Bohater tragiczny w literaturze antycznej, romantycznej i współczesnej - matura ustna z j. polskiego.
Bohater tragiczny w lit. antycznej, romantycznej i współczesnej.
Bohaterowie tragiczni są to postacie postawione w trudnej sytuacji, której nie można rozwiązać i dlatego najczęściej spotyka ich katastrofa. Najważniejszy jest ów nierozwiązywalny konflikt. Dzieje się tak, gdyż bohater jest postawiony w obliczu wyborów pewnych dróg postępowania, z których jedna jest drugiej przeciwna i każda niesie ze sobą nieszczęście. Nie może być nic pośredniego, istnieją tylko skrajności.
W takiej sytuacji zostaje postawiona Antygona, główna bohaterka tragedii Sofoklesa pt. "Antygona". Bohaterka dramatu jest młodą dziewczyną, pochodząca z rodu, nad którym ciąży klątwa. W pewnym momencie swojego życia staje wobec trudnej sytuacji. Jej brat Polinik ginie, ale nie może mieć pogrzebu, ponieważ jest uznany za zdrajcę. Takie stanowisko reprezentuje władza państwowa w osobie Kreona, zgodnie z prawem ustanowionym w tym państwie, Ale istnieje jeszcze inne prawo, prawo religijne. Boski porządek nakazuje pochować zmarłego. Antygona staje przed wyborem, któremu prawu ma być posłuszna. Wybiera prawo boskie i mimo zakazu, grzebie zmarłego brata. Za to zostaje wydany na nią wyrok śmierci. Antygona miała do wyboru dwie drogi i każda z nich przyniosła nieszczęście. Gdyby zdecydowała się postąpić zgodnie z rozkazem Kreona, uniknęłaby śmierci, ale sprzeciw wobec boskiego prawa mściłby się na niej dręczącymi wyrzutami sumienia i świadomością moralnej winy. Postępowanie zgodne z prawem boskim i z własnym przekonaniem przyniosło jej karę śmierci. Ale Antygona nie może zrezygnować z tego, co uważa za słuszne. Nic nie mogło uchronić jej przed katastrofą. Nie miała trzeciej drogi, którą mogłaby wybrać. Musiała wybrać jedną z dwóch, a przy końcu każdej z nich czekało ją nieszczęście.
Bohaterem tragicznym reprezentującym okres romantyzmu jest Konrad. Konrad Wallenrod jest przedstawicielem pierwszego okresu romantyzmu. Jest postacią wewnętrznie skomplikowaną i tajemniczą, jest człowiekiem, który stroni od ludzi. Po swych przeżyciach, szczególnie miłosnych, szuka zapomnienia i pociechy w alkoholu. Jest człowiekiem nieszczęśliwym, gdyż "Szczęścia w domu nie znalazł, bo go nie było w ojczyźnie". Przekonanie o konieczności ratowania kraju wszelkimi możliwymi sposobami towarzyszy Konradowi poczucie winy, łamie przecież zasady etyki rycerskiej. Poświęca on swoje szczęście osobiste i wartości prywatne dla dobra ogółu. Jest człowiekiem niezwykłym, zdolnym do czynu i przeżyć niedostępnych zwykłemu śmiertelnikowi. Jednak uważa, że musi odegrać ważną rolę i zrobić coś dla swojej ojczyzny. Konrad Wallenrod jest postacią statyczną, jego charakter i osobowość nie ulega zmianie, kreuje się na zbawcę narodu. Prowadzi walkę o wolność ojczyzny samotnie, ponieważ chce zostać zbawcą całego narodu. Wallenrod jest bezgranicznie oddany ojczyźnie, oddaje swoje życie za wolność, jest skłonny do poświęceń i gwałtownych czynów. Bohater osiąga swój cel i ratuje ojczyznę przed zagładą, jednak jako człowiek ponosi klęskę. Konrad Wallenrod jest postacią tragiczną. Walczy on ze swoim sumieniem, a walka ta wywiązała się w wyniku konieczności dokonania wyboru między miłością do ojczyzny, a wykroczeniem przeciwko normom moralnym. Staje się prowokatorem, ponieważ wydaje mu się, że rzeczywistość historyczna narzuca mu tę drogę, którą idzie. Jego tragizm wyraża się przede wszystkim w bolesnym konflikcie sumienia. Wallenrod jest postacią podwójnie tragiczną, ponieważ sam wybrał sobie drogę zdrady, z którą się nie zgadza , ale z drugiej strony zdaje sobie sprawę z tego, że ją wybiera, ponieważ nie ma innego sposobu, aby uratować swój kraj.
