Powstania narodowe i ich skutki
Polska nie jest pierwszym krajem walczącym o niepodległość, jest jednak pierwszym państwem w Europie gdzie efektem zaborów była całkowita likwidacja państwa. Od zarania dziejów państwa musiały bronić swojej autonomii, a gdy to im się nie udawało zawsze walczyły do końca, występowały w obronie swej ojczyzny i starały się wyzwolić kraj ze szponów okupanta - zaborcy. Walka o niepodległość towarzyszy nam od zawsze i trwa do dziś (choćby dzisiejsza sytuacja w Iraku, gdzie siły Stanów Zjednoczonych są tam traktowane jak okupant
i systematycznie są atakowane przez Irakijczyków). Walki o niepodległość mają różne charaktery-powstań zbrojnych walk dyplomatycznych oraz nawet pertraktacji z zaborcami, ale wszystkie mają na celu uwolnienia swego kraju. Tak też było z naszym narodem, który utracił swą autonomię podczas czterech rozbiorów Polski. Walka o niepodległość Polski nie była jednokierunkowa.
Podczas zaprezentowanych powstań walka o niepodległość miała charakter zamiennie przeprowadzanych działań zbrojnych oraz walk dyplomatycznych i pertraktacji
z zaborcami. Przykładem takiej działalności jest chociażby działalność Polaków na emigracji. Po klęsce Powstania Listopadowego odbyła się tzw. Wielka Emigracja. Wielu polityków, członków władz powstańczych, żołnierzy- zwłaszcza oficerów opuściło ziemie polskie w obawie przed represjami, więzieniem zemstą cara. Wszyscy opuszczając ziemie polskie, nadal myśleli jak odzyskać niepodległość swoje ojczyzny. Na emigracji powstało kilka ugrupowań politycznych: Komitet Narodowy Polski z Lelewelem za szefa; Towarzystwo Demokratyczne oraz Związek Jedności Narodowej zwany obozem Hotelu Lambert.
Po takim delikatnym wstępie czas wejść głębiej w karty historii i zapoznać się z historią polskich zrywów narodowowyzwoleńczych. Aby jednak dokonać porównania ich wszystkich należy je najpierw dokładnie przedstawić.
Powstanie Kościuszkowskie (1794 rok)
Pierwszym powstaniem narodowowyzwoleńczym w tamtych czasach było powstanie kościuszkowskie, które trwało prawie 8 miesięcy (od 12.III.1794 do 16.XI.1794 roku). Już
w 1793 roku powstała konspiracja zmierzająca do zbrojnego powstania, jednak z powodu niewystarczających przygotowań Kościuszko jako dowódca insurekcji działania odroczył na jeszcze pół roku.
By przedstawić przyczyny wybuchu tego powstania należy przedstawić sytuację kraju przed powstaniem. Otóż w roku 1793, 23 stycznia w Petersburgu został podpisany przez Rosję i Prusy II rozbiór Polski. Na jego mocy Prusy zagarnęły Wielkopolskę i dużą część Mazowsza oraz Gdańsk i Toruń, natomiast Rosji przypadła Białoruś, Ukraina naddnieprzańska oraz Podole. Rzeczypospolita stała się państwem buforowym, rozdzielającym mocarstwa rozbiorowe. Po rozbiorze Rosja i Prusy domagały się zatwierdzenia rozbioru przez sejm.
W czerwcu 1793 sejm w Grodnie potwierdził rozbiór i powołał Radę Nieustającą, którą miał dzielić władzę z (zamiast targowickiej) konfederacją grodzieńską. Planowano redukcję Armii do 15 tys. Po za tym pojawiła się groźba kolejnego podziału kraju pozostającego pod rządami Grodzien, faktycznie zaś pod okupacją rosyjską. Nie bez znaczenia była rewolucja we Francji, wzmagająca rewolucyjne nastroje w Polsce. Wszystko to wpłynęło na rozgoryczenie społeczeństwa i wybuch powstania.
