Tolerancja wyznaniowa w Europie między XV a XVIII wiekiem
Słowo tolerancja (od łac. tolerare = znosić, wytrzymywać) oznacza cierpliwość i wyrozumiałość dla odmienności. Jest poszanowaniem cudzych uczuć, poglądów, upodobań, wierzeń, obyczajów i postępowania choćby były całkowicie odmienne od własnych, albo zupełnie z nimi sprzeczne. Współcześnie rozumiana tolerancja to szacunek dla wolności innych ludzi, ich myśli i opinii oraz sposobu życia. Szacunek ten przybiera formy wyrozumiałości i życzliwości dla tego, co nie musi być naszym udziałem, ale co cieszy się naszą akceptacją istnienia w imię demokratycznej wolności. W przeszłości najbardziej tolerancyjne okazywały się wielonarodowe imperia oraz państwa o ustroju federacyjnym. W tych pierwszych mnogość ludów mówiących różnymi językami, wyznających różne religie i reprezentujących różne kultury, zmuszała władców do poszanowania odrębności. Historycy jako przykłady państw tolerancyjnych wskazują Persję, Rzym i Austro-Węgry. Natomiast tolerancja w obrębie federacji jest istotą tworzenia porozumienia opartego na wzajemnym poszanowaniu podmiotów tworzących związek (status stanów w systemie politycznym USA czy kantonów w Szwajcarii). Zakres tolerancji zmieniał się w ciągu wieków. Najwcześniej tolerancja objęła życie religijne, kiedy to Pokój Westfalski zawarty w 1648 r. zakończył epokę krwawych i wyniszczających wojen religijnych w Europie. Jednak pierwsza ustawę gwarantującą tolerancje uchwalono na kontynencie północnoamerykańskim. Był to Toleration Act z 1649 r. uchwalony przez zgromadzenie parlamentarne stanu Maryland i zakazujące dyskryminacji na tle religijnym. Konstytucja Stanów Zjednoczonych Ameryki z 1787 r. stoi na straży tolerancji, a jej podstawą jest myśl, że ludzie są równi i wszyscy mają równe i niezbywalne prawa do wolności, życia w pokoju i dążenia do szczęścia. Tolerancja stała się przedmiotem rozpraw filozoficznych w dobie Oświecenia, jak np. w "Traktacie o tolerancji" Woltera czy "Liście o tolerancji" Johna Locke’a. Z tolerancją wiąże się współcześnie pojęcie pluralizmu, a więc społecznej i politycznej różnorodności, która jest naturalną cechą każdego społeczeństwa. Zawsze bowiem istnieją różnice między warstwami społecznymi, między lokalnymi i regionalnymi społecznościami oraz różnice interesów różnych grup. Pluralizm i tolerancja umożliwiają istnienie konkurencji politycznej pomiędzy ugrupowaniami reprezentującymi różne opcje ideowe, polityczne i gospodarcze. Pojawiają się wszakże niebezpieczeństwa dla tak rozumianej tolerancji i pluralizmu. Z jednej strony jest to odgórne dążenie tych, którzy aktualnie sprawują władzę, do ograniczania różnorodności w imię wyższych racji oraz pogodzenia sprzecznych tendencji wobec braku środków, by zadowolić wszystkich. Z drugiej natomiast zagrożeniem dla pluralizmu i tolerancji może okazać się nadmiar sprzecznych interesów i postaw. Brak kompromisu między radykalnie nastawionymi grupami jest zaprzeczeniem tolerancji.
