Propaganda w PRLu.
Propaganda w PRL-u
Wg ‘Słownika języka polskiego’ propaganda to :„ szerzenie pewnych poglądów, idei, haseł mające na celu pozyskiwanie kogoś dla jakiejś idei lub akcji”. Leonard Dobo stwierdził, że propaganda to ‘Systematyczne wysiłki poszczególnych ludzi lub grup, podejmowane z myślą o kontrolowaniu postaw innych jednostek lub grup poprzez wysuwanie sugestii, co w konsekwencji pozwala na kontrolowaniu ich postępowania”. Propaganda znana jest od wieków i jest nieodłącznym elementem zmian, rewolucji, rebelii. Często wspierała rząd, gdy tracił on poparcie, ratowała nastroje społeczne oraz szerzyła nowe ideologie.
PRL jest okresem w historii Polski, przypadającym na lata 1950- 1980, gdy kraj był zniszczony wojennymi działaniami, więc starano mu przywrócić dawną świetność. Polska była wtedy pod władzą komunistów i zwierzchnictwem Związku Radzieckiego.
Propagandę można podzielić w zależności od wykonywanych przez nią zadań. A więc istnieje propaganda polityczna, która umacnia władzę polityczną , ośmiesza przeciwnika, kształtuje wyobrażenia o inicjatorze propagandy. Kolejnym rodzajem propagandy jest propaganda gospodarcza. Przekonuje ona ludzi, by wydawali mniej, lub więcej pieniędzy, pracowali pilniej itp. Znana jest też propaganda moralna, budująca nowe systemy etyczne lub zachwalająca stare. Istnieją również propagandy religijne, dyplomatyczne, militarne, dywersyjne. W okresie PRL-u najczęściej stosowano propagandę polityczną, gospodarczą i moralną.
PRL był ciężkim czasem dla Polaków. W początkowych latach, gdy kraj był zniszczony działaniami wojennymi, okupacją a potrzebna była zachęta do odbudowy kraju, jego gospodarki, na pomoc politykom przyszła propaganda. Nie chcę oceniać poczynań, polityków, a pragnę raczej zaznaczyć gigantyczne znaczenie propagandy w tworzeniu wizji PRL-u.
Propaganda zachęcała ludzi do ciężkiej pracy, do wyrabiania ‘200% normy’, głosowania, myślenia wg woli rządzących, nie zważania na trudne warunki i zaufania komunistom. Myślę, że spisała się znakomicie. Wykreowała idealny świat, gdzie każdy ciężką pracą może wznieść się na wyżyny. Świat w którym rządzą sprawiedliwi, troszczący się o najmniejszych, gdzie wszyscy są koleżeńscy, szczerzy, dobrzy i godni zaufania. Należy jednak pamiętać, że ‘Zwykle propaganda ma niewiele wspólnego z obiektywizmem, a jeszcze mniej z prawdą’ ( Joseph Goebbles)
PRLowska propaganda posługiwała się prostą, jasną symboliką, działała na uczucia odbiorcy oraz przede wszystkim na psychikę. Celowo wzbudzała uczucia patriotyczne, odwoływała się do potrzeb każdego człowieka takich jak poczucie bezpieczeństwa, dobrobytu. Używała środków działających na podświadomość. Np. często używano w propagandowych plakatach czerwieni, która wg psychologów działa pobudzająco, najbardziej zwraca uwagę, wyzwala bunt, działa antydepresyjnie.
Stosowanymi środkami propagandy w PRL-u był: plakat, film, budowle i rzeźby socrealistyczne, płomienne przemówienia, dyskusje prowadzone na spotkaniach, radio, kolonie i wykłady o charakterze socjalistycznym, gazeta, monety, fotografia, kartki pocztowe, zdjęcia, karykatury, parady, hymny i pieśni.
Plakat
Plakat pełnił prawdopodobnie najważniejszą rolę w PRLowskiej propagandzie. Na plakat można było się napotkać dosłownie wszędzie- w pracy, na ulicy, w sklepie. Wykonany dość prostą techniką i bez zbytnich walorów artystycznych, jednak posługujący się zrozumiałą i prostą symboliką był bardzo istotny w tych trudnych czasach. Plakaty PRLowskie były bardzo wzniosłe, czasem aż patetyczne. Pełnił istotną funkcję, więc musiał w jasny sposób trafiać do odbiorcy, propagując dane idee.
Plakat można podzielić w zależności od roli, jaką pełnił. Można rozróżnić plakat opozycyjny i typowo komunistyczny.
Plakaty komunistyczne zachęcały (w zależności od czasów, w których powstawały) do rozmaitych działań.