Obóz powstańczy był zróżnicowany politycznie. Władzę koncentrowała w swoich rękach umiarkowana lewica, centrum oraz umiarkowana prawica. Umiarkowana prawica to kontynuacja stronnictwa patriotycznego z okresu Sejmu Czteroletniego, natomiast umiarkowana lewica to mniej radykalni jakobini. Jednak to centrum miało największe wpływy - czyli niewychodzący poza Konstytucję 3 maja, liczący na sprzyjającą sytuację międzynarodową możni. W roku 1794 przy formalnym zachowaniu monarchii władza zyskała charakter republikański. Naczelnik mając władzę dyktatorską, powołał 10 maja Radę Najwyższą Narodową. Znaleźli się w niej przedstawiciele lewicy: H. Kołłątaj, który objął kierownictwo wydziału skarbu, oraz
F. Dmochowski, któremu podlegało szkolnictwo i propaganda.
Przywódcą powstania został okrzyknięty Tadeusz Kościuszko, który zobowiązał się, że użyje władzy tylko do odzyskania samodzielności narodu, obrony granic i ugruntowania powszechnej wolności. Kościuszko 24 marca 1794 roku na rynku krakowskim ogłosił rozpoczęcie powstania aktem „powstania obywateli".
Charakter działań zbrojnych przez czas trwania powstania był różny. Pierwsza bitwa insurekcji odbyła się pod Racławicami (4 IV 1794) gdzie spotkały się oddziały Kościuszki zmierzające do Warszawy i oddziały carskie jadące w ślad za Madalińskim do Krakowa.
W bitwie tej bardzo mocno odznaczyli się kosynierzy. Dzięki temu zwycięstwu Polacy zmotywowali się do walki. Z czasem powstanie ogarnęło cały kraj. Kościuszko postanowił wzmacniać wszystkie oddziały o chłopów uzbrojonych w kosy (kosynierzy). Powstanie zaczęło nabierać plebejskiego charakteru. 17 kwietnia rozpoczęto insurekcję Warszawy, po dwóch dniach Rosjanie opuścili Warszawę. Polakom przywodził wtedy szewc, Jan Kiliński. Powstanie zaczęło bardzo szybko się rozprzestrzeniać. Jakub Jasiński opanował Wilno, gdzie skazano na śmierć Kossakowskiego. Tymczasem Kościuszko chcąc nadal wciągać chłopów do powstania 7 maja ogłosił w Połańcu uniwersał (dawał on chłopom biorącym udział w postaniu wolność osobistą
a pozostałym zapewniał opiekę rządu). Mimo bardzo dużej ilości wojska Kościuszko miał z nim kłopoty w postaci zaopatrzenia i stanu wyszkolenia. Utworzono Komisariat Wojskowy, który zajmował się produkcja broni. Dzięki Kołłątajowi, który zajmował się skarbem państwa sprawnie ściągano podatki na rzecz wojska.
Tym niemniej sytuacja powstania pogorszyła się - sukcesy militarne niestety skończyły się.
6 czerwca wojska polskie poniosły klęskę pod Szczekocinami, gdzie doszło do niespodziewanego ataku Prus, które jak dotąd były neutralne. Prusacy 15 czerwca zdobyli Kraków i coraz bardziej zacieśniał się sznur klęski nad Warszawą. 30 czerwca w granice Polski wkroczyli także Austriacy. W lipcu i sierpniu trwały walki o Warszawę. 11 sierpnia wojska carskie zdobyły Wilno. Pod koniec sierpnia wybuchło powstanie w zaborze pruskim, wsparte przez dywizję gen. Dąbrowskiego, skutkiem, czego wojska pruskie wycofały się z okolic Warszawy.
Jednak dla dalszych losów powstania decydująca okazała się bitwa pod Maciejowicami
10 października 1794 roku. Ranny Kościuszko dostał się do niewoli, jego armia została rozbita
w pył, przez co morale bardzo podupadło.
4 października armia gen. Aleksandra Suwarowa ruszyła na Warszawę i zdobyła jedną dzielnicę-Pragę, gdzie by zastraszyć mieszkańców oraz obrońców Warszawy, dokonano rzezi na ludności cywilnej. Stolica skapitulowała, wojska rozproszyły się, powstanie upadło.
Gdyby spróbować podsumować ten zryw narodowowyzwoleńczy, można śmiało stwierdzić, że przyczyny niepowodzenia tkwiły w niezupełnie przygotowanej organizacji powstania. Jednak decyzja o redukcji wojsk polskich o 50% nie pozwoliła dłużej z nim zwlekać. Pomimo, że sytuacja na arenie międzynarodowej oraz stopień przygotowań do insurekcji dawały wiele do życzenia, to uważam, że nie można było dłużej czekać z decyzją o wybuchu powstania. Niestety walka z licznym wojskiem carskim i niespodziewany atak Prusów pod Szczekcinami, doprowadziły do klęski słabo przygotowanej armii polskiej. Kiedy do niewoli dostał się naczelnik powstania - Kościuszko, wraz z zakuciem go w kajdany nadzieje na uwolnienie Polski legły w gruzach.