W okresie średniowiecza cała Europa zachodnia pozostawała pod dominacją kościoła zarówno pod względem politycznym, jak kulturowym. Była mu podporządkowana nauka, filozofia, sztuka i wszelka twórczość intelektualna. W doktrynie chrześcijańskiej znajdowano uzasadnienie dla ówczesnych stosunków społecznych, dla władzy papieskiej i monarszej, ale w niej znajdowali uzasadnienie dla swych wystąpień również reprezentanci ruchów ludowych występujących z krytyką ówczesnych stosunków religijnych i polityczno- społecznych. Miała wprawdzie w średniowieczu miejsce nie kończąca się walka o władzę pomiędzy papiestwem i władcami świeckimi, ale obie te władze były solidarne w tępieniu ruchów zagrażających „boskiemu porządkowi” ówczesnego świata. System feudalny, niezależnie od wewnętrznych walk i sporów, był zwarty w stosunku do innych warstw społecznych, ponieważ reprezentował interesy tej samej klasy. Kryzys feudalizmu, którego początków należy się doszukiwać już w XIV wieku, zrodził się wskutek zjednoczenia i umocnienia klasy mieszczańskiej, powodując poważne zmiany w świecie zachodnim. Na odcinku kościelnym przyczynił się on wydatnie do upowszechnienia tendencji heterodoksalnych, który przygotował grunt do wielkiej reformacji w początkach XVI stulecia, której skutki były odczuwalne jeszcze w XVIII wieku. Był to „ogromny” proces asymilowania się ludzi wyznania kościoła rzymsko- katolickiego, kościołów protestanckich i anglikańskich. Uczenie się życia obok siebie, tolerowania wzajemnych poglądów, tak często różnych, doprowadzało do rozlewu krwi, wojen religijnych i wyniszczania się nawzajem ludzi, którzy kiedyś byli braćmi. Na tym właśnie polegała ówczesna „tolerancja”.
Stan Kościoła przed Wielką Reformacją XVI wieku.
Lud chrześcijański nie wyglądał już daru życia wiecznego z łaski żyjącego i świętego Boga. Do uzyskania tegoż, potrzeba było użyć wszystkich tych środków, które się wyobraźni zabobonnych, bojaźliwych i trwogą przejętych ludzi wymarzyły. Niebo zapełniło się Świętymi i orędownikami, którzy o dar życia się przyczyniali; ziemia zaś obfitowała w pobożne uczynki, ofiary, praktyki, rozliczne ceremonie, którymi usiłowano zasłużyć na zbawienie. Mykoniusz, który przez długie lata był mnichem, stał się potem współpracownikiem Lutra, tak oto opisuje stan religii:
Na mękę i zasługę Chrystusa zapatrywano się jakby na istną bajkę, lub na powieści Homera. O wierze, przez którą sobie sprawiedliwość Chrystusa i dziedzictwo życia wiecznego przywłaszczamy, nie było już mowy. Chrystus był surowym sędzią, gotowym potępić wszystkich, którzy się nie uciekali do orędownictwa Świętych lub do odpustów papieskich. Na miejscu jego stanęli inni pośrednicy, najpierw Panna Maria, niczym Diana starodawnych pogan, dalej inni święci, których liczbę papieże coraz bardziej pomnażali. Ci pośrednicy zaś wtedy tylko za ludźmi się wstawiali, jeśli dla zakonów przez nich ustanowionych przeznaczano wielkie dary. Trzeba wtedy było czynić nie to, co Bóg w swoim słowie nakazuje, lecz to, co duchowni i zakonnicy wynaleźli, a mianowicie rzeczy przynoszące klasztorom jak najlepsze zyski. Należało do tego odmawianie Zdrowaś Mario i modłów do Świętej Urszuli i Świętej Brygidy. Trzeba było we dnie i w nocy śpiewać i krzyczeć. Miejsc świętych, do których pielgrzymowano, było zgoła tyle, ile dolin i pagórków na świecie. Lecz za pieniądze można było uwolnić się od tych pokut. Trzeba było tylko księżom i klasztorom przynieść pieniędzy, lub innych rzeczy mających wartość, jak np. kurczęta, jaja, gęsi, kaczki, wosk, słoma, ser, masło, itp. Potem odezwał się śpiew, uderzały dzwony, kadzidła napełniły kościół wonią, sprawowano ofiary - kuchnie i szklanki były pełne - a msze zakończyły i zapłaciły wszystkie te pobożne uczynki. Biskupi nie mawiali kazań, oni tylko wyświęcali duchownych i zakonników; poświęcali dzwony, kościoły, kaplice, obrazy, książki, cmentarze, a to wszystko dobrze się opłacało. Kości, ręce i nogi męczenników przechowywano w skrzyniach ze złota i srebra; podczas mszy podawano je do ucałowania, a to już sprowadzało niemałe pieniądze. Wszyscy utrzymywali, że papież jest na miejscu Boga (2 Tes. 2, 4), że jest nieomylny i nie cierpieli przeciwnych zdań."
