Polacy, którzy cierpią prześladowania z powodu swoich postaw patriotycznych.
Stanowisko wroga w części dziadow
Środowisko to reprezentują senator Novosilcow i jego świta, czyli Doktor, Pelikan i Bosko. Ukazani SA oni jako prześladowcy Polaków. Bosko na balu w senatora pokazany jest jako rozpustnik prowadzący niemoralne życie. Natomiast doktor i Pelikan to dwaj rywalizujący ze sobą wysocy urzędnicy. Widać to na początku sceny XVIII, kiedy planują pozbycie się Jasia Rollinsona. Wszyscy urzędnicy z otoczenia senatora bardzo dbają o to, aby wyrobić sobie u niego jak najlepsze zdanie, gdyż chcą uzyskać zaszczyt, Np. wyższe urzędy, zaszczyty, ordery, czy pieniądze, Są tak samo interesowni jak urzędnicy niższego szczebla.
Sen senatora Scena VI
Senator znajduje się w carski pałacu razem z innymi gośćmi czeka na przybycie cara. Jest Dumny, szczęśliwy, gdyż dostał list od cara, z którego wynikało ż został bardzo wyróżniony. Dostał order, tytuł książęcy i sto tysięcy rubli. Uważa, że każdy mu zazdrości. Czuje się wyróżniony. Mówi, że z tej rozkoszy mógłby nawet umrzeć. Gdy pojawia się car, senatorowi zaparło dech w piersiach, ponieważ ujrzał grymas ba twarzy cesarza. Zamarł ze strachu, poczuł dreszcze, wszyscy zebrani przestali się na niego patrzeć, zaczęli szeptać, że senator wypadł z łaski. Czuł się jakby?????
Konrad ? bohater 3 części dziadow
Konrad jest nowoprzybyłym więźniem, budzi się i uświadamia sobie, że ma być wolny, ale tylko fizycznie, a w głębi duszy czuje się wygnany. Jest poetą, którego utworów nikt nie rozumie, ponieważ jego umiejętność tworzenia została uszkodzona, dlatego czuje się umarły dla swojej ojczyzny. Podchodzi do ściany i pisze, ze 1. Listopada 1823 zmarł Gustaw a narodził się Konrad. Kiedy Jankowski śpiewa Bluźnierczą pieśń przeciw Jezusowi i Maryi, obwiniając ich o obojętność wobec ludzi, Konrad buntuje się, staje w obronie imienia Maryi Po jakimś czasie Konrad śpiewa pieśń nazwaną ?pieśnią zemsty?, mówi w niej, że zemści się na wrogu, czyli caracie, nawet wbrew woli Boga.
Mowa improwizacja
Bohater wygłasza ja pod koniec sceny I. Konrad znajduje się pod ziemią. Porównuje sienie do orła. Z góry widzi przyszłość świata, czuje się prorokiem. W pewnym momencie jego pole widzenia przysłania czarny kruk z ogromnymi skrzydłami. Kruk plącze myśli Konrada.
WIELKA IMPROWIZACJA JAKO MONOLOG ROMANTYCZNY
Konrad jest samotnym śpiewakiem. Czuje się nieszczęśliwy, ponieważ ludzie nie rozumieją jego utworów, gdyż ?język kłamie głosowi, a głos myślom kłamie?. Oznacza to, że Konrad nie umie w pełni wyrazić wszystkich swoich myśli, tak, aby ludzie je zrozumieli. Mówi, że ludzie tylko tyle potrafią odczytać z jego pieśni, ile widzą krwi (rumieńców) na jego twarzy. Jego pieśni są dla niego bardzo cenne. Porównuje je do podziemnych strumieni i gwiazd na niebie. Jego Pieśni są godne Boga i natury. Konrad czuje się mistrzem, czyli kimś wielkim, panem dźwięku. Uczucia zawarte w jego pieśniach SA bardzo intensywne ? jęczą żalem, ryczą burzą. Konrad mówi, że jego pieśni SA pełne siły, dzielności i SA nieśmiertelne, czuje się równy Bogu. Konrad zaczyna wątpić czy Bóg potrafi zrobić cos większego. Konrad odczuwa swoje pieśni fizycznie, wszystkimi zmysłami. Konrad mówi z pogardą o wszystkich poetach, mędrcach i prorokach, którzy żyli do tej pory. On czuje się od nich silniejszy, doskonalszy. Czuje się samotnym śpiewakiem. Konrad czuje się czuły, silny i rozumny. Chwile, w której tworzy nazywa zenitem i określa ja jako wyjątkową, ponieważ przekona się, czy jest naprawdę silny, czy tylko dumny. Porównuje siebie do Samsona ? biblijnego, tragicznego siłacza. Nazywa też siebie ptakiem, w którego może się zmienić i ulecieć poza granice świata, tam gdzie spotykają się stwórca i natura. Jego skrzydła są ogromne. Sięgają z zachodu na wschód, z przeszłości do przyszłości. Przy ich pomocy bohater zajrzy w boskie uczucia, czuje się potężny.