Całkiem podobnymi postaciami są Konrad z III części "Dziadów" i Kordian. Bohater romantyczny musiał dokonywać wyboru, tylko wtedy jego ofiara dla ojczyzny była całkowita i prawdziwa. To nadawało jego życiu wymiar tragiczny, który zwiększał się jeszcze przez świadomość klęski. Widmo klęski, poczucie upadku i katastrofy towarzyszy Kordianowi i Konradowi. Nie zwalnia to ich jednak od walki, chociaż wiedzą, że zwycięstwo jest jeszcze dalekie i dla nich nieosiągalne. Kordian sam, wbrew innym, decyduje się na zamordowanie cara, chociaż zdaje sobie sprawę z konsekwencji swego czynu, rozumie, że zostanie ukarany śmiercią. Konrad i Kordian mają ze sobą wiele wspólnego. Obaj rezygnują z miłości do kobiety, wyrzekają się własnego szczęścia, obaj uważają się za reprezentatorów narodu i są samotni.
Współczesnego bohatera tragicznego ukazuje Różewicz w swoich utworach. W wierszu "Ocalony" autor zauważa, że wojna zatraca w człowieku wszelkie dobre wartości:
"Jednakowo waży cnota i występek, widziałem |
człowieka, który był jeden występny i cnotliwy".
Dla ratowania życia człowiek postępuje wbrew swoim i ogólnoludzkim zasadom. Staje się niewrażliwy na tragizm losów drugiego człowieka. I tu za przykład może nam posłużyć wiersz "Matka powieszonych", w którym bohaterka "ociera się o szorstką skórę tłumu".
W wierszu "Krzyczałem w nocy" mówi poeta o piętnie, jakie pozostawia wojna na psychice człowieka. We śnie bohater widzi ludzi, którzy zginęli w wyniku terroru stosowanego przez faszystów.
Wszyscy ci bohaterowie są bohaterami tragicznymi, gdyż w swoim życiu nie mają zbyt wielkiego wyboru. Trzeba ich jednak szanować, bo dla ratowania ojczyzny poświęcają własne życie i szczęście. Ale według mnie, najbardziej tragicznymi są ci bohaterowie współcześni, gdyż przyszło im żyć w oczach wojny i nie mają oni drogi wyjścia, gdyż jaką by nie wybrali, to i tak by zginęli.