W kościele Wszystkich Świętych w Wittenberdze pokazywano kawałek arki Noego, trochę sadzy z pieca ognistego, do którego wrzucono owych trzech młodzieńców, kawałek drzewa ze żłóbka Jezusa, kilka włosów pochodzących z brody Krzysztofa oraz 19.000 innych przedmiotów większej lub mniejszej wartości. W mieście Schaffhausen pokazywano oddech św. Józefa, który św. Nikodem miał w rękawiczce przechować. W Wrtembergii pojawił się handlarz, który sprzedając odpusty miał na głowie wielkie pióro, mające pochodzić ze skrzydła archanioła Michała. Lecz nie trzeba było szukać skarbów tych w dalekim świecie; handlarze wynajmowali relikwie od właścicieli, chodzili z nimi po kraju, sprzedawali je po wsiach, tak jak dziś się sprzedaje Biblie, i przynosili je do domów, by już nie narażać wierzących na koszty i trudy pielgrzymki. Z największym przepychem wystawiano takowe po kościołach. Za wynajęte relikwie płacili handlarze wysokie ceny, płacąc także pewien procent z zarobionego zysku. A zatem nie było już więcej Królestwa Niebiańskiego, natomiast urządzili sobie tu na ziemi haniebny targ.
Tak sprzykrzył się krajom niemieckim do ostateczności haniebny ten handel. "Oszustwa tych rzymskich łotrów" - powiada Luter - "nie były już dłużej do wytrzymania".
Tolerancja religijna w Europie, na przykładzie kilku wybranych państw
Rzeczpospolita Szlachecka
W wiekach XVI - XVII , podczas reformacji i kontrreformacji Europa została podzielona na kilka -obozów- wyznaniowych tj.
- Luteranów na czele kościoła stał Marcin Luter (Niemcy)
- Kalwinów na czele kościoła stał Jan Kalwin (Francja)
- Kościół Anglikański na czele kościoła stał król angielski Henryk VIII (Anglia) .
W tych właśnie państwach społeczności kościelne doprowadziły do prześladowań religijnych mniejszości. Polska natomiast pozostawała wtedy państwem które nie tłumiło innowierców tzn. nie zamykano ich w więzieniach, nie palono na stosach. Polska była krajem bez wojen religijnych i domowych.
Ale niestety Polska nie zawsze była tak tolerancyjna, na swej chlubnej historii mamy niestety kilka zborów zburzonych u nas w czasie wyznaniowych pogromów, wypędzenie arian w połowie XVIII wieku, a potem uprzykrzanie życia i ograniczanie praw tym, którzy pozostali przy kalwinizmie czy luteranizmie.
Katolicy polscy, w przeciwieństwie do ich zachodnich współwyznawców, nie byli w XVI wieku nowicjuszami w układaniu współistnienia ludzi różniących się w wierze. Rzeczpospolita była wszak krajem niejednolitym narodowo i religijnie już od XIV-XV wieku. W jej granicach oprócz katolickich Polaków i Litwinów mieszkało kilka milionów prawosławnych Rusinów, wyznający islam Tatarzy, około 150 tysięcy Żydów (głównie w miastach) i trochę wyznających monofizytyzm (odłam chrześcijaństwa z V wieku) Ormian.
Granice między światem chrześcijańskim a pogaństwem przebiegały przez Hiszpanię i Polskę. Gdy jednak za Pirenejami katolicyzm jednoczył kraj wyzwalany stopniowo z rąk muzułmańskich, u nas katolicy, prawosławni i poganie musieli łączyć swe siły przeciw zagrażającemu wręcz bytowi państwa wrogowi, jakim był katolicki przecież zakon rycerski, czyli krzyżacy. Głoszona w związku z tym, także na Soborze w Konstancji, doktryna polskich teologów i prawników, że "niewierni" to też nasi bliźni i nie wolno zagarniać ich ziem ani nawracać ich siłą, a także praktyka koegzystencji wieloreligijnych mieszkańców, budowały tradycję ważną dla przyszłych swobód wyznaniowych.
