W wakacje wyjechałam do babci. Mieszka niedaleko jeziora. Uwielbiam się w nim kąpać. Jednak w pewien poniedziałek nie było to możliwe ponieważ: obudziłam się bardzo wcześnie,o szóstej nad ranem. nie jestem porannym ptaszkiem a więc nie było to miłe.Nagle zdałam sobie sprawę co spowodowało moje "powstanie". Otóż był to straszny hałas.W pierwszej chwili myślałam że moja mama znów mikserem kręci tiramisu. Jakież było moje zdziwienie gdy podeszłam do okna i zobaczyłam wielką ulewę! byłam pewna że większej nie widzialam! A co jeszcze dziwniejsze nikogo nie byłowdomu,a drzwi byly zamknięte!Zbezsilności i zakłopotania zaczęłamwykręcaćpalce.Raz po raz zadawałam sobie pytanie:co zemną będzie,przecież może być powódź!otworzyłam okno.Zdyłam zasłonić buzię zanim i zamknąć oczy zanim woda wleciała domojego pokoju. Szybkopobigłam w kąt oczekując najgorszego. Po minucie poczułam ż e woda moczy mi stopy. Otworzyłam oczy i zrozumiałam że nic się nie dzieje,woda to był mój piesek który liżał mnie i naszczęściebył to sen. mam nadzieję że pomogłam.pozdro:-D
Napisz opowiadanie, wykorzystaj narracje pierwszoosobową. Nazwij swoje emocje. Temat opowiadania: Wielka wakacyjna ulewa .... ... Jak moje imie będzie potrzebne w tym opowiadaniu to "Madzia"
Napisz opowiadanie, wykorzystaj narracje pierwszoosobową. Nazwij swoje emocje. Temat opowiadania: Wielka wakacyjna ulewa .... ... Jak moje imie będzie potrzebne w tym opowiadaniu to "Madzia"...