Zasada równości
Pojęcie zasady równości
Według słownika języka polskiego równość to: całkowite podobieństwo, identyczność, jednakowość, tożsamość pod względem ilości, jakości, wartości, wielkości itp., zaś w znaczeniu społecznym: równouprawnienie, brak podziału społeczeństwa na uprzywilejowanych i wyzyskiwanych. Równość jest, zatem relacją, do której potrzeba, co najmniej dwóch członów, które są ze sobą porównywalne.
Równość jest jedną najczęściej używanych i nadużywanych zasad z zakresu etyki społecznej i polityki. Na równość powołują się prawie wszystkie stanowiska polityczne, ustrojowe czy moralne. O równości mówią komuniści i demokraci, liberałowie i faszyści, przykłady można mnożyć. Równość przedstawia się jako jedną z istotnych wartości zarówno demokracji, jak i w systemach totalitarnych. Zdaje się, że jakkolwiek w tych dwóch systemach posługuję się tym samym słowem, to jednak oznacza ono w każdym przypadku, co innego.
Gdy o równości mówi się w kontekście moralności społecznej, to zwraca się uwagę nie tyle na formę tej relacji, na to, pomiędzy jakimi elementami zachodzi, ile na jej treść, na to, w czym ona przebiega, jaka cecha, czy wartość służy za jej podstawę. W tej kwestii występuje spór o to, jaka właściwość człowieka ma być punktem odniesienia.
Unormowanie zasady równości w Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997 r. wynikające z art. 32 zawiera się w rozdziale II „Wolności, prawa i obowiązki człowieka i obywatela”, w części przeznaczonej „Zasadom ogólnym”. Według art. 32 Konstytucji: „ Wszyscy są wobec prawa równi. Wszyscy mają prawo do równego traktowania przez władze publiczne.” (ust1); „ nikt nie może być dyskryminowany w życiu politycznym, społecznym lub gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny” (ust.2). Art. 32 ustala pojęcie i zakres zasady równości oraz wprowadza zakaz dyskryminacji.
Według W. Skrzydło „najbardziej generalne sformułowanie tej zasady znalazło wyraz w stwierdzeniu, iż „wszyscy są wobec prawa równi”. Oznacza to prawo do równego traktowania przez władze publiczne, której to zasady władze muszą przestrzegać. Jednakże z tej generalnej zasady wynika także zakaz stosowania dyskryminacji w życiu politycznym, społecznym i gospodarczym. Dyskryminacji tego rodzaju nie mogą usprawiedliwiać żadne przepisy i żadne przyczyny. Od zasady równości Konstytucja nie zna żadnych odstępstw i wyjątków”
L. Garlicki twierdzi, że „ zasada równości odnosi się do sytuacji prawnej adresata, a nie kryje się w niej zakaz istnienia faktycznych nierówności w społeczeństwie. Niemniej, w pewnych sytuacjach prawo może stwarzać pewne przywileje dla grup o słabszej pozycji społecznej w celu wyrównania istniejących nierówności.
Treść zasady równości we wszystkich jej aspektach jest uregulowana w sposób swoisty dla rozwiązań przyjmowanych powszechnie w konstytucjach europejskich. Odnosi się to zarówno do konstytucji uchwalanych we wczesnych latach po II wojnie świtowej, jak i w okresie późniejszym oraz konstytucji krajów postkomunistycznych.