Drugim, obok zasiedziałej różnorodności religijnej, filarem tolerancji w Polsce był fakt, że reformację przyjmowała głównie szlachta, czyli warstwa rządząca państwem. Dzieląc się w wierze, nie zamierzała z tego powodu łamać solidarności stanowej, strzegąc nadal zgodnie swych swobód przed aspiracjami królów. Należała do nich i wolność religijna, której broniono także przed duchowieństwem, gdy zaczęło się pozywanie zwolenników religijnych nowości przed sądy biskupie.
Toczące się w krajach zachodnich wojny religijne utwierdzały Sarmatów w przekonaniu, że fanatyzm wyznaniowy niszczy zarówno państwo, jak religię, zaś swobody wyznaniowe im służą. Podczas konfederacji Warszawskiej (1573 r), która w trosce o dobro wspólnego państwa umiała wznieść się ponad waśnie religijne, uchwalono wolność wyznaniową. Państwo nie mogło wyręczać sumienia obywateli, ci zaś bez względu na wyznanie mieli dostęp do urzędów i godności.
Podziały wyznaniowe nie przenosiły się u nas na życie polityczne, na kulturę i obyczaje. Zawierano mieszane małżeństwa, spotykano się na weselach, pogrzebach, sejmikach. W miastach sąsiadowały ze sobą kościoły, zbory, cerkwie, synagogi. W Gdańsku i Toruniu katolicy i luteranie miewali nawet wspólne świątynie. Łagodne traktowanie rodzimych innowierców powodowało, że byli oni w Polsce dalecy od fanatyzmu swoich zachodnich współwyznawców. Zgoda wyznaniowa nie wynikała z religijnej obojętności polskiej szlachty, lecz z poszanowania cudzych przekonań, i sprzyjała wzajemności.
Tolerancja w szlacheckiej Rzeczypospolitej miała jednak, podobnie jak inne przywileje, charakter stanowy. Zasadę wolności wyznaniowej szlachcic, protestant czy katolik, uznawał w odniesieniu do swojego herbowego współbrata. Poddanych natomiast traktował wedle uznania: przynaglając chłopów do udziału w innowierczych nabożeństwach lub respektując zasadę, "iż wiara to dar Boży, którego nie wolno nikomu narzucać". Ta druga postawa przeważała w miarę, jak ubywało zwolenników reformacji.
Chłopi oraz uboższe mieszczaństwo pozostało w wierze katolickiej, głównie dlatego że obce im było pochodzenie reformacji. Natomiast bogatsze sfery mieszczaństwa oraz szlachta, mieszkająca na zachodzie kraju lub w centrum często przyjmowała inną wiarę np. Luteranizm, czy Kalwinizm, a mieszkańcy wschodniej części państwa przyjmowali prawosławie.
Jednak nie zawsze było tak różowo np. na wschodzie doszło do oderwania od Polski wschodniej Ukrainy przez prawosławnych zwolenników Chmielnickiego, aspiracje kalwińskich Radziwiłłów do utworzenia własnego państwa na Litwie, plany traktatów rozbiorowych, w których uczestniczyli polscy innowiercy. Z faktów budowano generalizujące wizje i stereotypy. Ich rozrostowi sprzyjały klęski narodowe połowy XVII wieku. Trudniej się było przyznać przed sobą do wad ustroju czy zawinionej przez egoizm stanowy słabości militarnej, niż wskazać na wewnętrznego wroga. Kozłem ofiarnym zostali oczywiście słabsi, czyli heretycy. Wybrano braci polskich, skazując ich w 1658 roku na banicję, nie ruszając zaś kalwinistów i luteran, mających potężnych protektorów w ościennych krajach. Przetoczenie się przez ziemie polskie Szwedów czy Siedmiogrodzian, ich gwałty i profanacje kościołów, ukonkretniły i utrwaliły w świadomości masowej obraz kacerza, wzmacniając przy tym ksenofobię. Spoiły też w jedno poczucie przynależności wyznaniowej i etnicznej.
Dysydentów zaczęto więc stawiać poza wspólnotą narodową jako obcych, wyłamujących się z polskiej czyli katolickiej tradycji historycznej. Cudzoziemskie, a niekatolickie grupy etniczne tolerowano łatwiej niż rodaków innego wyznania. Imigranci bowiem, żyjąc w zwartych grupach, oddzieleni barierą języka i obyczaju, jak Żydzi, Tatarzy czy menonici holenderscy, nie kradli - jak mówiono - dusz Kościołowi.
