Wycieczka rowerowa Pewnego marcowego, słonecznego poranka Kasia, Julka, Weronika i Karolina jak zawsze szły do szkoły. Były bardzo podekscytowane, gdyż poprzedniego dnia ich wychowawczyni ogłosiła, że ma dla swoich uczniów niespodziankę. Właśnie dlatego przyjaciółki chciały szybko znaleźć się w szkole. - Już nie mogę się doczekać kiedy pani powie co zamierza.- odparła Weronika. - My też!!!- dziewczyny krzyknęły jednocześnie. **** W szkole koleżanki czekały kiedy rozlegnie się dźwięk dzwonka na lekcje. W końcu pani woźna zadzwoniła parę razy i uczniowie pobiegli do klas. Kiedy w drzwiach stanęła nauczycielka dziewczyny nie mogły z ciekawości usiedzieć na miejscu. - No dobrze.- rzekła nauczycielka.- Jutro jedziemy na wycieczkę rowerową poza miasto. Uczniowie mieli spotkać się nazajutrz pod szkołą. **** Następnego dnia o ósmej wszyscy byli obecni co oznaczało, że można ruszać. Jechali najpierw ulicami miasta, a potem polnymi dróżkami. Co jakiś czas wychowawczyni robiła krótkie postoje przeznaczone na posilenie się. Kiedy klasa dotarła do lasu, przyjaciółki postanowiły urządzić sobie mały piknik. Na trawie rozłożyły koce, wyjęły jedzenie. Po spożytym posiłku dziewczyny grały w piłkę, kiedy pani ogłosiła koniec postoju. Wszyscy z rowerami ustawili się w rzędzie i ponownie ruszyli. Nie przejechali zbyt wiele, a nagle zaczął padać deszcz. Dziewczyny były zmartwione, ale nie przestawały jechać. Tempo było coraz szybsze, deszcz padał coraz mocniej. Przyjaciółki postanowiły się zatrzymać, a potem dogonić klasę. Posiedziały kilka minut i powoli ruszyły. Jechały dość szybko, ale ciągle nie widziały osób ze swojej klasy. Zrozpaczone postanowiły znów się zatrzymać i poprosić kogoś o pomoc. W okolicy było mało domów, więc Kasia, Karolina, Weronika i Julka zapukały do drzwi jednego z nich. Otworzyła im kobieta w średnim wieku. - Dzień dobry!- przywitały się dziewczęta i opowiedziały kobiecie o wycieczce. - Aha, więc zgubiłyście się.- powiedziała i zaprosiła dziewczyny do środka. Okazało się, że kobieta jest bardzo miła gościnna. Miała dwie córki: jedenastoletnią Anię i trzynastoletnią Ninę. Już po chwili Kasia, Weronika, Karolina i Julka były suche, miały na sobie czyste ubrania i moczyły nogi w ciepłej wodzie. Zadzwoniły do rodziców i ustaliły, że jutro rano pojadą do domów. Ich nauczycielka również została powiadomiona o tym co się stało. **** Nazajutrz rano dziewczyny podziękowały gospodyni domu i wyruszyły. W drodze powrotnej wszystko szło jak z płatka. Przyjaciółki bezpiecznie dotarły do domów, gdzie czekali na nie stęsknieni rodzice. Ta wycieczka na zawsze utkwiła w mej pamięci.
"Ten Obcy" - opracowanie
Irena Jurgielewiczowa (ur. 13 stycznia 1903 w Działoszynie k. Wielunia - zm. 28 maja 2003 w Warszawie w wieku 100 lat) - powieściopisarka, pedagog, autorka wielu prac dotyczących czytelnictwa i dydaktyki oraz wykładowca w Wolnej Wszechnic...
"Ten Obcy" opracowanie lektury.
Najpierw zaczniemy od przedstawienia autorki:
Irena Jurgielewiczowa (ur. 13 stycznia 1903 w Działoszynie k. Wielunia - zm. 28 maja 2003 w Warszawie w wieku 100 lat) - powieściopisarka, pedagog, autorka wielu prac dotyczących czytelnictwa...