Muzyka łagodzi obyczaje.

Mówi się, że „muzyka łagodzi obyczaje”, tak zgodzę się z tym stwierdzeniem, opierając się na moich własnych doświadczeniach i obserwacjach. . . Zacznę może od wyjaśnienia czym dla mnie jest ten rodzaj sztuki, a jest on bardzo ważną częścią mojego życia. Dzięki niej odnalazłam się, zaczęłam inaczej podchodzić do świata i ludzi, uważam te zmiany za bardzo dobre. . . Kiedyś muzyka wydawała mi się po prostu jednym z wielu innych otaczających nas czynników przyrody, środowiska. . . Teraz wiem, że może ona mieć ogromy wpływ na słuchającego jej człowieka. . . Każdy z nas jest inny i lubi, inny rodzaj muzyki, obecnie ma naprawdę duży wybór repertuarów poczynając od Piekarskiego Trio poprzez Breatny Spears, Erosa Ramazotti, Pendereckiego i Dj. Matys`a, a skończywszy na Cradle off filth czy Metallice. O muzyce można by opowiadać godzinami, w szkole są specjalne lekcje wgłębiające nas w jej tajniki. Chyba najważniejszym i najbardziej rozpowszechnionym argumentem potwierdzającym tezę zawartą w temacie jest sam fakt odczuć jakie ona w nas wzbudza. Mogą one być zarówno negatywne jak i pozytywne. W czasie słuchania muzyki człowiek może się uspokoić, wyciszyć, przenieś się w świat marzeń, albo wyszaleć, zabawić, porwać się w wir tańca. W obecnych czasach powstało wiele ośrodków, w których rozpowszechnia się różne formy muzyki. Są to np. filharmonie, teatry, dyskoteki, choć nie tylko, ponieważ siedząc w zwykłej restauracji czy kawiarence również dla umilenia czasu z głośników płyną różne utwory melodyczne. Zauważmy zatem, w jak wielu sytuacjach i wydarzeniach towarzyszy nam muzyka. Pogrzeby, wesela, chrzciny, urodziny i inne ważne uroczystości, a każdej z nich są przypisane osobne utwory muzyczne, np. „Sto lat”, ”Marsz weselny”, „Marsz żałobny” itd. Pieśni te są znane na cały świat i słysząc je wiemy z jakim ważnym wydarzeniem mamy do czynienia. Muzykę można podzielić na wiele form i tzw. stylów. Obecnie najbardziej rozpowszechnionym rodzajem jest muzyka taneczna potocznie zwana „technem”, można ją usłyszeć najczęściej w dyskotekach. Już w latach 60-tych zaczęły pojawiać się podziały, które trwają nadal i pogłębiają się z coraz większą siłą. Powstaje wiele grup najczęściej wśród młodzieży, które słuchają określonego rodzaju muzyki. Sama do takiej należę, upodobaliśmy sobie rock różne jego odmiany poczynając na starych zespołach takich jak Perfect, Pink Floyd, Nirvane, a kończąc na ostrzejszych brzmieniach Metallicy czy Slipknota. Lecz prócz nas tzw. „rockowców”, są też ludzie określani mianem: „ metali”, „skeatów”, „łysych”. Podziały takie mają swoje dobre i złe strony. Z jednej strony są one pozytywne, ponieważ człowiek znajduje otoczenie, które podziela jego zainteresowania i dzieli się z nim swoimi doświadczeniami i poglądami, a z drugiej strony często osoby z dwóch różnych subkultur mają zakodowane w głowie, że „inny oznacza zły” i są gotowi do wzajemnej przemocy zarówno fizycznej jak i psychicznej. Te objawy nietolerancji są niestety częstymi przypadkami mimo, iż tak bardzo niewłaściwymi. Głupie stereotypy sprawiają, że wiele ludzi zostaje odrzuconych przez ogół społeczeństwa, ponieważ wyobrażenia dyktują nam taki, a nie inny obraz danej osobowości prawie, w każdym przypadku mylny. Są okoliczności dzięki, którym mimo iż ktoś jest innej rasy, innego koloru skóry czy też używa innego języka nie musi obawiać się objawów niezaakceptowania ze strony innych. Tak wiele organizuje się różnych festiwali muzycznych. W Polsce i Europie największym jest WOODSTOK, na który zjeżdżają się ludzie z całego świata. Moi znajomi, którzy byli na tym ogromnym wydarzeniu muzycznym opowiadali, iż jest to niemożliwie, że tak wielka ilość ludzi może żyć ze sobą w zgodzie. Nie dochodziło tam do żadnych bójek i niepotrzebnych kłótni, ponieważ wszyscy znaleźli się tam z jednego powodu: wspólnej zabawy przy rytmach reagee i rocka. Ludzie utalentowani tworzą dla nas zwykłych słuchaczy wiele pieśni i utworów muzycznych robią to dla pieniędzy jak również własnej satysfakcji. Dawanie czegoś z siebie, tworzenie tych wszystkich dzieł daje im radość, często jest to ich hobby. My sami poddając się różnym zajęciom: sprzątaniu, kąpieli, szyciu, malowaniu itd. nucimy „pod nosem” melodyjki, które gdzieś kiedyś usłyszeliśmy i „wpadły nam w ucho”. Przejdźmy dalej, bo rozpoczęłam całą wypowiedź od pojęcia muzyki jako instrumentów i głosów ludzkich, a przecież nie tylko te zjawiska określamy mianem „muzyka”. Otaczająca nas przyroda: śpiew ptaków, odgłosy owadów, szumiące morze czy też las. . . Tak często uciekamy na łono natury, by odpocząć od cywilizacji i odgłosów miasta, by znaleźć tam ciszę i spokój. Przecież te wszystkie wymienione powyżej dźwięki też są muzyką tyle, że tworzoną przez matkę ziemię, sami przyznajcie jak uspokajająco ona na nas działa i, jak bardzo nas relaksuje.

Sami widzicie jak wiele jest sytuacji i miejsc, gdzie towarzyszy nam muzyka czy to ta instrumentalna czy też przyrodnicza, chyba nie muszę nic więcej pisać, żeby udowodnić wam, iż „muzyka naprawdę łagodzi obyczaje. . . ”