Gdy skończyła się II Wojna Światowa, starano się przedstawić Związek Radziecki jako jedynego wyzwoliciela Polski. Na ulicach polskich miast często pojawiały się plakaty w stylu „ Chwała wyzwolicielom” lub „1945”. Najwyraźniej ta propaganda zadziałała, gdyż dość długo duża część Polaków wierzyła, iż swoją niepodległość zawdzięczają ZSRR. Zresztą Związek Radziecki dość długo był przedstawiany jako przyjazny Polsce kraj idealny, dość bliski Utopii.
Komuniści dzięki plakatowi starali się również całkowicie zdyskredytować Armię Krajową. Przykładem tego jest plakat pt. „Olbrzym i zapluty karzeł” wg projektu W. Zakrzewskiego, przedstawiający potężnego, komunistycznego żołnierza i małego, dość obrzydliwego człowieczka symbolizującego żołnierza AK. Na plakacie pt. „ Trzy razy tak” zachęcano do trzykrotnego odpowiadania „tak” w przeprowadzonym referendum(co udowodniłoby poparcie Polaków dla komunistów) oraz obrażało działaczy NSZ, którzy zachęcali do głosowania „trzy razy nie”. Uważam, że to jeden z ciekawszych plakatów propagandowych. Na pierwszy planie widać prostego robotnika (który jest swoistą ikoną komunizmu) wpatrującego się w tablicę „Trzy razy tak”. Za nim stoi działacz NSZ z bagnetem. W tle, na murze, koło działacza widnieje napis „Głosuj nie”. Działacz rzuca cień, w którym jednak zamiast opaski z napisem „NSZ” rysuje się swastyka.
Gdy władza komunistów się umocniła, zapragnęli oni zasiać swoje idee w umysłach młodych ludzi. Rządy komunistyczne utworzyły organizacje takie jak Służba Polsce, Związek Młodzież Polskiej. By zwerbować większą ilość młodych, na ulicach zaczęły pojawiać się plakaty zachęcające młodzież do przystąpienia do organizacji. Jednym z takich plakatów jest „ Młodzieży, do brygad SP!” projektu T.Gronowskiego. Plakat zachęca optymistycznymi kolorami i uśmiechem zwerbowanego chłopaka. W tle widać tłumy młodych i dymiącą fabrykę.
Plakaty propagandowe wychwalały również poczynania tamtejszego rządu. Dobrym przykładem jest znana praca „Wykuwamy podstawy socjalizmu” jak i „Nasza konstytucja”, gdzie tłum prostych robotników i chłopów z szczerym uśmiechem wiwatuje na cześć konstytucji, ściskając czerwoną książeczkę z tekstem konstytucji. W tle powiewają flagi- polska i radziecka.
Motyw przyjaźni polsko- radzieckiej był często wykorzystywany jako temat plakatów propagandowych ( „Przyjaźń polsko- radziecka to pokój” wg projektu M. Nehring ; „ Braterska współpraca pod sztandarem socjalizmu”).
Plakaty były również dobrym miejscem by poinformować ludność o dobrobycie kraju, jak w plakacie „ Plon niesiemy”.
Komuniści od początków byli negatywnie nastawieni do „zepsutego, kapitalistycznego Zachodu”, będącego całkowitym, ideologicznym przeciwieństwem Wschodu. Upust swoim poglądom dali mi.n na plakacie pt. „ Z mroków średniowiecza”.
Większość plakatów komunistycznych była tak utopijna, aż czasami po prostu śmieszna. Miały one powtarzalne schematy- zadowolonych chłopów, dymiące fabryki, czerwone pięści i pola pełne zbóż. Plakaty komunistyczne, będące często dość natarczywe w swoim przekazie, nie należały do sztuki najwyższych lotów.
Plakat jako dobry przekaźnik ideologii wykorzystali również opozycjoniści. Im, na szczęście, udało się stworzyć dzieła, które w bardziej interesujący sposób przekazywały pewne myśli. Być może było to spowodowane tym, iż duża część artystów, niezadowolona z cenzury narzuconej przez komunistów, stawała po stronie opozycji. Plakaty opozycji były często karykaturami idei komunistycznych lub w zabawny sposób przedstawiały idee.
Plakatów opozycji było a więc i zachowało się niewiele. Jednym z nich jest plakat pt. „ZMP-owiec nie powinien” projektu I.Witza. Dzieło przedstawia piegowatego, rudego ZMPowca w okularach i charakterystycznym czerwonym krawacie, który z groźną miną wskazuje na listę. Na liście tej znajdują się cechy, których posłuszny działacz kategorycznie posiadać nie powinien. Zabroniony jest śmiech, taniec, zabawa, miłość i żart. Plakat ten w genialny sposób przedstawia poglądy opozycji na ZMP.