Zasada równości może być rozpatrywana w dwóch aspektach- jako równość w znaczeniu formalnym i jako równość w znaczeniu materialnym. Równość w znaczeniu formalnym polega na takim samym traktowaniu przez prawo wszystkich adresatów norm. Nie wprowadza się tu jakiegokolwiek zróżnicowania, wszyscy mają takie same prawa i obowiązki. Tak rozumiana zasada równości ma jednak istotne ograniczenia powodujące, iż nie może być ona podstawą całego systemu prawa obowiązującego. Po pierwsze, nie uwzględnia ona złożoności charakteru stosunków prawnych, faktu iż normy prawne często adresowane są jedynie do pewnych grup obywateli. Po drugie, zasada równości w znaczenie formalnym nie uwzględnia tego, iż faktyczna sytuacja podmiotów prawa jest często bardzo zróżnicowana i takie samo traktowanie wszystkich prowadziłoby do naruszenia zasady sprawiedliwości. Równość w znaczeniu materialnym, polega na tym, iż wszyscy ludzie charakteryzujący się daną cechą istotną, mają być traktowani tak samo. Ważne jest ustalenie owej cechy istotnej, ponieważ przesądza ona o uznaniu porównywanych podmiotów za podobne lub odmienne. Uznanie podobieństwa pozwala na podjęcie analizy, czy podmioty podobne są traktowane podobnie przez przepisy prawa.
Zasada równości może występować jako zasada ustrojowa, jak i prawo podmiotowe. Wypada także wyodrębnić ją jako zasadę porządkującą system praw i wolności człowieka. W tej sytuacji ma w szczególności znaczenie w procesie stosowania. Stanowi fundament do kształtowania się odpowiedzialnego społeczeństwa obywatelskiego. Konstytucja, bowiem stanowi, że „wszyscy maja prawo do równego traktowania”
Zasada równości współtworzy system wartościujący Konstytucji. Pozostaje w ścisłym związku z innymi zasadami, m.in. z zasadą godności człowieka i wolności nie może być interpretowana bez uwzględnienie kontekstu wartościującego Konstytucji. Przede wszystkim godność jednostki i sprawiedliwość ustalają kierunek oddający treść zasady równości.
Zasada równości jest szczególnie wyraźnie kojarzona z zasadą sprawiedliwości. W orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego znaczenie tego związku jest szczególnie podkreślone. W wielu orzeczeniach Trybunał wskazuje, bowiem, że zasada sprawiedliwości umożliwia prawidłowe ustalenie zakresu stosowania art. 32 oraz stwierdza, że stanowi ona wartość korygującą stosowanie zasady równości. To kryterium interpretacyjne jest wyraźnie zauważalne. Jednakże często trudno jest jednoznacznie odczytać poglądy Trybunału Konstytucyjnego, gdyż nie są one dostatecznie precyzyjnie wyrażone. W konsekwencji trzeba stwierdzić, że nietrafne byłoby utożsamienie zasady równości ze sprawiedliwością w tym znaczeniu, że zastosowanie zasady równości oznacza spełnienie warunku sprawiedliwości, a także, iż sprawiedliwość realizuje się poprzez równość. Słuszne jest natomiast twierdzenie, że sprawiedliwe może być także nierówne traktowanie. Wypada, zatem odwołać się do stanowiska, według którego równość jest jednym z elementów sprawiedliwości, obok reguły nierówności. Takie podejście do sprawiedliwości i równości jedynie porządkuje konstytucyjny system wartości i w żadnym wypadku nie oznacza, by zasada sprawiedliwości niejako konsumowała zasadę równości.
W orzecznictwie sądowym można również zauważyć próbę łączenia zasady równości ze sprawiedliwości. Zasada równości jest rozumiana jako podstawa sprawiedliwości i jednocześnie jako zasada zasad. Sądy nie precyzują jednak relacji zachodzących między sprawiedliwością i równością, podkreślając jedynie istniejący między nimi związek i dokonują oceny według kryterium równości.
Ogólne rozumienie zasady równości w orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego
Zasada równości od samego początku działalności trybunału Konstytucyjnego stanowi najczęściej powoływany wzorzec kontroli konstytucyjności prawa, a w związku z tym również i wykładnia zasady równości w orzecznictwie TK jest częstym elementem uzasadnień towarzyszącym orzeczeniom na przestrzeni całego okresu działalności tego sądu.
Trybunał próbował, więc zinterpretować w sposób pełny treść tej zasady. Zwrócił uwagę na: zakres podmiotowy równości, relację równości do sprawiedliwości, na zgodność konstytucyjnego rozumienia równości z prawnomiędzynarodowym.
