Literacki i filmowy obraz PRL.
Czasy PRL-u to dla wielu młodych ludzi czasy odległe, zapomniane, a nawet nie warte pamiętania. My, jako pokolenie młodzieży wychowanej już w demokratycznej i wolnej Polsce nie doświadczyliśmy komunizmu na własnej skórze , nie wiemy, czym dla przeciętnego Kowalskiego były czasy PRL-u. Nie rozumiemy tragedii wielu milionów polskich obywateli uwikłanych w te trudne czasy. Jednak jako już dorośli Polacy, posiadający pełna świadomość przynależności narodowej, nie powinniśmy i nie możemy zapobiec o tych, którzy przez totalitaryzm stracili bliskich, godność człowieka a nawet życie.
Dziś najpopularniejszym źródłem informacji o PRL-u są filmy i literatura. To właśnie dzięki reżyserom, pisarzom , poetom możemy choć odrobinę uświadomić sobie jaki naprawdę był komunizm w Polsce i w jaki sposób oddziaływał na polski społeczeństwo.
Pierwszym prawdziwym obliczem polskiego społeczeństwa jako społeczeństwa uwięzionego i zniewolonego jest obraz przedstawiony w książce Czesława Miłosza Pt: ”Zniewolony Umysł” Jest to utwór mający charakter czysto filozoficzny, jednak napisany w przystępnym i zrozumiałym dla czytelnika języku. to w tej książce autor skrupulatnie i wnikliwie opisał wszystkie mechanizmy działania totalitaryzmu na polskie społeczeństwo, a szczególnie na elitę umysłową kraju. Na wstępie chciałbym powiedzieć o nieprzypadkowości użytego tytułu książki .Autor celowo użył słowa „zniewalać” aby pokazać czytelnikowi, że słowo „zniewolony” ma dwa znaczenia: zarówno skłoniony, jak i oddany w niewolę. Co ciekawe autor nie używa terminów politycznych czy historycznych .Z płaszczyzny politycznej Miłosz przenosi problematykę utworu na płaszczyznę literacką, co czyni książkę bardziej rozważaniem filozoficznym niż biografia czy pamiętnik. I tak sam komunizm nazwany jest tu „Nową wiarą idącą ze wschodu” lub „Świecką religią”. Autor w dokładny sposób opisuje metody działań „nowej Wiary” na umysły intelektualistów, działań, mających na celu tytułowe zniewalanie umysłów polaków, tak, aby stali się oni gorliwymi obrońcami ideologii marksistowskiej.
Jednym ze sposobów działań systemu było przekonanie intelektualisty o jego przydatności społecznej. Co to znaczy? Otóż komunizm dawał polskiemu poecie czy naukowcowi poczucie władzy, siły, wyższości nad przeciętnym obywatelem. Intelektualista już nie był odizolowany od reszty społeczeństwa, teraz był w samym centrum.
Inną metodą zniewalania ukazaną przez Czesława Miłosza jest metoda nieustającego wmawiania Polakom iż tylko jedna droga prowadzi do równości między ludzkiej, jedna droga wiedzie do zaprzestania wyzysku robotników, ta droga socjalistyczny kraj. Te piękne słowa możliwe są nawet za cenę śmierci wielu tysięcy ludzi, za ich ból i cierpienie.
Czesław Miłosz pisząc o taktyce wchłaniania polskiej elity umysłowej do szeregów ludzi wyznających idee marksistowskie napisał o konieczności i przymusie. Napisał o strachu Polaków przed buntem, przed myśleniem na własny rachunek brakiem sensu życia w tej chorej rzeczywistości. Naukowcy, poeci-ludzie świata nankinie byli w stanie przeciwstawić się komunizmowi bardzo ludzkiego i prostego powodu-ze strachu. Terror, przemoc, prześladowania, więzienia, zsyłki na sybir –to tak stalinizm rozprawiał się ze swoimi przeciwnikami.
W analizie Miłosza intelektualista-kandydat na adepta „Nowej wiary” jest zafascynowany tajemniczością władzy, wielkością euro-azji, skutecznością terroru i propagandy. Jednak jest to człowiek chory, gdyż za przyłączenie się do „Nowej wiary” rozstaje się ze swoimi przyzwyczajeniami, rozstaje się z przekonaniami wpajanymi od dziecka. Zmuszany jest do krytykowania kapitalizmu i demokracji. Miłosz odrzuca ten ustrój, ”Nowa wiara ” dla niego jest zaprzeczeniem tego, co potrzebuje człowiek.