Jego potęga i uczucia
Bohater kocha cały naród, utożsamia się z nim. Kocha swój naród wraz z jego przeszłością, teraźniejszością i przyszłością. Porównuje siebie do przyjaciela, kochanka, małżonka i ojca. Chcę swój naród podźwignąć z niewoli, zadziwić nim cały świat. Przyszedł do Boga z całą swoją mądrością. Jego moc jest przyrodzona, naturalna. Jest przekonany, że ma taka moc i siłę, że potrafi zatrzymać kometę i ptaki w locie. Konrad chciałby rządzić duszami ludzkimi, dlatego przyszedł do Boga. Konrad chce szczęścia dla ludzi, chce rządzić ludzkimi duszami, tak, aby poczuli się szczęśliwi zgodnie z zrozumieniem szczęścia przez Konrada. Jeśli nie poczują się szczęśliwi i zbuntują się przeznacza ich na upadek i zniszczenie. Jest pewien, ż potrafi uszczęśliwić ludzi lepiej niż Bóg. Pogardza światem, nazywa go martwą budową, jest przekonany o własnej mocy, o tym, że mógłby zgasić 100 gwiazd i 100 nowych zapalić, czuje się nieśmiertelny tak jak Bóg. Konrad w swojej pysze chce odczuć istnienie Boga. Chciałby otrzymać władze, albo dowiedziec się jak zdobyć ją.. Chciałby poczuć wyższość Boga. Teraz ma władze równa prorokom, czuje się najwyższy na ziemi, chcę władzy na miarę Boga. Bóg nadal milczy. Konrad wypowiada swoje pierwsze bluźnierstwo zarzucając Bogubrak miłości. Ludzie potrafią poznać Boga i Konrada poprzez swój rozum. Świat jest we władzy rozumu. Według Konrada Bóg pozostawił serca na wiecznej pokucie. On, Konrad otrzymał od Boga najkrótsze Zycie i najmocniejsze uczucie. W świecie ludzi brakuje, więc miłości. Konrad stwierdza, że wszystko na świecie jest krótkie i ulotne. W tym momencie o dusze Konrada zaczynają wałczyć złe i dobre duchy. Konrad jest przekonany, że wszystko, a więc uczucia, żywioły, czas, człowiek, śmierć jest ulotne, przemijające.. Bóg nadal milczy. W tej sytuacji Konrad wzywa Boga na pojedynek. Powołuje się na pojedynek Boga z szatanem, na rozumy, ten pojedynek odbyłby się na sercach. Konrad występuje w imieniu całego narodu. Usprawiedliwia się w ten sposób przypominając, ze, kiedy Bóg odebrał mu szczęście osobiste, że on, Konrad nie zbuntował się przeciwko Bogu, ale przeciwko sobie, popełniając samobójstwo. Tożsamość Konrada z ojczyzną i narodem polega na wspólnocie cierpienia. Konrad porównuje siebie do cierpień rodzącej matki i syna patrzącego na cierpienie ojca poddanego torturze koła. O sobie mówi, że cierpi Az do szaleństwa, gdy w tym czasie Bóg mądrze i wesoło rządzi i jest nieomylnym sędzią. Aby to uzasadnić nawiązuje do biblijnego potopu. Konrad powątpiewa w boską miłość, wypowiada, więc bluźnierstwo, że miłość jest liczebna omyłką. Znowu w walce o dusze bohatera uczestniczą złe i dobre duchy. Bóg nadal milczy, mimo, że Konrad coraz bardziej domaga się kontaktu z nim. Konrad jest przekonany, że jest pierwszy z ludzi i z tłumu aniołów i, że zna Boga lepiej niż archaniołowie. Żąda od Boga, więc przynajmniej cząstki władzy. Jest pewny, że dałby w ten sposób wiele szczęścia ludziom. Bóg jednak mu nie odpowiada. Konrad jest coraz bardziej wzburzony, że aż grozi Bogu, nie wypowiada jednak ostatniego bluźnierstwa, gdyż robi to za niego niecierpliwy diabeł nazywając Boga carem. Bunt Konrada ma charakter prometejski. Konrad zbuntował się przeciwko Bogu w imię cierpiącego narodu. Cechuje go pycha, chęć władzy, patriotyzm, samotność, zapatrzenie w siebie, czyli egotyzm, bogate Zycie duchowe, bycie artystą, młodość, umiejętności prorockie, nieszczęśliwa miłość do narodu. Pyszny i Dumny Konrad nie został wysłuchany przez Boga, ale nie został tez potępiony, ponieważ bronił wcześniej imienia Maryi