Sprawa zakresu podmiotowego zasady równości pojawiła się w kilku orzeczeniach, zanim TK określił, że obejmuje nie tylko osoby fizyczne, ale że może niekiedy dotyczyć także osób prawnych. W wyroku z 24 marca 1998 r. (K.40/97) stwierdzono, że zasada równości, tak jak określa ją art. 32 konstytucji, odnosi się przede wszystkim do sytuacji prawnej osób fizycznych, co wynika choćby z ogólnego powiązania całokształtu postanowień rozdziału II konstytucji ze statusem prawnym „człowieka i obywatela”. Nie podejmując w tym miejscu problemu, czy i w jakim zakresie art. 32 konstytucji może też znajdować odniesienie do sytuacji prawnej osób prawnych, TK przypomniał stanowisko wyrażone na tle art. 67 ust. 2 konstytucji z 1952 r. , że przepis ten „odnosi się bezpośrednio do obywateli i tylko pośrednio wiąże się z zagadnieniem praw przysługujących gminom.” Naruszenie zasady równości w relacjach między gminami podlega ocenie z punktu widzenia zasady demokratycznego państwa prawnego, m.in. na tle zasady proporcjonalności i sprawiedliwości społecznej. Powyższe stwierdzenia TK zachowują aktualność w nowym stanie konstytucyjnym i już z tego względu zarzut naruszenia art. 32 konstytucji TK uznał za nieuzasadniony.
Nawet gdyby uznać, że do sytuacji prawnej gmin odnoszą się pewne elementy zasady równości, wyprowadzanie z powiązania art.2 i art.32 konstytucji, to wg TK, o naruszeniu zasady równości można mówić tylko w wypadku jednoczesnego spełnienia dwóch przesłanek: zróżnicowanie sytuacji prawnej musi dotyczyć podmiotów podobnych i zróżnicowanie to musi mieć charakter dyskryminacji. Trybunał zaznaczył, że podtrzymuje stanowisko wyrażone w orzeczeniu z 3 września 1996 r. (K.10/96), że odstępstwa od zasady równości mogą być dopuszczalne, jeżeli znajdują uzasadnienie w argumentach racjonalnych, proporcjonalnych i znajdujących oparcie w innych normach, zasadach lub wartościach konstytucyjnych.
Zakres podmiotowy zasady równości pojawił się też w wyroku z 2 kwietnia 2003 r. (K.13/02) Trybunał przypomniał, że rozważał już ten zakres zasady równości. Stwierdził, że zasad ta odnosi się zarówno do osób fizycznych, jak i do osób prawnych, a także do innych podmiotów występujących w obrocie prawnym.
Za istnieniem relacji między zasadą równości i sprawiedliwości od dawna wypowiada się nauka prawa. Problem ten pojawił się także w orzecznictwie TK. Uzasadnienia dopuszczalnych zróżnicowań w prawie TK poszukiwał m.in. w tym, czy kryteria zróżnicowania pozostają w związku z innymi wartościami, zasadami czy normami konstytucyjnymi. Szczególne znaczenie TK przypisywał zasadzie sprawiedliwości. Wielokrotnie wskazywał na nakładanie się na siebie zasad równości i sprawiedliwości społecznej, która polega na odpowiednio równym traktowaniu podmiotów wykazujących takie same cechy uznane za istotne w przypadku rozdzielania jakiegoś dobra. Podkreślał też korygujący charakter zasady sprawiedliwości społecznej do zasady równości.
Powiązanie zasady równości z zasadą sprawiedliwości w orzecznictwie TK wywołuje kwestię, czy stwierdzając naruszenie równości TK zawsze badał czy naruszenie zasady równości oznacza naruszenie zasady sprawiedliwości. Na tak postawione pytanie można udzielić odpowiedzi negatywnej. Trybunał niekiedy dokonywał kontroli prawa na podstawie obu zasad, ale zdarzało się, że badał prawo powołując tylko zasadę sprawiedliwości. Uznanie istnienia powiązania między zasadami równości i sprawiedliwości czasami prowadziło TK do rozstrzygnięcia tylko na podstawie zasady równości. Równość w orzecznictwie TK pojawiała się jako zasada odrębna od zasady sprawiedliwości społecznej, ale niekiedy Trybunał równość traktował jako formułę sprawiedliwości.