Powstanie wielkopolskie (1806 rok)
Powstanie wielkopolskie było zbrojnymi walkami przeciw Prusom, podejmowanymi na terenie Wielkopolski w latach 1794, 1806, 1846, 1848, 1918-1919.
W listopadzie 1806 po zwycięstwie Napoleona pod Jeną, wojska francuskie wkroczyły do Poznania. Na wezwanie gen. Dąbrowskiego i Wybickiego zaczęły tworzyć się oddziały powstańcze, które usuwały władze pruskie, rozbrajały garnizony wojskowe. Przywództwo nad insurekcją objęła bogatsza szlachta, do walk dołączyli też chłopi. Na ziemiach zajętych przez Francuzów zaczęła powstawać polska administracja i wojsko. Do marca 1807 roku pod broń stanęło 30 tys. żołnierzy, część z nich wzięła udział w kampanii zimowej u ujścia Wisły.
W Kaliskiem samorzutnie powstały oddziały powstańcze złożone z ubogiej szlachty, chłopów
i drobnego mieszczaństwa. Reszta pozostała bierna. Mimo, że powstanie padło to był to bardzo znaczący zryw narodowowyzwoleńczy, którego sukcesy stały się jedną z przesłanek utworzenia Księstwa Warszawskiego.
Powstanie listopadowe (1830 rok)
Kolejnym powstaniem narodowym było powstanie listopadowe. Było ono formą buntu Polaków wziętych w karby przez zaborców. Przyczynami zrywu były przede wszystkim: ciągle zła i pogarszająca się sytuacja Polski na tle politycznym. Pomimo, że Polska pojawiła się na mapie po kongresie wiedeńskim jako ‘Królestwo Polskie” (unia z Rosją) to kongres ten był traktowany jako czwarty rozbiór Polski, ponieważ pod władzą Rosji nie było mowy
o jakiejkolwiek suwerenności Polski.
Rok 1830 był rokiem nieurodzaju, kryzysu gospodarczego i niezadowolenia ludności
z zwierzchnictwa Rosji. Pod koniec trzeciej dekady XIX stulecia w Królestwie coraz powszechniejsze stały się naruszenia konstytucji i prawa przez cara Mikołaja I i jego urzędników, władca nie zwoływał sejmu, działała cenzura i tajna policja. Skutkiem tego był znaczny wzrost niezadowolenia Polaków. Duże znaczenie miał też sytuacja polityczna w Europie: Grecja odzyskała niepodległość (1829),wieści o rewolucji w Francji oraz rewolucja belgijska, bardzo zmobilizowały Polaków do walki. Mikołaj I, który uważał się za pierwszego „żandarma Europy” miał w planach interweniować w ww krajach i wysłać tam wojska Polskie. Wszystko to sprawiło duże ożywienie w kręgach rewolucjonistów. Do tego doszły jeszcze carskie represje, aresztowania członków tajnego sprzysiężenia w Szkole Podchorążych Piechoty oraz ogłoszenie 20 listopada 1830 roku ukazu o mobilizacji wojsk polskich. Dało to ostateczny impuls do walki.
Wieczorem 29 listopada 1830 grupa cywilnych spiskowców współpracujących
z podchorążymi rozpoczęła akcję powstańczą atakiem na Belweder - siedzibę rosyjskiego dowódcy armii polskiej. Inne oddziały miały za zadanie zajęcie koszar rosyjskich i rozbrojenie znajdujących się tam żołnierzy. Sygnałem dla całej Warszawy o rozpoczęciu działań miało być podpalenie browaru na Solcu - budynku znajdującego się w bezpośredniej bliskości koszar jazdy rosyjskiej. Nieszczęśliwym zrządzeniem losu siedziba Rosjan nie zajęła się ogniem. Mimo to działania kontynuowano. Grupa belwederczyków pod dowództwem Ludwika Nabielaka
i Seweryna Goszczyńskiego miała na celu złapanie lub zgładzenie znienawidzonego wielkiego księcia Konstantego. Plan ten się nie powiódł. Stolica została jednak opanowana dzięki pomocy ludności cywilnej, a Konstanty wycofał się do granic z Rosją.