Te wszystkie sposoby oddziaływania ideologii komunistycznej na polskie społeczeństwo Miłosz zawarł w dwóch słowach- symbolach- Murti-Bing, czyli tzw. Pigułka szczęścia. Człowiek zażywający ową pigułkę szczęścia osiągał stan pogodzenia z rzeczywistością i odzyskiwał wewnętrzny spokój. Człowiek gdy ulegał tej „nowej wierze” miał złudzenie, iż jest to jedyna droga prowadząca do pokoju i dobrobytu Polski. Jednak w tym świecie obłędu i niemocy obywateli, Miłosz pokazuje nam sposób na oszukanie władzy. Jest to metoda Ketmanu. Ketman to pojęcie pochodzące z tradycji islamu, co w wolnym tłumaczeniu znaczy tyle samo co: sztuka ukrywania prawdziwych zamiarów i poglądów. Dzięki Ketmanowi intelektualista mógł w pewien sposób oszukać władzę, prowadząc z nią podwójną grę. I tak Miłosz wyodrębnił następujące typy owej gry:
1. Ketman narodowy- polegał na publicznym podziwianiu wszystkiego co rosyjskie, przy jednoczesnej pogardzie tego wszystkiego co rosyjskie.
2. Ketman czystości- polegał na jednoczesnym pokazywaniu wiary w ideologię, a zarazem ukrywaniu skrytej nienawiści do niej.
3. Ketman sceptyczny- po0legał na zewnętrznej uległości wobec sił imperium, przy równoczesnej chłodnej obserwacji rozwoju wydarzeń
Reasumując, społeczeństwo polskie żyjące w systemie opartym na poglądach marksistowskich, widziane przez pryzmat ksiązki „Zniewolony umysł” było poddane ciężkiej próbie. Dla Polaków był to czas przede wszystkim nieustającej walki z przebiegłymi metodami idei socjalistycznej. Wspominając o duchowej walce narodu z komunizmem , nie sposób ominąć osoby Ojca Świętego. To w dużej mierze dzięki temu człowiekowi światowego formatu, Polacy nie poddali się w walce. To On krzepił słowem i czynem miliony z Nas. To dzięki duchowemu wsparciu papieża Polaka, Jana Pawła II polska trwała w wierze w zwycięstwo miłości, prawdy, i ducha narodu. A wracając do poglądów Miłosza, w pełni mieściły się one w poglądach trockistowskich tj. krytykujących każdą formę socjalizmu komunistycznego. Autor ponadto pisze, iż jakakolwiek akceptacja zbrodni, jakiekolwiek przejawy uwielbienia systemu, nawet za możliwość spokojnej twórczości jest niedopuszczalna. I myślę, że te słowa są przesłaniem tej książki.
Jakże odmiennym obrazem PRL-owskiej rzeczywistości jest ostatni dzień z życia głównego bohatera „Małej Apokalipsy”. Tadeusz Konwicki w swojej książce porusza problemy polityczno-społeczne i moralne. Akcja powieści toczy się w Warszawie w 40 rocznicę powstania PRL. Czas jest zamazany i nie określony, co ilustruje chaos i rozpad tamtej rzeczywistości. Krytyczna ocena świata przedstawionego jako pozbawionego wartości i zmierzającego ku zagładzie łączy się z osobistym dramatem głównego bohatera, będącego jednocześnie narratorem powieści. Główny bohater pokazuje nam bardzo pesymistyczny świat PRL-u. Pełno jest w nim obłudy, fałszywych haseł i nieszczerych manifestacji miłości i pokoju. W tym groteskowym świecie żyje główny bohater, poprzez zaplanowany przez opozycję akt samospalenia przed Salą kongresową ma wyrazić sprzeciw wobec przyłączenia Polski do Związku Radzieckiego. Przeciwstawia się światu, rezygnuje z pokus, ambicji, zaszczytów by ocalić godność i honor. Zanim bohater dokona samospalenia, odbywa wędrówkę po Warszawie. Obserwuje, analizuje swoje życie, stosunki z ludźmi. Motyw tej wędrówki nawiązuje do „Boskiej Komedii” Dantego, gdyż bohater odbywa przecież podróż po ziemskim piekle. Jest to jego mała Apokalipsa, zapowiedz końca a „małej” bo osobistej zagłady, prywatnej. Kolejne etapy wędrówki są jak stacje Golgoty, na każdej z tej stacji jest zło i grzech. Bohater podczas tej wędrówki próbuje znaleźć sens swojej egzystencji. W końcu dokonuje świadomego wyboru. Nie umiera dla opozycji, ani dla tego ginącego świata. Robi to, aby odnaleźć sens życia w śmierci, zwraca się w ostatecznym momencie do Boga i ludzi. Decyzja bohatera jest próbą walki z obojętnością i zwątpieniem. Towarzyszy jej nadzieja, że ta śmierć nie będzie daremna i że przyniesie jakąś zmianę. Pojawia się tu więc nawiązanie do mesjanizmu-idei bezinteresownego cierpienia, które ma zbawczą moc, a także do prometeizmu- jako postawy buntu przeciw złu świata w imię obrony pewnych wyższych wartości.
