Moja postawa względem Boga trudnych sytuacjach to pozornie łatwy temat. W rzeczywistości jest trudniejszy niż się wydaje. Dzieje się tak ze względu na to jaki to jest rodzaj cierpienia. Wyobraźmy sobie, że cudem przeżyłam groźny wypadek. Od mojej śmierci dzieliły mnie minuty. Po tragedii wiem jak dużo zawdzięczam Panu Bogu. To On ocalił moje życie i cierpienie jest tylko ukoronowaniem tego, co się wydarzyło. W takich sytuacjach najczęściej odczuwam jeszcze większe przywiązanie do Niego. Moja wiara staje się silniejsza. Czuję, że mogę "góry przenosić". Jednak bezustannie nurtuje mnie pytanie, dlaczego wokół tylu ludzi umiera. Czym się wyróżniam spośród nich? Po długim czasie rozmyślań jestem zmęczona. Moja jak dotąd silna więź z Bogiem staje się ledwo widoczna. Znajomi nie poznają mnie, bo jestem bardziej nerwowa niż kiedykolwiek. Sama siebie także nie poznaję... Po upływie czasu czuję, że ten wypadek mnie dużo nauczył. Dostrzegłam, że żyję po to, by sprawiać ludziom radość. odtąd każdego dnia dziękuję Stwórcy, za to, że mnie cudem ocalił. Cieszę się, że będę mogła kiedyś założyć szczęśliwą rodzinę z kochającym mężem i dwoma grzecznymi córeczkami. Chcę ich darzyć miłością, bo to oni będą sensem mojego życia.
Napisz, jaka jest twoja postawa względem Boga w sytuacjach dla Ciebie trudnych, w smutku, niepowodzeniach,cierpieniu. Min. 20 zdań
Napisz, jaka jest twoja postawa względem Boga w sytuacjach dla Ciebie trudnych, w smutku, niepowodzeniach,cierpieniu. Min. 20 zdań...