Język polski

napisz opowiadanie o dowolnym temacie

Odpowiedź

trepek23

Pewnego dnia poszłem z kolegami do kina. Wracając zaszliśmy do kawiarni na lody. Spędziliśmy chyba tam z pól godziny. Zapomniałem, że umówiłem się z mamą o 15.00 na obiad. Miałem tylko 10 minut na dotarcie do domu. Postanowiłem więć pójść skrutami przez park. Na drodzę zauwarzyłem rannego ptaka. Nie wiedziałem co zrobić koledzy namawiali mnie abym go zotawił bo spóźnię sie na obiad. Ja jednak postanowiłem wiąść ptaka do domu i zopiekować się nim. Nie wiedziałem tylko jak sie za to zabrać. Znalazłem dwa patyki i ostrożnie ułożyłem go na kurtce. Przeniosłem go ostrożnie do domu. Mama było zała, że spóźniłem się na obiead. Jednak kiedy zobaczyła, że zaopiekowałem się ptakiem odrazu mi wybaczyła. Ptak po tygodniu wyzdrowiał i odleciał. Cieszę sie , że go wtedy nie zotawiłem.

maksior

Był ciepły wiosenny dzień. Siedziałam jak co dzień w swoim pokoju i czytałam. Książka byłą bardzo interesująca ale czytałam już dosyć długo i poczułam się znużona, spojrzałam na zegarek, była już siedemnasta więc postanowiłam odłożyć książkę i zejść do kuchni. Mama krzątała się robiąc porządki. - Nie idź nigdzie, ponieważ zaraz musisz mi pomóc. - Ale umówiłam się dziś z Anią. Będziemy piekły ciasteczka. - Nie mam już siły do Ciebie. Ale dobrze skoro pójdziesz do Ani to przygotuję Ci trochę sernika. Ania mieszkała niedaleko. Szłam i myślałam o egzaminach na studia. Marzyłam wiec o tym, ze wyjeżdżam z Sołtman i przechadzam się w nowym mieście. Wtem doszłam do domu Ani i zobaczyłam ją w ogrodzie. Rozmawiałyśmy i wziełyśmy się do pieczenia ciasteczek. Moim zdaniem to był wstaniały dzień i chciałabym by było ich więcej.

Dodaj swoją odpowiedź

Język polski