W potężnej, otwartej na Europę Rzeczypospolitej Jagiellonów nie bano się konfrontacji z napływem zagranicznych prądów kulturalnych i religijnych. Ale mieszkańcy najeżdżanej przez Szwedów, Turków czy Rosjan Polski nie mieli już tej pewności siebie. Przeżyte nieszczęścia skłaniały do nieufności oraz do zamykania się w obrębie własnego państwa i narodu. Rósł strach i niepokój, a monopol religijny ustępował dawnemu pluralizmowi, który kiedyś, w okresie przedtrydenckim, współbrzmiał z kościelnym niedookreśleniem. Sobór jednak ustalił między herezją a prawowiernością ostre granice.
Po rokoszu Zebrzydowskiego projekty wzmocnienia władzy królewskiej utraciły poparcie jezuitów, a ich głos w obronie uciskanych chłopów osłabł. Kościół w Polsce coraz bardziej podzielał szlacheckie postrzeganie zarówno monarchii, jak poddaństwa. W przepychu sakralnej architektury i teatralizowanego kultu, możliwych dzięki hojności fundatorów, czczonych panegirykami i wystawnymi nagrobkami w kościołach, wyraziła się zarówno dość archaiczna religijność ekspresji materialno - wizualnej. Ten przepych właśnie upewniał szlachtę o dbałości o honor Boga.
Wojny z Kozakami i Szwedami w połowie XVII wieku wpłynęły znacznie na stosunek polskich katolików do różnowierczej mniejszości. Nie oznacza to przecież ani pełni tolerancji w XVI, ani samych represji w drugiej połowie XVII i XVIII wieku. W porównaniu z sytuacją protestantów w innych krajach katolickich, czy katolików w państwach protestanckich, w Polsce mniejszości wyznaniowe ciągle miały się lepiej niż gdzie indziej. Bowiem w dobie renesansu wytworzyły się w społeczeństwie polskim pewne postawy tolerancyjne.
Przykłady innych krajów europejskich
We Francji obok luteranizmu przyjęła się przede wszystkim nauka Jana Kalwina (kalwinizm, jego wyznawców nazywano we Francji hugenotami). Jan Kalwin głosił zasadę o predestynacji, czyli o przeznaczeniu. Według niej człowiek z góry jest przeznaczony do zbawienia lub potępienia. Podstawowym źródłem nauki Kalwina była Biblia, przy czym przyjmował jedynie kalwinowską, krórej wypuszczono w ciągu 37 lat 41 wydań. Do obowiązków wybranych należała służba boża i praca. Wyniki pracy uważano za dar łaski bożej, stąd też nauka Kalwina przyjmowała zjawisko bogacenia się jako zjawisko naturalne. Podstawą organizacji Kościoła kalwińskiego stały się demokratycznie zorganizowane gminy kalwińskie. Przy powyższych założeniach, głównie zasadzie o predestynacji, docenianiu pracy i możliwości bogacenia się - ideologia Kalwina stała się ideologią rodzącej się we Francji burżuazji (przyjmowanie doktryn religijnych często było uwarunkowane sytuacją gospodarczo - społeczną).
W roku 1559 na tron Francji wstąpił Henryk II, który powołał specjalną izbę do zwalczania herezji, która z czasem zyskała miano „izby gorącej”. W pierwszym roku Jego panowania wydano ponad 500 wyroków przeciw protestantom. Gorąca izba również nie próżnowała, w okresie swojej dwuletniej działalności, skazała 60 ludzi na śmierć przez spalenie na stosie, wynika to z po części zachowanych akt tego organu państwowego.
Ukoronowaniem polityki antyprotestanckiej był edykt królewski wydany 27 czerwca 1551 roku. Zawierał on 46 artykułów. Ujęto cały system walki z reformacją. Zakazano m.in. Sorbonie drukowania jakichkolwiek książek, a także sprowadzania druków z zagranicy. Zabronione zostały wszelkie kontakty z Genewą i innymi ośrodkami protestantyzmu.
W latach 1557-1558 kalwini francuscy, zasileni znanymi osobistościami zmieniającymi wyznanie na kalwinizm, np. kard. Odet de Chatillon, czy Antoni de Burbon, zebrali swoje siły i ostateczna ich konsolidacja nastąpiła w czasie wielkiego zjazdu w Paryżu w maju 1558 roku.
