Pewnego zimowego dnia wyszedłem z kumplami na sanki . Bylo super bo stary mojego sasiada robil nam kulig samochodem . Samochód ciągnął 4 pary sanek a ja siedziałem na ostatnich i na dołku tak mnie wybiło ze spadłem i jechałem na brzuchu po lodzie a potem wpadłem w zaspe.Koledzy pomogli mi wstać i znów wsiadlem na sanki . Pojechalismy pod dom kolegi i kulig sie skonczyl . Wzielismy lopaty i poszlismy odsniezyc lód obok kolegi . Gdy odśnieżyliśmy zaczelismy sie wygłupiać, przewróciłem sie i bolała mnie pupa a koledzy mieli pompę . :D
BYŁEM W FERIE NA LODOWISKU. gDY WJECHAŁEM NA LÓD ZABACZYŁEM ŚLICZNĄ PANIENKĘ. CHCIAŁEM SIĘ POPISAĆ I ZACZĄŁEM JECHAĆ. GDY PRZEJEŻDŻAŁEM OBOK NIEJ POTKNĄŁEM SIĘ I LEŻAŁEM JAK DŁUGI. tO BYŁO STRASZNE.
Mam napisać śmieszną historie, która przydarzyła mi się ostatnio. Proszę o coś o zimię np. o sankach, kuligu, bitwie na śnieżki ;p
Mam napisać śmieszną historie, która przydarzyła mi się ostatnio. Proszę o coś o zimię np. o sankach, kuligu, bitwie na śnieżki ;p...