Konflikt tragiczny w „Antygonie”:
Źródło fabuły - mitologia;
Bohaterowie: pochodzą z najszlachetniejszych rodów, zajmują wysoka pozycję społeczną (Kreon, Antygona, Ismena, Hajmon, Eurydyka to rodzina królewska); są szlachetni : Kreon myśli przede wszystkim o interesie państwa, jest sprawiedliwy, Antygonę cechuje wielka odwaga i determinacja w obronie wyznawanych wartości; nieobce są im wady i słabości czyniące postaci dramatu bliskimi człowiekowi: Kreon w swym zaślepieniu nie bierze pod uwagę zdania najbliższych, Antygona jest okrutna wobec siostry, skazana na śmierć żałuje, że musi umrzeć;
Istota utworu: konflikt tragiczny ( pomiędzy ustanowionym przez człowieka prawem państwowym, reprezentowanym przez Kreona a prawem boskim, na które powołuje się Antygona),fatum jako siła, która sprawia, że bohaterowie muszą się znaleźć w sytuacji tragicznej; Antygona musi dokonać wyboru między sprzeniewierzeniem się prawu boskiemu ( nakazującemu pogrzebanie zwłok brata), a złamanie prawa ludzkiego ( wydany przez Kreona zakaz grzebania Polinejkesa );
Wina tragiczna: Antygona narusza królewski nakaz, ale pragnie uszanować prawa boskie, Kreon wydaje bezwzględny rozkaz, ale jest przekonany, że ma obowiązek ukarać zdrajcę ojczyzny i że zgodne jest to z wolą bogów;
Ironia tragiczna - działania Kreona przynoszą skutki sprzeczne z jego zamiarami, im bardziej stara się wykonywać obowiązki władcy, tym szybciej zmierza ku nieuchronnej katastrofie;
Antygona wybiera nakaz religijny, postanawia pogrzebać zwłoki Polinejkesa, za co spotyka ją kara śmierci. Jednak odnosi zwycięstwo moralne, Kreon triumfuje tylko pozornie, odnosi zwycięstwo tylko na ziemi. Będzie musiał za nie zapłacić. Bogowie ukarzą człowieka, który stawiając dobro państwowe ponad dobro jednostki za wszelką cenę starał się dbać o swój królewski autorytet. Śmierć Antygony pociąga za sobą inne tragiczne wydarzenia ( ciąg przyczynowo skutkowy): śmierć Hajmona (narzeczony Antygony i syn Kreona), samobójstwo popełnia Eurydyka (matka Hajmona i żona Kreona).
Stanowisko Sofoklesa jest jednoznaczne. Przyjaciel Peryklesa, znany z budowania demokracji potępiał upór Kreona, jego przesadną ambicję i zaślepienie. Lament władcy "Ach biada mi, złamane całe życie" jest przyznaniem się do błędu i uznaniem racji Antygony. Wpływ na kreowane postacie miała religijność Sofoklesa, był zwolennikiem religii delfickiej. Potępił więc Kreona za wydawanie rozkazów sprzecznych z wolą bożą.
Bohater tragiczny w literaturze antycznej, romantycznej i współczesnej.
Bohater tragiczny jest to zwykle jednostka nieprzeciętna, o silnym charakterze i bogatej psychice, którą los stawia przed koniecznością wyboru. Musi ona wybrać jedną z dwóch możliwości, wiedząc, że każda z nich jest dla niej nie pomyślna, każda niesie klęskę problemy życiowe lub moralne, czasami wyrzuty sumienia a nawet śmierć. Bohater tragiczny staje więc wobec konieczności rozstrzygnięcia w swoim sumieniu którą rację ma wybrać. Sprzeczność między tymi racjami może dotyczyć różnych sfer życia: może to być konflikt miedzy uczuciem a rozumem, honorem a miłością, obowiązkiem a poczuciem moralnej słuszności, interesem własnym a interesem jakiejś zbiorowości, itp. W rezultacie dokonanego wyboru bohater tragiczny z reguły ponosi klęskę, przeważnie ginie zachowując przy tym przekonanie o konieczności tej ofiary. Często nękany jest przez różne cierpienia moralne i psychiczne, związane ze swym wyborem. I w tym kontekście mówi