Gdy nadeszły czasy Solidarności, zmienił się też wyraz plakatu propagandowego. Solidarność podchwyciła niektóre wątki występujące w plakacie komunistycznym, takie jak robotnika lub dobrobyt, jednak w porównaniu z komunistycznymi plakatami, ich były o wiele delikatniejsze i bardziej wyszukane. Dobrym przykładem jest dzieło „NSZZ Solidarność” projektu Ignatowicza, przedstawiający delikatne, młode, dopiero co wypuszczające liście drzewo na białym tle.
Niektóre wątki plakatów opozycyjnych pokrywają się z komunistycznymi, np. jak wspieranie rolników ( „NSZZ Solidarność Rolników Indywidualnych” projektu E. Get- Stankiewicza), ale jak podkreślam są one przedstawione o wiele subtelniej.
Solidarność większość swoich pomysłów i inicjatyw popierała odpowiednimi, propagandowymi plakatami jak np. „Dość jednostronności!”, gdzie przekonywała ludność o słuszności swojej walki o niepodległe media.
W propagandowych plakatach Solidarności często pojawiają się fotografie dzieci ( co działa na psychikę) tak jak w plakacie „Mam pięć lat” i „Aby jutro były z nas dumne” jak również „ I Krajowy Zjazd Delegatów NSZZ”.
Film
Filmy propagandowe są drugim (zaraz po plakacie) najbardziej znanym nośnikiem PRLowskiej propagandy. Filmy propagandowe nie niosły w sobie żadnych wartości artystycznych tak samo jak plakat. Były często patetyczne, przeładowane wzniosłymi symbolami, co prowadziło do śmieszności i często tandetności. Jednak ludność polska miała często możliwość oglądania ich. Filmy te najczęściej puszczano przed zwykłymi filmami w kinie, tak jak dzisiaj bloki reklamowe (notabene będące w pewnym sensie również propagandą).
Ich tematyka i intensywność przekazywanej ideologii zmieniała się w zależności od czasów. Tak więc czarno- biały film propagandowy „Mistrzowie szybkich wytopów” wywiera o wiele większy nacisk, bardziej zachęca do ciężkiej pracy, działając w pewien sposób na ambicje widzów, bo pokazując przodowników pracy w hucie, niż późniejsze ‘dzieło’- „Wartość jednej minuty”. Między tymi dwoma filmami ładnie kształtuje się różnica pomiędzy propagandą PRLowską z początku i końca. W „Mistrzach szybkich wytopów”, widz jest wręcz przygniatany następującą ideologią, czuje wręcz nakaz- pracuj szybko, dużo, jak najwięcej to przyczynisz się do odbudowy Polski, będziesz wzorowym, szanowanym, komunistycznym obywatelem. Zaś w „Wartości jednej minuty” istnieje raczej sugestia intensywnej pracy. Film ten mówi- ‘wykorzystaj każdą minutę pracy, to więcej zyskasz’. Raczej już nie zmusza do pracy- zachęca.
Do PRLowskiej propagandy należało również zachęcanie kobiet do pracy. To w sumie zabawne, że część równouprawnienia kobiet zawdzięczamy komunistom. W filmie „Towarzyszki pracy” przedstawia się kobiety jako równie ważne wykonawczynie zawodów, dzięki którym możliwe jest przeobrażenie Polski w kraj postępowy.
Choć przez większość historii propagandy PRLowskiej film pomagał budować wizję Polski sprawiedliwej, komunistycznej, pracowitej, bardzo mocno naciskał na odbiorcę, robiąc swoiste ‘pranie mózgu’, pod koniec swej egzystencji bardziej delikatnie przekazywał swoją ideologię. W „Nasz dom towarowy” ( muszę dodać, że to jeden z pierwszych filmów propagandowych, kolorowych) raczej tłumaczono widzom, (a było to podczas kryzysu gospodarczego) że polskie sklepy są pełne zachodnich, markowych towarów, które wręcz wylewają się przez drzwi, a i producenci krajowi nie stoją w tyle i również produkują dużo modnych ubrań. Myślę, że ten film mógł jedynie wzbudzić śmiech na sali.
Sztuka socrealistyczna
Istotną rolę w propagandzie pełniła sztuka socrealistyczna. Był to bardzo smutny czas w historii sztuki polskiej. Dzieła najczęściej nie miały żadnego głębszego przesłania, wykonane były prostymi technikami, a przecież obrazy socrealistyczne wisiały w każdym domu, pomniki stały na ulicach, a co dzień wznosiły się nowe budynki na modłę panującego stylu.
Socrealizm jest skrótem od socjalistycznego realizmu. Jego zdaniem było przedstawianie szczęśliwego żywota prostego, aczkolwiek pracowitego i uczciwego robotnika. W czasach PRLowskich panowała ostra cenzura, artyści niezależni byli niepożądani. Jeśli któryś z nich chciał zarobić, to był zmuszony zacząć tworzyć w obowiązującym stylu.
