Wpływ akcesji Polski do Unii Europejskiej na wpływy budżetowe z tytułu należności przywozowych
Akcesja Polski do UE, w tym także do unii celnej, spowodowała likwidację ceł pobieranych od towarów pochodzących z obszaru Wspólnoty. Wydaje się zatem, iż fakt wstąpienia przez Polskę w struktury europejskie spowoduje spadek dochodów budżetowych z tytułu należności przywozowych. Aby się o tym przekonać, należy najpierw przedstawić typologię należności przywozowych.
Należności celne przywozowe oznaczają, wg art. 4 pkt. 10 Wspólnotowego Kodeksu Celnego, cła i inne opłaty równoważnym skutku należne przy przywozie towarów oraz rolne opłaty wyrównawcze i inne opłaty przywozowe ustanowione w ramach wspólnej polityki rolnej. Poza wymienionymi do należności przywozowych zalicza się również podatek VAT przy przywozie oraz akcyzę.
Cło jest to opłata pobierana przez państwo w określonej z góry wysokości w związku z przewiezieniem towaru przez granicę. Do ceł handlowych stosowanych przez UE w stosunkach handlowych z krajami trzecimi należy zaliczyć cła konwencyjne, autonomiczne, antydumpingowe, antysubwencyjne oraz specjalne cła na produkty stalowe i węgiel. Cła konwencyjne i autonomiczne wynikają z tzw. Wspólnej Taryfy Celnej. Wysokość stawek ceł konwencyjnych wynika z porozumień UE ze Światową Organizacją Handlu (ŚOH, ang. WTO) i są stosowane wobec krajów należących do WTO, z którymi wspólnoty europejskie podpisały stosowne umowy. Cła autonomiczne są ustalane przez UE samodzielnie. Obejmują produkty i usługi, wobec których nie ustalono ceł konwencyjnych. Jako uzupełniające sposoby ochrony wewnętrznego rynku UE służą cła antydumpingowe i antysubwencyjne. Cła antydumpingowe nakładane są na tzw. produkty dumpingowe, czyli o cenie przy eksporcie do UE, która jest niższa od ceny podobnego produktu stosowanej przez kraj eksportujący w pozostałych transakcjach. Cła antysubwencyjne nakładane są na produkty i usługi subsydiowane w celu zniwelowania skutków subsydiów rządowych, zaniżających sztucznie eksportowe ceny produktów spoza UE. Do subsydiów zalicza się granty, pożyczki, zwolnienia i ulgi podatkowe, zwolnienia i ulgi celne itp. Cła rolne obejmują produkty rolne sprowadzane z krajów nie należących do UE, jeśli ceny tych produktów są niższe od cen na wspólnym rynku UE. Ceny wspólnorynkowe ustalane są na podstawie decyzji Rady w porozumieniu z Komisją i Parlamentem, a ich poziom jest przeważnie wyższy od poziomu światowych cen produktów rolnych.
Następnymi należnościami wymagającymi omówienia są należności z tytułu akcyzy oraz podatku VAT. W imporcie towarów akcyzowych podstawą naliczenia akcyzy jest ich wartość celna powiększona o cło obliczone wg stawki podstawowej, także w przypadku gdy towary zostały zwolnione od cła, cło zostało zawieszone lub obniżone. Jeśli akcyza naliczana jest kwotowo, podstawą opodatkowania jest ilość towarów akcyzowych. Podstawą opodatkowania podatkiem od towarów i usług w imporcie jest wartość celna powiększona o należne cło, oraz ewentualną akcyzę.
Jak już wspomniano do obniżenia wpływu należności celnych przywozowych przyczyniła się z pewnością likwidacja ceł w obrocie z państwami Unii Europejskiej. W świetle szacunków, do dnia akcesji około 76% obrotów handlowych Polski zostało całkowicie zliberalizowanych. Dotyczy to obrotów ze Wspólnotą, CEFTA, EFTA, krajami bałtyckimi, Turcją i Izraelem . To w sposób zasadniczy wpłynęło na skalę zmian wpływów z należności celnych.