się, że „tragizm polega na przedwczesnym zniszczeniu dużej wartości” ;w przypadku bohatera tragicznego- przedwczesnej śmierci jednostki wartościowej i godnej uznania. Bohater tragiczny pojawiał się w literaturze od zarania. Był główną postacią tragedii antycznych, tragizmem naznaczeni byli bohaterowie, wybitnych dzieł epoki romantyzmu, nosiły pewne cechy tragiczne, postacie z powieści pozytywistycznych, z poezji młodopolskiej, a także są tacy bohaterowie w literaturze współczesnej. Jest to dowodem, że tragizm związany jest z egzystencją ludzką od wieków, jest jej nieprzemijającym elementem. Typową bohaterką tragiczną jest Antygona główna postać tragedii Sofoklesa. Jest to młoda dziewczyna, która wbrew zakazowi króla a swego wuja – decyduje się pochować zwłoki swego brata. Był on zdrajcą kraju. Zginą pod murami miasta z ręki swego brata. Zgodnie z wierzeniami Greków, dusza człowieka, którego zwłoki nie zostaną pochowane, nie może zaznać spokoju i przejść do krainy zmarłych. Antygona kochała swego brata Polinika. Stanęła przed koniecznością podjęcia decyzji: czy wbrew woli króla wiedząc, że grozi jej za to kara śmierci, ma pochować potajemnie brata, czy też pozostawić go na żer sępom i do końca życia cierpieć wyrzuty sumienia, że nie oddała mu ostatniej posługi. Jest to decyzja trudna. Antygona jest młoda, pragnie żyć, ma narzeczonego, którego kocha. Pochodzi z rodu królewskiego czeka ją więc świetna przyszłość. Ale musiałaby żyć ze świadomością, że dusza brata nigdy nie zazna uspokojenia, lecz cierpiąc będzie się błąkać po świecie. Antygona ma zasady moralne, do końca życia będzie się czuła za to odpowiedzialna, a więc niecna, tchórzliwa i niegodna. Podejmuje decyzję. Nocą przysypuje ciało brata ziemią. Kreon dowiaduje się o tym i musi skazać ją na śmierć. W jego decyzji też jest element tragizmu, bo Kreon rozumie racje Antygony, nawet podziwia jej odwagę i szlachetność, ale nie może dla niej pogwałcić obowiązującego prawa. Jeśli on złamałby je dla własnej siostrzenicy, jakby mógł żądać posłuszeństwa i szacunku dla prawa od swoich poddanych. „Antygona” jest więc tragedią niejako podwójną. I Antygona i Kreon stają przed koniecznością tragicznego wyboru, dokonują go i ponoszą klęskę. Ona musi zginąć a on w skutek całego szeregu nieszczęśliwych zdarzeń wynikłych po jej śmierci, także ponosi klęskę rodzinną i moralną. Przedstawiony przez Sofoklesa konflikt miedzy nakazem moralnym a nakazem prawa jest uniwersalny ponadczasowy. W różnych okolicznościach i w różnych epokach los stawiał ludzi przed koniecznością takiego wyboru. To też "Antygona” pobudzała do refleksji czytelników i widzów teatralnych przez ponad 2 tysiące lat i wciąż okazuje się aktualna. Inny rodzaj tragizmu wyrażali bohaterowie utworów romantycznych. Giaur – Byrona , to posępny bohater, który decyduje się na dokonanie zemsty na zabójcy swej kochanki. Mógł zemsty zaniechać, wyjechać z kraju, który nie był jego ojczyzną, żyć bezpiecznie, ale ze świadomością, że zabójca jego ukochanej Leili żyje bezkarnie, że jej śmierć nie została pomszczona. Zdecydował się na wersję trudniejszą ale zgodną z jego sumieniem. Zabił Hassana ale do końca życia nie przebaczył sobie tej zbrodni. Cierpiał straszne wyrzuty sumienia, zaszył się w klasztorze, skazał na osamotnienie i ciężką pokutę do końca życia. Podobnie tragiczne są losy zakochanego Wertera z powieści Goethego. On stanął także przed koniecznością wyboru: żyć z ciągłym bolesnym uczuciem