Na przełomie 1561-1562 r. doszło do kolokwium katolików z protestantami w Poissie. Królowa Katarzyna wydała tam edykt tolerancyjny, zapewniający hugenotom wolność wyznania i możliwość odprawiania kultów religijnych.
W czasie reformacji we Francji doszło do krwawych wojen religijnych, tym bardziej trudnych, że łączyły się z walką polityczną dwóch rodów - Burbonów i Gwizjuszy. Gwizjusze patronowali katolikom, Burgundowie hugenotom. Skrajnym przejawem konfliktów religijnych była noc św. Bartłomieja w Paryżu, mająca miejsce z 23/24 sierpnia 1572 r. W czasie tych wydarzeń wymordowano masę hugenotów, w tym ich przywódcę admirała Coligniego. Wojny religijne we Francji starano się opanować z końcem XVI w., kiedy Henryk IV Burbon ogłosił edykt nantejski w Nantes - 1598r. Edykt mówił, że religią panującą we Francji jest katolicyzm, jednocześnie zapewnia się swobody polityczne i religijne dla hugenotów.
Dynastia Tudorów wobec Reformacji -Anglia
Hrabia Richmond, syn Edmunda Tudora, hrabiego Richmondu i Małgorzaty Beaufort, córki Jana, księcia Sommerset z dynastii Lancasterów, za panowania Yorków skupił wokół siebie opozycję baronów, pobił Ryszarda III w 1485 roku pod Bosworth i objął tron jako Henryk VII Tudor. Następnie poślubił córkę brata Ryszarda III, Elżbietę York, co zakończyło okres zwany Wojną Dwóch Róż - wojną Lancasterów (róża biała) z Yorkami (róża czerwona) o tron angielski, trwająca od 1455 roku. Henryk VII w latach 1487-97 toczył walki z braćmi Elżbiety: Ryszardem i Edwardem, popieranym przez Irlandię, Szkocję i Francję. W czasie swojego panowania wprowadził wiele reform:
» Umocnił władzę absolutną w kraju.
» Wprowadził reformę o włóczęgostwie: zakaz przemieszczania się ludności.
» Awansował średnią szlachtę na rzecz baronów.
» Wprowadził Izbę Gwiaździstą.
» Wprowadził ustawodawstwo sądowe.
» Zabiegał o rozwój floty i handlu zagranicznego.
» Popierał wyprawy odkrywcze angielskich żeglarzy.
Po śmierci ojca w 1509 roku, tron objął jego Henryk VIII Tudor. Był człowiekiem wszechstronnie wykształconym i od dzieciństwa miał kontakty z wieloma humanistami (w tym, m.in. z Tomaszem Morusem). W 1513 roku wstąpił do Świętej Ligi, założonej przez Juliusza II do walki z ekspansja francuską we Włoszech. W 1521 roku wydał traktat, w którym potępił poglądy i poczynania Marcina Lutra, przez co papież Leon X nadał mu tytuł "obrońcy wiary". Zawiązał sojusz z Hiszpanią i ożenił się w 1509 roku z Katarzyną Aragońska, córką Ferdynanda II. Małżeństwo to było krokiem ku polityce antyfrancuskiej. Z Francja toczył pomyślne wojny. Popierał państwa niemieckie. Po nieotrzymaniu zgody na rozwód z Katarzyną Aragońską (przyczyną była chęć posiadania potomka męskiego, którego małżonka nie potrafiła mu urodzić), stał się przeciwnikiem papieża. Za radą doradcy Cromwella i arcybiskupa Cranmera ogłosił się głową Kościoła anglikańskiego. Arcybiskup Cranmer anulował jego małżeństwo z Katarzyną i w 1532 roku Henryk poślubił Annę Boleyn. W odpowiedzi papież Klemens VII nałożył na Henryka klątwę. W 1534 roku parlament ogłosił króla głową Kościoła anglikańskiego (tzw. akt supremacji), przez co osoba papieża nie miała żadnego znaczenia w kraju. W latach 1536-1540 zniesiono wszystkie klasztory, kolegiaty i beneficja proste, ich dobra przejęła nowa arystokracja. Henryk VIII skazał na śmierć przez powieszenie m.in.: Tomasza Morusa, Tomasza Cromwella oraz dwie z sześciu swoich żon:
1. Katarzyna Aragońska - ślub w 1509 roku Była matką Marii I Krwawej. Pierwszy raz za maż wyszła w 1501 roku za księcia Walii, Artura, owdowiała w następnym roku. Po rozwodzie z Henrykiem VIII do końca życia przebywała w wiezieniu.