Gen. Józef Chłopicki został dyktatorem powstania, jednak niedługo potem podał się do dymisji, a sejm zgodnie z wolą posłów 25.I.1831 ogłosił detronizację cara Mikołaja, czego skutkiem było wypowiedzenie Polsce wojny przez Rosję. W celu stłumienia powstania car skierował 115-tysięczną armię pod dowództwem Iwana Dybicza, która 5 lutego przekroczyła granicę Królestwa Polskiego, co zmusiło Polaków do odwrotu do linie Wisły i Narwi. Do pierwszego starcia doszło 14 lutego 1831 roku pod Stoczkiem - korpus kawalerii generała Józefa Dwernickiego odniósł zwycięstwo nad częścią wojsk rosyjskich. Następnie stoczono potyczki pod Dobrem, Wawrem i Białołęką. Mimo umiejętnego opóźniania marszu potężna armia rosyjska parła na Warszawę. 25 lutego 1831 roku doszło do bitwy pod Grochowem, zginęło w niej 9400 żołnierzy rosyjskich i 7300 żołnierzy polskich. Rosja, która była bardziej osłabiona od Polski w oczekiwanie na wsparcie zrezygnowała ze szturmu na Warszawę. Jednak dobra passa Polaków
i ofensywa mogąca rozbić główne siły gen Dybicza załamał się w skutek zbyt ostrożnej polityki gen. Skrzyneckiego. W bitwie pod Ostrołęką wojska polskie poniosły bardzo dotkliwą porażkę. Brak zdecydowania i nieudolność Skrzyneckiego doprowadziły do rozprężenia w siłach polskich, choć akurat wtedy siły były rozłożone równomiernie między Rosją a Polską (stan liczebny armii był porównywalny). Próba ataku na Rosję okazała się kompletnym fiaskiem - po klęsce pod Łysobykami winnych oskarżono o zdradę, a wzburzony lud dokonał samosądu na 4 generałach, którzy zostali powieszeni. Rząd Narodowy upadł, nowym szefem rządu został gen. Jan Krukowiecki.
6-8 VI gen. Pasikiewicz uderzył na Warszawę od zachodu, co zmusiło Warszawę do kapitulacji.
W momencie upadku stolicy siły polskie na całym obszarze państwa były dość znaczne - wynosiły 60 tysięcy ludzi. Zabrakło już jednak woli walki. Generalicja nie chciała kontynuować wojny. Osłabiły się morale, zaczęły się masowe dezercje, sejm się rozpadł. Wojska polskie wycofały się z Warszawy i koło Brodnicy złożyły broń. Modlin i Zamość skapitulowały
21 X 1831.
Następstwem klęski Powstania Listopadowego było przede wszystkim zaostrzenie polityki zaborców rosyjskich wobec Polaków. Car odebrał konstytucję z 1815 roku, zlikwidowano sejm Królestwa, wojsko polskie i odrębną koronację w Warszawie, a przez to unię personalną. Pozostawiono barierę celną, która została zniesiona dopiero w 1850 roku. Większość politycznych i wojskowych przywódców powstania (około 10 tysięcy ludzi) po jego klęsce udało się na emigrację (Wielka Emigracja). Ich majątki były natychmiastowo konfiskowane. Pozostających w kraju wcielano do armii rosyjskiej, zsyłano na Kaukaz lub na Syberię. Życie kulturalne i polityczne skupiało się wokół rodaków na emigracji, głównie w Paryżu.
Fundamentalną przyczyną upadku powstania było dowództwo wojsk polskich. Ich niezdecydowanie, zachowawcze postępowanie, chęć układów oraz brak zapału i wiary
w zwycięstwo doprowadziły do upadku powstania. Im nie brakowało patriotyzmu tylko wiary w to, że Polsce może się udać. A bez wiary nic nie da się zrobić, można przenosić góry, jeżeli tylko się wierzy. Generalicja polska w większości byli to ludzie starsi już zmęczenie wojnami
i długoletnią służbą, jednak nie zmienia to faktu, że to oni ponoszą winę za przegraną Polaków. Wśród takich generałów byli np. gen. Józef Chłopicki - który wyżej cenił własne sprawy niż dobro narodu, nie liczył się z ofiarami, gen. Jan Krukowiecki - od początku nie wierzył
w zwycięstwo, w końcu okazał się zdrajcą, gen. Jan Skrzynecki -który bał się zrobić jakikolwiek gwałtowniejszy ruch, Książe Adam Czartoryski - wierzył tylko w dyplomację, nie wierzył
w walki zbrojne oraz wielu innych (Rybiński, Radziwiłł, Małachowski,).
Powstanie mające za wodzów tak niedołężnych przywódców nie miało jakichkolwiek szans i nic dziwnego, że po 11 miesiącach zostało stłamszone.