Z poglądami TK dotyczącymi traktowania sprawiedliwości jako równości nie zgadza się J Nowacki, mówiąc, że reguły sprawiedliwości wskazują sposób, jak dobra mogą być rozdzielane. Uważa on, że po rozstrzygnięciu dwóch dylematów sprawiedliwości, pierwszego o równym bądź nie równym rozdziale i drugiego dotyczącego kryteriów różnicowania podmiotów, jeżeli podział ma być dokonany nierówno, pojawia się problem trzeci dotyczący reguły podziału dóbr w zakresie poszczególnych zróżnicowanych już kategorii. Dopiero na tym trzecim poziomie pojawia się reguła równej miary. Wszelkie, bowiem podmioty zaliczone do tej samej kategorii, czy subkategorii powinny otrzymać taką samą miarę rozdzielanego dobra. Zatem pojęcie równości pojawia się na poziomie decyzji podstawowej jak dzielić równo czy nierówno.
Powiązanie zasady równości i sprawiedliwości społecznej zostało wyrażone na gruncie wcześniejszej konstytucji np. w orzeczeniu z 15 lutego 1994 r. (K.15/93). Badając niezgodność art. 1 i art. 67 ust. 2 konstytucji z 1952 r. , z nie przyznaniem uprawnień kombatanckich osobom zatrudnionym w aparacie bezpieczeństwa publicznego, które nie wykonywały zadań związanych ze zwalczaniem organizacji niepodległościowych i osób działających na rzecz suwerenności i niepodległości Rzeczypospolitej Polskiej, TK stwierdził, że oparł się wyłącznie na art. 67 ust. 2 konstytucji . Uznając, że obie te zasady są ze sobą powiązane przyjął, że zbędne jest w tej sytuacji odwołanie się do art. 1 konstytucji. W orzeczeniu nie przedstawiono bliższych wyjaśnień dotyczących tego stanowiska, a zwłaszcza powiązania w konkretnej sprawie, które doprowadziło do uznania zbędności rozstrzygania na podstawie art. 1 konstytucji. Można tylko zauważyć, że zaliczenie do tej samej grupy z punktu widzenia przyjętego kryterium aksjologicznego różnych osób nie jest zgodne z konstytucyjną zasadą równości i pozbawione niektórych z nich uprawnień jest niesprawiedliwym traktowaniem w taki sposób istotnie różniących się z punktu widzenia przyjętego kryterium.
Problematyka relacji między równością i sprawiedliwością wielokrotnie pojawiła się w orzecznictwie TK pod rządami konstytucji z 1997 r. W nowym orzecznictwie wielokrotnie pojawiło się wcześniej określone rozumienie zasady równości. Dowodziło to istnienia pewnego utrwalonego rozumienia zasady równości w tym orzecznictwie. Takie wcześniej wypracowane poglądy zawiera np. wyrok z 18 stycznia 2000r. (K.17/99). W tym wyroku problem nieusprawiedliwionego zróżnicowania sytuacji prawnej podmiotów podobnych stosownie do źródła biedy i niedostatku umożliwił TK zwrócenie szerokiej uwagi na równość i sprawiedliwość. Zauważono, że zróżnicowanie sytuacji prawnej podmiotów podobnych w art. 39a ust. 2 ustawy z 2 lipca 1994 r. o najmie lokali mieszkalnych i dodatkach mieszkaniowych, nie pozostaje w żadnym związku z innymi zasadami czy normami konstytucyjnymi, uzasadniającymi odmienne potraktowanie tych podmiotów. Oznacza to, że nierówne traktowanie tych podmiotów nie znajduje usprawiedliwienia. W tym miejscu trybunał wskazał na nałożenie się na siebie zasad równości i sprawiedliwości społecznej.