utraconej miłości lub odebrać sobie życie. Wybiera tę drugą drogę. Jest w swej decyzji tragiczny, gdyż umiera młodo, mógł w życiu wiele osiągnąć, wiele dobrego zrobić i przeżyć. Niestety, wartość jego osobowości przekreśliła nieszczęśliwa miłość. Bohaterowie prawie wszystkich wielkich utworów romantycznych w polskiej literaturze są także tragiczni. Tacy są przede wszystkim bohaterowie wielkich dramatów: Kordian i Konrad. Chcieliby poświęcić wszystkie swe siły, całe życie dla wyzwolenia ojczyzny, mają ogromne pragnienie służenia jej, a jednocześnie czują swą niemoc, niemożność spełnienia tego obowiązku i pragnienia. Niemoc ta płynie z nadwrażliwości, którą przejawia każdy poeta. Konrad z „Dziadów” rezygnuje z miłości na rzecz patriotycznego poświęcenia, ale do żadnych działań dojść nie może, bo po rozmowie z Bogiem jaką odbył w Wielkiej Improwizacji, pada bezsilny i zemdlony. Podobnie układają się losy Kordiana. Też poświecona miłość, spokojna przyszłość, dostatek dla idei wyzwoleńczej. Ale w decydującym momencie zawodzi. Na nic zdają się jego poświęcenie, determinacja, gotowość oddania życia. Pada zemdlony u drzwi carskiej sypialni. Nie zabije cara, a dalsze jego życie będzie skutkiem tego faktu. Będzie żył na wpół obłąkany, nie mogąc sobie wybaczyć słabości, której doznał w chwili decydującej. Wielkim tragizmem przepojona jest postać Konrada Wallenroda, bohatera poematu Mickiewicza. Jego dylemat jest natury moralnej. Czy w imię miłości ojczyzny można, zdradzić kogoś kto nam zawierzył i zaufał. Wallenrod też musi wybrać. Czy pozostać wierny Krzyżakom, którzy go wychowali, wykształcili, obdarowali miłością i najwyższym zaufaniem, czy podle i podstępnie zdradzić ich, gdyż są oni wrogami jego dawno utraconej ojczyzny. Wallenrod zdradza, Krzyżacy ponoszą klęskę. Jednocześnie i on ponosi klęskę moralną. Nie może żyć ze świadomością swojego czynu. Popełnia samobójstwo. Jest także bohaterem tragicznym hrabia Henryk z „Nieboskiej komedii” Z. Krasińskiego. Jego tragizm wypływa z poczucia przynależności klasowej. Jest arystokratą związanym ze swoją klasą więzami krwi i tradycji. Ale nie wie też, że jest to klasa zdegenerowana i skazana na klęskę tchórzliwa, egoistyczna, obciążona wieloma grzechami z przeszłości. Nie identyfikuje się z nią, a jednak w chwili zagrożenia staje na czele tej klasy jako jej przywódca. Mógł tego nie robić, tym bardziej, że idee obozu arystokracji nie są jego ideami, i wątpi czy słuszność jest po tej stronie po której służy. Ponadto wódz przeciwników Pankracy, gwarantował mu bezpieczeństwo, a nawet oddanie mu rodzinnych majątków, jeśli zrezygnuje z walki, odejdzie. Henryk jednak wybiera walkę i ginie. Jego wybór jest tragiczny, ale zgodny z jego sumieniem. Stworzyła bohaterów tragicznych także literatura współczesna. Całe pokolenia Kolumbów, młodych chłopców, którzy w czasie okupacji walczyli z Niemcami i ginęli w tej walce, jest tragiczna. Krzysztof Kamil Baczyński, młody poeta, który zginą w powstaniu warszawskim sam jako postać jest tragiczny i tragiczny jest bohater jego wierszy. On sam bierze udział w postaniu, choć z racji swojej poetyckiej wrażliwości nie nadawał się do walki zbrojnej. Niebawem zginął. Podmiot liryczny staje przed koniecznością walki. Wie, że musi podjąć czyn zbrojny, chociaż jego moralność i wrażliwość buntują się przeciw temu. W wierszu „Pokolenie” pisze, że młodych chłopców uczy się, jak nienawidzić, mordować, być brutalnym i nieczułym, okrutnym