Powstanie krakowskie i rabacja galicyjska (1846 rok)
Po upadku powstania listopadowego na terenie Polski powstało wiele tajnych związków niepodległościowych, jednym z nich było Towarzystwo Demokratyczne Polskie, które przejęło ster kontaktów między emigracją a konspiracją. TDP dążyło do powstania i w porozumieniu
z ośrodkami konspiracyjnymi w Krakowie, Galicji i królestwie zaczęli przygotowania do insurekcji opartej na chłopach. W tym samym czasie wśród ludu organizacje spiskowe planowały również atak, ale oparty na szlachcie.
Do wybuchu tego kolejnego zrywu niepodległościowego w Krakowie i Galicji, (które były fragmentami ogólnonarodowego powstania, które miało wybuchnąć na ziemiach polskich pod zaborami) przyczyniło się kilka czynników. Do najważniejszych z nich należał ucisk feudalny na ziemiach polskich, dwór bardzo wyzyskiwał chłopów (wzrost pańszczyzny, praca akordowa).Demokratyczno - szlacheckie kierownictwo spisku, przygotowujące w tym czasie powstanie, nie propagowały idei rewolucyjnej wśród chłopów, co spowodowało brak poparcia chłopów dla powstania a także przekonania o antychłopskich przygotowaniach szlachty do powstania. Austria te niepokoje skutecznie podsycała, co w rezultacie skończyło się uderzeniem chłopów 19 II 1846 roku na dwory szlacheckie. Oddziały powstańcze zostały rozbite i wydane władzom austriackim, co doprowadziło do upadku powstania szlacheckiego. Ruch chłopów rozpoczął się w Tarnowskiem w Galicji pod przywództwem J. Szeli, dlatego też nazywany jest rabacją galicyjską. Ogółem zniszczono 470 dworów i zamordowano około 1100 osób.
Termin powstania Krakowskiego przygotowywanego przez TDP wyznaczono na 22 lutego 1846 roku. Jednak na kilka dni przed planowanym atakiem policja pruska powiadomiona
o spisku aresztowała kierownictwo konspiracji w tym Libelta i Mirosławskiego, który miał być dyktatorem powstania. Próba uwolnienia ich z poznańskiej Cytadeli zakończyła się fiaskiem. Powstanie chwilowo udaremniono.
18 lutego wojska austriackie pod dowództwem L. Collina bojąc się wybuchu powstania wkroczyły do Krakowa, w tym samym dniu odbyła się nieudana próba zdobycia przez powstańców Tarnowa. Austriacy jednak za długo nie zagrzali miejsca w mieście smoka wawelskiego, ponieważ już 21 lutego zaatakowali ich powstańcy i 22.II nie było już po nich śladu w Krakowie.
W nocy z 22 na 23 II Jan Tysowski z Galicji, Ludwik Gorzkowski z Krakowa oraz Aleksander Grzegorzewski z Królestwa ogłosili powstanie Rządu Narodowego Rzeczypospolitej Polskiej i wydali Manifest do Narodu Polskiego. Manifest ten wzywał do walki z zaborcami, zapowiadał zniesienie powinności feudalnych, uwłaszczenie chłopów oraz nadanie ziem bezrolnym w nagrodę za udział w powstaniu. Podobne obietnice dawała Austria, próbując podburzać chłopów przeciwko szlachcie.
Powstanie skazane jednak było na klęskę. Niepowodzeniem zakończyły się próby jego wywołania w Poznańskiem i Królestwie. Rebelia J. Szeli przekreśliła wszelkie przygotowania na tym terenie. Interwencja wojsk austriackich i rosyjskich zadały ogromny cios powstaniu. Tyssowski wycofał się z Prus, gdzie jego oddział 4 marca złożył broń. Edward Dembowski (sekretarz Tyssowskiego) chcąc jeszcze nawiązać kontakt z chłopami wyruszył z Krakowa na czele procesji, która skończyła się jego zamordowaniem przez patrol austriacki. Był to cios ostateczny. Upadek tego powstania doprowadził do włączenia Rzeczypospolitej Krakowskiej do Galicji.