2. Anna Boleyn - ślub w 1533 roku Była matką Elżbiety I. Za sprawą króla Henryka VIII została oskarżona o wiarołomstwo i stracona.
3. Jane Seymour - ślub w 1536 roku Urodziła Henrykowi VIII jedynego potomka w linii męskiej, Edwarda VI.
4. Anna z Kleve - ślub w 1540 roku Została jego żoną jedynie na dwa dni.
5. Katarzyna Howard - ślub w 1540 roku Podobnie jak Anna Boleyn została ścięta.
6. Katarzyna Parr - ślub w 1543 roku Henryk VIII umiera w 15 w Greenwich koło Londynu.
Po śmierci Henryka VIII władzę w kraju przejmuje jego syn, Edward VI. Faktycznie w imieniu małoletniego i schorowanego monarchy władzę w kraju sprawował wuj, E. Seymour, książę Somerset, a następnie hrabia Warwick, J. Dudley, który wobec słabego zdrowia Edwarda przeprowadził zmianę porządku następstwa tronu na rzecz Jane Grey. Za panowania Edwarda VI nastąpiła konsolidacja Kościoła anglikańskiego. Zmarł w 1553 roku w wieku 16 lat na suchotę.
Po Edwardzie Vi na dziesięć dni na tron Anglii wkroczyła Joanna Grey. Została obalona przez Marię I Krwawą i ścięta.
Następnie koronę angielską przybrała Maria I Tudor, zwana Krwawą, najstarsza córka Henryka VIII. W okresie swojego panowania odnowiła stosunki Anglii z Rzymem i przywróciła religię katolicką w państwie. Jako żona króla Hiszpanii, Filipa II, prowadziła politykę prohiszpańską i antyfrancuską. Swój przydomek zyskała przez liczne prześladowania protestantów. Za jej panowania zginęło ok. 300 osób.
Ponownie w Anglii anglikanizm wprowadziła Elżbieta I Tudor. Po zwycięstwie nad flotą hiszpańską (Armadą) w 1588 roku, otworzyła drogę do dominacji na morzu, co dało początek szybkiemu rozwojowi handlu, rzemiosła i żeglugi. Przeprowadziła akcję kolonizacyjną na wschodnim wybrzeżu Ameryki Północnej. Aby zachować stanowisko w państwie, Elżbieta uwięziła pretendentkę do tronu angielskiego, Marię Stuart, królową Szkocji, którą po paru latach ścięto. Elżbieta zaadoptowała także jej syna, Jakuba I, który objął władzę w państwie po jej śmierci. Czas panowania Elżbiety I Tudor nazywamy erą elżbietańską. Była ona ostatnią z dynastii Tudorów.
Zasady wiary
» Zachowanie dogmatów wiary katolickiej, ustalonych w pierwszych wiekach chrześcijaństwa.
» Zachowano hierarchię Kościoła.
» Rozwiązano zakony.
» Rok kościelny rozpoczynał się adwentem.
» Nakazał uznanie przeistoczenia, komunię.
» Zachowano celibat, śluby zakonne, msze prywatne oraz spowiedzi konfesyjne.
» Mało różnił się od wiary rzymsko-katolickiej.
Główną przesłanką reformacji w krajach skandynawskich było dążenie panujących do przejęcia bogactw majątków duchowieństwa. Najpierw król szwedzki Gustaw Waza, chcąc napełnić pusty skarb, przyjął luteranizm, przeprowadzając szeroką sekularyzację dóbr Kościoła. Wkrótce podobna sytuacja zaistniała w Danii i Norwegii. Kraje skandynawskie poszerzyły obóz państw protestanckich.