i bezwzględnym. Bez tego nie można dobrze walczyć i zwyciężać. A przecież tak bardzo chce się żyć gdy ma 20 lat, tak bardzo chciało by się uczyć, kochać, współczuć, rozwijać w sobie właśnie wszystkie te uczucia, które trzeba w sobie stłamsić i zdusić, by móc walczyć z wrogiem. Na tym właśnie polegał tragizm wielu młodych chłopców z czasów wojny, że musieli wybierać walkę wbrew sobie, że racje patriotyczne musieli przełożyć nad własne pragnienia, uczucie obrzydzenia do przemocy i niezdolność do zabijania. Jakże często po tym wyborze ponosili klęskę. Często ginęli a ich poświęcenie nie zawsze należycie było doceniane. Uwikłanie jednostki w tragiczne konflikty współczesności, możemy też znaleźć w literaturze powojennej. Przykładem może być poezja T. Różewicza. Przeżycia wojenne zrodziły w nim przekonanie, że człowiek jest istotą okrutną, niemoralną, równą zwierzęciu. Przestał wierzyć w nakazy moralne, rolę kultury, religii. W wierszu „Zostawcie nas” prosi tylko o to, by miał prawo odsunąć się od życia, nie wspominać, zapomnieć. A jednak postawa ta budzi jego wewnętrzny sprzeciw. Bierność, obojętność, odwrócenie się od świata to pożywka dla wszelkiego zła. Dlatego może się ono szerzyć i opanowywać całe dziedziny życia, że nie znajduje oporu, że nikt z nim nie walczy. W wierszu „Matka powieszonych” Zrozpaczona matka nie znajduje u nikogo zrozumienia, współczucia. Poeta jest tym przerażony. Uświadamia sobie, że od obojętności prowadzi prosta droga do niezrozumienia drugiego człowieka. , a niewiedza jest często źródłem nietolerancji i wrogości. W wierszach Różewicza bohater także staje przed tragicznym wyborem: czy włączyć się aktywnie w życie i cierpieć zadawane rany, czy też zachować obojętność neutralność, mając świadomość, że przyczyniamy się tym do szerzenia się zła. Sytuacje tragiczne i tragiczni bohaterowie występują nie tylko w literaturze, ale i w konkretnym codziennym życiu. Współczesne stosunki między ludźmi często stawiają człowieka wobec konieczności wyboru. Czy pomóc człowiekowi ściganemu, jak dyktuje nam współczucie, narażając się na karę, czy odrzucając wszelkie uczucia wydać go policji, jak nakazuje prawo? Czy pomagać chorym na AIDS, narażając się na zakażenie śmiertelną chorobą, czy odwrócić się od nich, zachowując bezpieczeństwo, ale i wyrzuty sumienia, że jesteśmy nieczuli na ludzkie nieszczęście. Przykłady podobnych dylematów spotykanych w codziennym życiu można mnożyć. Każdy człowiek rozwiązuje je zgodnie z własnym sumienie. Wielkie dzieła literatury odzwierciedlają tylko cząstkę tragicznych konfliktów, jakie od wieków ludzie przeżywają i nadal będą przeżywać.
Judym - bohater tragiczny
Tomasz Judym jest jak najbardziej bohaterem ludzkim i tragicznym. Należy zauważyć, że rzeczywistość, w jakiej żyli bohaterowie Żeromskiego, nie dawała im szans na realizację marzeń i jednocześnie godne, szczęśliwe życie. Tak właśnie jest w przypadku Judyma, którego postać jest dynamiczna, obdarzona ciekawą osobowością i wyróżniającą się indywidualnością. Jest to zatem postać interesująca, ale za razem kontrowersyjna.
Tomasz Judym pochodził z rodziny szewca, dzieciństwo spędził na warszawskiej ulicy Ciepłej, rzadko widząc zieleń i słońce. Przygarnięty na wychowanie przez ciotkę był wykorzystywany do posług i pracy w kuchni, znosił wiele upokorzeń, żył w ciągłym strachu. Co prawda to dzięki zamożności ciotki skończył szkołę, ale drogę na uniwersytet przebył sam, bez niczyjej pomocy.