Po upadku insurekcji chłopi przestali być już potrzebni Austriakom, zostali spacyfikowani
i nadal zmuszania do pańszczyzny. Jednak najboleśniejszym ciosem było, co innego. Przekreślone zostały nadzieje, jakimi przez wiele lat żyła emigracja i działacze w kraju. Ogromny wysiłek organizacyjny i materialny, bezprzykładna ofiarność i poświęcenie poszły na marne. Więzienia zapełniły się patriotami. Załamanie się insurekcji oznaczało klęskę emigracji jako przewodniej siły politycznej. Klęska ta wpłynęła hamującą na rozwój spiskowy kraju. Legł
w gruzach popularny na emigracji i w kręgach konspiratorów mit „ludu”- głównego twórcy niepodległości. Pomimo klęski wydarzenia w Galicji odbiły się szerokim echem w Europie
i można je nazwać zalążkiem fali rewolucyjnej okresu Wiosny Ludów.
Wiosna Ludów w Polsce (1848 rok)
Wiosna Ludów jest to określenia ruchów rewolucyjnych w niektórych krajach Europy (Czechy, Francja, Włochy, Prusy) w latach 1846-1849.Miały charakter burżuazyjno - liberalny
i skierowane były przeciwko władzy autorytarnej. Niepokoje te podgrzały i tak już bardzo gorące nastroje w Polsce.
22 lutego 1848 roku w Paryżu wybuchła rewolucja, która rozpoczęła serię podobnych wydarzeń w krajach środkowej Europy.13 marca rewolucja wybuchła w Wiedniu, pięć dni później w Berlinie. Bunt berlińczyków przyniósł wolność K. Libeltowi i L. Mierosławskiemu, którzy zostali skazani za spiskowanie przed powstaniem krakowskim.
Na wieść o zamieszkach w Berlinie, w Poznaniu 20 III 1848 roku powstał Komitet Narodowy będący reprezentacją społeczeństwa polskiego. Ideą Komitetu było uzyskanie ustępstw od króla pruskiego w drodze pertraktacji, a nie walki zbrojnej. Liczono na tzw. „reorganizację” Wielkopolski w duchu narodowym (autonomia) i powstanie polskiego wojska. Ruch ten przybrał formę na pół legalnego opanowanie władzy na prowincji połączonego ze zbrojeniem chłopów pod kierunkiem posiadającej szlachty. Sprzeciwiał się wcielenia części Poznańskiego do Prus. W końcu zorganizowano wojsko powstańcze na czele
z L. Mierosławskim.
11 kwietnia zawarto tymczasowe porozumienie( jarosłowiecką konwencję): Polacy zgodzili się pozostawić pod bronią jedynie cztery obozy liczące 3 tys. żołnierzy dowodzonych przez Mirosławskiego. W zamian oczekiwano obiecywanej „reorganizacji”. Prusi nie dotrzymali obietnicy i w połowie miesiąca rozpoczęły wydzielanie z Wielkopolski polskiej części. Polakom pozostało 9 powiatów, Poznań został włączony do Prus. Jednocześnie wojska pruskie przystąpiły do likwidacji polskiego obozu w Książu. Mirosławski rozpoczął walkę, odnosząc kilka lokalnych sukcesów m.in. pod Miłosławiem, Wrześnią i Sokołowem. Mimo to wojska polskie uległy rozprężeniu.
W wielu punktach podjęto też walkę przez mieszczan i chłopów; jednak „wojnę ludową” podjęto za późno, zawiodło dowództwo i kadra oficerów szukająca za wszelką cenę końca powstania. 9 V powstańcy skapitulowali.
Stłumienie powstania w Wielkopolsce było pierwszym sukcesem kontrrewolucji, która miała na celu ucięcie głowy rewolucji, jaką była Wiosna Ludów.
Pomimo tego, że powstanie to było bardzo krótkie, odegrało ono jednak dość znaczącą rolę. Przyczyniło się ono do ogłoszenia przez rząd pruski konstytucji i było pierwszym ruchem powstańczym z masowym udziałem chłopów. Pamięć o tym ruchu sprzyjała dalszemu wzrostowi świadomości narodowej chłopów.
W połowie marca 1848 roku pod wpływem wieści z Wiednia zawrzało także w Galicji.
W Krakowie, a potem we Lwowie odbyły się patriotyczne manifestacje. W Krakowie powstał
6 kwietnia Komitet Narodowy, a nieco później lwowska Rada Narodowa. W obu ośrodkach utworzono Gwardię Narodową. Żądały one zniesienia pańszczyzny i autonomii Galicji. Zaczęła wychodzić polska niecenzurowana prasa. Rząd austriacki przez uwłaszczenie rozładował nastroje rewolucyjne chłopów i rozpoczął pacyfikację prowincje. Ruch rewolucyjny w Krakowie został opanowany 9 kwietnia, a we Lwowie w listopadzie. Gwardię Narodową rozbrojono, zaprzestano wydawania polskiej gazety.