Mesjanizm w widzeniu Księdza Piotra
Ksiądz Piotr leżąc krzyżem modli się, jest głęboko pokorny, gdyż określa siebie jako proch i nic, dlatego uzyskuje od Boga widzenie. Widzenie to składa się z trzech części. I część widzenia nawiązuje do rzezi niewiniątek za czasów cesarza Heroda. II część nawiązuje do Męki Pańskiej. III część natomiast nawiązuje do Księgi Kabałuj. W I części Herod jest metaforą cara. Ksiądz Piotr widzi długie, białe, krzyżowe drogi wiodące na północ, prowadzą one do więzienia fortecznego, do kopalń podziemnych i do morza. Po tych drogach jeżdżą kibitki wywożące polska młodzież i dzieci. W czasie tej wywózki jednemu dziecku udało się uciec, wyrośnie z niego przyszły wskrzesiciel narodu. II część widzenia nawiązuje do Męki Pańskiej. Naród polski zostaje związany i wleczony przez Europę na Trybunał. Sędzia jest Gal, czyli Francja. Nie znajduje ona winy w narodzie Polskim i umywa ręce na znak, że nie chcę mieć z tym nic wspólnego. Królowie państw europejskich jednak krzyczą, że Polska znieważa władzę carską i grożą, że nazwą Francję wrogiem cara. Wtedy Gal oddaje tłumowi Naród Polski. Na jego skroni Pozostaje nałożona cierniowa korona. Cała Europa naśmiewa się z Polski. Naród Polski niesie krzyż, który jest bardzo ciężki i zbudowany z trzech państw zaborczych. Następnie Polska zostaje ukrzyżowana. Kiedy odczuwa pragnienie Pakus, czyli Austriak daje jej do picia ocet, a Borus czyli Prusak żółć. U stóp krzyża stoi zapłakana matka wolność. Żołdak ? moskal przebija kopią bok Polski, z którego płynie niewinna krew. Następnie Polska umiera. III część widzenia przedstawia przyszłego wskrzesiciela narodu. Unosi się on do nieba, spływa z niego biała jak śnieg szata. Owinął się w nią cały świat. Ma trzy twarze, trzy czoła, troje oczu, przebity prawy bok. Jest to człowiek, który wyrósł z dziecka, które uciekło z kibitek. Jest niewidomy, prowadzi go mały aniołek. Nad głową ma rozpiętą tajemniczą księgę jak baldachim, pod nogami ma trzy korony trzech państw zaborczych. Jego podnóżkiem SA trzy stolice zaborców. Ma potężny głos, bo kiedy woła drżą trzy końce świata. Na głowie nie ma korony. Jego życie upływało w trudzie i związane było z ludem. Jego matka jest cudzoziemką, a ojciec dawnym bohaterem. Ma na imię czterdzieści i cztery. Pokorny ksiądz Piotr zyskał widzenie. Poprzez nie wyraża się filozofia mesjanizmu, która jest częścią prowidencjalizmu, czyli przekonania, że losami świata kieruje Bóg. Mesjanizm polega na porównaniu losów Polski do cierpienia i męki Chrystusa. Polska tak jak Chrystus musi wycierpieć, aby w przyszłości odzyskać wolność. Ma spełnić rolę mesjasza, czyli pomazańca, z hebrajskiego Meszjah. Mesjanizm wyraża się poprzez hasło: ?Polska Chrystusem Narodu?. Scena V jest najważniejszą sceną w III części Dziadów. Uzasadnia ona konieczność cierpienia Polaków, nadaje im głębszy sens, pokazuje, że nie powinni tracić nadziei i nadaje wymiar sakralny ich cierpienia.