Gdy rozpoczyna się akcja powieści, poznajemy młodego lekarza, który zwiedza paryskie muzea i noclegownie dla bezdomnych, który jest już świadomy swych celów i dążeń. Zdaje on sobie sprawę z tego, że nędza i brud sprzyjają chorobom i dlatego nie chce leczyć skutków, ale likwidować przyczyny. Jego zamiary są oczywiście słuszne, więc przedstawia je warszawskim lekarzom, lecz jego referat spotyka się ze śmiechem, pogardą, a nawet oburzeniem słuchaczy. Jego propozycje zostają potraktowane jako nierealne mrzonki. Zostaje sam. Otwiera własną praktykę, co kończy się niepowodzeniem. Jednak nie załamuje się i wyjeżdża do uzdrowiska Cisy, gdzie pracuje jako lekarz dla rozkapryszonych pań, ale to nie przeszkadza leczyć mu także chłopów, co robi z własnej inicjatywy. Zakłada nawet mały szpital. Nikt nie czyni mu przeszkód w jego działalności, ale ostatecznie dochodzi do konfliktu, gdy Judym żąda zlikwidowania stawów rybnych, które zamulają potok - jedyne źródło wody pitnej dla mieszkańców wsi. Z tego powodu traci pracę w Cisach. Jednak bardziej martwi go to, że będzie musiał rozstać się z panną Joanną Podborską, w której się zakochał.
Rozpoczyna się kolejny etap jego życia – praca lekarza zakładowego przy kopalni „Sykstus” w Sosnowcu, gdzie poznaje niezwykle trudne warunki pracy górników. Postanawia z tym walczyć. Z tego powodu rozstaje się z Joasią, mimo tego, iż darzy ją głębokim uczuciem. Chce jednak wszystkie swoje siły poświęcić potrzebującym.
Żeromski tak konstruuje postać bohatera, że jednoznaczna ocena jego postępowania nie jest możliwa. Przedstawia go w działaniu, prezentuje jego myśli, jego rozterki i wahania. Pisarz doskonale ukazuje nam złożoność psychiki bohatera, którego postawa budzi wiele wątpliwości.
Zauważmy, że Judym jest postacią, która łączy w sobie cechy romantycznego buntownika i pozytywistycznego społecznika. Bohatera romantycznego przypomina nam dlatego, gdyż szuka właściwej drogi w życiu, tak jak Kordian; jest wrażliwy, ma czułe, litujące się nad cudzą krzywdą serce, tak jak Konrad Wallenrod; bierze na siebie odpowiedzialność za losy innych ludzi, tak jak Konrad z III części „Dziadów”. Jako romantyk nie może się zgodzić na zło świata, nie może być szczęśliwy, jeżeli wokół niego jest tyle nieszczęścia. Do bohatera romantycznego zbliża go także poczucie wyobcowania. Jako że jest indywidualistą, samotnie szuka swojej drogi życiowej. Odrzuca możliwość posiadania własnego „domu – rodziny”, gdyż boi się egoizmu, obarcza się odpowiedzialnością za istniejące zło społeczne i chce z nim walczyć. Dlatego właśnie, tak jak wspomniani już wcześniej bohaterowie mickiewiczowscy, wyrzeka się „domu – rodziny” na rzecz „domu –społeczeństwa”, „domu – ojczyzny”. Poświęca się całkowicie samotnej walce, która przynosi niewielkie rezultaty. Słuszność moralna jest po jego stronie, ale od dawna już wiadomo, żę bohaterowie romantyczni z góry są skazani na klęskę. Jednak istnieje jeszcze tzw. „druga strona” Judyma, mianowicie lekarz, który propaguje naukę i postęp, który chce walczyć z nędzą i szerzyć higienę. Tak jak bohater pozytywistyczny wierzy w słuszność idei pracy u podstaw i pracy organicznej, czyli leczenia najbiedniejszych, skrzywdzonych przez los. Chce być aktywny, pomocny, a także konsekwentny. Jednak sposoby, poprzez które Judym realizuje swoje założenia, budzą pewna zastrzeżenia. Zwracając się do warszawskich lekarzy, przedstawia program utopijny, trudny do zrealizowania, który mógł być punktem wyjścia do dyskusji. Judym przedstawia go jednak w postaci kategorycznych żądań. Tak nie postępuje się w celu uzyskania przychylności. Wynika z tego, że Judym nie jest dobrym psychologiem, nie potrafi działać dyplomatycznie i zjednywać sobie ludzi. Dlatego też przyczyny jego porażki tkwią w pewnym stopniu w jego bezkompromisowym charakterze, a także w zbyt wysokim wymaganiom stawianym otoczeniu.
