Drogi przyjacielu. Opiszę Ci coś wspaniałego czego byłem świadkiem. Otóż widziałem chrzest Jezusa w Jordanie. Było to coś niesamowitego. Przyszedł Jezus nad Jordan i poprosił Jana o chrzest ale On wzbraniał się mówiąc iż to On potrzebuje być ochrzczonym przez Niego a On przychodzi do Niego? Jak wiesz chrzest jest symbolem też skruchy a przecież Jezus nie musiał okazywać skruchy ani przecież niczym nie zgrzeszył. Jak potem mówił Piotr „On grzechu nie popełnił, a w Jego ustach nie było podstępu””, wiedz przyjacielu to oznaczało iż miał się jawnie ujawnić czyli dać się rozpoznać ,że jest Synem Bożym. Jan ochrzcił Jezusa dopiero wtedy gdy Jezus powiedział „”Pozwól teraz, bo tak godzi się nam wypełnić wszystko, co sprawiedliwe””. Jezus modlił się i W chwili gdy został ochrzczony nagle niebiosa się otwarły i zobaczyliśmy ducha świętego zstępującego z góry w postaci białego gołębia. Usłyszałem i głos mówiący ,którego nigdy nie zapomnę a głos powiedział”” Ten jest mój Syn umiłowany, w którym mam upodobanie””. Struchlałem ze strachu i zaraz padłem na kolana. Ogarnęła mnie i bojażń i miłość do Mistrza. Przyjacielu, myślę ,żę chrzest oznaczał również gotowość wstawienia się do Ojca niebiańskiego by wykonać Jego wolę.Jak również głoszenie Słowa Bożego o królestwie Bożym i to także wykonywał zgodnie z Wolą Ojca. A więc kochany przyjacielu , myślę iż jesteś już gotowy oddać się Bogu poprzez chrzest. Obiecuję swą pomoc aby Cię wesprzeć i pokrzepić. Pamiętaj nie jesteś sam. Twój brat w wierze
Dlaczego być sługą Boga to zaszczyt? Napisz list do przyjaciela, w którym opiszesz mu wydarzenie chrztu Jezusa w Jordanie i uczucia jakie towarzyszyły ci przy ilustrowaniu tego tekstu daje naj...