W każdym domu, urzędzie wisiał obraz przedstawiający Lenina, Stalina lub jakiegoś działacza partyjnego i obrazy socrealistyczne. Jednym z nich jest obraz „Przysięga prezydenta Bolesława Bieruta” wykonana przez Kazimierza Borzyma.
To właśnie w tym czasie powstały artystyczne potworki takie jak sławetne „Podaj cegłę” Kobzdeja, „Polonez As-dur Chopina w Kuźni Kościuszko” Orackiego- Erwina, „Kułak” Witza itd.
Znane rzeźby z tego okresu, przedstawiające głównie robotników to pomnik Feliksa Dzierżyńskiego przedstawiający, właśnie Dzierżyńskiego w rozwianym płaszczu i dumną miną oraz popiersie robotnika z Muzeum Zamojskich, który trzyma w ręku szpachlę i sztabkę cegieł.
PRLu powstało dużo domów mieszkalnych, głownie bloków budowanych z płyt betonowych. Bloki były proste, szare, bez wyrazu, zaś mieszkania sytuujące się w środku ciasne, małe i niewygodne. Nie był to raczej zbytni pokaz twórczej architektury. Znaną budowlą socrealistyczną jest Pałac Kultury i Nauki w Warszawie. Jest prosty, duży i funkcjonalny, choć nie zbyt artystyczny.
W PRLu często zdobiono domy mieszkalne i urzędy rzeźbami robotników.
Fotografia
Fotografia pojawiała się głównie w wszelakich gazetach codziennych, gazetkach związkowych itp.
W fotografii podobnie jak w plakacie, w początkowych fazach socjalizmu w Polsce, przedstawiano sowietów jako przyjaciół narodu, potem fotografowano robotników, działaczy. Pomagała zachęcać ludzi do panującego ustroju oraz służyła jako broń przeciwko Zachodowi. Fotografia jako dokument pokazywała Polakom nietolerancje względem czarnoskórych, jaka występuje w USA oraz ogólne zepsucie (w mniemaniu komunistów) krajów kapitalistycznych.
Kartki pocztowe
Kartki pocztowe również były nośnikami ideologii komunistycznej. Nawet kartki świąteczne, były przyozdobione postaciami związkowców, sowietów, Stalina itp. Takie kartki ponoć nie były zbytnio popularne.
Monety
Ciekawymi tworami propagandy były monety. Monety wybijano z okazji jakiś wielkich wydarzeń. Np. Krajowa Rada Narodowa wybiła monety z okazji przyjęcia ustawy o stworzeniu PKWN. Monety miały złoty kolor, z jednej strony przedstawiały flagę Polski i skrót „ KRN”, z drugiej strony zaś założenia PKWN.
Karykatura
Formą propagandy używanej często przez opozycjonistów była karykatura. Znanym karykaturzystą był, już niestety nie żyjący, Gwidon Miklaszewski. Jedna z jego karykatur przedstawia uznanie TRJN przez Anglię i Amerykę.
Przemówienia i wykłady
Popełniłabym poważny błąd gdybym nie wspomniała o płomiennych przemówieniach i wykładach. Były to typowe teksty propagandowe, pełne wzniosłych wyrażeń. Mówiły o ostatnich dekretach, informowały o poczynaniach rządu. Często odwoływały się bezpośrednio do odbiorcy takimi zwrotami jak „towarzysze”, budując poczucie wspólnoty i tożsamość narodową. Najczęściej mijały się z prawdą.
Popularne w komunistycznej Polsce były budujące odezwy, często pisane przez młodzież.
Na studiach prowadzono cykle wykładów, które zapoznawały z ideologią Marksa, Lenina i wykazywały wyższość komunizmu nad innymi ustrojami.
Propagandowe były z natury pieśni ZMPowców. Wychwalały one rząd i ustrój oraz żywot uczciwego robotnika.
Propaganda miała niesamowity wpływ na życie obywatela PRLu. Jej nośniki były wszędzie- portrety w domu, rzeźby, plakaty, odezwy na ulicach, filmy w kinie i telewizji, teksty w gazecie i radiu. Propaganda kształtowała poglądy zwykłego człowieka, kierowała nim przez całe życie, więc trudno jej było się oprzeć. Spełniła swoją rolę znakomicie. Bez tak doskonale rozwiniętej propagandy, Polska Rzeczpospolita Ludowa miałaby może i inną historię.
Bibliografia:
- „PRL dla początkujących” Jacek Kuroń, Jacek Żakowski
- „Historia propagandy” Olivier Thomson
- „Wielka historia polski 1945-1956” i „Wielka Historia Polski po 1956” Michał Śliwa, Monika Ślufińska, Feliks Kiryk
- „Język ciała, gestów i zachowań, chromoterapia, grafologia” Andy Collins
- „Ilustrowana księga znaków i symboli” Miranda Bruce- Mitford
- „Słownik języka polskiego PWN”