W omawianym wyroku TK powołał się na wcześniejszą linię orzeczniczą, podkreślając jej podtrzymanie pod rządami konstytucji z 1997 r. uznał, że z konstytucyjnej zasady równości wynika dla ustawodawcy obowiązek równego traktowania obywateli. Jednocześnie powtórzył pogląd, że nie ma bezwzględnej równości obywateli i dodał, iż z zasady równości wynika nakaz jednakowego traktowania wszystkich obywateli w obrębie określonej klasy, a wszystkie podmioty charakteryzujące się w równym stopniu daną cechą istotną powinny być potraktowane równo, a więc według jednakowej miary, bez zróżnicowań, zarówno dyskryminujących, jak i faworyzujących.
Zastanawiając się nad problemem odstępstwa od równego traktowania TK nawiązał do wcześniejszego stanowiska, że samo odstępstwo nie prowadzi jeszcze do uznania wprowadzających je przepisów za niekonstytucyjne. Zatem nierówne traktowanie podmiotów podobnych nie musi oznaczać dyskryminacji lub uprzywilejowania, a w konsekwencji niezgodność z art.32 konstytucji. Znaczenie w tym zakresie ma dopiero ocena kryterium zróżnicowania, na podstawie, którego dokonano zróżnicowania. Wszelkie odstępstwo od nakazu równego traktowania podmiotów podobnych musi zawsze znajdować podstawę w odpowiednio przekonywujących argumentach. Jeżeli chodzi o cechy argumentów, które będą przekonywujące, to muszą one nie tylko:
1) mieć charakter istotny, a więc pozostawać w bezpośrednim związku z celem i zasadniczą treścią przepisów, w których zawarta jest kontrolowana norma oraz służyć realizacji tego celu i treści. Wprowadzone zróżnicowania muszą mieć charakter racjonalnie uzasadniony. Nie wolno ich dokonywać według dowolnego kryterium;
2) mieć charakter proporcjonalny, a więc waga interesu, któremu ma służyć różnicowanie sytuacji adresatów normy, musi pozostawać w odpowiedniej proporcji do wagi interesów, które zostaną naruszone w wyniku nierównego potraktowania podmiotów podobnych; ale także
3) pozostawać w jakimś związku z innymi wartościami, zasadami czy normami konstytucyjnymi, uzasadniającymi odmienne traktowanie podmiotów podobnych.
Jedną z takich zasad konstytucyjnych jest zasada sprawiedliwości społecznej. Różnicowanie sytuacji prawnej podmiotów podobnych ma znacznie większe szanse uznania za zgodne z konstytucją, jeżeli pozostaje w zgodzie z zasadami sprawiedliwości społecznej lub służy urzeczywistnieniu tych zasad. Zostaje ono uznane za niekonstytucyjną dyskryminację, jeżeli nie jest podtrzymana w zasadzie sprawiedliwości. W tym sensie zasady równości i sprawiedliwości społecznej w znacznym stopniu nakładają się na siebie.
Ważnym problemem jest stosunek treści konstytucyjnej zasady równości i międzynarodowych regulacji dotyczących praw człowieka. Trybunał w sowim orzecznictwie za punkt porównania przyjął regulację Konwencji Europejskiej o Ochronie Podstawowych Wolności i Praw Jednostki. Uważał, że jego pojmowanie omawianej zasady odpowiada rozumieniu występującemu na gruncie wspomnianej Konwencji. Na przykład w orzeczeniu z 23 października 1995 r. (K.4/95) stwierdził, że już parokrotnie wnioskował w pełnej spójności z linią orzeczniczą Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, że zasada równości jest stosowana sprawiedliwe wtedy, gdy zakłada równe traktowanie podmiotów takich samych pod względem istotnym do treści danego uregulowania cechy, zaś dopuszcza odpowiednio odmienne traktowanie, które pod względem takiej cechy są zróżnicowane.