Klęska Wiosny Ludów na ziemiach polskich nie oznaczała zakończenia wysiłków zbrojnych, mających na celu sukces rewolucji w Europie, a wy ostatecznym efekcie - odrodzenie niepodległego państwa polskiego. W Rzymie z inicjatywy Adama Mickiewicza powstał ochotniczy Legion polski, który walczył w Lombardii i u boku gwardii piemonckiej, ( którą pod Navarą dowodził W. Chrzanowski). Oprócz tego L. Mierosławski dowodził powstaniami na Sycylii i w Badeni.
Pomimo, iż ruchy rewolucyjne 1848 -1849 zostały stłumione to wpłynęły na rozbudzenie świadomości społecznej mas i przyczyniły się do wzmocnienia świadomości narodowej Polaków.
Powstanie styczniowe (1863 rok )
Kolejnym powstaniem i ostatnim już, które będę omawiać w tej pracy jest powstanie styczniowe. Było to powstanie skierowane przeciwko Rosji, trwało ono od 22 I 1863 roku do wiosny 1864. Objęło ono swym zasięgiem Królestwo Polskie, Białoruś i w mniejszym stopniu Ukrainę. Spowodowane było przede wszystkim nasilającym się rosyjskim naciskiem narodowym.
W latach pięćdziesiątych stopniowo odradzał się ruch konspiracyjny. Powstały: studencki, kijowski Związek Trójnicki, towarzystwo Rolnicze Andrzeja Zamoyskiego, Delegacja Miejska
w Warszawie, tam też miały miejsce częste manifestacje rozpowszechniające idee niepodległościowe. W tym okresie przedpowstaniowym formowały się obozy polityczne: radykalni „czerwoni” i umiarkowani „biali”.
„Czerwoni” na czele z Komitetem Miejskim i Centralnym Komitetem Narodowym (CKN) skupiały w sobie takie osoby jak: I. Chmieleński, A. Korzeniowski, S. Bobrowski, J. Dąbrowski, A. Giller, Z. Padlewski. Obóz ten skupiał działaczy radykalno - demokratycznych dążących do wybuchu powstania i połączenia go z reformami społecznymi. Rozbudowali podziemna prasę, siatkę konspiratorów, bazę materiałowa z zamiarem rychłego podjęcia akcji powstańczej ogłoszeniem uwłaszczenia chłopów bez wykupu (odszkodowań dla ziemian)
Obóz „Białych” na czele z Delegacją Miejską, a potem Dyrekcją Krajową skupiał w sobie takie osobistości jak: E. Jurgens, W. Zamoyski, L. Kronenberg. Byli oni przeciwni wybuchowi powstania, opowiadali się za pracą organiczną, odbudową kraju za pomocą dyplomacji
i legalnych działań na rzecz zachowania polskości. Byli za interwencją Francji i Anglii oraz uwłaszczeniem chłopów z odszkodowaniami dla szlachty.
Wybuch powstania przyspieszyły tzw. branki, czyli na rozkaz cara przymusowe pobieranie do wojska. Branka ta miała na celu udaremnienie powstania przez wysłanie wszystkich działaczy w głąb Rosji. 22 I 1863 roku wybuchło powstanie i CKN przeobraził się w Tymczasowy Rząd Narodowy (TRN) i wydał manifest do narodu i dwa dekrety uwłaszczeniowe. W manifeście rząd wzywał narody: polski, litewski, białoruski do walki z zaborcą, głosił równość i wolność wszystkich obywateli. Natomiast dekrety znosiły czynsze i robocizny i przyznawały włościanom własność użytkowanego gruntu razem z serwitutami.
Przewaga Rosjan była bardzo duża, w związku, z czym Polacy przyjęli taktykę wojny partyzanckiej, nie podejmując otwartej walki i nękając przeciwnika niespodziewanymi atakami. Większe bitwy stoczyły odziały: pod Miechowami (17 II 1863 - dowódzca A. Kurowski), pod Małogoszczą (24 I I- dowódzca M. Langiewicz), pod Żyrzynem (8 VIII 1863 - dowódzca M. Heidenreich).
Przez szeregi oddziałów polskich ogółem przewinęło się 200 tys. ochotników.