OBRAZ DESPOTYZMU CARSKIEGO W 3 CZ. DZIADÓW
Droga do Rosji
Tematem utworu jest obraz Rosji carskiej. Rosja to dzika kraina, ziemia pusta, niezaludniona, dawno stworzono te kraje, kraina pusta, biała i ?otwarta jak zgotowana do pisania karta?, nie wiadomo tylko, kto będzie na niej pisać: Bóg czy diabeł. Narrator widzi tę krainę zimą, kiedy po białych polach szaleje wiatr. Ze śniegu wystają puste świerki, sosny i jodły. Na tej ziemi spotkać można bardzo regularne zbudowane osady. Przypominają one półki wojska. Dymy z kominów to kitki czapek, a błyszczące okienka to ładownicy. Mieszkają tam ludzie silni, zdrowi, kręgli, pełni czerstwości i mocy. Ich twarze jednak są puste i dzikie, a oczy wielkie i czyste. Ludzie ci są prości i przywykli do posłuszeństwa carowi. Drogi są tu proste, długie, nakreślone carskim palcem, wiodą na północ. Kiedy car znacząc drogi spotkał na mapie polska ubogą wioskę lub polski zamek, kazał je zrównać z ziemią i poprowadzić tamtędy drogę. Po tych drogach jeździ wojsko oraz szukający tutaj urzędniczej pracy Niemcu, Francuzi, a przede wszystkim kibitki wywożące ludzi do więzień. To im schodzą z drogi wszyscy. W tych kibitkach wywożone są m.in. polskie dzieci.
Przedmieścia stolicy
Miasto Petersburg zostało postawione na bagnach. Przez miasto prowadzi wielka piękna droga. Po obu jej stronach są rzędy pałaców, nie są one zupełnie podobne. Są one pobudowane według różnych porządków architektonicznych, np. kolumny korynckie, japońskie, mandaryńskie kioski, klasyczne ruiny. Petersburg powstał na oceanie krwi i łez narodów podbitych, budowali go więźniowie ?podłe sługi carów?. Carat wymyślił wiele spisków, wygnał wielu niewinnych ludzi, wielu zabił, okradł i zagrabił wiele ziem. Petersburg powstał z krwi Litwy, z łez Ukrainy i złota Polski. Założyciele miasta wzorowali się na wielkich stolicach: Paryżu, Londynie. W mieście domu ustawione są bardzo regularnie, symetrycznie. Do miasta prowadzi brama z łańcuchem, w której stoją strażnicy przyglądający się dokładnie wszystkim, którzy tu wchodzą.
Petersburg
Powstanie Petersburga łączy się carskim kaprysem. Car chciał pokazać swoja moc i siłę. Miasto powstało w błotnej okolicy. Podwaliny miasta stanowi sto tysięcy pali wzbitych w ziemie i sto tysięcy chłopów. Przy powstaniu miasta pracowało kilka pokoleń. Car kazał budować na wzór Wenecji, Paryża, Amsterdamu, Rzymu. Petersburg zbudowany został przez szatanów. Wszystkie ulice biegną ku rzece, domu SA ogromne, regularne, przypominają korpus wojska, różnią się tylko napisami, które informują kto mieszka w domu i czym się zajmuję. Są tam wytwórnie zabawek i wytwórnie łańcuchów i batów. Wszystko jest regularnie rozmieszczone. Mieszkają tu różni ludzie, różnych narodowości. Ze względu na pogodę car odbywa swoje piesze przechadzki. Na początku orszaku idą cesarz z cesarzową, za nimi w równej odległości idą marszałkowie, damy i Niżnik Wyglądają jak rzucone karty. Za nimi Ida niżsi urzędnicy. Maja na sobie futra, ale są rozpięci bo chcą pokazać ordery bez względu na pogodę. Później idą gwardziści, którzy przypominają piki i asy. Czynownicy patrzą spod oczu, komu się przypodobać, a kogo ominąć. Przypominają skorpiony. Później idą damy, przypominają motyle, bo maja modne płaszcze i kapelusze. Jedne są białe jak śniegi, drugie są rumiane jak raki. Wszyscy przyglądają się temu orszakowi, przychodzą patrzeć mimo zimna, chorób. Są dumni, że kłaniają się urzędnikom lub rozmawiają ze służbą carską.