Należy też zwrócić uwagę na jego stosunek do nędzarzy, owszem chce pomóc ludziom biednym, ale chce to zrobić bez nich, patrząc na nich czuje wstręt i obrzydzenie. Sam wyrwał się z nizin społecznych, nie chce tam wracać, a pomoc ubogim traktuje jako dług, od którego chce jak najszybciej się uwolnić. Należy się więc zastanowić nad kolejną sprzecznością w jego osobowości. Chce nieść pomoc, czynić dobro, ale nie dobrowolnie. Czy można zmuszać się do pomocy? Dlaczego w jego wypowiedziach przeważnie występuje słowo „muszę”, a nie „chcę”?
Judym nie poddaje się, nie rezygnuje, walczy do końca. Dobrze to o nim świadczy, ale dlaczego nie próbuje wyciągnąć wniosków. Przecież po kolejnych niepowodzeniach dalej działa sam, nie szuka sprzymierzeńców. Nie umie pójść na ustępstwa, nie chce zadowolić się skromną działalnością, która jednak przynosi efekty. Może także połączyć pracę w szpitalu z życiem rodzinnym. Dlaczego tego nie zrobi? Dlaczego od razu całkowicie się poświęca?
Otóż, jeszcze w jego podświadomości tkwi przekonanie, że takie życie może go wciągnąć. Dlatego tez podejmuje dramatyczną decyzję. Udowadnia sobie, że nie może być z nikim związany, nie może mieć rodziny, gdyż tylko wtedy całkowicie poświęci się służbie swojej idei. Tutaj właśnie chcę zwrócić uwagę na tragizm tego bohatera, na jego wewnętrzne rozdarcie, które zostaje podkreślone symbolem rozdartej sosny. Sytuacja tragiczna następuje zawsze wtedy, gdy człowiek musi dokonać wyboru między dwoma racjami – i każda jego decyzja będzie niekorzystna. Z tym problemem spotykamy się już od dawna, począwszy od antyku. Tak też jest w przypadku Judyma. Stoi on przed decyzją - albo zwiąże się z Joasią, którą bardzo kocha, założy dom i będzie wiódł spokojne, szczęśliwe życie – albo poświęci się całkowicie pracy społecznej, bezinteresownemu niesieniu pomocy biedocie. Obie możliwości wykluczają się nawzajem. Załóżmy, że wybierze rodzinę. Zacznie wtedy dbać o domowe ciepło, o dobry byt jego najbliższych, a w rezultacie porzuci pracę na rzecz biednych i wtedy jego sumienie nie pozwoli mu być szczęśliwym. Gdy poświeci się pracy na rzecz innych, to skrzywdzi Joasię, zniszczy miłość i sam będzie cierpiał. Wynika z tego, że on sam nigdy nie będzie szczęśliwy. Tragedia Judyma to również tragedia społeczeństwa, które nie potrafi dostrzec tak wartościowych ludzi jak Judym.
Jak widać, ocenienie Judyma nie jest łatwe i świadczy o tym, że nie jest on zwykłym, schematycznym bohaterem. Wręcz przeciwnie. Ma on w sobie wiele sprzeczności, jego postać pobudza do refleksji, do myślenia nad obowiązkami człowieka wobec innych, bardziej potrzebujących, nieszczęśliwych. To sprawia, że osoba Judyma jest niezwykle dynamiczna i interesująca.