Nie jest to jednak jedyny czynnik decydujący o zmniejszeniu tego rodzaju dochodów. Przystąpienie do Unii Europejskiej oznaczało wejście we wspólny obszar celny z UE i przyjęcie zewnętrznej taryfy celnej UE na naszej granicy z krajami trzecimi. Przed akcesją średni poziom ceł w Polsce w stosunku do towarów przemysłowych wynosił 10,4%, a towarów rolnych aż 52,8%; dla Unii Europejskiej wartości te wynosiły odpowiednio 4,1% oraz 19,5% .
Kolejną przyczyną obniżki wpływów budżetowych jest zasada panująca w UE, dotycząca podziału wpływów z ceł. Otóż do budżetu Unii przekazywane jest 75% należności celnych; natomiast pozostała część przeznaczona jest na utrzymanie administracji celnych państw członkowskich. Sytuacja ta powoduje, że państwa UE wzajemnie rywalizują ze sobą o to, aby przedsiębiorcy u nich odprawiali sprowadzane towary. Niestety Polska pod tym względem nie jest konkurencyjna, z powodu niekorzystnego dla przedsiębiorców sposobu naliczania podatku VAT . Jednak w właśnie tym uwarunkowaniu można szukać szansy na rekompensatę utraty wpływów z należności przywozowych. Wszystkie towary pochodzące ze wschodu będą mogły być odprawione bezpośrednio w polskim urzędzie celnym, choć odpraw celnych można dokonywać w dowolnym państwie Unii.
Należy zweryfikować czy wymienione przyczyny rzeczywiście wpłynęły na obniżkę dochodów państwa z ceł i innych należności przywozowych. W roku 2001, a więc na trzy lata przed akcesją dochody z ceł w Polsce wynosiły 4,086 mld zł. Znacznie większe dochody budżet osiągnął dzięki podatkowi VAT i akcyzie, pobieranym przez Urzędy Celne; wynosiły one 39,535 mld. Dwa lata później, na rok przed przystąpieniem do UE wpływy budżetowe osiągnęły wartość 3,752 mld; natomiast podatki przyniosły państwu dochód 42,152 mld zł. Możemy tutaj zauważyć spadek znaczenia dochodów z ceł w należnościach przywozowych ogółem. W roku 2001 stosunek ten wyniósł 9,37%; dwa lata później spadł do 5,96% .
Aby uzyskać odpowiedź na pytanie o zmianę dochodów budżetowych po wejściu do UE zostaną przedstawione analogiczne dane za lata 2005 i 2007. W roku 2005 dochody z ceł wyniosły 1,271 mld zł, czyli o 66% mniej niż w 2003. Wzrosły za to dochody z tytułu podatku od towarów i usług oraz akcyzowego pobranych przez Służbę Celną – 56,346 mld zł. W roku 2007 dochody budżetu z ceł wzrosły do 1,748 mld zł, a z tytułu podatków akcyzowego i VAT do 72,824 mld zł . Powinno się przy tym pamiętać, że tylko 25% dochodów z ceł trafia do polskiego budżetu.
Na podstawie powyższego zestawienia, stwierdzić można, iż spełniły się przewidywania dotyczące spadku dochodów z należności celnych. Należy jednak zauważyć, iż należności te jeszcze przed akcesją do UE stanowiły niewielką część ogółu należności przywozowych. Dochody z tytułów podatków pośrednich – VAT i akcyzy, rosły jeszcze przed wstąpieniem do UE. Po akcesji dynamika była jeszcze większa. Należności podatkowe wyniosły w 2007 aż 184,2% stanu z roku 2001. Należy również zaznaczyć, iż pomimo spadku przychodów z ceł, dochody budżetu z należności przewozowych ogółem wzrastały, z powodu zwiększonych wpływów z podatków VAT i akcyzowego.
Rekapitulując wstąpienie Polski w struktury Unii Europejskiej przyniosło spodziewany spadek dochodów budżetu państwa z tytułu ceł. Jednak zostały one zrekompensowane poprzez większe wpływy z innego rodzaju należności przywozowych – podatku VAT w imporcie oraz akcyzy, czego przyczyn można się doszukiwać w ożywieniu handlu międzynarodowego po wejściu do Unii Europejskiej.