Niderlandy były jednym z najbogatszych krajów Europy. Rozwijał się przemysł, handel. Ludność była zróżnicowana, zamieszkiwali tu Holendrzy, Fryzowie, Flamandowie. Językiem urzędowym był francuski. W XVI w. Niderlandy znalazły się pod panowaniem Hiszpanii. Do Niderlandów dość szybko przedostały się nowinki religijne. Najpierw zaczął się przyjmować luteranizm. Przyjmowała go szlachta. Zaczął się przyjmować kalwinizm popierany przez mieszczaństwo i bogate chłopstwo. Przyjmował się anabaptyzm (odmiana kalwinizmu) w środowisku biedoty wiejskiej i miejskiej. Katolicyzm zaczęto utożsamiać ze znienawidzonymi władcami hiszpańskimi. Ostatecznie w wyniku reformacji tylko część południowa prowincji Niderlandów pozostała przy katolicyzmie (niekatolicy byli tutaj prześladowani; Nasilenie tych działań miało miejsce za króla Filipa II).
Ostatecznie wyniki reformacji europejskiej sprowadzały się do: w wyniku reformacji nastąpiło ograniczenie wpływów Kościoła katolickiego w Europie. Reformacja zapanowała w większej części Niemiec, Szwajcarii, Anglii, w Niderlandach północnych i krajach skandynawskich. Dość silne wpływy wywarła także w Czechach, na Węgrzech, we Francji i w Polsce. Po reformacji jedynie silny katolicyzm pozostawał we Włoszech, Hiszpanii i Portugalii. Reformacja najaktywniej rozwijała się do soboru trydenckiego (1545 - 63), którego uchwały staną się podstawą tzw. kontrreformacji.
Sobór w Trydencie
W miarę rozwoju myśli reformacyjnych w Kościele katolickim ugruntowywało się stwierdzenie, że jednak niektóre reformy są niezbędne. Właśnie po to w 1545 roku we północnowłoskim mieście, Trydencie, zebrał się XIX sobór powszechny, czyli wielki zjazd biskupów pod przewodnictwem papieża - wówczas Pawła III. Obrady z przerwami trwały osiemnaście lat. Zakończono je w 1563 roku za papieża Piusa IV. Podczas soboru uchwalono wiele ustaw. Przede wszystkim skrytykowano poglądy i naukę Marcina Lutra, uznając ją za herezję. Uporządkowano administrację kościoła, zabraniając, aby jeden biskup kierował wieloma diecezjami. Msze święte miały być odprawiane tylko po łacinie (to obowiązywało aż do II wojny światowej), według jednolitego wzoru. Powołano seminaria duchowne w trosce o wykształcenie kleru. Potwierdzono także, że papież jest głową Kościoła i najwyższym autorytetem w sprawach religijnych. Wzmocniono dyscyplinę w Kościele oraz moralność duchownych. W 1564 roku spisano główne dogmaty Kościoła katolickiego "Trydenckim wyznaniu wiary". Sobór w Trydencie pozwolił przetrwać okres Reformacji Kościołowi katolickiemu.
Bibliografia:
Wójcik Z., Historia powszechna XVI- XVII wieku, wyd. 6, Warszawa 1996
Rostowski E., Historia powszechna wiek XVIII, wyd. 5, Warszawa 1995
Zarys dziejów religii, Praca zbiorowa pod redakcją: J. Keller, W. Kotański, W. Tyloch i in.,wyd. 6, Warszawa 1988
Keller J., Kotański W., Szafrański W. i in., Religie wczoraj i dziś, wyd. 1, Warszawa 1971
Zasoby internetowe:
http://www.tolerancja.pl/?kat=1&id=1
http://www.magazyn.kosciol.pl/article.php?story=20030808212645897&mode=print
http://www.sciaga.heyo.pl/index.php?id=1
http://www.luteranie.pl/www/biblioteka/dhistoria/protestanci-mallek.htm
http://www.orthodox-wola.pl/logos/h/kosciol.htm
http://www.kosciol.pl/reformacja
http://www.kosciol.pl/reformacja
http://www.liceum16.krakow.pl/dudgas/konkurs/tolerancja.htm
http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,2779-
http://www.opoka.org.pl/biblioteka/T/TE/rec_reformacja_kontrreformacja.html -
http://czytelnia.jezus.pl/historia/handel_odpustami.html