Największe nasilenie powstanie osiągnęło latem 1863 roku, gdy przewagę w władzach centralnych uzyskali „biali” i gdy dyktaturę nad powstaniem objął M. Langiewicz. Pomimo, iż wydarzenia w Polsce bardzo ruszyły zagraniczną opinię publiczną i opowiedzieli się oni po naszej stronie to nic to nie dało. Niestety pomoc, na którą liczyli „biali” ze strony Anglii, Austrii
i Francji, ograniczyła się tylko do przesłania Rosjanom not dyplomatycznych. Żadne z tych państw nie miało zamiaru wystąpić zbrojnie w obronie interesu Polski.
Lato 1863 roku było okresem największego nasilenia walk partyzanckich, carat nie mogąc ich zlikwidować podjął akcje pacyfikacyjne. Zaczęto wprowadzać terror i odpowiedzialność zbiorową, coraz częściej pojawiały się publiczne egzakcje, konfiskaty majątkowe, kontrybucje
i masowe zsyłanie na Sybir. Z tych powodów jesienią ww roku powstanie osłabło. W osobie Romualda Traugutta pojawiła się jednak nadzieja na podźwignięcie z rychłego upadku powstania. 17 X 1863 objął on dyktaturę nad powstaniem i stosując rewolucyjne metody próbował ratować insurekcję. Jednak niestety jego starania spełzły na niczym, ponieważ walki właściwie całkowicie wygasły wiosną 1864 roku. 5 sierpnia na stokach poznańskiej Cytadeli został stracony Traugutt oraz czterech członków Rządu Narodowego. W grudniu tegoż roku został ujęty ostatni naczelnik Warszawy - A. Waszkowski i w lutym 1865 roku stracono go.
Powstanie to było najdłużej trwającym ruchem narodowowyzwoleńczym w Polsce. Było ono wspomagane przez Polaków ze wszystkich zaborów, emigracje oraz przedstawicieli innych narodów. W walkach powstańczych zginęło ponad 15 tys. osób, około tysiąca rozstrzelano lub powieszono. 40 tys. osób zostało zesłanych w głąb Rosji lub na Syberię, około 8 tysięcy osób było zmuszone by emigrować z ziem polskich.
Klęska powstania styczniowego była zamknięciem bohaterskiego i tragicznego okresu insurekcyjnego. Porażka ta była dla wielu Polaków wielkim wstrząsem, zapanowało wśród nich przeświadczenie o bezradności i beznadziejności wszelkich walk zbrojnych. Po raz kolejny naród polski stracił swą „najlepszą” krew nie zyskując nic w zamian.
Wszystkie z w/w powstań miały jeden wspólny cel: WYZWOLENIE POLSKI
I PRZYWRÓCENIE JEJ UTRACONĄ WOLNOŚĆ. Wszystkie też niestety miały ten sam koniec, czyli klęskę. Mimo to wszystkie były przejawem wielkiego patriotyzmu i miłości do ojczyzny, i nie wszystkie były z miejsca skazane na porażkę. Z tymże jak widać z kart historii samo poświęcenie i miłość dla ojczyzny Polaków nie wystarczyły, aby mogli oni ją wyszarpnąć
z szponów okupantów i dać jej wolność.
Kres powstania styczniowego był zamknięciem tragicznego w skutkach okresu insurekcyjnego trwającego od 1794 roku do 1865. Morze przelanej, bohatersko krwi nie dało nam upragnionej wolności. Zginęli najbardziej ofiarni i poświęceni ojczyźnie Polacy. Niestety trudno jednak oceniać te ruchy pozytywnie; zginęła masa Polaków, wielu doświadczyło ogromnego cierpienia, ludzie zsyłani byli na Sybir, rozdzielano rodziny a wszystkie te starania „spaliły się na panewce”. Po upadku powstań zaborcy nie mieli litości. Katowali i mordowali Polaków jak leciało. Należy jednak podziwiać i oddać hołd Polakom, którzy pomimo tak nie ludzkich represji, i takich kar nie poddali się i zawsze chwytali się ostatniej deski ratunku.
Pamięć o ojczyźnie była ciągle w głowach Polaków, ciągle ją pielęgnowano i kiedy tylko nadarzyła się okazja starano się wrócić Polsce jej prawowite ziemie.
Klęski tych powstań wywarły spory dotyczące dalszej walki z bronią w ręku. Bezapelacyjnie powstania te ujawniły ogromną ofiarność młodzieży oraz talenty dowódcze a także organizacyjne naszych, polskich oficerów. Osobom pracującym nad wybuchem powstania na pewno zabrakło sprecyzowanych, dokładnych planów. Przegranie powstania styczniowego prowadziła do wielu refleksji. Odpowiedzi na wszystkie postawione pytania starali się odszukać przedstawiciele polskiego nurtu w pozytywizmie.