Postać głównego bohatera jest idealnym odbiciem całego społeczeństwa PRL-owskiej Polski. Społeczeństwa trwającego w beznadziei dnia codziennego. Próbującego walczyć o prawdę i wolność poprzez heroiczne i desperackie akty walki. Jednak poprzez postawę głównego bohatera, powieść niesie nadzieję na ocalenie elementarnych wartości takich jak dobro, wolność czy sprawiedliwość.
Częstym wyobrażeniem PRL-owskiej rzeczywistości jest obraz ukazywany w wielu filmach. Sugestywnie umowną rzeczywistość stworzył Marek Piwowski w filmie „Rejs” Utrzymana w groteskowym tonie eksperymentalna komedia satyryczna. Akcję filmu stanowią improwizowane miniscenki, rejestrowane metodą paradokumentalną, rozgrywające się wśród pasażerów wiślanego statku. Film jest swoistą parodią nas samych. Pływający dom wczasowy stanowił obszerną metaforę dla demonstracji naszego ważniactwa, niekompetencji i głupoty. Śmiejemy się, oglądając ten film, bo to karykatura jest podobna do nas samych. Oprócz groteskowej wizji nas samych, „Rejs” jest karykaturą bezwładnie dryfującej i powoli zatapianej barki o nazwie PRL.
Wśród wszystkich polskich filmów uważanych za warte obejrzenia, są także filmy szczególne, perły polskiego kina. Jednym z tych pereł jest „Miś” Stanisława Bareji. Komedia złożona z groteskowych epizodów ukazujących rozpad PRL - owskiego systemu. Liczne sceny z barów mlecznych, urzędów i sklepów ujawniają absurd codziennej egzystencji Polaków. Wokół historii Ochódzkiego (Stanisław Tym) narasta wiele ważnych, małych opowieści charakteryzujących rzeczywistość początku lat osiemdziesiątych."Miś" jest wspaniałą komedią, ponieważ zbiegło się w nim kilka czynników stanowiących o sukcesie:
1. Talent autorów, w tym najważniejsze, czyli umiejętność rozśmieszania,
2. Niezgoda z socjalizmem i brak suwerenności, co przysparzało dużej popularności filmowi
3. Postanowienie obwieszczenia widzom tej niezgody w sposób tak wyraźny, w jaki nikomu w filmie się jeszcze nie udało,
4. I wreszcie: moment historyczny, "Miś" przeszedł przez ekrany w formie zafałszowanej przez cenzurę w stopniu tak nieznacznym, o jakim Stanisław Bareja nawet nie mógł marzyć przy swoich filmach w poprzednich latach.
Film uznany zarówno przez krytyków, jaki publiczność za najlepszą komedię wszechczasów.
Jednak kino polskie to nie tylko filmy pełnometrażowe, to także seriale. Na szczególną uwagę zasługują „Alternatywy 4” wspomnianego już Stanisława Bareji. Jest to świetna satyra na lata PRL-u. Serial opowiada o przygodach kilku rodzin pochodzących z różnych grup społecznych. Wszyscy bohaterowie wprowadzają się do nowo oddanego bloku na warszawskim osiedlu. Na nowych mieszkańców czeka wiele niespodzianek oraz przebiegły gospodarz Stanisław Anioł. Postać gospodarza odgrywa szczególna rolę. Jest uosobieniem postępowań władz PRL-u. I Tak owy gospodarz, kreuje się na "zwierzchnika", uzurpując sobie prawo do wydawania zarządzeń, orzekania w kwestiach spornych; ingeruje w sferę spraw osobistych mieszkańców - nawet sekrety ich życia. Dzięki serialowi uwydatnione są różnice społeczne. Dowiadujemy się jaki destrukcyjny wpływ na solidarność międzyludzką miała przygnębiającą rzeczywistość PRL-u. Jednak jak wiadomo z historii Polacy w trudnych chwilach potrafią się jednoczyć i przełamują stereotyp Polaka- jaka człowieka egoisty i materialisty.